CZY WY FACECI W OGóLE MACIE POJęCIE.....

..jak bola jajniki w pierwszym dniu okresu??? To żebyście się kurwa nigdy nie dowiedzieli!!!!! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!

O rany... :D Tak na wszelki wypadek ten ból to nie my wynaleźliśmy. :o

Strzał z piłki w jądra lub przemieszczanie się kamieni w cewce moczowej to przy tym podobno pikuś :)

No to teraz zacznie sie \"pokazywanie ran\" . :o

ale strzał piłki w jadra ni e przydarza się z miesięczna regularnością, jakbyście mieli dostawac z piłki co miesiąc to owszem, mozemy pogadac, ale śmiem twierdzić że nic nie wiecie o prawdziwym bólu... mięczaczki... Ja postanowiłam być dzielna i nie marudzic, ha hahahahha.

a co powiecie na ból przy porodzie??? :P

A zapalenie ucha? ;)

Mnie tam jajniki nie bolą ;)

eee, poród, to jest przynajmniej ból kt óry do czegos prowadzi... a taka miesiąvzka..? kurwa, boli w chuj, kompletnie bez sesnu, jajeczko spłynie, znowu nie zapłodnione, i wszystko na nowo, kutwa, nie mogę, zawsze jak mnie rabie brzuch w pierwszym dniu budzi się mój żal do świata....

a to wszystko przez Ewe bo jej sie jablek zachcialo :(

glupie baby z podstawowki. Zmiencie sobie pampersa na swiezy bo smierdzi od was.

O ja pitole :D Dzieki za poprawę humoru.

j a ni ejestem odporna! ja nie chce żeby bolało! ja chce sprawiedliwosci! Dlaczego facetów ni e boli produkcja plemników??? to jakoś źle pomyslane jest!! bo jaki oni ból maja oprócz tych wszystkich które kobiety tez przechodza...???? nie maja własnego bólu, to nie fair!!!

a Wy za to macie stulejkę i jądra które obijają Wam się o uda :P

szczegolnie taki, który do niczego nie prowadzi ;) :D :D

My faceci mam o wszystkim pojęcie :-o :P

--> pijawka { Ja nie narzekam. Lubie bol } O_O :P

chociaz hahahaha, przypomina mi się jak znajomy z blada trupia twarzą wspominał dzien gdy polał sobie małego rozpuszczalnikiem.... hih hihihihihi

Zapewniam, że zator w mosznie spowodowany nadprodukcją ogonkowych sprinterów boli jak fiź :)

musiał chyba mozno poczuć że żyje!!!!!!:)

Wole taki bol niz bol psychiczny.

ja bym powiedziała nawet że masz bardzo niski próg odporności na ból a może i hipochondryczno-histeryczne skłonności mnie tam mama uczyła że ból znosi się dzielnie, wpoiła mi też pewien pogląd, wraz z poczuciem wyższości, mianowicie że jęczeć z bólu to może słaby, żałosny mężczyzna, nie prawdziwa kobieta tak więc, ikebana, nie bądź chłopem, weź się w garść

ja nie jęczę.... chlip chlip.... tylko tak boli..... :(

pijawa, Myrevin [czesc} sie macie:)

ikebano :) proponuję nospę

wkladamy wam fiuty do dupci. To wtedy bol jest niesamowity ze ledwo zipiecie. Walimy was do nieprzytomnosci a wy prosicie o jeszcze wiecej. To jak jest z wami. Chyba lubicie to haha.

nospa nieeeee.... tylko Ketonal, a po nim mi jest niedobrze... robie ciepłe okłady na brzuch, jak na razie, mam szczescie że dziś mam wolne i jestem w domu, bo w pracy chyba bym sie normaLNIE... nie wiem co.....

--> bloomoo