Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Paprotka27

Kamienie butelką - jak uregulować posiłki , pomóżcie

Polecane posty

Witam. Liczę na pomoc doświadczonych mam, które niesety musza karmić swoje dziecko malenstwo. Mój synek dziś konczy 2 tygodnie, karmiony był w szpitalu butelka mlekiem Nan Ha1, był dwa dni w inkubatorze, potem cały czas na sali dla noworodków bo nie trzymał temperatury. Urodziłam go w 37 tygodniu i 3 dniu przez cc. W czwartej dobie wypuszczono nas do domu, z zaleceniem karmienia piersia i dokarmiania butelką, bo w trzeciej dobie w szpitalu dostałam troche pokramu. Tak robiłam, jednak po 4 dniach okazało się synek straci na wadze prawie 100 gram, pediatra kazał przejsc na butelke, a dodatkowo po karmieniu dostawiac do piersi. Niestety ja juz pokarmu nie mam, robie co moge ale po prostu nie mam,a synek nie chce nawet juz ssac piersi. Karmię teraz go mlekiem sztucznym praktycznie na żądanie, w chwili obecnej zjada ok 30 - 60 ml na 2-3 godziny bez przerwy w nocy, ale czasem po godzinie już sie pręży po godzinie i chce jesć znowu. Na szczęście zaczał przybierac na wadze. Po wyjsciu ze szpitala wazył 3060, potem starcił te 100 gram a teraz po tygodniu wazy ok 3130. Mam pytanie jak mu uregulować rytm karmienia? Na razie jest to wielka niewiadoma, kiedy i ile zje. Czy moze na razie jeszcze to przeczekac? Czy któras mama karmiła mlekiem Nan ha1 nestle? czy sa po nim zielone , czasem trawiastego koloru kupki? Juz sama nie wiem czy jak płacze to czy jest głodny, czy boli go brzuszek? Moze któras z Was o przeszła i mi pomoże? Przepraszam za chaos w mojej wypowiedzi, w miare mozliwosci doprecyzuje moje wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamiczka malego baka
dziecko zazwyczaj jada na zadanie wiec skoro placze to najwidoczniej jest glodny, milam podobny problem z karmieniem tyle, ze syn urodzil sie zdrowy-mialam go karmic piersia, wiec tak robilam, jak sie okazalo po wizycie w przychodni maly spadl duzo na wadze i wyladowalismy w szpitalu mial wtedy 2 tyg, kazano mi dawac mu butelke a potem do piersi ale pokarm totalnie zanikl, wiec pozostalam na samej butelce i tez na poczatku mialam z tym problem, ale po pewnym czasie to sie uregulowalo, jadal tak co 2.5-3 godz, a jesli twoje malnstwo placze juz po godz to spruboj mu zrobic wiecej mleka moze to zaspokoi jego glod na dluzej, a co do kupek to to beda one zielone bo jego uklad pokarmowy nie jest jeszcze dojrzaly, ja mialam mleko humane z mct tj na podwyzszenie wagi i na apety, potem przeszlismy na bebilon pepti, bo jak sie okazalo maly ma skaze bialkowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieuje serdeczne za odpowiedz, mam identyczna sytuacje zatem jak ty mialas. Gorzej jest z podaniem wiekszej ilosci mleka , zjada góra 60 ml, jak podąłam mu dzis rano 90 to ulał bardzo duzo. W ogóle ma problem z odbijaniem, nosze go na ramieniu i w pionie ale i tak uleje nawet po godzinie, np jak zmieniam mu pieluche. Wiem ze nie mozna trzymac sie sztywno schematu zywienia, ale chciałabym dla synka jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielone kupi przy takim mleku to normalka. Co do regularności karmienia, u tak małego dziecka strasznie trudno, u mojej małej unormowało się to dopiero koło 6, 7 tyg Cierpliwości kochana. Pamiętaj że pierwsze dwa m-ce są takie że oboje musicie nauczyć się siebie. Potem jest coraz lepiej. Próbuj powolutku karmić z regularnością co 3 godzinki, po jakimś czasie uda się na pewno. Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidzia może tak ulewać, chyba że jest tego bardzo wiele to trzeba to skonsultować z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paprotko takie malenstwo bedzie jadlo o 2,5 3 godz...samo Ci zakomunikuje o swoich potrzebach...wydaje mi sie ,z 90 ml to za duzo dla takiego maluszka...moja corcia jadla tak kolo 60 ml w tym wieku...a co do ulewania to moja tez tak miala...teraz skonczyla 5 miesiecy i czasem jej sie potrafi ulac nawet po 2 godz takim juz \"serowatym\"mlekiem...cierpliwosci za niedlugo wszystko sie ureguluje...pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i postarajsie zmieniac pieluszke przed jedzeniem zeby pozniej po odbiciu spokojnie polozyc malenstwo...dodam,ze w szpitalu moja mala tez dostawala mleko Nan ale po przyjsciu dodomu i zaniku pokarmu u mnie podalam jej Bebilon 1 i jest ok...corcia ladnie przybiera a i kupki zrobily sie wtedy takie mniej wodniste i zolte-po Nanie byly zielone:( pozdrawiam i jakby cos jeszcze topisz na meila postaram Ci pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za wszystkie odpowiedzi. Tylko raz podałam mu 90 ml , w zasadzie zjadł ok 70 i ulał dosc obficie. Tak to wydaje mi sie ze ulewa normalnie, jak sie go połozy i nie rusza to spokojnie nie ulewa. Teraz za to mam inny problem zmieniałam mu pieluszke i zauwazylam ze pod kikucikiem pepuszka jest jakby troszke zółtej wydzieliny. Staram sie pare razy w ciagu dnia mu przemywac spirytusem 90 % i sie martwie czy to moze nie ropka. W nocy mi sie obsikał i i wytarłam go tylko, i moze troszke moczu dostało sie na pepek??? Boże chyba to bedzie wątek w którym bede Was zameczac pytaniami, ale czuje sie tak niepewnie jako mama i do tej pory mam wrazenie ze go oporzadzam tylko, bo nic tylko licze militry mleka i czekam na kolejne kupki. Dziekuje jeszcze raz i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paprotko---czujesz sie pewno jak pies co lata za wlasnym ogonem w kolko???:)ja tezz tak milam...odnosnie pepka-ja przemywalam takimi gazami kupionymi w aptece sa nasaczone spirytusem,mysle,ze ta wydzielina to nie od obsikania...obserwuj pepek czy czasem nie leje sie ropa..i przemywaj..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kup w aptece spirytusowy roztwór fioletu gencjanowego 1%, zafioletuj pępek, a oprócz tego przemywaj spirytusem 70 % kilka razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I staraj sie maksymalnie wietrzyć pepek. Zwróć uwagę na pieluszki czy nie zasłaniaja pępka, jelsi tak to kup pieluszki Happy bo te maja specjalne wyciecie na pepek lub zrób sama takie wyciecie w innych pieluszkać. Czasem pepek omotny peluszka zaparza sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Twój synek jest jeszcze za malutki by unormowac jedzonko.Płacze bo jest głodny lub może źle dobrane mleko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za odzew i rady, mam nadzieje ze czasem zajrzycie jeszcze bo pewnie bede miec mnóstwo pytan, moze banalnych ale same wiecie jak to jest. To moje wyczekane dziecko, cala ciaze prawie lezalam w łóżku i marzylam jak to pieknie bedzie juz z malenstwem, a tu zycie pokazało swoje. I tak teraz lepiej funkcjonuje niz w tych pierwszych dniach kiedy bylam bliska załamania. Dalej walcze o pokarm,ale nic nie mam:( Ale jak patrze na mojego synka to wszystko mija. Moge góry przenosic, chociaz wiem ze lekko nie bedzie, bo musze porobic troche badan i konsultacji synkow ale wierze ze bedzie dobrze. Jeszcze raz dziekuje Wszytskim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja:) Pod pepekiem jest lekko zółto ale teraz juz dokładnie i mocniej mu wszystko wyczyscłiam i nie bede juz tak bardzo lagodnie go przemywac, tylko bardziej zdecydowanie. Te gaziki leko mam, ale sa takie sztywne i nie umiem nimi przemywac. Mam nadzieje ze jeszcze bardziej nie zacznie ropiec. Mleko ma na razie podawac to nan, ale bede w piatek na wizycie to zapytam sie czy mozna mu ewentualnie zmienic. Teraz karmie synka jak sie domaga , sredno raz na 2- 2,5 godziny i je ile chce, raz zje 40, 60 albo 30, zobacze ile przybedzie na wadze. Ale juz jestem spokojniejsza. Moze po prostu jeszcze nie potrzebuje wiecej? Teraz sobie spi słodko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niech smacznie spi...sen to zdrowie...gratuluje synka i zobaczysz za pare dni wszystko \"ogarniesz\"i bedzie super...teraz musicie sie nauczyc siebie nawzajem...powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a teraz mam kolejne pytanie i problem. Tomek jak je bardzo że tak powiem charczy, psikamy mu pare razy dziennie sół morską do noska, i nawilzam wacikiem nosek, sola fizjologiczną, co sie da to odciagam ale nie ma katarku ani nie leci mu wydzielina, tylko przy jedzeniu tak ciezko oddycha, moze to jaks sapka albo cos takiego? w piatek bede u pediatry to oczywiscie zapytam, na razie kazała nawilzac nosek. Moze i tym razem cos poradzicie?Z góry dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byc moze ze to sapka
ale wracajac do pepka to powiem ci, ze roznie mowia-jedni zeby nie moczyc a inni, ze mozna, byle go pozniej wysuszyc, a przeciez jak kapia male w szpitalu to i tak mocza kikut, wez spirytus na paleczke higien. dla dzieci i porzadnie nia wyczysc w srodku, jego to nie boli, a juz najlepiej przy karmieniu niech ci ktos pomoze, wtedy dzidzia mysli o jedzeniu a nie o tym co sie kolo niego robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym sapaniem
to moja corka tez tak miala ,z tym ze ja karmilam piersia i to bylo mleko moje hi:) ona tak lapczywie pila ze noskiem jej wychodzilo-tak zapewnial mnie lekarz,ja tez staralam sie kropelkami i gruszka do naska ,ale to niebylo potrzebne! to lapczywe picie powoduje taki "katarek" wiec raczej nie masz powodu do obaw! pozdrawiam malenstwo i ciebie! glowa do gory! kazda z nas przechodzila podobnie swoje " pierwsze razy" :):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Była na szczescie dzis połozna, obejrzała ten pepek i jest tak ze z jednej strony ładnie odszedł a z drugiej trzyma sie ja cholera na takim zółtym ciałku, mam to przy kazdym przewijaniu mocno nawilzac spirytusem co tez robie, musi to odpasc w tym tygodniu, a w piatek pokazac lekarzowi, chyba ze wczesniej cos sie bedzie działo. Wszystko mi idzie pod górke, w ogóle mały dzis jakis taki niespokojny a ja razem z nim. Ten topik powienien sie nazywac, \"Wszystko o moim synku\":) Fajnie ze moge liczyc na Wasze rady, moze nie wpadne w paranoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuję super książkę o karmieniu mlekiem modyfikowanym dziecka i wprowadzeniu posiłków stałych. Produkt dostępny jest na CoZaCena – www.cozacena.pl w niskiej cenie. Jeżeli chcesz dokonać zakupu to skorzystaj z porównywarki cenowej CoZaCena, sprawdzisz ceny produktów w jednym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×