Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem nikim

Jak nabrać pewności siebie??Prosze o rady bo jestem załamana

Polecane posty

Gość jestem nikim

Witam serdecznie wszytskim forumowiczów.Jestem totalnie załamana.Mam problem:(.. Moje poczucie własnej wartosci równa się zero. Jestem ładna.. lecz wydaje mi się że brzydka.Wydaje mi się że wszystko co robię , robię źle.. z tego powdu tez nie układa mi się z moim facetem. Jestem przewrażliwiona na punkcie zdrady. Przez to czasem odmawiam róznych zeczy o które on prosi bo ja uwazam ze robie to daremnie i nie chce sie przednim osmieszac :( wogole wydaje mi się że nie potrzebna tu jestem i że jestem nikim. :( Mam dosyc takiego stanu :( Codziennie mam pełno mysliw głowie.. jaka to ja jestem beznadziejna i wogole... :( Pomózcie bo naprawde pomoc jest mi bardzo potrzebna :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaagubionaa totalnie
podziękuj za ten stan rodzicom - to są klopoty wynikająca z wychowania mam to samo i obudzilam się z ręką w nocniku gdy moje mlodsze o kilka lat kolezanki maja rodziny i dzieci a ja nie chcę być z nikim, choc ciagle ktoś chce się ze mną umawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nikim
ale własnie rodziców mam w porzadku bardzo w porzadku. Jednak mi sie wydaje ze jestem ta nojgorsza na tym swiecie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaagubionaa totalnie
popracuj nad swoim charakterem - stań się ekspertem w jakiejś dziedzinie ile masz lat?-jesli mogę spytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusianiuniaAAA
z tego nie jest latwo wyjsc mam tak samo i pewnie dlatego nic w zyciu nie osiagne... wiem ze nie jestem najglupsza i brzydka ale bardzo czesto tak o sobie mysle i nie wiem z czego to sie bierze.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteście same
ja przeżywam to samo i jest mi z tym baaaardzo żle.Fakt nie mialam szczęśliwego dziecinstwa,ale nie chcę tu nikogo obwiniać.Czuję się strasznie,wydaje mi się ,że wszyscy są lepsi ,mądrzejsi o wyglądzie nawet nie wspomnę.Ciężko mi samej ze sobą,nie chcę już tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaagubionaa totalnie
nie rozczulajcie się nad sobą, tylko myslcie konstruktywnie i działajcie tak naprawdę to człowieka jest w stanie zmóc tylko choroba, zmęczenie albo głód - wszystko inne to jest NIC powiem brutalnie - nikogo nie obchodzi Wasz los i jeśli to sobie uzmysłowicie, że w dluzszej perspektywie czlowiek jest sam w zyciu (bo są chwile, ze komuś jednak na nas zalezy) to będzie Wam lżej. prawda jest taka, że świat nie wierzy łzom i nikt Wam nie poda ręki a w kazdym razie dlugo się czeka na otuchę choćby ale na pocieszenie powiem, ze jak człowiek tak dostanie w d....to potem świetnie idzie mu odróżnianie bydlaka od człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nikim
ja nie chce się włąsnie użalać lecz chce coś z tym zrobić.. lecz nie mam pojęcia jak sie do tego zabrac... :( wogole chce to zmienic boc iezko mi z tym życ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusianiuniaAAA
nie zgadzam sie w moim przypadku to sie nie sprawdza 'kopniaki' tylko mnie dobijaja i jezeli uslysze 100 komplementow i jedno negatywne zdanie to pamietam tylko to zdanie i wlasnie tak o sobie mysle i wcale mi nie pomaga mysl ze nikogo nie obchodzi moj los.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaagubionaa totalnie
mi tez kiedys kopniaki nie pomagały - teraz o nich nie myślę, splywa to po mnie jak po kaczce co do losu i obojętności ludzi - też kiedyś mnie to zdołowało, miałam taką depresję, że wyłam w nocy, budziłam się nad ranem z płaczem, nie mogłam zasnąć, a potem rano nie mogłam wstać i nigdy nie zapomnę, kto był obojętny i jak zachowało się kilka osób, któr widzialy, w jakiej jestem kondycji psychicznej dla mnie kopniakiem była nawet ta obojętność otoczenia ale takie spojrzenie na zycie pozwala mi nie mieć złudzeń i dopiero z takim podejściem czuję się silna, bo ludzie patrzą na swoj zysk i nawet rodzina nie dała mi wsparcia w chwili próby teraz jesli będe mieć męża to w chwili próby jego wesprę, ale rodzinę potraktuję tak jak oni mnie potraktowali - udam, ze nie widzę ich kłopotów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusianiuniaAAA
dla mnie rodzina jest wsparciem, chlopak tez.. i co z tego...... wydaje mi sie ze z tego nie da sie wyjsc..... nie wiem co musialo by sie wydazyc zebym uwierzyla w siebie .. to raczej nie mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaagubionaa totalnie
martusianiuniaAAA >>>> co musiałby się stać? wg mnie to pomocny jest zawsze sukces w jakiejś dziedzinie albo taki upadek na samo dno, że juz nie masz innego wyjścia jak się podnieść i iść do przodu pamiętaj, głowa do góry, uśmiech na buzię, pierś do przodu i do boje, bo jak nie, to Cię inni zdepczą, dla których jesteś konkurencją (!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusianiuniaAAA
ju po mnie depcza nie moge znalesc przez to normalnej pracy, w pracy daje sie wykorzystywac bo mam wrazenie ze jestem najglupsza i wszyscy umieja wiecej o demnie ... nie wiem czy tak jest w istocie .. a sukcesu napewno nie odniose bo nie jestem orlem w zadnej dziedzinie :( ale dzieki.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaagubionaa totalnie
martusianiuniaAAA>> ale chrzanisz :o nie mów tak o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnas
isc do psychologa to on ci pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaagubionaa totalnie
tak, pomoze o ile nie powie "ja w ogóle nie rozumiem czemu pani do nas przyszła?" (wersja bezplatna) "........(nic konstruktywnego)" (wersja płatna - 50-100zł/h)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnas
i wogole zacznij myslec pozytywnie wszystko od tego zalzey nie mozesz liczyc na cud ze stanie sie cos co zmieni tok twojego myslenia i postepowania zacznij wierzyc w siebie i ze wszystko sie uda i zacznij byc odporniejsza malymi kroczkami a wszystko ci sie uda skoro chlopak cie wspiera i rodzina tez to czemu nadal sie tak czujesz moze za malo cie wspieraja a moze nie chcesz i nie wierzysz w ich wsparcie dlatego tak ci zle???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusianiuniaAAA
raz w zyciu bylam i nic nie wynioslam z tej wizyty zupelnie....... najbardziej chyba pomagaja mi rozmowy z mama ale na krotko.... zaraz do nastepnego chocby drobnego niepowodzenia jak np. nieudany obiad :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaagubionaa totalnie
Marta, dziewczyny trzymajcie się i chrzańcie to wszystko - nie stawiajcie sobie same przeszkód, a psycholog to moze i faktycznie dobry pomysł o ile traficie na normalnego a nie na panią w pretensjach (moja się zdziwila, czemu ja do niej trafilam...wg niej to chyba normalne, ze u mnie w domu sie nie rozmawialo na zadne tematy a matka wyzywala mnie od malego od k....) znikam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnas
mylicie sie to ze ktos ma malo pewnosci siebie i brak wiary lezy u jakis podstaw jezeli sami nie potraficie sobie z tym poradzic to nalezy zasiegnac opini kogos takiego jak psycholog to tez lekaz tylko ze leczy rany umusłu a nie ciała,nie rozumiem dlaczego podchodzicice do niego tak negatywnie,mylicie sie mowiac ze nie pomoze,musie sprobowac a dopiero potem sie wypowiadac takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusianiuniaAAA
raz w zyciu bylam i nic nie wynioslam z tej wizyty zupelnie....... najbardziej chyba pomagaja mi rozmowy z mama ale na krotko.... zaraz do nastepnego chocby drobnego niepowodzenia jak np. nieudany obiad :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnas
a mozesz mi odpowiedziec dlaczego dołuje cie nawet to ze obiad ci sie nie udal nie mozesz do tego podejsc w ten sposb'nie udał sie trudno zje pies nastepnym razem sie uda wszystko odbywa sie metoda prob i błedów'czasem jedna wizyta nie pomaga i naprawde trzeba trafic na dobrego psychologa.czemu mowisz z eskoro masz wparcie nie wierzysz w nie i czemu nie wierzysz w to ze ktos mowi ci np ze jestes jadna skor taka jestes ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusianiuniaAAA
i naprawde nie jestem jakas beznadziejna jestem zgrabna, podobno ladna mam dosc proporcjonalne wymiary 90 66 91 a sa chwile kiedy czuje sie najbrzydsza na swiecie...... dlatego do 20 tego roku zycia nie chcialam byc z zadnym chlopakiem.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaagubionaa totalnie
jeszcze na moment wracam: dziewczyny nie skupiajcie się na porażkach tylko na tym co się osiąga - postawcie sobie cel. Cel realny, np.nauka języka, systematycznosc w dbaniu o siebie, systematycznośc w nawiązywaniu nowych kontaktów. Jak czlowiekowi coś wyjdzie to to bardzo podbudowuje. Moze nie nauczono Was rywalizacji - tak gdybam, bo ja za glupia na bycie psychologiem jestem, ale my kobiety za bardzo skupiamy się na uczuciach i czasami nic z tego nie wynika. Facet to jak mu nie wyjdzie, przemysli sprawe i rusza do boje a kobieta to myśli "a co, a jak , a czemu , a to a tamto". Przemyslcie moją uwagę i działajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusianiuniaAAA
wlasnie nie mam pojecia dlaczego to jest gdzies gleboko we mnie nie umiem tego wytolmaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnas
marta skoro jestes ladan zacznij w to wierzyc wiadomo ze czasem sa momety gdzie kazda z nas czuje sie brzydka np przed okresem:Dael zgadzam sie ze trzeba ustanawiac sobie cele i realizowac je bo one naprawde buduja a jak cos nie wyjdzie tymabrdziej sie starac zeby wkoncu wyszlo czyz nie tak??!jakie jeste twoje zdanie na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusianiuniaAAA
tak ja to wszystko wiem i wiem ze to jest madre co piszecie.... ale po prostu juz taka jestem od liceum gdy zdarzylo mi sie dostac 1 plakalam na lekcji byla to dla mnie taka tragedia bo oczywiscie juz sobie wyobrazalam ze jestem najglupsza na swiecie i ktos moze mi powiedziec 100 razy ze jestem sliczna ale jak raz uslyszalam ze mam duzy nos momentalnie urosl mi do niewyobrazalnych rozmiarow i teraz widze tylko ten nos........ to tylko przyklad tak jest ze wszystkim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnas
mysle ze my nie jestesmy w stanie ci pomuc bo co nie powiemy ty i tak nie uwierzysz mowisz ze wiesz ale nie rozumiesz i nie sluchasz a przedewszystkim nie wierzysz a to co piszemy powinnas udac sie do psychologa i wydac te pienadze ale na takiego ktory jest w tym dobry i ci pomoze nie widze innego rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona11111
niestety mam to samo i nie wiem skad to sie wzielo...normalnie moge sie podpisac pod topikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helloooooooooo
jestem nikim Nie jestes nikim, jestes czlowiekiem jak kazdy z nas, masz serce i mozesz zrobic zniego uzytek. Zacznij od sprawiania innym przyjemnosci, pomocy w potrzebie, to bardzo dowartosciowuje i daje poczucie ze jestes dla kogos wazna i pomocna. Zapomnij o zmienianiu swojego charakteru, wygladu. Przestan myslec o sobie, to jest jedyne wyjscie. Jakbym ja zaczela myslec o tym co zle robie, to wiem ze zaraz bym sie zdolowala, wiec tego nie robie :) Zaprzatam mysli czyms innym, a jak cos mi wyjdzie i z czegos jestem zadowolona to rozpamietuje to 100 razy :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×