młoda samotna mama czy ma szanse na nową miłość???

>a ze kazda z nich bedzie twierdzic, ze tym innym jest lepiej, to chyba ludzka rzecz . hmm tak robią niedojrzale. Wiadomo ze łatwo ocenic której gorzej- napewno tej co sama, bez wsparcia nikogo, ma meza, którym musi sie zajac jak niemowlakiem i dziecmi. Tej gorzej. Ta ma wsparcie innych - np kochanków itp A wsciekła bo jest sama, bo kazdy wie, ze ja zostawił. Ze nie ma faceta to oto chodzi.

Chciala bym cos sprostowac bo widze ze zostalam zle zrozumiana.Moj byly wrecz mowil ze chce dziecko to po pierwsze.A po drugie byl ze mna jescze przez 3 miesiace jak bylam w ciazy. I nagle mnie zostawil.A 3,5 roku mysle ze mozna juz poznac czlowieka mnie sie to jednak nie udalo.

Zastanwia mnie jedna rzecz dlaczego ludzie ktorzy sie wypowiadaja na tym topiku nas krytykuja,wysmiewaja itd. Teraz juz wiem one nie sa w takiej sytuacji i nie potrafia tego zrozumiec chcoc by nawet chccialy. Kazda kobieta niewazne czy ma dziecko czy nie.Czy ma 18 czy 50 lat i jest samotna ....szuka .....milosci,przyjazni....i to jest raczej normalne.Wedlug mnie jak najabardziej zdrowy objaw. Wiec nie odbierajcie nam nadzieji ze majac dziecko jestesmy skreslone.....bo moze lwasnie jest inaczej .......ze mezczyzna ktory znami bedzie ,okaze sie bardziej wartosciowy poniewaz nie dosc ze pokocha nas matki to bedzie kochal nasze dzieci ale nie jego.....

ciekawe jak taka jedna z druga ma Cie zrozumiec, skoro nie ma pojecia o czym mowa! Nie wiesz, ze najprosciej jest kogos osądzac, krytykowac, oceniac?moze same sie kiedys przekonaja i beda \"kwilic\" jak my:)

Nie chce im tego zyczyc bo nigdy niekomu zle nie zycze.Masz racje niech w koncu otworza oczy i zobacza ze sa jeszcze inni ludzie ktorzy maja problemy i niech chociaz staraja sie JE ZROZUMIEC

nie czytałam topiku, nie bede więc odwoływac się do żadnych wypowiedzi, ale jedynie wypowiem się na pytanie autorki:) myslę, że masz szanse na nową milość, z tym, że wątpię, że znajdziesz ją wśród swoich rówieśników. Mężczyźni w tym wieku mało keidy myślą o dziecku, a nawet jeśli - to zwykle nie byliby w stanie pokochac innego niż własne i wziąć za nei odpowiedzialności. Mężczyźni starsi kilka lat sa już troszkę \"normalniejsi\" pod tym względem, ale tu też są oczywiście problemy - trzeba uważać, żeby taki nie okazał się jakims pedofilem albo gołodupcem, który sam wymaga pomocy i opieki. Jako mama musisz starannie wybierać sobie facetów i dbac przede wszystkim o to, żeby nikt nie skrzywdził Twojego dziecka:) Na pewno znajdziesz kogoś, kto pokocha Ciebie i córeczkę, ale wg mnei nei powinnaś szukać - możesz wtedy zby wiele przeoczyć, czegoś nei dostrzec:) W każdym razie powodzenia i szczęścia życzę

witam ponownie tak sie zastanawiam po co ta cala dyskusja, skoro chyba kazdy z nas zna kogos kto ponownie poukladal sobie zycie - a jesli tak to po debatowac nad faktami :-) i tak sobie mysle ze sa wieksze "nieszczescia" niz posiadanie dzieci - choroby, brak reki, nogi, pracy, wyobrazni... byc moze w niewielkich spolecznosciach (wiejskich badz malomiasteczkowych) rzeczywiscie panuje takie przekonanie, moze brak jest tzw spolecznego przyzwolenia, gore bierze wstyd i konwenanse - nie wiem, zgaduje; wiem na pewno, ze sa tacy dojrzali mezczyzni, ktorzy sa w stanie zaakceptowac kobiete ze wszystkim - czasem nawet z bezbrzezna glupota i klapkami na oczach, co jednoznacznie wynika z niektorych postow ...