Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

123 teraz ja a później ty

czy wasi partnerzy wydaja jakiekolwiek dzwięki podczas stosunku?

Polecane posty

Gość kocham się z księdzem
wiec czesto po wytrysku mowi AMEN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfre
zaraz wytrysnę???fuj ale on ochydny...i ty mu sie wypinasz jeśli facet mówi ci ze zaraz wytryśnie???bleeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -43
budu tryskal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga belka
moj caly czas gada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga a o czym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmój non stop mówi o
notowaniach giełdowych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze
jestem bardzo glosna podczas seksu....a on...kiedys nic nie było "słychac"...wiec kiedys po,jak soebie lezelismy powiedziałam mu ze nic nigdy nie słychac i chyba nie ma z tego tkaiej przyjemnsci jak ja...a on na to ze nieprawda,i ze faceci tak po prostu mają i ze dla faceta to jest takie jakby nie meskie,i ze uwielbia jak ja wzdycham itp.a ja na to ze nie pawda ze to nie meskie i ze niekaze mu sie drzec w nieboglosy ale fajnie bylo by gdyby sie az tak bardzo niekontrolował i po tej rozmowie teraz zawsze wiem kiedy jest mu dobrze...nie zachowuje sie bardzo glosno ale jest to zdecydowanie milsze niz wczesniej...juz nie kontroluje szybszego oddechu itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga belka
o czym? jak mu super i takie tam, ze uwielbia sie ze mna kochac, jak teraz bym chciala , ze super sie ustawilam, ale jazda itd:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja zawsze.. ja mojemu tez mowila i tlumaczylam ze byloby mi miło.. ale jakos nie zmienilo sie nic od tej rozmowy.. podobno on to przezywa inaczej:( nie musi krzyczec.. no i ja sie tez troche dziwnie poczulam bo ja lubie pojeczec troche;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahaha
A Wy co wykrzykujecie? Ja najczesciej wzdycham i jecze. Moj tez niestety nie krzyczy, ale czasem sapie i szybko oddycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze
ja tez to lubie:-)...nie potrafie nad tym zapanowac...mam zawsze bardzo silny orgazm i uwielbiam to... nie oczekuj ze bedzie krzyczał...bo mój tez powiedział ze oni to przezywaja inaczej...ale moj po rozmowie sie bardziej "wyluzował"... czasami straczy troche szybszy oddech zeby wiedziec ze im jest dobrze...jak sie nie kochamy pare dni a on jest strasznie napalony to sie juz wogóle nie kontroluje:-) a jesli chodzi o ten tekst twojego faceta jak dochodzi to tak zawsze mówi??? jest jakis powód ze musi cie o tym w ten sposób uprzedzac??? my kiedy mielismy taka sytuację ze mój mnie uprzedzał ale nie stosowalismy antykoncepcji...takie "coś" wogóle mi nie odpowiada...ja zawsze wiem ze On juz dochodzi po czymś innym:-)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój tez nic nie mówi
najczęściej kochay się od tyłu, wtedy w ogóle jest głupio, bo ja mam głowę na dole, opieram się na łokciach, a on się nie odzywa, nawet żadnego oddechu nie słyszę, tylko 'chlupotanie" mojej cipki, jak mnie dojeżdża i takie "klaskanie" jego ciała o moje pośladki:O Czasami aż mi głupio, a czasami mnie to bawi. Kiedy on zaczyna machać biodrami jak szalony, uderza we mnie coraz szybciej, albo daje mi klapsy i posuwa trzymają c za włosy, to wiem, że dochodzi. Bo nigdy nic nie mówi. Kiedyś, na samym początku powiedział do mnie "będę strzelać". Ale zauważył wtedy moją minę...:p I potem już nie mówił tak. Czasami tylko jeszcze pyta się: mogę się spuścić na suty"? albo "mogę strzelać na twarz". Ale wqrza mnie to. To już wole jak nic nie mówi, tylko słyszę klapsy, chlupanie, obijanie i czuję jak dochodzi, kiedy coraz bardziej mną szarpie. A wcześniej miałam jeszcze męża. Rozeszliśmy się. To był mój pierwszy chłopak, mężczyzna. I on zawsze dużo mówił podczas seksu. Mówił, że mu dobrze, że dochodzi, że go kręcę, że mam boską cipkę, że zerżnie mi dupcię, świntuszył, postękiwał, kiedy chciał dokończyć spuszczając mi się na cycki, to po prostu odwracał mnie na brzuch i walił konia na moje piersi, przytykając koniec penisa do jednej brodawki. Potem zawsze chciał, żeby rozsmarowała to sobie na piersiach. Podniecało mnie to i ja zazwyczaj w tym samym czasie robiłam sobie dobrze palcem i dochodziliśmy w miaę razem. W ogóle było się nam łatwiej porozumiec, bo on się odzywał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze
mój czesto mnie klepie po tyłku jak robimy to od tyłu...ogolniejest fajnie w łóżku...jestesmy bardzo dopasowani przynajmniej w tej dziedzinie zycia...bo z reszta to kiepsko:-( "mój nic nie mówi"------> a ty nie wzdychasz,niejeczysz????jesli moge zapytac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja zawsze w sumie nie wiem czemu on mnie uprzedza:) po prostu tak chyba juz ma:) zabezpieczamy sie wiec faktycznie nie ma potrzeby zeby mnie o tym informowal:) ale jeszcze z nim pogadam, bo mi taka cisza z jego strony nie odpowiada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do a mój tez nic nie mówi.. przepraszam, ale rozbawilo mnie to co napisalas, bo ja kiedys tez sie skupialam na chlupotaniu i klaskaniu,ale wtedy nie moglam sie skupic na orgazmie:) moj kochany chyba to zauwazyl i teraz stara sie tak nie klaskac, mlaskac itd ale wtedy to takie kontrolowane jest i bez przyjemnosc.. ja jestem zdania ze jesli oboje sie kochamy to przeciez mozemy sie zapomniac w takich momentach:) i to przeciez naturalne te rozne odglosy wewnetrzne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze
powiedz ze sprawiło by ci to przyjemnośc...ze nie oczekujesz zeby krzyczał i od razu nie wiadomo ile gadał:-)... moze jemu wogole trudno przychodzi mówienie o seksie...(gorzej o uczuciach a u mnie odwrotnie:-)...niektórzy tak mają...mój nie ma zadnych oporów czasami jak mi napisze smsa pikantnego jak jestem w pracy to nie moge sie skupic;-)... a twójemu z łatwościa przychodzi rozmawianie o tym???jesli tak to powinien zrozumiec....ale nie miej do niego pretensji...,aczej spokojnie mu o tym powiedz... powiodzenia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropo uczuc to juz inna historia:) tez mu to ciezko przychodzi.. nie ma w nim takiej spontanicznosci:( ja np. moge zadzwonic w srodku nocy tylko po to zeby mu o tym powiedziec,a on tez trzyma to chyba dla siebie, wiem ze mnie kocha bo naprawde to okazuje w inny sposob jak on to nazywa i nie lubi gadania ze mnie kocha, bo to dla niego wazne slowa itd.. generalnie tez musze nad tym z nim pracowac, bo inaczej to ciezko bedzie.. bo ja to mimo swojego wieku 25lat to troche taki pieszczoch jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe zastosowalam skrot myslowy:) nie lubi tego mowic za czesto bo to slowo staje sie wtedy oklepane:) woli powiedziec rzadziej ale z wyczuciem.. problem w tym, ze on to robi naprawde rzadko , baaaaardzo rzadko zdecydowanie bardziej woli zaprzeczac np. \"a ty to mnie juz chyba nie kochasz:( takie ma metody,ale wiem ze sie wtedy ze mna przekomarza i wtedy chce zebym to ja jemu mowila mile slowka:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze
ja nie potrafie sie kontrolowac...mój czasami daje mi klapsa w tyłek i mówi przy tym "ale ty masz dupcie" albo coś takiego...i wyobraz soebie jakbym sie zaczeła w tedy smaic to juz nic by nie mówił...a moim zdniem to jest fajne... on miał wczesniej dziewczyne która nic nie robiła w łózku tylko lezała nie wydawał z siebie zadnych "odgłosów",kiedys o tym rozmawialismy po tym juz jak sie zaczelismy kochac i powiedział ze strasznie go to kreci ze ja tak reaguje na seks...ze go to strasznie podnieca a seks z kobieta która wogóle nie reaguje jest mało przyjemny...i czasamu nie maiał wogóle ochoty na seks z nia...a terz nie moze wytrzymac jak mnie 2dni nie widzi:-)... mówi ze te prawie 4lata ze mna jest wpełni szczesliwy jesli chodzi o seks i ja tez:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze
mój jest taki sam jesli chodzi o mowienie o uczuciach....to dla niego tortury:-)...ja skolei troche sie jeszcze pesze jak mam otwarcie rozmaiwac o seksie:-)...na na poczatku to wogóle była dla mnie tragedia,bo on był moim pierwszym facetem w łózku...wszystko traktował normalnie a ja miałam wielkie oczy:-)....smiac mi sie chce na same wspomnienie o tym...zawsze powtarzał ze to słodkie...wiedział ze nikogo przed nim nie miałam,mimo wczesniejszego zwiazku i bardzo zadowolony:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pozostaje pogratulowac:) ja nie to ze jestem niezadowolona z seksu, tylko z tej jego ciszy, bo ogolnie to jest dobrze:) i juz wie co i jak i jak mi sprawic przyjemnosc:D bo na poczatku to mu troche sprawialo problem.. no ale jak sie nie odezwie to skad niby mam wiedziec ze uczy sie mja ciala i chce odnalezc erogenne miejsca:) my widzimy sie w ogole rzadko ze wzgledu na jego prace, wiec tez wiem co oznacza rzucanie sie na mnie:D i domaganie czułości:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbek77
dzis jak sie kochalismy ... mowił ...wspaniale mi z Tobą, cudownie... co Ty kobieto masz w sobie ze mnie tak podniecasz ... i mruczał achhh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze.. to mamy podobne doswiadczenie:) ja bylam tez z kims wczesniej dosyc dlugo ale jakbym miala przeczucie ze z tego nic nie bedzie.. to jest moj pierwszy partner seksualny i tez balam sie jego reakcji bo nie wiedzialam co i jak i gdzie i w ogole .:) i wlasnie mi o to chodzi zeby mowil mi czy np. tempo jak sie ruszam jak np. robimy to na jezdzca czy mu odpowiada czy wolniej czy szybciej.. czy woli kochac sie ze mna od tyłu, czy jakos fikusnie czy klasycznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echh...
Wszystko zalezy od danej osoby,moze Twoj poprostu tak lubi milcząco:), u mnie moj byl tez na poczatku byl taki, ale teraz coraz czesciej to on sie jest glosniejszy, ostatnio chyba nawet juz nas sasiedzi slyszeli ale fakt mielismy dluzsza przerwe;)Co do mowienia tak samo z czasem zaczął ze "sie wyrabiac".Ja jestem osobą co inicjuje bo zawsze mialam wiekszy temperament od niego.Moze zacznij w lozku do niego mowic ze podnieca Cie jego sapanie, ale jak by juz to glosnie robil to calkiem odplyniesz itp.A co do mowienia czegos na koncu, niech mowi co uwaza jesli Tobie to tez bedzie sprawiac przyjemnosc a nie przykrosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×