Gdzie poznałyście/liscie swoich partnerów?

w barze w którym keidyś pracowałam jako barmanka:)

u koleżanki na imprezie 18stkowej ;DD

na necie

\"z widzenia\" to już w podstawówce:p

MI ktos kiedys powiedział ze trzeba uwazac i lepiej nie miec dziewczyny np. z jednej grupy na tudiach albo chłopaka bo potem jak nie wyjdzie to jest dziwnie i nie miło i mogą wychodzic dziwne sytuacje... I ze potem jest cięzko..Co o tym sądzicie?

Zdecydowanie nie poznałem-przynajmniej na tyle żebym wiedział że to daną osobę dotyczy:O.

na imprezie:)

ja pozanalam na studiach :D jestesm yz jednego roku ale nie z jednej grupy. jakbysmy zerwali (ale mama nadzieje ze to nie nastapi) moglabym nie widywac go wcale,bo grup jest 6. miec chlopaka z roku to sama przyjemnosc:D uczymy sie razem, denerwujemy egzaminami razem i chodzimy wspolnie na imprezki. ale nie spedzamy za duzo czasu razem bo mamy zajecia w inne dni.

na stopie. była awaria autobusu a ja się spieszyłam na dyżur w szpitalu.no i on mnie podwiózł

-> gg :) i jestesmy juz razem ponad 2 lata:)

Na czaterii:)

Na weselu u wspólnego znajomego. :-) Ach, co to był za ślub! :D

-->Gdzie...

a mnie moje BiBi \"wyrwało na ścigacza\". Podjechał na czarnym koniu, gdy wracałam z nieudanej randki. Było to na stacji paliw....jet. Rozmawialiśmy ze sobą chyba ze 3 godziny :-) a następnego dnia zabrał mnie na wycieczkę do Wisły.....początki są najpiękniejsze

to jedna z zasad studenta: Pamiętaj studencie nie bądź głupi nie wyrywaj dupy z własnej grupy

na mojej 100dniowce-on byl z kims innym;)

Gilek ja tez!! :)

na www.ilove.pl

na randkach ;)

a moj mnie wypatrzyl na wfoie na studiach :):) studiujemy co innego :) achh co to byly za czasy :):):) i pozniej ciezka i trudna droga-dla niego :):)

A my bylismy w jednej grupie na studiach, ale w sumie dopiero po nich coś zaiskrzyło. Jest cudownie.

nigdzie :P:-o

tez sie musze z tym zgodzic:) powiedzenie "nie bierz dupy z wlasnej grupy" to swietosc, ja tez kolegow nie ruszalam:) byli dla mnie jak bracia, haha.

Chodziliśmy razem do klasy w liceum. Jesteśmy już po ślubie :D

Mysle ,że to powiedzonko o dupie i grupie :) sprawdza się ale wtedy, gdy się jest ze sobą codziennie. Po studiach już nie ma takiej możliwości, że jakby coś sie rozwaliło trzeba bedzie ludzia znosić. A u nas to smiesznie na początku było, bo razem robiliśmy różne projekty i nam do głowy nie przychodziło, że my moglibyśmy razem- coś tam. Okazało sie ,ze pasujemy do siebie jako para, a na wiosnę mamy już zaplanowany slubik.

Ja poznawalam facetow w roznych miejscaxch.......hehe nawet na przystanku autobusowym , u lekarza ale to nie byl lekarz ;) ;) pozdrawiam :D

a jestemy ze soba juz 3 latka :d i z kazdym dniem jest coraz cudniej :D bajeczka :D

jeszcze nie poznałam