Zdrada na GG????

hmm wiec jestesmy rozne, bo dla mnie to co innego mowic przy drugiej osobie ze ktos jest ladny, zgrabny a kto inny nie a co innego ta wlasnie sytuacja

dziewczyny a ja mam inna historie pisze z facetem juz jakis czas na gg i sms rozmowy on mi wciaz mowi ze mnie kocha i uwierzylam jeszcze sie nie widzielismy bo ja nie chcialam i w koncu postanowilam go sprawdzic na innym nm gg i niestety okazalo sie ze z inna by sie umowil tez ,powiedzialam mu to zerwalam nie pisalam ale on mnie zasypuje tonami sms ze cierpi ze to wszystko niewinna gra byla itp i pisze ze mnie kocha jak myslicie czy on naprawde do mnie cos czuje ?

Wiesz Labast... wychwalania czyjejś urody to jeszcze nie zdrada, Twojemu męzowi mogą podobać się inne kobiety, nawet w 100% inne. Pomyśl o tym w ten sposób: czy np nie uważasz, że - nie wiem - Brad Pitt, George Clooney czy ktokolwiek inny są przystojni, pociągający? Albo czy czasem nie widzisz na ulicy wyjątkowo ponetnego gościa? To nie jest zdrada, że ktoś inny Ci się podoba. Natomiast zdradą jest wszystko co się zrobi ponad samo tylko podobanie się, czy nawet powiedzenie komplementu. Faceci to takie sprytne stworzonka, tłumaczą się po fakcie , że nastrój, że alkohol, że \"sama mi wskoczyła do łóżka\" i że to nic nie znaczyło. Na dobrą sprawę na taki argument nie ma logicznego kontrargumentu. Dlatego ja sobie kiedyś wymyśliłam, że będę sprytniejsza :-P I każdego faceta z którym się zaczynałam spotykać na pewnym etapie znajomości od razu ostrzegałam, że zdrada zaczyna się dla mnie nie tam, gdzie zaczynają się jakieś \"niedozwolone kontakty\" (czy to seks czy to pocałunki, czy to obmacywanki), ale już tam gdzie następuje przyzwolenie, albo co gorsza inicjowanie sytuacji, w których do czegokolwiek może dojść. Innymi słowy - jeśli mój facet mówi o powiedzmy naszej koleżance, że jest ładna - to spoko - wyraża swoje zdanie. Ale jak umawia się z nią za moimi plecami na romantyczną kolację u niej w domu - to nawet, jeśli przez cały wieczór nawet nie spojrzy jej nawet w dekolt - to jest dla mnie zdrada. Bo to jest świadome inicjowanie sytuacji na zasadzie \" a może się uda?\" I wtedy nie interesuje mnie zadne tłumaczenie, ani sprawdozdanie co robił, a czego nie. Jeżeli Two mąż soie tylko tę Panią komplementuje - to wyluzuj. Ale jak się z nią umówi - działaj!!

szczerze ? ---> raczej nie :(

to bylo do "to samo " luelle ----> dzieki, masz racje

no mi sie tez tak wydaje ,ale po co pisze wciaz do mnie tego nie rozumiem

zaczyna sie .... potem sa rozmowy telefoniczne a potem spotkania nastepnie dowiaduje sie żonka ..no to trzeba sie ukryc ale to i tak trwa znam to z doswiadczenia :)

mnie zradziła żona na gg potem smski i wtedy się dowiedziałem przepraszała że nigdy go nie spotkała i że to ją jakoś opętało przyjąłem przeprosiny ale jakoś nie mogę zapomnieć i nie radzę sobie z tym że woli jakiegoś gości z gg jakoś jej teraz nie wierze i staciłem całe zaufanie jakim ją dażyłem

wiem niestety jak to boli, najgorszy jest brak zaufania bo na kazdym kroku coś podejrzewam. jestem już zmęczona ta niepewnoscią.

smutna a ty dalej tu? poczucie wlasnej wartosci spada do zera w takim momencie :( czlowiek sie zastanawia co jeszcze jest klamstwem i czego jeszcze nie jest swiadom...a dla tej drugiej osoby...problem nie istnieje, przeciez do niczego nie doszlo...

jestem co jakis czas zaglądam :) właśnie najbardziej mnie wkurza w nim to że on nie chce na ten temat rozmawiać ze mna, bo twierdzi że ten temat jest skończony i nie ma o czym dykutować. od początku coś kręcił i mósiałam wszystko z niego wyciągac.

ups:) musiałam

ile macie lat? jesli moge spytac :) i macie maluszka?

mamy cudowną córeczke :) ja 26 on 27

to w sumie wiele nas laczy :) z tym, ze my nie mamy jeszcze dzidzi ja na dzisiaj koncze - bede tu zagladac pa, dobrej nocy

dziękuje i spokojnej nocy życze