Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ważna rozmowa

jak to zrobić????

Polecane posty

Gość hmm ale jesteś pewna
a wyznania raczej sobie daruj na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację ...tu to trzeba chyba raczej tak delikatnie a nie tak z \"grubej rury\" ...delikatne pytania o nas i obserwowanie jego reakcji... ...np o plany np na wkacje...i czujne słuchanie czy jest gdzieś w nich dla mnie miejsce... ...może jeszcze jakieś inne pytania wymyślę, na które odpowiedzi rozjaśnią mi naszą sytuację... ...no nie wiem jak to będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ale jesteś pewna
no wlaśnie, moze wspólny urlop? moze weekend na wyjeździe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widzisz... jak się znamy to coś takiego nigdy nie miało miejsca... kiedyś jechał na Litwę skakć na spadochronie i jak już wrócił to stwierdził, że mogłam z nim jechać :O a jak mu proponowałam wyjazd na mazury (do mojej rodziny) to akrut nie mógł - praca (ściągneli go wtedy z urlopu, więc mu wierzę, że nie mógł) wiesz? jak zadajesz mi te wszytskie pytanie to coraz gorzej to wygląda... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ale jesteś pewna
hehe, rozumiem cię świetnie;) serio mi to wygląda na jakąś kobietę w tle. męcz go o jakiś wypad weekendowy, może po prostu jest zwyczajnym wygodnickim i nie chce wiązać się z kobietą, żeby mu w realizacji planów życiowych nie przeszkadzała - takiego egzemplarza tez już widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie słyszałam od niego o żadnej kobiecie ...nawet za czasów studenckich... chyba, że ma kilka takich jak ja :( 😭 teraz jest nastawiony na swoją karierę ...ma w planach awans... podnoszenie kwalifikacji... (niestety ten awans zwiększy ilość km, które nas dzielą :( ) to co? radzisz nie uzewnętrzniać się za bardzo ze swoimi uczuciami? bardziej wypadać grunt ...i dać do zrozumienia, że mnie interesuje więcej niż jest ... tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ale jesteś pewna
wybadać grunt tak ale raczej nie dawać do zrozumienia, że interesuje cię więcej, no i niestety na wspólnych spotkaniach ograniczyć łóżko:) po jego reakcjach poznasz czy mu zależy na tobie czy na sexie z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak mam ograniczyć? jak przyjeżdża zatrzymuje się u mnie... ni z gruszki ni z pietruszki pościelę mu w drugim pokoju? Powiem \" Dziś śpimy oddzielnie\"? nie wiem - wiem, że masz słuszność w tym co mówisz, tylko w tej konkretnej sytuacji jakoś trudno to zastosować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ale jesteś pewna
kurcze no chyba można spać razem i się nie sexić nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... myślisz? taki był nas pierwszy raz... że mieliśmy tylko się przespać obok siebie, w końcu jesteśmy dorośli nie? (miałam wtedy tylko jedno łóżko i musiałabym drugie posłanie gdzieś na podłodze kombinować ...nie było warto, bo już wodno się robiło - chodziło o przekimanie parę godzin, żeby mógł prowadzić auto) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ale jesteś pewna
no to powspominaj sobie troszkę, puść jakiś fajny film, wypijcie po lampce, pogadajcie, zobaczysz w jakim kierunku się rozmowa będzie toczyć, jeśli tylko będzie parł w stronę łóżka to zwróć uwagę, że czasem dobrze jest tez inaczej czas spędzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ale jesteś pewna
nowych rad brak:) Jak samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ale jesteś pewna > Witaj :) Miło mi, że jeszcze Ty tu zaglądasz :) wysyłał mi wczoraj smska życząc kolorowych snów :) a dziś z paroma osobami ze studiów wymyśliliśmy, że pora jakąś imprezkę rozkręcić :) wszak karnawał! ...wysłałam mu sms w tej sprawie, ale jeszcze nic nie odpisał :( i tak pewnie w ten weekend nie będzie mógł :( bo w następny przyjeżdża :) ...i wciąż w głowie układam sobie różne scenariusze naszych rozmów i zachowań... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ale jesteś pewna
no to masz o czym myśleć, tylko współczuć. To on taki zapracowany, że nie może w dwa weekendy pod rząd przyjechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach!!! jak to mówią dla chcącego nic trudnego nie? :O specyfika jego pracy jest taka, że nie wszystko od niego zależy ...rozkaz jest rozkaz a służba nie drużba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ale jesteś pewna
no cóż bywa. ale dobrze się chłopak urządził. baba mu na karku nie siedzi, jak chce to podjedzie, spuści z krzyża - żyć nie umierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ale jesteś pewna
chyba cię nie pocieszyłam:D ale cóż, trza spojrzeć trzeżwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację! tyle, że ja tak mam jeśli chodzi o facetów, że od razu zakładam, że im nie zależy ...że oni tylko tak, że nie na poważnie... Nie chce wierzyć w ich \"szczere\" zainteresowanie, żeby się nie rozczarować później... no a w tym konkretnym przypadku też z rezerwą podchodzę to tego ... z tym, że ogromnie bym chciała, żeby jednak coś z tego było! W sumie myśląc o rozmowie która mnie czeka dużo bardziej liczę sie z porażką niż z sukcesem. Lepiej nastawić się na najgorsze i przygotować psychicznie, że jednaj dla niego to tylko zabawa i rozrywka ...i ewentualnie miło się rozczarować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D:D postara się przełożyć swoje plany weekendowe i przyjechać w ten weekend :D:D:D ...ale to znaczy, że wcześniej niż myślałam, będę miała okazję do rozmowy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ale jesteś pewna
a może wbrew wszystkiemu akurat to się uda. może on po prostu rzeczywiście nie ma czasu ale życia sobie bez ciebie nie wyobraża. ciekawa jestem bardzo, jest masa możliwych konfiguracji:) ale odseparuj go troszkę od łoża, to zobaczysz reakcję, a potem pogadaj, jak np zacznie się bulwersować. jak przyjmie to ze spokojem i nadal spotkanie będzie miłe to pewnie jednak zależy mu na tobie i przy następnym spotkaniu zacznij rozmawiać np o przeprowadzkach do innego miasta, możliwościach znalezienia pracy, itp... mam nadzieję, że coś z tego rozumiesz ale bełkocze bo jestem zmęczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmumiem co mówisz... się zastanawiam jak mi wyjdzie ta \"separacja łóżkowa\" :O No bo wiesz, odmówię nie tylko jemu ale i tez sobie.... No ale! coś za coś ;) a teraz się zastanawiam co go bardziej pociąga w tym weekendzie? to że się zobaczymy? czy to, że jest imprezka i zobaczy ludzi, których z pół roku nie widział... ale i mam problemy, co? :D PS. Po za tym ciekawe jak to będzie? czy będzie mmie traktował (publicznie, przy wspólnych znajomych) jako dziewczynę czy jak zwykłą koleżankę? To nasze pierwsza taka konfrontacja... Tzn. po pierwszym seksie byliśmy na podobnej imprezce ale wtdey i ja wolałam udawać, że nic się nie stało :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ale jesteś pewna
hehe:) lepsze takie problemy niż mają inne kobiety np ze zdradzającymi mężami:) zaczęła mnie wciągać twoja sytuacja i też jestem ciekawa jak będzie wyglądać impreza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może przed zapytam zwyczajnie czy idziemy jako para? w tym głupim układzie to ja jestem dupa ...o nic nie pytam... przecież przez pierwsze nasze spotkania (gdzie był już sex) nawet nie pytałam kiedy przyjedzie... wychodził, zamykałam drzwi i zaczynałam tęsknić. Nie zapraszałam: przyjedź w ten czy tamten weekend bo tęsknię czy coś takiego... Jak on myśli sobie, że z mojej strony to tylko sex - nawet sie nie zdziwię :O bo która kobieta zaangażowana zachowuje sie tak jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _kobra
czy razem wychodzicie i jak to wygląda? czy on nigdy nie mówi, ze tęsknił? czyon w ogóle nic osobistego nie mówi? nie pytaj czy idziecie jako para, raczej zaczekaj i zobacz jak on to potraktuje.. czy sączułości jak przebywacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinakk
Czytając topik , myślałam że czytam o sobie.....:( Dziwna zbieżność sytuacji , zachowań , emocji ( moich) , nawet okoliczności. To co piszesz dokładnie odzwierciedla sytuację , w której się obecnie znajduję. Odległość, spotkania z częstotliwością raz na miesiąc, tygodnie tęsknoty, wyczekania na kontakt - sms, meil i ...te obawy. Co on czuje , bo ja wiem co czuję do niego, bardzo mi zależy. Nie moge się przemóc by skierować temat na te tory, nie chcę być postrzegana , że coś wymuszam , oczekuję , choć tak na prawdę oczekuję. Noszę się z zamiarem takiej rozmowy od pewnego czasu. Jak jest jest miło , są gesty, ciągłe trzymanie za rękę, przytulanie no i oczywiście sex. Nie ma tylko słów o nas, o naszej relacji, jak to określić? Przyjaciele- raczej nie, kochankowie- też nie. Z podobieństw jest jeszcze to , że również nigdy nie zaprosił mnie do siebie ( dzieli nas kilkadziesiąt kilometrów). Wynika z tego , że nie jesteś sama, doskonale rozumiem Twoje rozterki, to na prawdę męczy. Ale żyjemy karmiąc się złudą i być może strach przed odpowiedzią, której nie chciałybyśmy uslyszec powstrzymuje przed podjęciem takiej rozmowy. Ja obiecywałam sobie to kilkakrotnie i jakoś jednaknie potrafie wyjść przed orkiestre , powiedzieć o swoich uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ale jesteś pewna
nic dziewczyny, musicie zacząć działać bo życie ucieka i nie ma sensu spędzać go w takim pseudozwiązku, zwłaszcza, że jest szansa, że będzie coś z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może moja rada wyda się śmieszna, ale... zobacz jak zareaguje na Twoje łzy... Myślę, że jego reakcja musi być \"jakaś\" nie jest możliwe, żeby nie zrobił nic... W takiej sytuacji naprawdę wiele można się dowiedzieć o człowieku. Pozdrawiam cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×