Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DWJM

NIENAWIDZE PRZYJACIÓŁKI MOJEGO MĘŻA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

NAJGORSZE JEST TO ŻE ON NIE POTRAFI ODMÓWIĆ JEJ NICZEGO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cipciora
może wyczuwa , że jej nie lubisz mówie ci , przełam się i spróbuj ja zaakceptowac , bo inaczej możesz oddalic męża od siebie i wcale ci to na zdrowie nie wyjdzie; jak raz zadzwoni to powiedz , że nie ma i czy coś przekazac i w ogóle co slychać albo żeby wpadła; zobacz to tak - wybijesz jej broń z ręki (o ile w ogóle ona jakoes ma do ciebie wąty , bo pewnie wcale nie ma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILI_Maria-
hej,moj maz tez mial bardzo dobra przyjaciolke,zaniczym sie do niego nie wprowadzilam,to mieli bardzo czesty kontakt ze soba-ona tez mieszkala ponad 200 km od niego. ale odziwo od kad ja zamieszkalam z nim to nie dzwonila i sie nie meldowala?! troche mnie zaczelo wkurzac bo on twierdzil ze ma duzo pracy i dlatego sie nie odzywa,a ona na urodzinki dzwonil zyczenia skladal i czasami smsy pisali!!! i jak pech chcial zawsze on dostawal od niej smsa jak ja bylam przy nim i on nie mogl go odczytac wiec ja mu czytalam! i mnie szlag trafial!!!!! i w koncu tak sie wkurzylam i mu wygarnelam ze dziwne ze sie nie melduje itd.itp od kad jestesmy razem,(jestesmy juz 7 lat) i ona w tym czasie pare razy zadzwonila ale to nie tak jak kiedys wydzwaniala.! i jak sie wkurzylam to kazalam mu skasowac jej nr.telefonu i zadnych smsow nie wysylac bo jak sie dowiem to bedzie coiezko!!!w sumie nie miala bym nic przeciwko tym smsom ale on nie mowil mi ze wyslala do niej ani ze ona do niego-po przeczytaniu tych ssow nie wynikalo nic zlego ale....-nielubilam tego bo mi nic nie mowil! a ja mu mowilam gdzie wysylam smsy.! i jak skasowal nr.to ucichlo! a z tym zaprzyjaznianiem sie to nie wchpodzi w rachube!! mnie by szlag trafil chyba jak by ona siedziala razem ze mna w moim domu!!!! staralam sie byc mila i inaczej do tego podchodzic ale sie nie da!!!!!! i chcialam ja zapraszac do naszego nowego domu,by " sie pokazac" ale zaraz wycofalam sie z tej propozycji!!!!! uwazam ze co to za przyjaciolka ktiora sie melduje tylko jak byl sam,a od kad my jestesmy razem nie?!!!???? a maz zapewnia mnie ze miedzy nimi tylko przyjazn-jestem w stanie mu uwierzyc,jak by ktos znal mojego meza to by mu tez wierzyl.-ale mnie on apoprostu wkurwia a na slowo -jej imienia-cisnienie mi sie podnosi!!!!!!wiec postaw sprawe jasno-ja tez slyszalam ze to kolezanka tylko..... ale ja powiedzialam ze nie zycze sobie tego!!!!!!!!i on dobrze wie jaki mam stosunek do tej sprawy!!! on tez byl zly z jednego mojego kolegi...ja zaczelam ograniczac kontakt,dzieli nas 1000 km,wiec tylko rozmowy ale zrobilam to,od czasu do czasu i jak wysylalam smsy to czytalam mu i on zawsze wiedzial co i jak! a on sie chowal i o to bylam bardziej wsciekla jak o cala sytuacje!!!! ale poskutkowalo!!!!!!!!!!!!!! sorki za kaos w wpisie ale mnie nerwa troszke wziela jak spbie przypomnialam.:):):):) papapap i nie daj sie!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cipciora
dziewczyno , czy ty masz dobrze w glowie ? smsy czytac ? czy wy w ogóle nie macie do siebie zaufania ? ja nigdy nie czytam swojeguy mężowi smsów które wysyłam ani on mnie nie czyta - i nie wiem , gdzie je wysyła , ale mu ufam i nie podejrzewam oo żadne dziwne rzeczy; nie jesteście wlascicielami swoich facetów , nie wolno tak trzymac drugiego człowieka na smyczy ! jakby mi facet tak wsciubiał nos we wszystko , to bym chyba niestety tego nie wytrzymała; kazdemu sie należy trochę wolnosci i powietrza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BOŻE DROGI GDYBYM JA MU KAZAŁA SKASOWAĆ JEJ NUMER TO BY SIE CHYBA ZE MNA ROZWIÓDŁ!!! I NIE PRZESADZAM! JUZ ROZMAWIAŁAM Z NIM NA JEJ TEMAT I NIESTETY NIE POSKUTKOWAŁO! CO ODPOWIEDZIAŁ? \'NIE BĘDZIESZ MI WYBIERAC PRZYJACIÓL\" I CO WY NA TO! MAM SIE Z TYM POGODZIC I TYLE! ALE JA NIGDY SIE Z TYM NIE POGODZE!!!!! OSTATNIO JAK PRZYSŁAŁA MU SMSA TO PISAŁO: CZEŚĆ K...JESTEM W W... DAJ ZNAC KIEDY SIE SPOTKAMY\" WIECIE CO ZROBIŁAM? SKASOWAŁAM TEGO SMSA. PRZES KOLEJNE 3 DNI WYDZWANIAŁA I ROZMAWIALA Z MOIM MĘZEM I OCZYWISCIE SIE SPOTKALI. A JA DOSTAŁAM OPI.. A TEN KRETYN CIAGLE SIE PRZED NIĄ TŁUMACZY! SZMATA JEDNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cipciora
a inne pytanie - masz prace i znajomych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cipciora
no i chyba o to się sprawa rozbija - że ty siedzisz w domu i wyczekujesz jego przyjscia i towarzystwa , a on ma oprócz ciebie jeszcze inne osoby , które sa dla niego wazne nie walcz z tym , bo przegrasz; po prostu odswież swoje dawne znajomosci i wyjdź na zewnatrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciesz nie jestem w klatce!I WYCHODZE NA ZEWNĄTRZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skądś to znam
Wiesz co, to juz bardzo niedobrze, skoro ona wydzwania do niego za twoimi plecami i sie umawiają. Dziwi mnie trochę fakt, ze twojemu facetowi az tak bardzo zależy na tej znajomosci. Tym bardziej, ze widzi, jak bardzo cię to boli. Ja tez mojemu postawilam kategorycznie sprawę-masz skasowac jej nr i zero potajemnych kontaktów. Co innego pogadac, gdy spotykamy się na imprezie, ale takie wydzwanianie i smsy to juz trochę za duzo. Skoro juz naprawdę nie mozesz wytrzymać psychicznie, to moja rada jest taka. Powiedz tej pannie, ze nie zyczysz sobie spotkań jej i męża tylko we dwoje. Mozecie sie spotykac od czasu do czasu w trójkę (a najlepiej wcale :P) i że nie zyczysz sobie zadnych przymilań przez telefon i smsków. Jeśli jest mądra to przystopuje i będziesz miała spokój. A jeżeli zwyczajnie cię oleje i się zorientujesz, ze znowu się spotykają itp. to oznacza, że to cos więcej niz przyjazn. Ale to juz temat na inny topik. Życzę ci powodzenia i wytrwalosci w walce z tą natretną baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli bedziecie podchodzily do tematu \"ona albo ja wybieraj\" nie zdziwie sie , jak zostaniecie same!!!! Moj przyjaciel jest sam i kilka razy rozmawialismy co do tego jak to bedzie jak juz znajdzie milosc, o tym czy mnie zaakceptuje itd.. Skwitowal to , ze jak mnie nie zaakceptuje to nie jest warta tego, zeby z nia byc. Troche to drastyczne, ale niby dlaczego dla kobiety ma zostawiac swoich przyjaciol. Jak on mowi : przyjaciele sa i bede, a kobiety sie zmieniaja!!! Mowa o prawdziwej przyjazni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tego wychodzenia z pokoju w czasie rozmowy przez telefon!!! Co w tym dziwnego, ja nie lubie jak ktos slucha kiedy rozmawiam przez telefon. Nie ma znaczenia kto jest po drugiej stronie, NIE CHCE ZEBY SIE PRZYSLUCHIWAL I TYLE!!!! Spotkania we dwoje tez w tym nie ma nic zlego; Przy Was moze nie ma ochoty rozmawiac o swoich problemach uczuciowych. To nie Wy , ale Wasi partnerzy sa ich przyjaciolmi. Czy Wasze przyjaciolki wyzalaja sie przy Waszych mezczyznach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skądś to znam
pola-pola ----> no ok, autorka nie musi mu stawiac ultimatum, albo ja albo ona, ale nie wydaje ci sie to dziwne, ze facet tak bardzo lgnie do tej swojej przyjaciolki mimo ze widzi złość i żal żony?! Są rzeczy ważne i ważniejsze. I chyba ważniejszą rzeczą jest ustąpienie zonie albo ewentualny kompromis. Przeciez to nie jest jego dziewczyna, tylko żona, kobieta, z ktorą związał się na resztę życia. I powinno mu zależeć, zeby to ONA czuła się komfortowo, a nie przyjaciółka. Skoro to rzeczywiscie prawdziwa przyjazn to ani mąż ani tamta kobieta nie powinni sie tak zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZGADZAM SIE W 100% \"Z skądś to znam \" WIE ZE MNIE TO BOLI A ON NIC Z TEGO SOBIE NIE ROBI!!! WOLI ŻEBY BYLO DOBRZE MIĘDZY NIMI A NIŻELI MIĘDZY NAMI!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem rozgoryczenie i watpliwosci. Wiadomo, ze powinno tak byc , ze to zona ma sie czuc komfortowo i nie nalezy jej ranic! Sama jestem zona i wiem, co to znaczy. Dlatego pisalam juz wczesniej, zeby sprobowala ja poznac. Ale bron BOZE we 3!!! Jakas impreza w wiekszym gronie. Pozna ja i sie pewnie uspokoi. DWJM- przyjazn to przyjazn!!! Widzi, ze Cie to boli i ze sie nakrecasz bez powodu, dlatego nic z tym nie chce zrobic. Nie wchodz ostro miedzy nich bo to tylko Ci zaszkodzi. Na spokojnie zdzialasz o wiele wiecej niz zloscia, frustracja i fochami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skądś to znam
DWJM ----> przykre to bardzo przez co teraz przechodzisz, ale wierz mi, na twoim miejscu czułabym się tak samo. Poradziłam ci najlepiej jak umiałam. Spróbuj jeszcze raz porozmawiać z męzem. Powiedz, że jestes gotowa na ewentualny kompromis. Skoro nie mogą się nagadać przez telefon to niech ta dziewczyna wpadnie do was na kawę i po sprawie. Ona musi przyjąć do wiadomosci fakt, ze jej kumpel ma żonę i pewne zobowiązanie, a nie latanie z nią po miescie. W ten sposob ty bedziesz spokojniejsza (mając ich na oku :P), a twój mąż nie powinien miec pretensji, ze mu zabraniasz spotkań z przyjaciółką. To jedyne wyjście, ajkie widzę w waszej sytuacji. Powiedz mu jeszcze raz o swoich uczuciach. Jeśli tego nie zrozumie to znaczy że nie dorósł do małżenstwa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olorat
pamiętaj ze MY sie nie dzieli przez trzy przyjaźń przyjaźnia ale ona jest wyzej od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanazona
No ja na twim miejscu bym sie bała opowiem to od tej drugiej strony od małaego miałam przyjaciela.nie rozłączni kiedy dorośliśmy tez ja miałam chłopaka on sie ożenił i wiesz co stało sie wtedy dotarło do nas że myzyć bez siebie to nie potrafimy.I cóż oboje jestesmy porozwodach i szczęśliwym małżestwem ale przez własną głupotę skrzywdziliśmy dwoje ludzi którzy na to nie zasłużyli. Wiec porozmawiaj z mezem spokojnie i może zaproś ja do domu rozeznaj grunt bo jesli oni bez siebie życ nie dadza rady to i tak przegrasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak sie to dalej toczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \" DWJM \". Ta niby jego przyjaciółka to jakaś bezczelna kobieta. Jezeli czuje ,ze ty tego ukladu nie akceptujesz powinna sie wycofać.Jezeli tego nie robi ma jakis w tym interes. Twoj maz to egoista do kwadratu. Gdyby cie kochał napewno nie robilby ci takiej przykrości. Moim zdaniem ta jego przyjaciolka to jakies dobre ziołko. Gdyby mialaby troche oleiu w glowie to to zerwalaby ta przyjazń, ktora ciebie rani .Wiem co czujesz....On stawia ją na pierwszym miejscu, twoje odczucia ,wogole go nie obchodza. Jezeli chce utrzymywać z nia kontakt powinno to wygladać inaczej.W tej sytuacji najbardziej winny jest twój mąz , gdyz od niego zalezy jak to się dalej potoczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie facet zdradzał...
wiedziałas przed slubem ze on ma taka kolezankę i nie przeszkadzało ci to? trzeba było lepiej poznac męza przed slubem a nie teraz bo jak bedziesz tak zazdrosna to doprowadzisz do konca małzenstaw!!!!!!!1 nastepnym razem jak zadzwoni to powiedz ze jest pod prysznicem i moze z Toba porozmawiać:-)ona nie chce z Toba rozmawiac to na siłe z nią rozmawiaj az w kocu bedzie miała dośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie facet zdradzał...
do autorki topiku.... to twój mąż to szmata a nie tamta dziewczyna!!!!!!!!otworz oczy i spójrz prawdzie w oczy co on o niej mówi!!!! on jej broni mówi ze to jego przyjaciółka i koniec.. problem polega na tym ze to To on nie chce tracic z nią kontaktu!!!!!!!!!1slepa jestes czy co????????przeciez mógłby powiedziec tamtej dziewczynie ze ma rzadziej dzwonic???tak??? brałas męża zcałym inwetarzem a to ze jestes głupia i nie myslisz przed tylko po to trudno. na pocieszenie przedzej sie rozwiedziecie niz on zerwie z nia kontakty.... a wiesz co to oznacza???? ONA jest WAZNIEJSZA od Ciebie rada przyzwyczajaj sie ze juz tak bedzie. bedziesz tą drugą... chyba ze posunniesz się od ostatecznisci i bedzie musiał wybierac Ty czy ona... PROBLEM LEZY W TWOIM FACECIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna pisze
Czesc! JA POWIEM JEDNO-SKORO MAZ TWOJ potrzebuje przyjaciolki,to znaczy,ze w Tobie przyjaciloki/la nie ma.Wiec po co hajtneliscie sie?Bo malzenstwo to nie tylko para kochankow ale i przyjaciol.Albo to malzenstwo to juz fikcja albo cos nie tak jest z Twoim mezem---------niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annaklamer
moj maz ma przyjaciolke znaja sie od kilkunastu lat ona ma meza i 2 dzieci ja mojego meza znam 2 lata a ja widzialam kilka razy w zyciu.to ona pisze dzwoni do mojego meza a nie jej maz pomimo ze niby oboje sa przyjaciolmi mojego.wczesniej chodzila z moim mezem nawet na tance a jej maz zostawal w domu.bywala u mojego meza w domu czesto.od kiedy ja zamieszkalam z mezem niby zniknela probowla jeszcze sie spotykac ale ja mojemu mezowi powiedzialam ze mi sie to nie podoba.problem pojawil sie kiedy po naszej klotni moj maz zawiozl mnie do niej i powiedzial cyt a teraz masz jej sie wyspowiadac masz jej powiedziec jak sie zachowujesz.nie zapomne tego upokorzenia do konca zycia.nie chce tej kobiety wiecej widziec.powiedzialam mezowi ze rozumiem ze to jego przyjaciolka ze moze sie z nia spotykac ale ja poprostu po tym upokorzeniu kiedy musialam nasze prywatne sprawy opowiadac obcej dla mnie babie nie moge no nie moge na nia patrzyc.wczoraj wieczorem znow dzwonila zeby sie spotkac cala grupa znajomych powiedzialam mezowi jak chcesz to idz ale ja caly tydzien pracuje nie po to zeby sobotni wieczor spedzac w towarzystwie tej osoby.powiedzcie czy musze sie zmuszac i spotykac z nia.nienawidze baby.od naszego slubu ona kontaktuje sie tylko z moim mezem ze mna absolutnie nie.jakbym byla powietrzem.na dodatek maz ukrywal wiadomosci od niej potem wziela sie na sposob i wysylala np swoje zdjecia z telefonu znajomych.jak maz chce niech sie z nia spotyka nie zabraniam ale ja poprostu nie chce.czy mam do tego prawo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×