Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gruba mama

kto się odchudza razem ze mną?

Polecane posty

Biorę się za siebie, zmieniam sposób żywienia obowiązkowo będę ćwiczyć. Rano 8min abs- no może nawet 6 ale to zawsze coś, zaczęłam jeść rano jogurty naturalne, ogólnie spore sniadanie, a kolacja do 19 i bardzo skromna, trochę z piciem, mi nie wychodzi, muszę nauczyć się pić więcej mineralnej. W tej chwili ważę 68 kilo zważę się za tydzień i powiem wam jak jest. Zachęcam innych do tego samego, na pewno będzie nam rażniej. Piszcie co jecie i ile, co ćwiczycie itd i jak gubicie wagę, to na pewno będą cenne wskazówki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja jestem 2,50 miesiaca po porodzie (po cieciu) i mam troche do zubienia. od 1 styczniajestem na diecie - nie jem w ogole pieczywa, ziemniaków (za to dużo warzyw) no i oczywiście słodyczy, nie jem już od godz 17 i oprócz tego chodzę do klubu fitness na siłownię (bieżnia, stepper, rowerek i inne wspomagające odchudzanie) i na masaze odchudzajace i musze przyznac ze jest efekt. stycznia wazyłam 73 kg, a wczoraj sie wazylam i jest 69 kg. Oby tak dalej. bede was informowac jak mi idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za byki. to dlatego ze spiesze sie do syneczka. Mialo byc 1 stycznia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesze sie ze ktos dolaczyl, razem na pewno bedzie nam latwiej, kurcze moze tez powinnam sie na cos zapisac zbiorowego bo wtedy latwiej o mobilizacje...niby na nicnie ma czasu ale jak sie juz buli to czas sie tez znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaczynam od jutra. Przed ciążą ważyłam o jakieś 20 kg miej! Czas najwyższy na mne :-) Nie zamierzam jakośdrastycznie ograniczyć jedzenia ale będę jeść mniejsze porxje i zero słodyczy. Oczywiście tłuste też odpada. :-) Życzę powodzenia! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yasarunieczka
slyszalam ze codienn ajazda na rowerku dziala cuda ze sie ch udnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ciężarówka
nie obraź się ale przez tyle czasu nie schudłaś, twoje dziecko ma ponad rok więc nie wierzę że ci się uda ale mimo wszystko powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja tez sie przylącze:) mam nadzieje ze tym razem topik nie poplynie bo bylo juz wiele podobnych ale niestety ginely smiercia naturalna:) chce zrzucic jakies 8kg,Obecnie waze 60 na 170 cm, karmie piersia ale nie moge jesc nabialu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze nigdy nie jest za poźno na to zeby sie wziac za siebie Ja na poczatek mam zamiar: wykluczyc slodycze, nie smarowac pieczywa,cwiczyc troche w domu (glownie brzuszki), poza tym 2 godziny dziennie pcham ok 30 kilo:D czyli moj synek + wozek-mysle ze to niezla gimnastyka:) narazie najtrudniej mi nie jesc po 18.00 pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja tez dolaczam!! Doslownie 5 min . temu ogladalam reklame z lidla,i tam sa skakanki za 3 funty i pomyslalam ze musze wreszcie cos ze soba zrobic. Doslownie czytacie w moich myslach,bo chwile pozniej wchodze na kefe,a tu topic o odchudzaniu :D ;) Dodam,ze mam 17 miesiecznego synusia,i od czasu porodu ciezko mi zrzucic pare kilo. Po ciazy zostalo mi jakies 8 kilo wiecej niz mialam przed ciaza,i chcialabym miec znow te 8 kilo mniej. Bo waga 62 kilo do wzrostu 172 cm jest w sam raz,nie bylam ani za gruba ani za chuda. Daffodile,,z calym szacunkiem,,,z czego ty sie chcesz laseczko odchudzac?? Twoja waga dla mnie bylaby wymarzona :) Chcesz byc kosciotrupem?? Jak dla mnie 8 kilo mniej od Twojej wagi,,to sie kojarzy ze szkieletorem,,,Oczywiscie to Twoja decyzja,,ale kobitko masz perfect wage!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izuniaz-2-3 lata temu wazylam wlasnie tyle i czulam sie swietnie..kosztowalo mnie to troche wyrzeczen ale warto bylo.Przynajmniej nigdy nie mialam dylematow w co sie ubrac;)Teraz pozostala mi cala szafa ubran z tamtych czasow :O u mnie bylo tak ze starajac sie zajsc w ciaze musialam troche przybrac na wadze.Obecnie waze nawet mniej niz przed ciaza. Ale te pare kilo mogloby zejsc w dol , naprawde źle sie czuje ze swoja obecna waga:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babeczki...ja sie dolaczam :) zaczelam odchudzanie od wczoraj :) zero pieczywa i ziemniakow nakupilam warzyw, ryzu, kaszy, jogurtow nat. ... przed ciaza mialam 62 kg...teraz 69 :( przy wzroscie 168cm... a...i kupilam w zeszlym tygodniu stepper :D chodze codziennie po ok 20 min zobaczymy co z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki...albo przyszłe laseczki..;) ja podobnie ja Wy chciałabym schudnąć. Od porodu schcudłam juz 18 kg , dziś moja waga pokazała piękna liczbe 59.7 Przed ciażą długo moja waga utrzymayawała sie na granicy 57 kg potem jakies pól roku spadłam do 5okg i z ta waga podobnie jak Daffodile czułam sie dobrze i przytyć musiałam tez ze wzgledu na chęć posiadania dzidziusia(lekaz uważał ze jestem za chud a 67cm/ na 50 kg i ze moge mieć problemy z zajściem w ciążę). Wymianiłam przy okazji mnóstwo ciuchów a te za duze dałam siostrom..teraz nie mam w czym chodzić a szafa jest pełna.. w stare ciuchy nie wciskam sie w ogóle.. i żal mni tego ze one tam leżą w szafie a ja w dresach ciagle chodze bo one sa w miare dobre na mnie. Czy któraś z Was karmi piersia? Troszke sie boje ze moje mleczko bedzie mało wartosciowe przez takie odchudzanie. Daffodile -- jesteś moją\"rywalką\" i motywacja w dążeniu do ukochanej wagi. mój cel to 50 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ptyśka...ja karmie piersia i bede bacznie obserwowac moje maleństwo :) ale nie przechodze na jakas drastyczna diete, tylko zaczynam sie po prostu zdrowiej odzywiac wlasnie jestem po sniadanku platki ( bez cukru), prazona soja, musli owocowe i mleczko :) a..no i popijam kawusie z mleczkiem :) a zaraz na stepperek jestem dobrej mysli! najmniej w swoim doroslym zyciu wazylam 56 kg... i wszyscy twierdzili ze zle wygladam, jakbym byla chora...wiec waga ok 60 mnie w zupelnosci zadowoli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mrs_ziec -->czyli tak jak ja jakies 10 kg mniej.Mam nadzieje ze nam sie uda.. ja ćwicze brzuszki ( talię ogólnie) codziennie i wewnetrzna strone ud bo tam mi \"przyrosło\" najwiecej tłuszczyku.brzuszek pomału sie wciaga wiec jest juz lepiej..ale i tak jeszcze zwisa zza paska. Dziewczyny ja ćwicze też z moim maluszkiem.tzn jak mam go na rekach to jakieś podstawowe rzeczy uginanie nóg wymachy, przejścia ,przysiady. itp coby on miał ze mne kontakt i mało monotonii a ja przy okazji poruszam sie troche..aa i jeszcze jak leże na plecach tokłade go na moich prostych nogach i podnoszę je delikatnie w góre i ćwicze mm brzucha a on ma radoche...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Ptyska, To Ci zazdroszcze ze spadlas ponizej 60kg, jak ja nienawidze tej 6-stki z przodu!!!!!u mnie waga jak akleta ciagle pokazuje 60, ale to fakt-nie mialam zbyt silnej motywacji zeby sie za siebie wziac, ciagle szajmowanie sie dzieckiem, no i moj maz wciskajacy we mnie jedzenie bo on mnie woli z pelniejszymi ksztaltami. Ja tez mam taka budowe ciala , ze wazac 53 kg wszyscy dawali mi 45 i moglam nosic spodnie 12 letniej siostry..mysle ze to wina dosc sportowej sylwetki, jak troche chudne to zaraz mi kosci wystają a tylka nie mam wcale, do tego zebra na plecach..ale ja sie czulam swietnie bedac szczupla. Kiedys juz sie odchudzilam wlasnie z wagi 60 kg, tylko ze nie karmilam wiec bylo troche latwiej. Wstalam dzis o 10.00 zaliczylam kawke z mlekiem +kajzerka z odrobina serka. I to moj caly nabial jaki moge zjesc:O ojj jak ja tesknie za jogurtami i serkami..:( zaraz zasuwam na spacer z maluchem:) pozdrawiam wszystkie i trzymajcie sie dzielnie:) Ptyska-ciekawe ktorej pierwszej sie uda! Mnie wystarczy 52 kg, jestem troche wyzsza od Ciebie , za 50 tez bym sie nie pogniewala, ale mniej juz bym nie chciala ważyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daffodile...jesli moge wtracic slowko... jak chcesz spasc z wagi to zrezygnuj z pieczywa i z ziemniakow :) a z masla to juz na pewno!!! podobno rewelacyjnie dziala wyeliminowanie weglowodanow...ale jak tu sie odzywiac bez tego to nie mam pojecia! ptyśka, ale ten sposob z cwiczeniem z Malenstwem na rekach rewelacyjny! wyprobuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MRS , to co mam jesc?:) wiem ze tak sie latwo chudnie,..ale jako ze musze wyeliminowac nabial to jednak trzeba cos jesc. Miesa nie cierpie:(... pieczywko tylko na sniadanie..ale fakt ze lepiej zastapic jakims ciemnym albo chrupkim.Z masla rezygnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm to moze jakies owoce na sniadanie..ale to tez weglowodany,. dobra, zmykam na spacerek!🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie...jak tu z tego cholerstwa calkiem zrezygnowac to niemam pojecia! Ale na pewno biala buleczka to najgorsze rozwiazanie, moze lepszy razowiec...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiew, ale innej nie bylo w domu a na glodnego nie poszlabym na spacer bo padlabym na pierwszym zakrecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no macie racje z tym pieczywem... lepiej razowe. Ja też miesa nie cierpie ale wmuszam w siebie co 2 dzień na przemian z gotowana rybką...jeszcze do tego warzywa mamy ograniczone bo dzieciaczki przy cycu... a na surówki z kapusty mozemy popatrzeć:((gdybyśmy nie karmiły byłoby łatwiej.. no ale wole być taka jaka jestem i karmić piersią niz na odwrótMimo to mam nadzieje ze mi się uda połaczyć te 2 rzeczy..Oby!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze znacie jakies fajne dietetyczne przepisy na obiadek? no bo ile mozna jesc ryz/kasze z warzywami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie! Chciałam sie pochwalić że znów 1 kg mniej, zauważyłam, że kilogram spada co drugi dzień, ale nadal trwam z moimi zasadami, zero ziemniaków, sosów, pieczywa, słodyczy, napojów gazowanych i słodkich oraz cwiczenia na siłowni (sprzęt fitness).Poza tym od godz. 17 już nic nie jem. Jak już pisałam zaledwie 1 stycznia ważyłam 73 kg a dziś ważę już 68 kg, czyli 5 kg mniej. Pozdrawiam. Trzymam za was kciuki, Wy też za mnie trzymajcie abym dalej trwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwona22 --- nonono gratuluje chudniesz w zastraszajacym tempie... tylko pozazdroscić.. Jak masz jakieś przepisy albo potrawy które jesz( byleby nie buraczki i drób bo mi to uszami wychodzi) to byłabym wdzieczna za informacje w tym temacie. Ja sie bede cieszyła jak 1 kg schudnę na tydzień bo wg mnie to jest dobry rezultat.. nie moge tez mysleć o swoim wygladzie ale o dzieciaczku które karmię. przykleiłam sobie w kuchni na lodówce zdjecie mnie kiedyś i kartke na której zapisuje co jem.. coby mnie mobilizowała bardziej. wytrwałości w dniu dzisiejszym dla wszystkich na dietce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwona, gratuluje! 5 kilo w tak krotkim czasie to naprawde sporo! A widac ze idziesz jak burza i jestes konsekwentna!Karmisz piersia?? oprocz warzyw i ryzu mozna spokojnie wcianc różne zupki.Jesli Wasze dzieci nie maja skazy bialkowej to przeciez jest tyle roznych serkow, jogurtow (az mnie skreca na sama mysl bo ja kocham nabial):) u mnie najgorszy jest wieczor bo jakos ciezko mi tak zjesc kolacje o 18.00 i potem juz nic. Dzis musi sie udac:) Ptyska, 1/kg tydzien to ponoc idealne tempo zrzucania kilogramow. Pamietajcie zeby nie wazyc sie codziennie tylko raz na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nie karmie piersia niestety. jesli chodzi o przepisy to nie mam konkretnych, po prostu zamiast iemniaków kupuje sobie mieszankę warzyw i gotuję na obiad, do tego kawałek mięska bez sosu, albo kotletsojowy i dużo surówki jakiejkolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×