Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna Izolda

znowu to dołujace uczucie

Polecane posty

Gość smutna Izolda

chodzi mi o to ze od 1,5 roku staramy sie o dziecko, byłam u lekarza, ze mną jest wszystko ok ale wyniki mojego męża wyszły niestety kiepskie. Od miesiaca bierze tabletki no a ja zaczęłam zyc nową nadzieją ze moze sie w koncu uda. Jestem dwa dni przed @ i czuje jak nieubłaganie sie zbliza, pobolewa mnie brzuch, bolące piersi itp. tak bardzo pragnę zeby sie nie pojawiła, zeby sie wreszcie skonczyło to okropne oczekiwanie. Przyjdzie czy stanie sie cud i NIE PRZYJDZIE. pocieszcie mnie prosze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE PRZYJDZIE NIE PRZYJDZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!wiem co przezywasz bo my tez spory czas staralismy sie o dziecko-pod koniec grudnia mialam miec okres i bylam pewna ze przyjdzie-byly schizy,placze,pryszcze,itd.......odczekalam pare dni bo juz mnostwo razy sie zawiodlam,i 2piekne kreski.....jestem w 6tyg ciazy,z calego serca zycze Ci tego samego,3maj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Izolda
dziękuje ci daria za pocieszenie ale ja juz trace powoli cierpliwość tym bardziej ze od długiego czasu sledze to forum i ciągle czytam o kolejnych "szczęściarach" którym sie udało a u mnie co miesiąc znienawidzona@!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Izolda
a no i szczere gratulacje, zycze zdrowej i pieknej dzidzi, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna izoldo...doskonale cie rozumiem...moja psychika jest w rozsypce...i wiem, ze tym na pewno sobie nie pomagam...dotychczas krzepiace byly dla mnie wypowidzi dziewczyn, ktorym po dlugich staraniach sie udawalo, bo to byla nadzieja tez i dla mnie, bo skoro im sie udalo to i mi sie uda...ale prawda jest taka ze teraz to zaczelo mniej juz draznic, niepokoic i dolowac jeszcze bardziej... ja nie zakladalam ze od razu zajde w ciaze, ale nie liczylam tez ze to bedzie juz tak dlugo trwac.... dostaje juz swira i popadam w obsesje na tym punkcie, i moze paradoksalnie to jest klucz do sukcesu bo w koncu przyjdzie ten moment rezygnacji i poddania sie, a wtedy sukces murowany....tak mowia statystyki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna izoldo-jezeli masz ochote to poczekaj z nami, my tez modlimy sie zeby ta wredna @ w koncu sie odczepila i wrocila najwczesniej za 9 miesiecy :( Ja tez w lutym meza na badania plemniczkow wysylam jezeli sie do tegho czasu nie uda:( A robilas juz bedania na droznosc jajowodow? My piszemy na topiku \"OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO \" tak ze jezeli masz ochote czasem wpasc to zapraszamy No i trzymam kciuki zeby nie przyszla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Izolda
ja mam dość czesto chwile zwątpienia, zwłaszcza kiedy przychodzi kolejny okres i wtedy mysle sobie niech sie dzieje cochce, ma byc dziecko to bedzie, nie jest mi pisane to nie bedzie, myslałam juz nawet o adopcji, ale przeciez nie jest to samo co własne malenstwo, i tak co miesiąc przezywam kolejne katusze, wiem ze jest duzo kobiet z takimi problemami, ale zawsze sie którejs udaje, trzeba byc dobrej nadziei, zycze tego sobie i wam z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Izolda
badan na droznośc jajowodów nie robiłam ale moja gin robiła mi usg dopochwowe i powiedziała ze wszystko w porządku. Owulacje tez mam, widac ja było na usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvhgyh
owulacje moze byc WIDAC na usg? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Izolda
tak, widac jajeczko w jajniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria_123
A czy Twoj facet lyka jakies leki witaminy itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Izolda
tak, bierze jakies tabletki do tego cynk i witaminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna Izoldo nie martw się, trzeba może czasami przestać o tym mysleć, a modlitwa i wiara w to że Bóg chce naszego dobra i może czeka na odpowiednią chwilę dla Was. Ja też staram sie z mężem, ale co trochę stają mi na drodze różne nie planowane sytuacje, m.in. z niepewnością mojej pracy, co jest niestety w tych czasach ważnych, gdyz mąż nie zarabia tak by nas dwoje utrzymać. Cieszę sie że już przedłużyli mi umowę, i mogę zacząć starania, ale jakoś wciąż sie boję, czy podołamy. Byłam u gin, najpierw jednej pani , która zaleciła mi CLO ale niestety na razie sie wstrzymałam, bo bałam sie co z pracą, w sumie chcialabym brać dopiero tak od marca, by jakoś w pracy źle tego nie odebrali, ale jak ponownie poszłam do innego już pana gin, ten zalecił by zbadać męża. Mówiłam mu że nie brałam nigdy CLO , progesteron wyszedł mi ok, hormony tarczycy na moje życzenie też ok, ale gdy chciałam zlecenie badania na toksoplazomozę i cytomeglię, to odmówił, że nie ma po co że nie było żadnych poronień, i nie ma żadnych podstaw bym robiła te badania, chyba że jak chcę to sobie mogę płatne zrobić. Jest to dla mnie dziwne bynajmniej, bo gdzie tylko czytam o przygotowaniach do ciąży, to zalecają takie badania,a tu kolejny lekarz (fakt że nie prywatnie) mi odmawia, i to moje takie widzi mi się. Nakazał zrobić badania nasienia męża, choć dla mnie osobiście, wzbudza we mnie opory moralne, bo wiadomo jak musi je przejść. Mąż nie ma na razie nic przeciwko, ale nie wiem czy podoła takiemu badaniu, sama sie bardziej się tym martwie niż on. I w sumie zastanawiam sie czy czasem ponownie udać sie do innego gin, bym może to ja miała więcej badań sprawdzających i pobrala leki odpowiednie (może to CLO pomoże) by było wszystko u mnie wykonane. Nie wiem co robić już. Pozdrowionki i dużo wiary i nadziei Ci życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna Izolda - ja jestem chodzacym dowodem na to ze mimo zlych wynikow mezczyzny udaje sie zajsc w ciaze. Wyniki meza byly takie ze 2 ginow stwierdzilo ze zostaje inseminacja a najpewniej invitro. Jako ze mielismy juz coreczke to zdecydowalismy sie ze przyjmiemy z otwartymi ramionami to co przyniesie los. No i ostatecznie pojechalismy do speca od nieplodnosci z pakietem badan (nie tylko przebadane nasionka ale takze badania hormonalne) ktory przepisal mezowi cala mase lekarstw... no i nim slubny zaczal brac te leki ja zaszlam w ciaze. po grubo ponad 2 latach staran, z prowadzonych obserwacji (wykres - temp sluz szyjka) i wzieciu pod uwage przytulanek wynika ze w ciaze zaszlam 14-15 pazdziernika a u speca bylismy dopiero 16.10 z czego leki mezu zaczal brac 17, a wiec okazalo sie ze nie byla ta kuracja zupelnie potrzebna :) CUDA sie zdarzaja wystarczy tylko wierzyc i nie tracic nadziei, termin porodu jak widac w stopce na 5 lipca jakbys miala jakies pytania to postaram sie odpowiedziec w miare swojej wiedzy 3mam za Was kciuki... pamietaj ze milosc i wiara czynia CUDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze kilka pytan 1. jakie maz mial badania? spermiogram czy tez i hormonki??? 2. czy te tabletki zaczeliscie przyjmowac sami po czytaniu netu czy przepisal je gin? a jesli ginekolog to czy taki zwyczajny ginekolog - poloznik czy konsultowaliscie sie z kims kto sie specjalizuje w nieplodnosci malzenskiej? ten nasz gin od nieplodnosci otworzyl nam oczy na wiele spraw min na to ze niektorzy lekarze stymuluja mezczyzn hormonami bez uprzednich badan 3. czy maz ma tylko leki czy tez dostal od lekarza wytyczne (zero alkoholu papierosow, boxerki, luzne spodnie, zakaz goracych kapieli na rzecz letniego prysznicowania) 4. co ile maz powtarza badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Izolda
Jewel 35 a jak długo staracie sie o dziecko? Bo nie bardzo zrozumiałam czy macie z tym problemy czy tylko chcesz zrobic badania profilaktyczne, bo jesli macie problemy to moze faktycznie lepuiej by było zrobic badanie mezowi, a doipiero póżniej ty robiłabys resztę badan, wiedzielibyscie na czym stoicie. Z tego co mówiła mi moja gin to 50 procent par nie moze miec dzieci z powodu mężczyzny, wiec moze warto, pozdrawiam i zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JEWEL - cykl stymulowany clo powinien odbywac sie przy monitoringu bo bywa ze pojawia sie kilka jajeczek i ostatniecznie nie pekaja tylko przerastaja i robia sie torbiele, poza tym w duecie z clo dobrze by bylo zeby poszedl duphaston. Jesli idzie o badanie na toxo i cytomegalie w pierwszej ciazy zadnego z nich nie robilam i teraz tez nie robie. U nas w miescie ani legarze prywatni ani ci panstwowi nie daja skierowan no chyba ze ktos ma kota w domu to wtedy tak, moj gin ktoremu ufam (przyjaciel rodziny) twierdzi wrecz ze to jest moda ostatnich lat i ze jesli nie ma zadnych przeslanek to nie ma potrzeby tych badan robiuc. Nie wiem ile u Ciebie ale u nas w miescie badanie na toxo kosztuje az 140zl wiec moze i min z tego powodu nie znam zadnej kobietki ktora by to badanko robila prywatnie, 1 robila panstwowo bo jest nie dosc ze po wczesniejszym poronieniu to jeszcza ma 2 koty. Takze spokojnie - znam cala mase kobiet ktore tych badan nie robia i rozda zdrowiutkie dzieciatka. Ja wychodze z zalozenia ze im mniej dodatkowych badan robie tym mniej biore sobie do glowy i tym jestem zdrowsza psychicznie a tym samym nie obciazam stresikiem malenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Izolda
Aneczka1979 dzieki za zainteresowanie. co do twoich pytan to nie powiem ci dokładnie jakie miał badania bo nie pamietam, chodzi o to ze ma tylko 12 procent plemników o prawidłowej budowie, moja gin powiedziala ze musialabym miec duzo szczescia zeby zajsc w ciążę.przepisała mu clostylbegyt, troche sie zdziwilam bo myslalm ze to leki dla kobiet, powiedziala tez ze jesli po trzech miesiacach kuracji sie nie uda to wysle nas do poznania do jakiejs kliniki, jesli chodzi o alkohol i papierosy, to nic z tych rzeczy oczywiscie, badanie zrobił na razie raz, ufff chaotycznie to napisalam ale chcialam ci odpowiedziec na pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izolda - wlasnie przed CLO przestrzegal nas moj gin i odeslal dlatego do speca od nieplodnosci, niestety ginekolodzy czesto od reki przepisuja clo bez badan hormonalnych no i niestety wyniki zamiast sie polepszyc w ponad 90% sie pogarszaja (opinia ginekologa ktory ma tytul doktora i robi profesure z nieplodnosci) jesli maz nie mial robionych badan hormonow koniecznie niech zrobi tsh - z t3 i t4 fsh Lh prolaktyne testosteron no i dobrze by bylo zeby ponowil badania nasienia. jesli masz gdzies ta kartke to napisz mi jaka mial ruchliwosc plemnikow. To ze mialy kiepska budowe nie swiadczy o tym ze male macie szanse. Glownie ruchliwosc i ilosc plemnikow sie liczy. Po tym jak poszukiwalismy specow od meskich spraw duzo sie naczytalam i dowiedzialam na ten temat wiec poradze wam jedno - robcie badania i szukajcie speca od nieplodnosci - im szybciej tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i zeby Ci pokazac ze jednak rozne rzeczy sie zdarzaja - moj maz mial 54% plemnikow nieruchliwych, 0 plemnikow o ruchu szybkim a pozostale drgajace w miejscu... przy takich wynikach zaden gin nie dawal szans na zaciazenie bez leczenia a tu masz babo placek - zero lekow tylko odstresowanie i kruszynka pod moim serduszkiem ma juz 15tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Izolda
przede wszystkim chcialam ci szczerze pogratulowac dzidzi, dzieki to bie chyba zaczne bardziej wierzyc w to ze sie uda, co do wyników to były takie: zywotnosc 60 proc., ruch szybki postepowy 35 proc.ruch wolny 10 proc., liczba plemników w ejakulacie 114, 80

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Izolda
to tak ogólnie, tych szczególowych nie bede podawała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izolda no to te parametry sa ok, tylko sie cieszyc. mysle ze nad prawidlowoscia to jednak powinien dobry spec popracowac a nie zwykly gin. Ja do takich nie mam zaufania jesli idzie o TAK delikatne sprawy. jak mi powiedziala pewna znajoma z innego forum - nasz przypadek jest nadzieja dla wielu par i dlatego powtarzam nie wolno sie poddawac, trzeba miec nadzieje i wierzyc ze pewnego dnia TEN tam na gorze uzna ze czas Wam dac maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna Izoldo my nie staraliśmy sie na siłę, i nie stosowaliśmy zabezpieczeń przed ciążą, bo stwierdziliśmy że jak będzie baby to będzie, a jak nie to widocznie jeszcze nie pora, ale po 2 latach normalnego życia małżeńskiego, rodzina jakoś tak naciska i ciagle pyta, i dlatego podjęłam wizyty u gin z nastawieniem na baby. Teraz jednak wyszły mi te sprawy zawodowe i narazie odpuszczam, ale chciałam przerpowadzić badania takie profilaktyczne, czyli te bad. toxo i cytomegalii, bo nie wiem czy byłam szczepiona czy nie, a w razie czego sie zaszczepić wcześniej i wówczas trzeba trochę odczekać, chcę wiedzieć czy mój organizm jest na tyle zdrowy by donosić zdrowe baby. Natomiast na wiosnę będę podejmować max strarań. Aneczko1979 gratuluję Ci ogromnie dzieciaczka:) Widzę że jesteś doświadczona we wszelakich badaniach tym bardziej że masz takich znajomych specjalistów. Może jeszcze toxo nie koniecznie bym robiła, bo mam do czynienia z kotem sporadycznie u mojego męża w domu jest, ale chyba cytomegalię to gin powinien mi zlecić, skoro nie wiem czy byłam szczepiona. Wirusy łapie sie nie wiadomo skąd, a lepiej chyba się wcześniej zaszczepić przeciw czemuś takiemu niż potem ubolewać, że sie tego nie zrobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Izolda
hej dziewczyny! No i stało sie co miało sie stac, dzisiaj niestety PRZYSZŁA. jestem smutna, zła i mam wisielczy humor. Kolejny miesiąc staran poszedł na marne, juz nie mam siły, to czekanie jest koszmarne, najgorsze jest jednak to ze nie wiem czy sie w ogóle doczekam, ach zycie jest okrutne! Pozdrowionka dla Jewel i Aneczki ( Aniu jak tam dzidzius, daje znac o sobie?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izolda - nie mozesz do tego tak podchodzic i co miesiac sie zalamywac. My w momencie gdy przestalismy myslec i sie nastawiac zaciazylismy wiec moize takie wylaczenie sie i przestanie na sile chcenia moze cos i u was zdziala. Dajcie sobie czas - zdecydujcie sie na przytulanie i sexik bez obserwacji, taki namietny jak za szczeniackich lat, moze wasze malenstwo czeka na to zebyscie sie zblizyli do siebie psychicznie i zebyscie przyjeli inny front myslenia i wtedy sie pojawi??? wiem ze teraz jest ci ciezko, wiem co przezywasz bo mialam tak grubop ponad 2 lata i wiem ze to nic nie daje a tylko niszcyz i psychike i zwiazek... ale pamietaj czas i wiara zdialaja cuda. bede 3mala mocno kciuki. zapraszam na http://forum.28dni.pl/ tam sa dziewczyny ktore zawsze chetnie pomoga i podpowiedza, wiele z nich stara sie latami no i powiem ci ze jest juz nas kilka z mezowskimi wynikami fatalnymi ktorym udalo sie zaciazyc jak przestaly myslec. a jesli idzie o moje malenstwo - daje sie matce mocno we znaki bo mimo ze to 2 trymestr to ja co rusz obejmuje kibelek a na dodatek dopadla mnie rwa kulszowa i ze tak powiem zdycham z bolu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość axdukkk
Aneczka1979 , skad jestes?? pozdrawiam Cie serdecznie i gratuluje!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna Izoldo nie zamartwiaj sie tak, wiem jak to jest jak widzę moją koleżankę która po raz kolejny jeździ do Wawy na invitro, nie chce o tym rozmwiać za bardzo, ale chcę żeby wiedziała, że jestem z nią i modlę się by miała to czego tak bardzo pragnie. Nie brak jej niczego, ma zapewnione dobrze życie materialne, a jak na razie dzieciaczków nie może mieć, ale ja wierzę że to sie stanie. Z nią wierzę i sama też mam nadzieję że u mnie też kiedyś zaowocuje fasolka. A swoja drogą słyszałam o wielu kobietkach które stosowały zioła ojca Klimuszki i po wielu staraniach udało im się. Czy może tego próbowałaś? Podobno może to używać zarówno mężczyzna jak i kobieta. Czytałam też że Alveo jest dobre na niepłodność. Może jeśli już tak czekasz zniecierpliwiona, spróbuj poszukać takich rzeczy. Na pewno nie szkodzą, ale warto poszperać i poczytać w internecie jak to jest. Pozdrowioneczki i Buziaki dla Ciebie:) Pozdrowioneczki dla Aneczki 1979 i maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Izolda
dzieki dziewczyny za wsparcie, to jest dla mnie wazne. Aneczko ja wiem ze nie powinna tak intensywnie myslec o dziecku, staram sie "nie myslec" ale jak pewnie sama wiesz zwłasnego doswiadczenia, to nie jest takie proste. Mnie dodatkowo przygnębia fakt ze nie jetsem juz taka młodziutka a czas niestety nieubłaganie ucieka. no ale pozostaje mi czekanie, pozdrawiam serdecznie ciebie i maluszka. Jewel, dzieki za informacje, nie słyszałam nigdy o tych ziołach, a czy to Alveo to tez zioła? Musze popytac w sklepach zielarskich. Co do fasolki to na 100 procent wyrosnie, gwarantuje, trzymaj sie,pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
axduk - jestem z podlaskiego, gin spec od nieplodnosci przyjmuje w Bialymstoku, jesli ktos chce moge podac namiary a i jeszcze cos KAZDA W KONCU SIE DOCZEKA SWOJEGO MALENKIEGO CUDU a moze nawet 2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×