Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agataTenis

co zrobic zeby była żona przestała gnębic faceta który chce byc ze mnąąą!!!!!

Polecane posty

Gość Wspaniała rada ...
Człowiek tak nie postepuje. A za kilka lat on znowu bedzie uzalal się jak mu źle z 2-ga zona i powtórzy to co zrobił z pierwsza Gratuluje pomyslu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaa czemu
nawet jak jest włascicielem mieszkanie to nie moze jej od tak sobie wymeldować.........no chuba, ze zapewni jej inny lokal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak mozna byłą
zonę z naszym dzieckiem po prostu wymeldowac i co ma mieszkac pod mostem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krab bez nogi
chora kobieto. to byla jego zona ktorej zbudowal wizje przyszlosci i splodzil 2 dzieci. to drugie calkiem niedawno. zycze ci zebys zostala z tym panem i napisala nam za 2 lub 3 lata jak ty ladujesz pod mostem bo panu sie juz znudzilo.i jeszcze niech ci machnie w tym czasie 2 dzieci dla dobra ktorych powinnas isc pod most zeby nie widzialy jak sobie podcinasz zyly z rozpaczy za utraconymi nadziejami i wiara w ludzi ktore zniszcyl two dreczony obecnie kochas. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna klara
Kobieto jesteś głupsza niż ustawa przewiduje:P Chyba lecisz na to mieszkanie,przyznaj się. Jesteś jeszcze okrutna w stosunku do tej kobiety i ich dzieci.Los Ci za to zaplaci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak poznajesz faceta zwroc uwage jak sie wypowiada na temat swoich bylych, bylej zony (ogolnie kobiet z jego przeszlosci). Jezeli bez szacunku obrzuca blotem w 99,99 % w przyszlosci tak bedzie wypowiadal sie tez na twoj temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dajcie spokój chyba kazdy ma prawo sobie ułozyc zycie skoro on cche sobie ulozyc ja nie rozumiem tego o co wam chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez go do siebie
weżmiesz? i zycie sobie układajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _kobra
czytając nie tylko ten topik stwierdzam, że największą przywarą Polaków i przyczyną ciągłych swarów jest czytanie ze zrozumieniem i kompletne lekceważenie sensu tego, co sie do nich mówi, a co za tym idzie - brak zrozumienia tego, co słyszą... natomaist są mistrzami w dopowiadaniu kwestii zgodnych z własnym widzeniem i rozumieniem świata bez względu na intencje autora... i jak czytam "PRZYZNAJ SIĘ, ze...to i tamto" to chce mi sie wyć... po co też robic nadużycia i zakładać COŚ NIEPOCHLEBNEGO (najczęściej intencje), po krótkim wyjaśnieniu, rozszerzeniu wypowiedzi okazuje się, ze założenia były błędne i co? trzeba przeprosić...a można było nie walić z grubej rury i potem nie przeprasza, oszczędzając klimat rozmowy i nie robiąc z siebie gbura... nie na temat może, ale jak doczytałam do klary, to mnie poniosło bywajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Kobra!!!!!!!!!!!!!!!! ja niegdy nie patrze na drugiego czlowieka przez pryzamt siebie bo tka naprawde kazdy jest indywifualnoscia moze to proste ale tak jest i wielu rodzicow sobie nie zdaje z tego sprawy wychowujac dzieci ze musza wspierac i tylko tyle bo kazdy ma indywidualne cechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kobry ...
To ty nie p[otrafisz czytac ze zrozumieniem ... Autorka pyta co zrobic, więc jej odpowiadamy a, że tyle osób mówi cos innego jak ona by chciala usłyszec, to wybacz nikt nie bedzie za to nikogo przepraszał. Przedstawiła sprawę i kazdy na pewno pisze to co uwaza, co by zrobił w takiej sytuacji, nikt ja nie obrzuca błotem, bo przeciez każdy ma prawo ułożyć sobie zycie - ona, ten facet ... , ale czy ich nowe zycie ma być budowane na cudzym nieszczęściu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Agato!!! Moja odpowiedź na twoje zapytanie brzmi: Znajdź sobie faceta bez zobowiązań poprostu, a jeśli decydujesz się na związek z męższczyzną \"po przejściach\" to niestety moja droga ... nie będzie łatwo i nie możesz oczekiwać że swoją ex żonę wyrzuci z ich wspólnym dzieckiem z mieszkania... bo nie wiesz czy za kilka lat to ty nie znajdziesz sie w jej sytuacji i też jakaś kobieta będzie chciała Ciebie wyrzucić z dzieciakiem na bruk ... zastanów się ... jesli chcesz byc z tym facetem to miej honor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Ci powiem tak: facet jest po rozwodzie, więc to nie jest (jak niektórzy piszą) jego żona, tylko była żona, a to ogromna różnica. skoro mieszkanie jest jego to rzeczywiście może ją stamtąd poprostu wymeldować a jesli mieszkanie nabył po rozwodzie, to ona nie ma do niego żadnego prawa - jeśli w czasie małżeństwa, to powinien wnieść do sądu sprawe o podział majątku. jeśli sytuacja jest męcząca dla niego i dla Ciebie to dziwię się, że on czegoś z tym nie zrobi - i nie chodzi mi o szukanie dziwnych sposobów na to, żeby ona się łaskawie wyprowadziła, tylko o zgłoszenie sprawy do sądu albo na policję - jesli nie ma prawa zajmować tego lokum to nie powinno być z tym problemu. co do jej gróźb, że popełni samobójstwo, również należy to zgłosić, bo jesli to są groźby realne, należałoby ją pozbawić opieki nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do takiej sobie ślicznotki: o HONOR to powinnaś apelować raczej do BYŁEJ żony, bo to ona zdaje się nie zauważać, że jej rola się zmieniła i nie potrafi uszanować wyroku sądu i dejść z godnością. ta kobieta jest już tylko przeszłością tego faceta i jedyna rola w jakiej może zaistnieć w jego obecnym życiu to rola matki jego dzieci, a chyba nie trudno zauważyć, że takim zachowaniem u nikogo nie wzbudza ani współczucia ani nawet szacunku i jedyne do czego może doprowadzić, to to, że facet zacznie nią poprostu pogardzać i traktować jak wrzód na dupie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno: komentarze typu \"weź go do siebie\" czy \"znajdź sobie faceta bez przeszłości\" świadczą nie tylko o braku zrozumienia problemu ale i o niewyobrażalnie małej zdolności empatii - po pierwsze, brać do siebie nikogo nie musi, bo facet ma mieszkanie i nie jest bezdomny, a to że jego BYŁA żona nie potrafi dopuścić do siebie mysli o orzeczonym już rozwodzie nie jest bynajmniej powodem do prezentowania jej posiadłości, do której wprowadziła się nielegalnie. po drugie: faceta bez przeszłości, można szukać mająl lat naście, czasem dwadzieścia. to, że ktos popełnił kiedys błąd i związał się z niewłasciwą osoba, nie znaczy, że ma cierpieć w samotności do końca zycia - ponosić odpowiedzialność - tak, ale nie rezygnować z własnego szczęścia, to chyba należy się każdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki emma mądrze piszesz!!!ja bede z nim dolladne rozmawiac teraz jak przyjediz ena 2 dni do mnie!dowiem sie szczegolow bo dawno sie nie widzilam z nim!bardzo madrze piszesz i zgadzam sie z tym!wazne zeby to jakos poukladac!zoabczymy pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Emmy
od razu po twoich radach widzę że jesteś pazerną kochanką, te twoje rady, by kopnąć żonę i dziecko w dupę, niech lecą pod most, należy im się bo są przeszłością, posuń się dalej Emmo i zażądaj od byłej żony i jej dziecka profitów za używanie faceta w trakcie trwania małżeństwa , masz okazję zarobić na procencie od lokaty, no idż oskubać żonę swojego kochanka (o tym pisałaś, nieprawdaż) Żenada, mam mdłości że są takie potwory jak Emma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna sytuacja inna dusza
Mój facet też wyniósł się od poprzedniej żony zostawił jej mieszkanie, które też dużo zainwestował....ale jak jest dziecko(on zostawił jej i dziecku które jest dorosłe) to nie powinno się żałować mieszkania. Te dzieci on ma już pełnoletnie? mój ma mimo to ja się cieszę, że je im zostawił, wolałabym dorabiać się od łyżki niż to mieszkanie jego, jej(co a różnica w małżeństwie to było ich) stawiać jako kość niezgody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do\" do emmy\" nie jestem pazerną kochanką, a mężatką a mój mąż ma byłą żonę, której również zostawił wszystko kiedy się z nią rozwodził, właśnie ze względu na dzieci, bo nigdy nie pracowała i niegdy nie miała dochodów ale skoro została z dziećmi to \"jej się należało\" i w porządku, nie mam nic przeciwko temu i dla siebie nie chciałabym NIC z ich wspólnego majątku wypowiadam się do sytuacji agaty nie do własnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"do emmy\": poza tym, gdybys uwaznie przeczytała zarówno sytuację agaty jak i moją wypowiedź, zauważyłabyś, że dyskusja dotyczy nie układu żona - kochanka i tego kto kogo chce \"wygryźć\" ale sytuacji małżonków PO ROZWODZIE i de facto zachowania BYŁAJ ŻONY, której zachowanie świadczy o tym, że może miec problem psychiczny (skoro straszy byłego męża samobójstwem) a więc rozwiązanie tego konfliktu będzie korzystne również dla ich wspólnych (a więc także i BYŁEJ żony) dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjfba
ale ona nie siedzi tam bezprawnie, jest tam zameldowana i bez jakiejś bardzo waznej nie mozna jej z tamtad eksmitować, a wymeldowac lokatora mozna o ile da mu sie inny lokal...........a moze ona po prostu nie ma gdzie pójśc, napewno ma rodzinę, ale to nie znaczy, ze wezma oni sobie na kark jeszcze matke z dziecmi, moze nie maja warunków, moze ona sie boi, ze straci kontakt z dzieckiem, które ex mąz ma pod opieką.............nie można tak po prostu wyrzucic kobiety i dziecka z mieszkania czy ty agato bys chciała aby tak z tobą postąpiono? chciałabyś znależć się z małym dzieckiem na ulicy? moze to jest powód, ze chce sobie zycie odebrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie !!!!!!dzięki Emma ze tak piszesz!!!! on jej zaproponowla kase najpierw sie zgodzila a po pewnym czasie odwidzilo jej sie bledem bylo to ze nie spisali umowy!a slownej tez nie mozna miecbo swiadkiem byla tylko jego mama a o musi byc postronna!tak robcie z emnie nie dobrą itp. przestacncie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do akjfba: po pierwsze, chyba jednak siedzi bezprawnie - przeczytaj uważnie całą sytuację. po drugie, to że BYŁĄ żona nie ma gdzie pójść, to wybacz, nie jest powód do siedzenia na karku BYŁEMU mężowi. pytasz agatę, czy chciałaby, żeby ją ktos kiedys wyrzyucał z mieszkania (do którego de facto bezprawnie się wprowadziła) a może postaw się na jej miejscu (chyba po to weszłas na ten topik, żeby DORADZIĆ) i odpowiedz sobie: CZY CHCIAŁABYŚ MIEC NA KARKU BYŁĄ ŻONĘ SWOJEGO FACETA tylko dlatego, ze ona \"nie umie sobie poradzić\" albo porostu, że kiedys była w jego przeszłości? troche empatii! jeśli chodzi o dzieci, to nie doczytałam, żeby je ktokolwiek z domu wyrzucał. czy uważasz, że szantaz emocjonalny jaki stosuje BYŁA żona jest najlepszym sposobem na rozwiązanie jej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prócz praw nazwijmy to
sądowych są jeszcze prawa wynikające ze zwykłej przyzwoitości. Jestem kochanką żonatego faceta, bezdzietnego. Ale nawet w tej systuacji, kiedy tam nie ma dzieci, nie przyszłoby mi do glowy, żeby wywalić z mieszkania kobietę, która tam całe lata mieszkała, dopieszczala to mieszkanie. Ja bym się tam fatalnie czuła, nie umialabym tam mieszkać. Nawet jeśli prawnie to mieszkanie należy do niego, to czy nie móglby się wykazać zwyklym ludzkim odruchem i "na otarcie łez" zostawić jej to mieszkanie, szczególnie że tam są dzieci, czy dziecko, już nie pamiętam. Niech zacznie nowe życie w Twoim mieszkaniu, niech nie pozbawia tej kobiety wszystkiego, z dachem nad glową włącznie. Porzucenie jest wystarczająco dużym stresem.NIe trzeba jej chyba dokładać obaw, że nie będzie się miala gdzie podziać z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prócz praw nazwijmy to
>(do którego de facto bezprawnie się wprowadziła) Kobieto, opamiętaj się! Jakie "bezprawnie? Ona byla jego żoną .Wprowadzila się tam, bo tam mieszkał jej mąż. Co to znaczy, że dzieci nikt nie wyrzuca? To same tam mają mieszkać? Nie wiem, ile mają lat ale nawet jesli to nie przedszkolaki to co, matka za próg a one zostają? Pomyśl trochę zanim coś napiszesz bo glupoty wypisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjfba
emmo- nie BEZPRAWNIE, bo ona jest tam zameldowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak to
"on ma pod opieka jedno dziecko ona drugie "- a potem piszesz, ze on nocuje poza domem skoro prawnie ma przyznana opiekę nad starszym dzieckiem, to jak sie wywiazuje ze swoich obowiazków skoro na noc nie wraca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była żona to
była żona.Tak wygladaja sentymentyJeszcze zobaczycie jak ta eksa da mu popalic w zyciu.Dobrze znam ten gatunek żon-ex, małe pasożyty.Zasłaniaja sie dziećmi jak przychodzi co do czego,ale ruszyc dupe, pomyslec to juz za duzo. Autorko topiku----dlaczego sie z nia rozwiódł??moze tu tkwi sedno sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pasi tu nic
ile on jest po rozwodzie skoro młodsze dziecko ma 2 latka, a ty go poznałas po rozwodzie? cos kręcisz chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×