Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

snz

romans w pracy

Polecane posty

Witam!!! Byc moze pomozecie mi rozwiklac ten problem. Sytuacja wyglada nastepujaco: oby dwoje jestesmy w zwiazkach, ale od pewnego czasu widze, ze miedzy nami zaczyna cos \"iskrzyc\". No rozumiecie, serce nie sluga... do tej pory nie rozmawialismy na ten temat, ale po prostu nie da sie tego ukryc... i co tu zrobic z takim fantem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdKNBak
ale w jakich związkach ? malżeńskich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdKNBak
No to najpierw się rozwieść i rozjeść, a potem fikać. W przeciwnym razie bedzie morze łez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ato
Co robić? Uciekać od niego jak najdalej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwośc
Jesteś be.........bo bierzesz się za zonatego.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znow bedzie tani seks
a potem rozczarowanie,lzy,posadzenia.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topolinkaxxxbebebebe
jest wam zle w zwiazkach i dlatego podswiadomie szukacie siebie,ale budujac swe szczescie na krzywdzie innych,nie bedziecie szczesliwi....jak chcecie byc razem to zakonczcie zwiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi nie jest zle, jemu nie wiem, bo nie opowiada nidy o swojej lubej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topolinkaxxxbebebebe
jakbys byla szczesliwa w zwiazku to bys nie miala takich dylematow i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bierz nowego
do czasu nie jest ci źle. :( Chcesz sobie pogorszyć, miej romans w pracy. Mnie to nic nie obchodzi, swoje zapłaciłam, niech też płacą inni. Powodzenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bierz nowego
Aaaa, na zachętę :) Początki są piękne :) Srodek też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bierz nowego
Aaaa, na zachętę :) Początki są piękne :) Srodek też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabeth80
jezeli jest to dla Ciebie tylko zauroczenie to zakoncz to. U mnie zaczelo sie podobnie.. flirt, cos milego, cos innego od mojego związku, w ktorym jestem od 7 lat. U niego chyba podobnie, bo mial wtedy dziewczyne od 4 lat. Jednak takie sytuacje tylko na poczatku so niewinne, nim sie obejrzysz, zacznie Ci zalezec.. A wtedy, nie pozostaje nic innego jak wybor, przygotuj sie na to, ze w pewnym momencie trzeba bedzie wybrac, a im dalej brnie sie w romans tym pozniej trudniej bedzie skonczyc, jezeli naprawde zalezy Ci na swoim chlopaku. "Moj" romans skonczyl swoj zwiazek, teraz czeka na mnie, ale to jednak, jak sie okazuje, nie jest takie proste. Nekaja wspomnienia, dylematy, nagle sie obudzisz i zapytasz po co w to wchodzilas skoro bylo Ci, jak mowisz, dobrze w zwiazku. Dlatego - nie warto.. Nie dla zauroczenia, za duzo potem bolu, lez, cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabeth80
jezeli jest to dla Ciebie tylko zauroczenie to zakoncz to. U mnie zaczelo sie podobnie.. flirt, cos milego, cos innego od mojego związku, w ktorym jestem od 7 lat. U niego chyba podobnie, bo mial wtedy dziewczyne od 4 lat. Jednak takie sytuacje tylko na poczatku so niewinne, nim sie obejrzysz, zacznie Ci zalezec.. A wtedy, nie pozostaje nic innego jak wybor, przygotuj sie na to, ze w pewnym momencie trzeba bedzie wybrac, a im dalej brnie sie w romans tym pozniej trudniej bedzie skonczyc, jezeli naprawde zalezy Ci na swoim chlopaku. "Moj" romans skonczyl swoj zwiazek, teraz czeka na mnie, ale to jednak, jak sie okazuje, nie jest takie proste. Nekaja wspomnienia, dylematy, nagle sie obudzisz i zapytasz po co w to wchodzilas skoro bylo Ci, jak mowisz, dobrze w zwiazku. Dlatego - nie warto.. Nie dla zauroczenia, za duzo potem bolu, lez, cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabeth80
jezeli jest to dla Ciebie tylko zauroczenie to zakoncz to. U mnie zaczelo sie podobnie.. flirt, cos milego, cos innego od mojego związku, w ktorym jestem od 7 lat. U niego chyba podobnie, bo mial wtedy dziewczyne od 4 lat. Jednak takie sytuacje tylko na poczatku so niewinne, nim sie obejrzysz, zacznie Ci zalezec.. A wtedy, nie pozostaje nic innego jak wybor, przygotuj sie na to, ze w pewnym momencie trzeba bedzie wybrac, a im dalej brnie sie w romans tym pozniej trudniej bedzie skonczyc, jezeli naprawde zalezy Ci na swoim chlopaku. "Moj" romans skonczyl swoj zwiazek, teraz czeka na mnie, ale to jednak, jak sie okazuje, nie jest takie proste. Nekaja wspomnienia, dylematy, nagle sie obudzisz i zapytasz po co w to wchodzilas skoro bylo Ci, jak mowisz, dobrze w zwiazku. Dlatego - nie warto.. Nie dla zauroczenia, za duzo potem bolu, lez, cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ash80
jezeli jest to dla Ciebie tylko zauroczenie to zakoncz to. U mnie zaczelo sie podobnie.. flirt, cos milego, cos innego od mojego związku, w ktorym jestem od 7 lat. U niego chyba podobnie, bo mial wtedy dziewczyne od 4 lat. Jednak takie sytuacje tylko na poczatku so niewinne, nim sie obejrzysz, zacznie Ci zalezec.. A wtedy, nie pozostaje nic innego jak wybor, przygotuj sie na to, ze w pewnym momencie trzeba bedzie wybrac, a im dalej brnie sie w romans tym pozniej trudniej bedzie skonczyc, jezeli naprawde zalezy Ci na swoim chlopaku. "Moj" romans skonczyl swoj zwiazek, teraz czeka na mnie, ale to jednak, jak sie okazuje, nie jest takie proste. Nekaja wspomnienia, dylematy, nagle sie obudzisz i zapytasz po co w to wchodzilas skoro bylo Ci, jak mowisz, dobrze w zwiazku. Dlatego - nie warto.. Nie dla zauroczenia, za duzo potem bolu, lez, cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabeth80
co za glupi komputer, najpierw nie chcial niczego wyslac pod zadnym pseudonimem, a teraz widze pelno ;) sorrrki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ash80 : dzieki za odpowiedz. No wiesz, ciezko mi sie okreslic, ale wydaje mi sie,ze u mnie to jeszcze zauroczenie, ale u niego raczej juz chyba cos wiecej, bo ciagle mnie zagaduje, ciagle doglebne spojrzenia, od czasu do czasu jakies tam smsy, no i takie tam.... widze po prostu.,ze nie daje sobie rady, probuje zwrocic na siebie uwage, no wiesz probuje troche uwodzic... a im mniej reakcji z mojej strony, tym bardziej sie stara, mam wrazenie, ze wprost za mna lata.... Boze, to jest strasze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ash80
Jezeli jest Ci dobrze w zwiazku, to skoncz tamto.. Wiem, ze to nie jest latwo, ale im dalej tym bedzie gorzej.. Jezeli zalezy Ci na swoim chlopaku, to lepiej skonczyc to drugie jeszcze w zalazku.. i wiem, ze to trudne, bo ja tak zaczynalam i bylo "jeszcze tylko troche, tylko troche" tak mi bylo tam dobrze, bylo tak cudownie, ale to jak jest teraz.. bol :( - dla kazdego. Piszesz, ze jemu zalezy, a Tobie? Chyba tez, bo inaczej bys go zignorowala. Po prostu pytanie jest jedno: "czy warto"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cappucinno
coś wiem na ten temat, mam podobnie, trwa to 3 miesiące, nie jesteś sama, 6n ż6naty ja w staqłym związku, pracowaliśmy razem parę lat, nagle coś nas "trafiło" na imprezie, niby nic a jednak zaczęło się, brniemy coraz dalej, a ja mam mieszane uczucia, mam wyrzuty sumienia, a jednocześnie nie mogę się z tego wyplątać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i po co
taki romans ,najgorzej wypada jak się skończy ..... jak będziecie razem pracować ? co o was będa mówić w pracy. pamiętaj to kobieta zazwyczaj dostaje po tyłku w takim wypadku, to \ty będziesz miała opinię k.... wy. Po co ci to? po co ranić innych i po co masz za pół roku stwierdzić że nie warto było. to że ci się z kimś fajnie gada to nie miłosć , to zauroczenie i tyle. zazwyczyj jest tak że jak stracimy coś to zaczynamy dostraegać tego zalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze co się może przytrafić, to romans w pracy z żonatym facetem. Po pierwsze właśnie to pytanie: jak się skończy to jak dalej będziecie pracować? Po drugie, jeśli on jest żonaty, to są dwa wyjścia: albo będzie zdradzał żonę, a na końcu stwierdzi, że jednak ją kocha i wróci do niej a Ty zostaniesz sama, albo rozstaniecie się ze swoimi partnerami i będziecie razem do momentu, gdy on nie zacznie Cię zdradzać z jakąś inną koleżanką z pracy. Niestety, nigdy nie wierz żonatemu facetowi, że naprawdę jesteś jego wyśnioną i najcudowniejszą kobietą. Kiedy już Cię zdobędzie znajdzie sobie lepszy obiekt. Taka już natura niewiernego palanta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaa
znam z wlasnego doswiadczenia....jest pieknie ,fajnie,do czasu,przerabialam to i wiem co pisze,on zonaty,ja w zwiazku,zauroczenie spadlo nagle,dla niego zostawilam faceta po 6 latach zwiazku,on duzo obiecywal,a ja mialam rozowe okulary...skonczylo sie,zostalo moje zlamane serce,niewiara w milosc,nie mowiac o opinii...zastanow sie poki jeszcze nie jest za pozno...ja za swoj blad place do dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich!!! Sorki, ze wczoraj nie odpowiedzialam, ale jakos nie moglam wejsc na forum, nie mam pojecia co sie stalo... no , ale nie wazne.... Wracajac do waszych \"wywodow\":wiem, ze to wszystko na poczatku ladnie wyglada.. doglebne spojrzenia, cieple slowa i to wlasnie niesamowicie wciaga...chyba sama juz zaczynam sie angazowac, bo powoli nie moge oprzec sie temu wszystkiemu, a z drugiej strony zal mi naszych partnerow.. wierzcie mi taka sytuacja zdarzyla sie po raz pierwszy w moim zyciu i chyba sie tez w tym wszystkim troche pogubilam... nie naleze do osob, ktore chce rozbijac zwiazki, to nie jest w moim stylu.... probowalam juz go ignorowac i jak juz wyzej pisalam im mniej robie w tym kierunku tym bardziej on sie strara...to chyba normalna reakcja...wiem, ze musze \"cos\" z tym zrobic, bo za bardzo szanuje mojego partnera, zeby na dluzsza mete go w taki sposob oszukiwac... Czasami zastanawiam sie dlaczego cos takiego ma w ogole miejsce: jestem juz w zwiazku kilka lat i kocham mojego partnera, wiadomo nie jest to juz taka milosc jak na poczatku ...byc moze to juz przyzwyczajenie??? ... co innego gdybym nie byla zadowolona ze swojego zwiazku, to bym jeszcze zrozumiala...ach sama nie wiem, uczucia to troche skomplikowana sprawa, chyba wszystkiego nie mozna racjonalnie zrozumiec czy mi sie tylko wydaje???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ato
Najlepiej opowiedz o tym żonatym, co za tobą "lata", swojemu partnerowi. Sytuacja będzie jasna i może skończy się ten "romans" zanim się zaczął...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pakuj sie w cos, co moze skrzywdzic wiele osob-tylko dlatego, ze jakis facet patrzy Ci gleboko w oczy i jest Toba zainteresowny? a Ty? jestes zainteresowana? czy tylko pochlebia Ci zainteresownie obcego, nowego mezczyzny Twoja osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie.....no wiesz głupia sprawa....jeśli to tylko zauroczenie to nie pakowałabym się w kłopoty.....no chyba, że radzisz sobie w takich dziwacznych realcjach:o ja bym nie ryzykowała tego co mam.....dla czegoś tak niepewnego i bądź co bądź....niebezpiecznego...jak żonaty facet:/ Rzecz jasna....żadna z nas nie chcialaby być chyba tą jego biedną żoną, nieprawdaż?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i postaw sie w sytuacji jego zony, jak bolesne i upokarzajace bedzie to dla niej. wystarczy, ze on zachowuje sie jak dupek, Ty nie musisz przykladac do tego \"reki\". wystarczy wykazac sie madroscia i stanowczoscia-czasami tak trzeba. powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krab bez nogi
gdybys kochala swojego obecnego partnera to takie doglebne patrzenie w oczy tylko by cie draznilo. zastanow sie nad tym co robisz. akceptujac to i podejmujac te spojrzenia juz jestes nieuczciwa wobec swojego faceta, jesli chcesz zalatwic to dojrzale to mu o tym co sie dzieje w pracu powiedz. jesli to ukrywasz, to i tak jestes nie w porzadku. zastanow sie, co robisz, bo to juz jest poczatek oszukiwania. ciekawe jak bys sie czula gdyby twoj partner robil to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×