Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka sobie jedna pewna

milosc do rodzicow a milosc do faceta

Polecane posty

Gość taka sobie jedna pewna

Zastanawiam sie czy ktos jeszcze ma taka sytuacje i czy to jest takie normalne i zwyczajne. Chodzi o kontakt z rodzicami. Jestem z nimi tak silnie uczuciowo zwiazana, ze jest to uczucie silniejsze niz to laczace mnie z moim chlopakiem. To oni wszystko o mnie wiedza, to oni wszystkiego dowiaduja sie pierwsi. Mieszkam razem z nimi. Od jakiegos czasu prowadzimy rozmowy z moim chlopakiem na temat naszej przyszlosci i o wspolnym zamieszkaniu. Po slubie moglibysmy zamieszkac w domu moich rodzicow (bardzo duzy, wielorodzinny), ale moglibysmy rowniez kupic oddzielne mieszkanie. Rodzice pozostawiaja mi wolna reka. Mam zrobic tak abym byla szzcesliwa. Chociaz kiedys sami mowili, ze marzylo im sie, bysmy mieszkali razem, jako wielopokoleniowa rodzina (dziadkowie, my i dzieci). Zastanawiam sie co zrobic, gdyz bardzo ich kocham i chcialabym z nimi mieszkac aby bylo tak jak jest teraz, czy bylo kiedys. Ale z drugiej strony boje sie, ze zawsze moi rodzice beda na pierwszym miejscu. Czy ma ktos podobna sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna pewna
dzieki. Ale boje sie ze ucierpie na tym moj zwiazek. Ze moj chlopak w koncu nie wytrzyma tego, ze nie jest na pierwszym miejscu. Teraz mu to nie przeszkadza (przynajmniej nie okazuje). Ale nie wiem jak to byloby po slubie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli teraz nie jest
na pierwszym miejscu, to znaczy że go nie kochasz i powinniście się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mogę ci coś radzić, to dobrze jest mieszkać z rodzicami, nawet ze względu na wasze dzieci ;) Ale powinniście prowadzić osobne gospodarstwo domowe, nie siedzieć wiecznie razem z rodzicami, ale mieć osobne mieszkanie, własne sprawy, niezależnie organizowany czas wolny, poczucie intymności w swojej częsci domu... Powinniście być odrębną rodziną. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna pewna
jesli teraz nie jest >>>>> z tym sie nie zgodze. Kocham go, ale jednak to rodzice sa mi najblizsi i to oni wszystko o mnie wiedza i z nimi dziele sie wszlkimi smutkami i radosciami. seksowna >>>> tez wydaje mi sie ze fajnie byloby mieszkac razem. Ale boje sie, ze wowczas zawsze rodzice pozostana tymi pierwszymi, najwazniejszymi i moze to doprowadzic do rozpadu zwiazku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodniczkaca
ja też mam tak , że rodzice mi są najbliżsi; mojego męża kocham , ale silniejszą wieź mam z rodzicami , zwlaszcza odkad zamieszkałam z meżem , daleko od domu i rzadko sie widzę z rodzicami; bardzo mi ich brakuje :/ jeśli sie zdecydujesz mieszkac z rodzicami (ale to tylko wtedy , jesli nie są osobami zaborczymi i wtrącającymi się , ale z twojej wypowiedzi wynika , że wiedzą , że musąwam zostawi swobodę) , to jednak dobrze byłoby przedzielić dom jakos tak , zeby to były 2 oddzielne gospodarstwa; albo jakos pietrami , albo inaczej ; musicie mieć możliwość (zwłaszcza twoj chłopak) , zeby położyć się przed telewizorem albo usiaść w fotelu ze swiadomoscią , że nie jest się obserwowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodniczkaca
zamieszkanie w domu rodziców będzie miało te zaletę , że nie będziesz wykorzystywala każdej wolnej chwili , żeby gnać do rodziców (tak jak ja) i kazdy urlop bedziesz mogła spedzić z facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna pewna
wodniczkaca >>>> dzieki za rade. Rodzice raczej nie wtracaja sie w nasze zycie. Czesto to ja prosze ich o rade i wskazowke. Gdyby mozna bylo podzielic dom na 2 oddzielne gospodarstwa, to nie byloby problemu. Jednak nie da sie zrobic 2 kuchni czy oddzielnych wejsc. Parter wspolny, pietro (my 3 pokoje, rodzice 1). Dlatego kuchnia, lazienka bylaby wspolna. Wiec byloby to bliskie mieszkanie, a nie gdzies za sciana. Nie wiem czy kupic to mieszkanie (oczywiscie blisko rodzicow) czy zamieszkac razem z mezem w domu rodzicow. Ciezkie decyzje zycie nam stawia ...........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khuka
Wspolne mieszkanie rodzi agresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko bedzie do czasu az pojawia sie problemy pomiedzy Toba i mezem. Wtedy zamiast rozwiazywac je sami, albo bedziesz leciec do rodzicow albo tez Oni beda Cie odciagac, nastawiac do meza. duzo tutaj zalezy od kontatku Twoich rodzicow z przyszlym mezem. Ale jakikolwiek on by nie byl w razie klotni, rodzice raczej zajma Twoja strone przeciwko mezowi. Klotnie i nieporozumienia zdarzaja sie predzej czy pozniej w kazdym malzenstwie. Ogolnie dla malzenstwa jest lepiej mieszkac oddzielnie. Jednakze nawet pomimo mieszkania oddzielnie rodzice moga ciagle miec wplyw na wasze malzenstwo poprzec Ciebie i kontakty z Toba. Dlatego to od Ciebie zalezy czy i kiedy bedziesz potrafila zerwac pepowine. Z reguly to sie dzieje dopiero po kilku latach malzenstwa. W sumie samo malzenstwo to zdecydowanie sie na wlasna rodzine. Oznacza to ze ta rodzina jest wazniejsza od domu rodzinnego, nie pisze nawet ze powinna byc bo jesli nie bedzie to i tak predzej czy pozniej taka rodzina sie rozpadnie. Niestety, nie mozna tego pogodzic. Mozna miec bardzo dobry kontakt z rodzicami ale swoaj rodzina to jzu zupelnie inna jakosc. Jak sobie wyobrazasz np. swoich rodzicow, ze lataja ze wszystkimi problemami do swoich rodzicow a Twoich dziadkow. Widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkanie blisko rodzicow to na pewno nie jest dobry pomysl. Oznacza to bowiem ciagly kontakt i wplyw na Twoje malzenstwo. Oczywiscie istnieje mozliwosc ze ani Twoim rodzicom ani mezowi nie bedzie to przeszkadzac ani Tobie ale to jest teoria i nie za czesto sie to zdarza. Skoro nie mozesz sie zdecydowac na inne miasto, to zycze Ci tylko zebys nauczyla sie oddzielac obie rodziny, i zauwazyla ze nie mozesz tkwic w obu jednoczesnie i zycze Ci udanego malzenstwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gooooooory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowiek jest spełniony, kiedy ma miłość rodziców, partnera, dzieci. Każda z tych więzi jest (powinna być) silna i nieporównywalna do siebie. W chwili obecnej rodzice znają cię najlepiej, no bo wiadomo dlaczego. Po kilku latach twój mąż będzie mógł to samo powiedzieć, a nawet więcej, bo będzie znał tak intymne szczegóły twojej osobowości, z których nie powinnaś się zwierzać rodzicom. Gdy twoje dzieci będą już dorosłe, to one będą mogły się pochwalić, że wiedzą o tobie nawięcej, taka już kolej rzeczy. Wszyskich po kolei będziesz kochać w równym stopniu, aczkolwiek inaczej. Wszyscy oni będą cię kochać równie mocno, aczkolwiek inaczej. Nikt nie powinien się licytować kto kogo kocha bardziej. Gdyby któreś z nich zaczęło cię przekonywać, że kocha cię mocniej, to uważaj - może to być oznaką egoizmu ze strony tej osoby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytut
chaber, to było super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna pewna
chaber >>>>>>>>>>>>> wielkie dzieki za te slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeczysz sama sobie ...
raz piszesz, że to duzy dom, a poźniej okazuje się, że to nie jest taki duzy dom tylko przeciętny ... więc się zdecyduj. Poza tym jestem zdecydowanie przeciwna mieszkaniu razem z rodzicami, jeżeli nie mozna w domu w jakim mieszkacie zrobić 2-ch oddzielnych mieszkań. Moim zdaniem bardzo dobrze, że masz dobre kontakty z rodzicami, tak powinno być, ale problem w tym, że dla ciebie rodzice wazniejsi sa od twojego chłopaka. Może w takim razie weź slub z rodzicami albo ............................. MUSISZ PRZECIĄĆ PĘPOWINĘ jeżeli jestes dorosłą kobietą, innego wyboru nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna pewna
nie przecze sobie. wyraznie napisalam ze milosc do rodzicow jest jakas pelniejsza, ufam im bezgranicznie, dziele sie z nimi moimi troskami i radosciami. A nie z moim mezczyzna. Jesli chodzi o dom, to jest on duzy, ale nie ma mozliwosci zbudowania oddzielnego wejscia, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tobie ...
krotko, zaczekaj ze ślubem bo nie tylko ty bedziesz nieszczęśliwa, ale rowniez twoi rodzice i twój facet ... zobacz ile ludzi unieszczęśliwisz swoją pohopna decyzją, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty nie rozrożniasz ...
podstawowych rzeczy, milośc do rodzicow to inna miłość jak do faceta, przeciez są rożne miłości myslisz, ze milość do męża to taka sama miłość jak do własnego dziecka, czy do brata albo siostry ? Poza tym kto kocha nie porównuje :-D myslę, że po prostu musisz dorosnąć, a potem zastanowic się co dalej, przeciez nie kazdy musi wychodzic za mąż czy się żenić. Jeżeli tak bardzo kochasz rodzicow to nie wychodź za mąż, bądź z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genofefa
A co jest złego wmiłości do rodzicow? Ja swoich tez bardzo kocham. Miałąm kiedys paskudny sen, ze toneła moja mama i moj chłopak, i najpierw na pomoc rzucilam się swojej mamie. Duzo pożniej myślałam o tym śnie, że jednak mama była ważniejsza. I coś w tym jest, w końcu partnerów mozn a mieć wielu, nawet z najukochańszym mężem mozna się rozwiesc, matka i dziecko, to związek na całe życie. Oczywiście w zdrowych układach na każde z uczuc typu, rodzice, dzieci, wspolmałzonek, powinno miec miejsce i nie powinno to się wykluczać, tylko się uzupełniać. Każda z tych miłości jest inna i niepowtarzalna. Ale mieszkać radziłabym osobno, dla dobra wszystkich, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A czy ktos tutaj ...
mowi, ze milośc do rodziców to cos złego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to teraz ja....
a więc... Miłość do rodziców to wspaniała rzecz. I gratuluję, że udaje Ci się tak wspaniale z nimi dogadywać, niewielu osobom się to udaje w dzisiejszych czasach... Ale rodzice rodzicami, miłość do nich to jedno, a własne życie - w tym mąż, dzieci, własna rodzina - to drugie. Według mnie każda para powinna mieszkać sama, a nie z rodzicami. Tak jest łatwiej, nie ma niepotrzebnych konfiktów jakie wczesniej czy później przeważnie powstają w wielopokoleniowej rodzinie. Po co ryzykować? Kochać ich kochaj, bądź oddaną córką, ale według mnie z mężem przyszłym powinniście zamieszkać oddzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×