Gdy mężczyzna znika bez słowa z życia kobiety.

Byłam Słoneczkiem... szczęsciara :)

od 6 miesiecy A u Ciebie??

Szczęscie zależy od nas samych...

2 miesiące........dzwoniłam i pisałam smsy. Nie odpisał więc się już nie narzucałam.

Olał mnie .Choć niby tak bardzo kochał.

Pewna_Kobieta zapomniec się chyba nie da.. mozna się otrząsnąć że świat nie kręci się wokół nich..

ta wieczna rozterka :/ -rozum: nie narzucaj się -serce: walcz!!

Ag Czy ty z nim już nie masz kontaktu???

Ag Pięknie to napisałaś.......Mogę sobie przepisać????Śliczne

A ja nie probowalam. Z jego strony byly moze ze 3 sporadyczne rozmowy i jedno przypadkowe spotkanie. A teraz od jakis 2 mieslecy odzywa sie... na poczatku zlewalam to ale teraz sama nie wiem.......

jeśli coś kochasz - puść to wolno....jak wróci to znaczy, że kocha i Ciebie

Oni tak mają. :-( Po co wracają??????? Po co od nowa wszystko. li li li zastanów się dobrze czy warto znów się pakować w ten związek. Choć sama nie wiem jak ja bym postąpiła.

prosze bardzo :) ale taka prawda.. nie, nie mam z nim kontaktu ostatnio wysłałam mu życzenia noworoczne odpisał jak zwykle megadługo i ciekawie: "i wzajemnie :) " :P

...Nie wiedzą co tracą...mając tak silne i madre kobiety......!! Nic ja zmykam do lozeczka, jutro czeka mnie ciezki dzien duzo nauki sesja trwa...heh milej nocki i do jutra, zagladne na ten temat!!!

Nie wiem zastanawiam sie co zrobic jak narazie nie wiem........zobacze jak to dalej sie potoczy.........

li li li li li wiem że to banalne, ale bedzie dobrze, zobaczysz :) odrobina egoizmu nikomu jeszcze nie zaszkodziła ;) oni moga czemu my nie ;)

Byłam (nawet jeszcze poniekąd tkwię) w podobnej sytuacji.Podobnej, bo wracał wiele razy i rozmawialiśmy. Odchodził bez słowa. Wiem dlaczego odchodził, wiem dlaczego wracał. Ta huśtawka trwała pół roku. Niepotrzebnie! Dziś wiem, że pierwsze odejście powinnam była potraktować też jako ostatnie. Za dużo emocji, gdy ciągle się wraca na start. Rozważania, rozmowy, analizy... Po co? Niepotrzebnie chcesz dociec "dlaczego". Powiadają, że tam gdzie jest miłość, nie ma potrzeby walczyć. Jest i już. Ktoś Ci wcześniej napisał, że nie on traci czas - racja. Ty go tracisz. Po co Ci to analizować? To się już wydarzyło. Nie ma. Koniec kropka. Wiem, sama jestem babą. A mężczyźni zazwyczaj tną związek krótko. I chociaż trudno nam (babom) to zrozumieć i zaakceptować, to ja dziś wiem, że robią dobrze. Analizowanie i dociekanie, gdy i tak czegoś nie zmieniamy nie ma sensu. Łatwo radzić, ale najzwyczajniej w świecie zastanów się na jaką cholerę Ci tłumaczenia? Nie widzisz go już jakiś czas, po co Ci spotkanie wyjaśnienia i jego widok, skoro nie będzie z Tobą? Masochistka jesteś?! Nic na siłę. jeśłi zechce wrócić, czy coś wyjasnić, to wtedy gdy SAM zechce, a nie na skutek twoich smsów, maili itp. ŻYJ!

Dzięki dziewczyny za wpisy. Wpadajcie tutaj to sobie jeszcze pogadamy. Już mi o wiele lżej jak z wami porozmawałam. Trzymajcie się mocno. Dziękuję jeszcze raz.

Pewna_Kobieta w końcu kiedys musimy zacząć żyć własnym życiem a nie byc dodatkiem do jego ;) ja wierze że kiedyś nam to mnie :) dzięki za rozmowe :) śmigam spać, dobranoc

Cześć. Czy jest ktoś tutaj dziś??

:-)

Ag Ja też wierzę, że nam się to powiedzie. Może nie dziś ani nie jutro ale kiedyś na pewno się ułoży. A oni będą jedynie bladym wspomnieniem.

Pozdrawiam!!!

Kolejny dzień kiedy nie mogę sobie dać rady:-(

Kolejny dzień bicia się z własnymi myślami:-(

Kiedy minie??Przejdzie ten ból......??????

Nikt niepisze.....:-(

Pewna Kobieto, to proste. Jeśli ktoś znika bez słowa to znaczy że nie chce z Tobą być... nieważne z jakiego powodu... jego strata... Przeżywałam to nie raz (teraz jestem grubo po 30-ce) i sam w ten sposób parę razy kończyłam romanse... a wiesz dlaczego? Bo często jest LEPIEJ NIE WIEDZIEĆ!!! Prawda rani - jeśli wiem że żyje a po prostu się nie odzywa - znaczy dokonał takiego wyboru. Hak mu w smak ;) Co innego gdybys się bała że coś mu się stało... ale tak nie jest bo widujesz go w necie... Otrząśniesz się dziewczynko - główka do góry! Zaufaj mi...

:-(

:-(