a co wy byście o tym pomysleli..?

Taki znajomy, no , taki lepszy znajomy, powiedzmy, dobry kolega, nauczył sie przysyłać mi smsy tuż przed snem.. Dziwne to, bo gdyby mnie podrywał to by chyba cos tam zaproponował, albo w ogóle jakos by chyba dał znac, a on tylko te smsy, a w tych smsach w sumie nic takiego, cos w rodzaju: jutro mam cięzki dzień, albo: zimno mam w chałupie:) Smsy przychodza codziennie praktycznie, czasem coś odpisuję czasem nic, ale przede wszystkim sie zastanawiam po co on to robi. Pzdr.

hm..facet lubi pisac smsy...:D

to czemu do mnie... nie wiem tego, juz mnie to troche wkurza, ostatnio to juz nawet ni eodpisuje bo wczoraj np przysłał była 23:50... opierdolę chyba.

moze nie ma do kogo? nie mam pojecia ale ja bym go jednak opier....

tylko w sumie głupio tak, bo facet miły, nic złego mi nie zrobił, może jak przestanę odpisywac to się kapnie...

wzbudzić w ten spossób twoje zainetesowanie abyś odpisała, pociągnęła temat...bez powodu się nie pisze do pierwszej lepszej osoby smsów...chyba...

Może do wszystkich je wysyła i patrzy, kto odpisze...