Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kreuza

Kobiety, karmcie piersią!!!!!

Polecane posty

Gość kreuza

ja odstawilam trochę za wcześnie i bardzo żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc,a wiesz ze mozna karmic od nowa?nawet po odstawieniu?..tylko ze niestety malo jest osob,ktore fachowo moga pomoc lub tez trudno do nich trafic,jak sie zwyczajnie o tym nie wie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamierzam karmić przynajmniej dopóki nie dostanę nakazu powrotu do pracy, o ile będzie tam na mnie jeszcze czekać w ogóle miejsce. Ale zamierzam - nic tak nie zbliża dziecka i nie buduje idealnej więzi procentującej w przyszłości jak karmienie piersią. Dlatego zamierzam i nie widzę przeszkód, chcę - a nie rozumiem kobiet które dla własnego wygodnictwa od niemowlęctwa karmią butelką. chyba, że jest taka potrzeba tudzież mama nie ma pokarmu - rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzannahaha
ja karmilam synka przez 4 mies. z dokarmianiem z butli.Mialam za malo pokarmu a on byl ciagle glodny.Nie moja wina .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolezanka karmila do ok 15 miesiaca i mala przez ten czas wogole nie chorowala.Pozniej postanowila ja powoli na butelke przestawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszyscy wiemy,ze wiez,ze przeciwciala itp itd a i tak butelki ida w ruch.mysle ze jest to troche kwestia tradycji,niedoinformowania,itp.ale wygodnictwo tez.no i niestety czesto jest to rowniez wina personelu medycznego:(poniewaz tak naprawde okreslenie \"brak pokarmu\" jest prawdziwe tylko naprawde w wyjatkowych sytuacjach, w wiekszosci przypadkow jest to zalezne tylko od psychiki kobiety..czyli wazna jest po prostu chec karmienia,za nia idzie pokarm.watpiacym zawsze podaje przyklad kobiet adoptujacych noworodki i karmiacych je piersia. dziwne?mozliwe!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak ze to jest wygodnictwo bo trzeba sie odp odzywiac w czasie karmienia i wogole.Jak dla mnie karmienie by bylo najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy wiecie... Biust flaczeje najbardziej, gdy po ciąży się nie karmi piersią lub przerywa karmienie wcześniej niż przed 2-3 miesiącami, bo: flaczeje, gdy nagle z olbrzyma musi uschnąć. Po ok.6-9 tygodniach, piersi przestają same kropelkować, biust powoli się zmniejsza, a mleko wypływa dopiero wtedy, gdy dziecko zaczyna ssać. Fakt, że dzieje się to stopniowo, ma OLBRZYMIE znaczenie dla wygladu biustu, bo skóra schodzi się stopniowo, dlatego matki które karmiły 6-9 mies. mają najczęściej jędrniejszy biust niż te, który przyjmowały leki na wstrzymanie tuż po porodzie. Wiem, bo moja koleżanka jest chirurgiem plastycznym i doktoryzowała się w tym temacie, przeprowadzała badania na 100 kobietach, fotografowała ich biusty itd. Piszę to tylko dlatego, że niektóre laski są głupie gdy uważają: ja nie będę karmić, żeby nie zniszczyć sobie biustu, hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzannahaha
chciala bym moje drugie dziecko karmic piersia jak najdluzej bez dokarmiania butelka.Ale czy sie uda?Oto jest pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmialam w dwoje dzieci
jeno po drugim w sumie 2 lata - byly i sa (juz dorosłe) zdrowe. ciesza sie,ze to robilam, choc wtedy akurat byla moda na sztuczne karmienie i takie zalecil mi lekarz! Na szczescie nie posłuchałam! Zycze wam powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trucizna.
ah jej jej a moj maż był karmiony wyłącznie butelką i jest okazem zdrowia co do aspektów zdrowotnych - ok , przyjmijmy , że mleko ludzkie jest lepsze dla dziecka; ale co do więxi , to pierdolicie i to zdrowo - według tego wzoru to ojciec nie ma szans na żadną wieź z dzieciem , no chyba ze bedzie pozwalał sobie doi włosy z klaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trucizna.
a ty , budyniu waniliowy , nadal masz opaskę na cele ? jak Dżaki Czan ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego, co slyszalam, szkoly dot wychowania dzieci zmieniaja sie z roku na rok. Moja siostra urodzila sie w czasie, gdy uczono, ze nie nalezy dziecka brac na rece, choc by ryczalo jak bobr. kiedy ja sie urodzilam, uczono podobno, ze trzeba dziecko nosic na rekach i bujac tak dlugo, az zasnie. Na temat karmienia tez sa rozne opinie ;) ale budowanie wiezi to chyba lekka przesada. No i troche sie obawiam o wyglad mojego biustu po tym jak pare razy dziennie bedzie sie napelnial pokarmem, a potem go pozbywal :/ No fuckin way, moze podasz gdzie te badania byly przeprowadzane, kiedy, pod czyim patronatem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem mama pieciomiesiecznej Gabrysi. Karmilam ja tylko piersia przez 2 miesiace. Po porodzie żle sie czulam, pierwszy miesiac spedzilismy w szpitalu, bo mala chorowala. Pozniej okazalo sie ze ma skaze bialkowa i musialam odstawic ze swojej diety wszystko co mleczne - maslo, jodurty, serki, sery, mleko, do tego wszystko co smazone i ciezkostrawne. Wpadlam w dol - bylam glodna a nie mialam czasu na wymyslanie sobie coraz to nowych potraw. Tracilam pokarm, mala po karmieniu musiala byc dokarmiana butelka. Zrobilo sie bledne kolo - tracilam pokarm bo nie karmilam a karmilam malo bo go nie bylo. Corke glodna tylko na piersi przetrzymalam tydzien. Nie jest prawda ze zawsze wszystko sie normuje. U mnie nie chciaLO. gABI TYDZIEN CIAGLE KRZYCZALA a tego mlego i tak nie bylo pomimo przystawiania. Nigdzie nie moglysmy wyjsc bo co chwile byla glodna. Dzieki temu ze mam wspanialego meza uzmyslowilam sobie ze karmienie piersia nie jest wazne jesli robi sie to za wszelka cene. lepiej zeby dziecko bylo najedzone i mialo usmiechnieta mame niz zeby dostawalo piers i negatywne emocje z tym zwiazane. Przeplakalam kilka nocy jak widzxialam jak szuka cycka. Dzis 3 miesiace pozniej moge powiedziec ze to byla dobra decyzja. Gabi nie choruje pomimo tego ze jest na butli, ja nie mam depresji. Prowsze Was nie krytykujcie kobiet ktore nie karmia peirsia bo nie wiecie co one czuja. To, ze caly swiat karmi teraz piersia nie oznacza ze musimy robic to i my. Dbajmy o siebie i nie robmy nic na sile bo efekty beda oplakane. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kpiotrowicz -> to że nie wykarmiłaś małej to niestety kwestia niedoinformowania jak wygląda produkcja pokarmu. Tydzień to wcale nie jest dużo czasu na unormowanie pokarmu. Dziecko w tym czasie MUSI być głodne i ssać częściej i intensywniej, bo inaczej piersi nie dostają sygnału że muszą produkowac więcej mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waniliowy_budyn- \"nie rozumiem kobiet które dla własnego wygodnictwa od niemowlęctwa karmią butelką\". Nigdy nie byłam fanatyczką karmienia piersią, ja również nie karmiłam małej piersią. Rozumiem kobiety, które z wiadomych dla siebie przyczyn rezygnują z tej czynności. Mleka modyfikowane XXI wieku są w stanie, w pełni dorównać mleku matki. No fucking way----> biust mi nie sflaczał; mimo, że mam dosyć spore piersi. Jestem silnie związana z moim dzieckiem, taką samą silną więź odczuwam w stosunku do męża. Mój mąż również jest przywiązany do Oliwii i oddałby za nią życie. To urodzenie własnego dziecka, miłość do niego tworzy niepowtarzalną więź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mleko modyfikowane jeszcze długo nie będzie w stanie dorównać naturalnemu. Nie uważam kobiet karmiących butelką za wyrodne ;) ale takie gadki o mleku modyfikowanym nie są prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziałam w swoim życiu wiele dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym i żadne z nich nie jest chorowite, są odporne i zdrowe, nie łapią infekcji. Ja byłam karmiona piersią i 3 x w roku zapadam na grypę, przez całą zimę mam katar. Moja siostra również karmiona piersią, non stop ma anginę. Takie przykłady się mnożą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezdecydowana mama -> A ja znam przykłady dokładnie odwrotne. No i która z nas ma rację? ;) Ja myślę że trzeba o wiele więcej niż samą chęć o karmieniu z powodów zdrowotnych by podawać pierś. Po prostu niektórym kobietom jest wsio rawno czy podają cyca czy flaszkę. A mnie nie było wszystko jedno. Sprawiało mi to autentyczną przyjemność i miałam satysfakcję że daję dziecku najlepsze co można mu dać. Wcale nie czuję się przez to lepsza i nie uważam że obowiązkowo wszyscy maja tak czuć i robić. Co mnie obchodzi czy ktoś daje dziecku butelkę zamiast piersi? Przecież mleko modyfikowane póki co jeszcze nie jest trujące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z eugleną
tez karmiłam, bo chciałam jak najlpepiej,ale kazdy sam wychowuje swoje dzicko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Euglena to nie byla kwestia niedoinformowania. Doskonale wiem jak produkuje sie mleko, w swojej sprawie konsultowealam sie i z pediatra i z doradcami laktacyjnymi. Problem w tym ze niewiele osob patzry na matke i dziecko calosciowo - duzo osob mysli tylko o dziecku. Tydzien to jest bardzo duzo - jesli dziecko jest glodne i pomimo ssania mleka nie produkuje sie wiecej to nalezy zostawic decyzje pediatrze. Mysle ze latwo jest mowic jak sie samemu tego nie przezylo, wszystko ladnie brzmi w ksiazkach. Jak bylam w ciazy bylam przekonana ze bede karmic mala do 6 m.z. Niestetyu wyszlo inaczej. Nikogo nie zamierzam przekonywac. Proponuje tylko popatrzec na temat szerzej. Nie zawsze wszystko jest czarne albo biale. Nie kazdy po porodzie czuje sie dobrze, nie kazdy ma pomoc w postaci mam czy ciotek ktore w tym trudnym okresie wyreczaja mamy z obowiazkow domowych. Gdybym i ja taka pomoc miala na pewno moglabym poswiecic sie tlyko problemom laktacyjnym. Gratuluje, ze Tobie sie udalo. K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mleko matki jest najbardziej zdrowe nie ma co porownywac do mleka sztucznego.Nie wiem dlaczego teraz matki sa takie wygodne kupuja gotowe sztuczne obiadki, mleko tez sztuczne.Zaczynam powoli myslec ze te co karmia i gotuja obiady sa supermamami:).Ogladalam setki programow i zadne mleko sztuczne nie ma sie co rownac z mlekiem matki.Wiec bzdur nie piszcie!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za dużo to niezdrowo
Ja karmiłam dziecko tylko do 6 miesiąca życia. Potem mały powoli zaczynał normalnie jeść i butlę dostawał tylko rano i wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
donna leng----> to, że ktoś karmi dziecko piersią, gotuje obiadki ze świeżych warzyw, wcale nie czyni go super rodzicem. Warzywa z targu również są spryskiwane nawozami, dzięki czemu marchew jest taka duża, a natka pietruszki taka zielona. Pomiędzy jedzeniem ze słoiczków, a gotowaną zupą nie ma żadnej różnicy. Super rodzic, to taki, który kocha swoje dziecko, wychowuje je na dobrego człowieka, daje dziecku wszystko to co najlepsze, jednocześnie ucząc szacunku do pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55555
Ja karmię juz mojego syna 19 miesięcy.Właśnie od 2 tyg jesteśmy na etapie odstawiania.Polecam tak długie karmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra karmila do 18 miesiaca i przez ten czas jej dziecko wogole nie chorowalo ani razu:) kuzynka karmila tylko pare tyg i jej mala ciagle chora nawet w szpitalu byla.Obiadki tez siorka dotuje sama mowi ze nie bedzie truc dziecka.Dodam ze jej dziecko bylo chciane i swiadome.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciwciała przekazujemy dziecku do 6mca a tak wogole to zeby karmic trzeba sie dobrze odzywiac a jka to robic kiedy dziecko ma skaze białkowa?doskonale rozumiem kpiotrowicz ze chodzila podk*** jak jeż;-))) z powod \'głod\',mam to samo ,juz nie wiem co wymyslac i robia mi sie skosne oczy od ryżu;-))) karmie synka i butla i piersia i wiem ze jak podjaje mu mleko dla alergikow to nie przyczyniam sie do marszu alergicznego i jego szanse na zupełny zanik skazy rosna,a jak karmie piersia to ciągle sie boje ze sprzedaja mu alergeny i w myslach robie rachunek sumienia co takiego dzis zjadłam:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malymis hmmmm
jak zwykle glupoty sprzedajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×