sesja

odezwały się prywatne uczelnie. szkoda mi was. ja będę miał dobry papier w ręce. do tego świetna średnia a wy nawet zdania nie umiecie sklecić. i faktycznie studiuję na sławnym UJ i jestem z tego dumny nie to co wy z Wyższej Szkoly Kosmetyki i Wizażu

Ja się sesji nie boję, a podziwiać mogę co najwyżej zasób (bo nie poziom) słownictwa. Życzę dalszego zadowolenia z siebie. Do czasu weryfikacji przez życie.

a dziekuje, cwiczylam zasob slownictwa przez 4 lata studiow. inaczej okreslic nie da sie studenta takiego jak my. choc jak ja on nie jestem. zakompleksiony palant. brykac do nauki

Dobra, może zaczniemy od początku tym razem spokojnie. Mam wrażenie, że niektórzy zmuszają się do studiowania. Nie rozumiem po co się tak męczyć. Ja studiuję kierunek, który mnie pasjonuję. I czuję, że mnie rozwija. Oczywiście nie każdy przedmiot jest ciekawy, czasem trzeba się przymusić do nauki. Ale, do cholery, słyszę tutaj SAMO narzekanie na studia. Ludzie, wykształcenie nie jest obowiązkowe

No to wszystko jasne. Ale wiesz co Nie spotkałam się z osobą z prywatnej uczelni która nie wie kto to hussajn i castro, która leje wode z czajnika przez dziubek oraz robi mnóstwo różnych dziwnych rzeczy. A niestety poznałam kilka takowych z UJ. Uczelnia od siedmiu boleści jadąca od lat na opinii. Niestety fakt faktem nie słyszałam też by ktoś z prywatnej uczelni zamordował kogoś a Student med uj zabił chyba kogoś pod Zaczkiem, i studentki bodajże piegniarstwa tez się nie wykazały. Teraz tylko pytanie do której grupy nalezysz?

a co cie to obchodzi czy sie zmuszam czy mnie pasjonuja studia? ciesz sie swoimi i nie spinaj sie tak bufonie

Ubaw po pachy! :D Pisząc "zasób słownictwa", miałam na myśli oczywiście bluzgi. Jeśli to ćwiczyłaś przez 4 lata, to przebieg dyskusji mnie nie dziwi. Ani to, że nie zrozumiałaś przytyku. :D

zrozumialam przytyk baranie i mnie tez chodzilo o bluzgi

Nie studiuję na UJ, to był podszyw. A ty nieuku popatrz, kto się spina. To ty rzucasz wyzwiskami, ja jestem spokojny. Wyluzuj się, chyba, że zabolało cię coś co napisałem.

ja sie bawie wysmienicie

Ja też!

rozbawiłeś mnie :) widzisz, ja też studiowałam i studiuję na (ch)Ujocie, ale akurat dla mnie jest to normalne, nie muszę o tym trąbić na prawo i lewo. Uczelnia jak uczelnia, ma swoje słabe i mocne strony, ale powiem Ci w sekrecie, że w Krakowie jest jedna prywatna uczelnia, do której chciałam iść swojego czasu (równolegle) ale zwyczajnie nie było mnie stać. Szkoda. Stypendia zagraniczne w tej szkole są bez żadnych ograniczeń, ja byłam tylko na jednym, bo o wszystko na osławionym (ch)UJocie trzeba się zabijać. Nie wspominając o administracji, poziomie niektórych kierunków oraz wszelakich trudnościach.

a moja dyskusja z toba opiera sie na zasadzie ze ponizej pewnego poziomu zejsc sie nie da. patrze wiec jak reagujesz na wyzwiska i obelgi. ja mam takiego w grupie jak ty: moze i ma same piatki, ale jest spiety jak kolek. nikt go nie lubi, patrzy na wszystkich z gory tylko nie ma podstaw do tego. a ty siedzisz na kobiecym forum i opowiadasz jaki to masz ped do wiedzy i jacy to "prywaciarze" glupi. a to tylko o tobie swiadczy. i dalej uwazam zes cwoki wsza

W dodatku kobitka nie umie czytać. Ale pewnie ma piękne tipsy i blond włoski tlenione oraz pępek na wierzchu w największy mróz. Spadam, bo mam ciekawsze rzeczy do roboty. Niech jej sesja ciężką będzie - ja w zerówkach wolę zaliczać. :P

co tu się porobiło.... a problem tkwił tylko w tym, że się zbliża sesja.....i niektórzy jeszcze nie zaczęli się uczyć :-) o co tyle szumu? wykłócanie się, która uczelnia jest lepsza, którzy studenci są mądrzejsci etc., jakieś stwierdzenia, że wymuszone studia....nikt nikogo nie zmusza, a co do sesji->to chyba większość jej nie lubi. nie można stwierdzać pochopnie,że jak ktoś marudzi bo zbliżają się egzaminy, to jest zmuszany do studiowania....i co on w ogółe robi na studiach.

uciekaj buraczku uciekaj hen hen dalekoooo

NIE STUDIUJĘ NA UJ. I NIE MAM DOBREGO ZDANIA O TEJ UCZELNI. To tak dla wyjaśnienia. Wcale nie uogólniam, że student pańtwowej uczelni jest lepszy od tego na prywatnej. Znam wiele słabiutkich kierunków na uczelniach państwowych i wiele dobrych prywatnych. Ale nie oszukujmy się, generalnie poziom nauczania na uczelniach państwowych jest wyższy. I nie ulega to wątpliwości. Nieuczko: Spróbuj się wysilić i napisać post bez wjeżdzania na mnie

a ja też studiuę to co mnei pasjonuje i własnei zrobiłam sobie przerwę w nauce.... sa przedmioty które ciezko wchodze ale sie nie poddaję... musze przyznać ze sesja mnei przeraza co wynika z faktu iż jest to moja pierwsza... nie rozumiem o co cała ta dyskusja... znam ludzi którzy maja stypendia naukowe i tez się boją sesji... każdy egzamin niestety jest jakąś próbą którą chcemy przejsc pozytywnie... denerwujemy się ze moze się nie udać wiec czasem narzekamy... jestem studentką państwowej uczelni, ale grupowanie ludzi z państwowych uczelni jako mądrych i z prywatnych jako głupich jest moim zdaniem kierowaniem się stereotypami i nie rozumiem jak student - młody przecież czlowiek - może patrzeć na świat przez pryzmat kilku przypadków lub tego co się powszechnie mówi...

mnie Twoje zdanie o UJocie i tak średnio obchodzi. Bywa ciężko, ale chcesz czy nie, i tak jest w ścisłej krajowej czołówce :) A, i znam prywatne szkoły, które nie mają się czego wstydzić i ludzi stamtąd, którzy dzięki swojej uczelni jeżdżą od Gruzji po Chile dzięki międzynarodowym projektom. ech, zazdroszczę, ale cóż... pozdrawiam, kciuki trzymam i Wy róbcie to samo za mnie, gdyż przebywam chwilowo w obcym kraju, na obcej uczelni a i bez egzaminów się nie obędzie :) swoją drogą kiedyś chyba napiszę artykuł o facetach na kafe. W duchu genderowo- queerowym, żeby było modnie :P

mnie Twoje zdanie o UJocie i tak średnio obchodzi. Bywa ciężko, ale chcesz czy nie, i tak jest w ścisłej krajowej czołówce :) A, i znam prywatne szkoły, które nie mają się czego wstydzić i ludzi stamtąd, którzy dzięki swojej uczelni jeżdżą od Gruzji po Chile dzięki międzynarodowym projektom. ech, zazdroszczę, ale cóż... pozdrawiam, kciuki trzymam i Wy róbcie to samo za mnie, gdyż przebywam chwilowo w obcym kraju, na obcej uczelni a i bez egzaminów się nie obędzie :) swoją drogą kiedyś chyba napiszę artykuł o facetach na kafe. W duchu genderowo- queerowym, żeby było modnie :P

mnie Twoje zdanie o UJocie i tak średnio obchodzi. Bywa ciężko, ale chcesz czy nie, i tak jest w ścisłej krajowej czołówce :) A, i znam prywatne szkoły, które nie mają się czego wstydzić i ludzi stamtąd, którzy dzięki swojej uczelni jeżdżą od Gruzji po Chile dzięki międzynarodowym projektom. ech, zazdroszczę, ale cóż... pozdrawiam, kciuki trzymam i Wy róbcie to samo za mnie, gdyż przebywam chwilowo w obcym kraju, na obcej uczelni a i bez egzaminów się nie obędzie :) swoją drogą kiedyś chyba napiszę artykuł o facetach na kafe. W duchu genderowo- queerowym, żeby było modnie :P