Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yustYnka

co najbardziej chcielibyscie zmienic w swoich partnerach?

Polecane posty

Gość yustYnka

- to zeby byl powazny wtedy kiedy 3eba, tzn czesciej;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Downka
żeby sie tak czesto nie spozniał noooooo:(Bo ja czekam i czekam i czekam i czekam i....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yustYnka
nooo, popieram;)) ale to juz chyba wpisane w nature, inaczej nie moga;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby czasami przestal sie czepiac o glupie slowka :O i sam ich nie naduzywal :O zeby czasami przemilczal pewne kwestie a nie wyglaszal wyklad :O czesciej sie przytulal i mowil kocham ;) moze jeszcze czesciej prezenty :P ale to juz nie jest dla mnie takie wazne ;) acha zeby byl mniej nerwowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Downka
ale dobre i to ze jak mu powiedzialam ze mnie to tak bardzo irytuje to chociaz sie stara(z miernym skutkiem ale chociaz sie stara)A to juz duzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Downka
->sweet dreams...zeby czasem nie wyszlo ze tego co cie wkurza jest wiecej niz tego co ci sie podoba:/ Taka nam tu listą zarzucilas ze ...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CiekawskaTesciowa
żeby mnie przestał wkurwiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Downka >>>wlasnie tego sie obawialam ze zaraz bedziecie komentowac :O są takie dni kiedy sie wkurzam i chodze przez to wsciekla, kloce sie :P ale są tez takie gdzie potrafię akceptowac jego wady, zapominam o nich ;) a ja i tak nie wierze ze gdyby ktos mial mozliwosc dokonania zmiany w swoim partnerze zmienil by tylko to zeby sie nie spoznial, lista pewnie nie mailaby konca :O taka prawda i mow co chcesz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Downka
no,moze faktycznie nie tylko to,ale powiem ci szczerze ze niewiele wiecej rzeczy bym do tej listy dopisala...i teraz jest kilka opcji dlaczego tak jest: 1.trafil mi sie (prawie)ideal:) 2.moze jestesmy ze soba za krotko (7 miesiecy)zebym inne rzeczy mnie az tak mega bardzo wkurzaly 3.gdybym wszystkie jego usterki ponprawiala to moze stracilby calkowicie swoj urok...?A poza tym nikt nie lubi takich "za" dobrych ludzi...to by tylko wkurzalo ze on jest taki idealny a ja nie... Wiec chyba to spoznianie jednak by zamknelo liste....no dobra bylby jeszcze moze z jeden punkt ale sie wstydze wiec nie powiem:P:P:P hehe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to faktycznie ;) moze akurat taki bedzie, ale po 7 miesiącach tez nic nie chcialam zmieniac :D ;) zresztą ja się tylko tak rozpisalam, tak naprawde z tych punktów mozna zrobic ze dwa bo są ze sobą powiązane i dotyczą zazwyczaj tych samych sytuacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Downka
czyli im dluzej razem tym gorzej??Zaczynam sie obawiac...a mnie sie wydawalo ze 7 miesiecy to juz pół zycia rzem a tu...dupa:P Ale seryjnie myslalam ze to juz sporo i ze raczej juz najwazniejsze swoje zwyczaje itp to juz znamy i sie z nimi oswajamy juz troszke:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmienić_
jego nos:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Downka
chyba dzialam dzisiaj jak jakis fatum...na ktorymkolwiek topiku sie nie pojawie dzisiaj to zaraz rozmowa utyka albo kasuja topik z listy...przekleta ja czy co?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku, nie to mam na mysli ;) to zadna regula, u jednych goirzej u drugich lepiej ;) to zalezy od ludzi a nie stazu związku, ale prawdą jest to ze gdy przechodzi faza zauroczenia zaczynamy wyrazniej widziec wady partnerki czy partnera, stają się one tez bardziej irytujące, dokuczliwe...po prostu schodzą nam z oczu klapki, tobie zycze by nie zeszly;) pozdrawiam ;) acha...widzisz ja jestem osobą reczej nerwową więc mną się do konca nie sugeruj ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Downka
a co robic kiedy juz wlasnie to pierwze zauroczenie minie i patrzenie sobie w oczka i slodkie ble ble o milosci przestana juz krecic?Co zrobic zeby bylo dobrze i zeby bylo wciaz cudownie razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys np. potrafilam pewne rzeczy przemilczec przeczekac ;) a teraz bede sie o to wyklucac zeby nie wiem po co udowodnic swoją rację :O trzeba chyba wrocic do tej wczesniejszej formy :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys np. potrafilam pewne rzeczy przemilczec przeczekac ;) a teraz bede sie o to wyklucac zeby nie wiem po co udowodnic swoją rację :O trzeba chyba wrocic do tej wczesniejszej formy :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys np. potrafilam pewne rzeczy przemilczec przeczekac ;) a teraz bede sie o to wyklucac zeby nie wiem po co udowodnic swoją rację :O trzeba chyba wrocic do tej wczesniejszej formy :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to mnie nie pytaj bo ja klotliwa jestem :O :P a powaznie nie ma na to recepty, nikt nie wie ;) najwazniejsze są wzajemny szacunek, rozmowa, ale tego jak ktoś bedzie reagowal, klocil się, rozmawial, myslal nie wiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbbnnmbn
1.zeby nie przeklinal jak menel przy dziecku!! dzien w dzien sie o to klocimy!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Downka
moje kochanie ostatnio jak o cos zaczelam sie rzucac bardzo mnie zaskoczylo....W ogole to on jest z tych,ktorzy razcej unikaja klotni a poza tym nigdy sie tak mega powaznie nie poklocilismy zeby byly krzyki i trzaskanie drzwiami...no wiec jak ostatnio o cos sie wkurzylam i zaczelam sie faflunic to on po kilku probach uspokojenia mnie i zmiany tematu powiedzial ze zostawia mnie na 20 minut samą i poszedl sobie do kuchni...gupie ale skuteczne...bylam tak zaskoczona,ale usiadlam sobie w kaciku i sie uspokoilam i bylo lepiej.A potem grzecznie przyszedl i ja grzecznie juz sie nie zloscilam tylko na spokojnie wytlumaczylismy sobie co i jak:)Madre kochanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×