dla facetow....WAZNE I POWAZNE

mam takie pytanie-JESLI MIELIBYSCIE (LUB MACIE)DZIEWCZYNE I POPROSILABY WAS ONA O MALA POZYCZKE PIĘNIĘŻNA... CO BYSCIE ZROBILI I CO POMYSLELI ? ...JAKOS GŁUPIO O NIEJ? ... chodzi o to,ze ja nieraz moglabym pozyczyc troszke od mojego chlopaka bo sytuacje w domu mam nieciekawa (finanse),ale moja duma nie pozwala sie przyznac ze potrzebuje takowej pomocy... ;( jest to dosc powazne pytanie wiec potraktujcie to powaznie. Za głupie odpowiedzi dziekuje-swiadcza tylko o WAS;]

i oddasz czy żeby ci pożyczył-dal?

jeżeli to poważny facet w Twoim życiu to napewno zrozumie, bo musi wiedzieć, że masz ciężką sytuację finansową i nie przelewa się u Ciebie w domu.

tak w sensie ze oddam w powiedzianym mu terminie.

zależy ile się znacie...jeśli długo, to nie widzę problemu, jeśli krótko, to widzę...tylko nie mozesz zaliczyc wpadki...czyli co do godziny musisz mu oddać

a co pożyczasz kase dla Niego na extra prezent walentynkowy ? :D

loooooooooool ->swietnie ;] robienie sobie jaj w taki sposob z chyba powaznej sprawy ? k***wa czy w ludzie taktu nie macie ?;|niesmaczne...ale widac debile sa wsrod nas, _kobra ->jestesmy razem trzy miesiace.wiem ze slowną trzeba byc.

to po co zwracasz uwagę na debili :) szukasz zagubionej rodziny czy jak ? :)

loooooooooooooooool ->spania nie masz? moja ostatnia wiadomosc do ciebie... znizac do poziomu idioty sie nie nalezy:] a mysle ze kazdy tu widzi ze idiotą jestes wlasnie Ty ;]

chciałbym powiedzieć, że właśnie zniżyłaś siędo poziomu idioty ztym, czyli MNIE :) yeah

Chyba krótko się znacie?

hm znaczy znamy sie poltora roku a razem 3 miechy jestesmy.

podnosze;-)

ja tam... sama wstydzilabym sie pozyczyc ale moj facet gdy bylismy ze soba trzy miesiace, regularnie pozyczal ode mnie wieksze kwoty (w sumie 5 stow sie uzbieralo) i jakos to przetrawilam

No nie wiem ja bym był podejrzliwy jak po 3 miechach już kase by laska chciała. No chyba żebym znał dobrze to nie ma problemu :) ale od laski bym nie latał pożyczać :O trzeba mieć jakiś honor ;)

nie pozyczaj zarob sama:)

niomnie by bylo bardzo glupio sie zapytac...wlasnie tutaj mi honor nie pozwala...nawet gdybysmy byli dluzej razem,to znajac siebie watpliwe ze prosilabym o jakakolwiek pomoc. a pozatym hm... chyba ciezko byloby komukolwiek uwierzyc ze kasy moge nie miec... ze moge miec w domu ciezka sytuacje ... nim zaczelo sie sypac troszq u mnie w domq to nigdy nic nie brakowalo,i tym sposobem dorobili sie wiele moi rodzice ,wiec z pozoru wygladamy na niezle ustawionych...ale to sie mija z prawda;p

3 miesiące to niewiele. Na miejscu faceta pomyslalabym, ze pragniesz jedynie jego pieniędzy...zalezy, tez jaką sumę chcesz pozyczyc.. ?!

tutaj pytalam raczej z ciekawosci bo znam siebie i wiem ze chodzby nie wiem co sie dzialo to nie pozycze pieniedzy... mimo ze nieraz sie gada od tematu do tematu i zaznaczal mi nieraz cos takiego" gdyby moja dziewczyna potrzebowala pieniedzy -bezproblemowo"tzn nie dokladnie w ten sposob powiedzial,ale mozna bylo takie wnioski wyciagnac z tego. byla sytuacja kiedy kolezanka nie oddala mi kasy i powiedzial ze jesli potrzebuje to nie ma zadnego problemu-pozyczy mi. oczywscie powiedzialam ze Nie.

a teraz tak pomyslalam ze gdyby mnie chlopak prosil o pozyczke , a bym byla w stanie ja dac, to nie pomyslalabym ze chodzi mu o kase itp... poprostu bym zrozumiala i pomogla pomimo np.3miesiecznego bycia razem...

na pewno bym pozyczyl i mysle ze to nic takiego zapytac a jak zwiazek byl by bardzo powaznyto bym po prostu dal ta kase jezeli oczywiscie mugl bym sobie na to pozwolic ale pozyczyl bym nawet przyjaciolce(oczywiscie takiej dobrej)

Generalnie ta dyskusja sie rozbije o rodzaj człowieka oraz rodzaj znajomości no i o kaliber pożyczki oczywiście.

powiedz żę mu zrobisz loda jak ci pożyczy 3 tysiaki :D zgodzi się na bank :D:D

trefniś amator ->w zasadzie racja, ...to jak ktos patrzy na te sytuacje to duzo zalezy od charakteru ,podejscia do sprawy :-) .

Dobry zwyczaj nie pożyczaj :) Więc nie pożyczam :) A jeśli uznam to za stosowne to po prostu daję jeśli mogę :)

pożyczałem, hmm:) - (dawałem) przez dwa lata na różne tam.spodziewałem się raczej że zwrotu nie doczekam. i........ - nie myliłem się. teraz już inny pożycza:) odeszła sama. chyba za mało pożyczałem???:(

do osobiście -> nie no... logiczne ze jak sie pozycza to sie oddaje ;] i nawet jak ktos nie bierze to i tak siła bym oddała... zreszta na swojego chlopaka nigdy nie patrzylam pryzmatem \"masz czy nie masz kasy\". Kocham go za to jakim jest czlowiekiem a nie za to czy ma czy nie ma pieniedzy.

do - taaakaaa normaaalnaaa. wiesz kiedyś nie zastanawiałem się nad tym.wychodziłem z założenia że to naturalne i normalne jak się z kimś jest.sama powtarzała że - musimy się wspierać. wyszło na to że wspierającym miałem być ja bo w momencie kiedy miałem poważne kłopoty najnormalniej w świecie odeszła nie oglądając się wstecz. ale niech tam....... jak to mówią - w przyrodzie nic nie ginie:)

do osobiście -kiedy sie z kims jest to zawsze ma sie myslenie ze trzeba sie wspierac...szkoda ze trafiles na kogos kto sie odwrocil w trudniejszych chwilach-moze poprostu nie byliscie dla"siebie";)ja jednak nie wyobrazam sobie zebym mogla odwrocic sie od mojego chlopaka w ciezszych chwilach...zreszta takowe juz bywaly:( a generalnie wychodze z zalozenia "zeby oczekiwac cos od innych-trzeba dac cos od siebie.:)pozdrawiam:)

do - taaakaaa normaaalnaaaa dzisiaj to dostrzegam że nie byliśmy raczej dla siebie bo ponad dwa lata starań z mojej strony nic nie dały.mało tego.okazało się że tak naprawdę okazała się mało lojalna i zmieniająca poglądy w zależności od otaczających ją ludzi.jeśli ktoś jest aż tak podatny na wpływy to chyba nie można się spodziewać niczego dobrego.tak myślę:(