Nie ma to jak fałsz i intryga przyjaciolek....

Wiem,ja znowu o tym samym,ale po prostu wyprowadza mnie to z rownowagi.... JAk sie okazalo \"przyjacioleczki\" wcale nie tak bezinteresownie poznaly mnie z kims kim bylam (ze wzajmemnoscią)zainteresowana... Gdy wyjasnil mi ,ze oferuje jedynie przyjazn,bo wyjezdza za pare miesiecy bezpowrotnie,rozgoryczona porozumiewalam sie z nimi.... Sprawaialm wrazenie takiej bardzo pogodzonej,co nie zalezy...zle a moze perfidnie to zinterpretowaly i raczyly poinformowac osobnika ,ze hmm chcialam sie nim zabawic et cetera....chlopaczek wpadl na kretynski pomysl,aby udawac \"zaintrygowanego\" jedną z tych pannic....pewnie zeby mnie sprawdzic...ja oczywiscie w goryczy mowilam jednej,ze mi juz wisi,ze bylo minelo,ona mnie pdopuszczala do tych osądow,itd itp...:O Wreszcie moja cierpliwosc sie skonczyla i zaczelam ignorowac wszelkie przejawy zainteresowania mną, usmiechy itd owego(stalo sie to dzien po tym,gdy kolega jego uslyszal me insynuacje,ze to pewnie byla perfidna gierka itd itp,zresztą mam juz wy....ne w to.... i Tak tez uznana jestem za tą najgorszą sukę, od ktorej wyjasnien zadnych sie nie przyjmie itd.... Wiem,ze to infantylna sprawa ale to mnie przytlacza...czuje sie podle, wykorzystana przez swą glupote,naiwnosc, jak taki śmieć,ktory jest wszystkiemu winny choc naprawde............. kurde nie wiem co robic....:/

moze byc ciezko... moze po prostu odwaz sie kiedys na wyznanie calej prawdy oraz jak to bylo....

ponawiam....

moze znalazlby sie ktos taki i doradzil jak postepowac by choc to troche zmienic to na lepsze....

Some Bizarre---> Ile jeszcze topikow zalozysz o swoich glupich przemysleniach?:O Naprawde zachowujesz sie jak 5letnie dziecko, ktore wyrzucilo czekolade do kosza i teraz chce ja spowrotem:O

intryga zniszczyła mi życie

ti ja opowiem Ci inną story, tez z osobami trzecimi w tle: mój ex jako osoba uwazająca się za niezwykle szlachetną jednostkę wysyłał z mojego kompa maile do faceta, z któym raz się spotkałam. Facet był żonaty, ex nazwał go moim fagasem, po czasie okazało się, ze wysyłał te maile o treści niewiadomej . Historia miala swoj dalszy ciąg, ale piszę to po to, żebyś widziała, ze są glupsze od Ciebie. Co prawda ja martwiłam się jedynie o to, że dostanę po łbie od tego żonatego albo jego żony, ale i tak głupotą było wpuszczenie exa do chaty i danie mu dostępu do mojego kompa. Miala wtedy trudny czas, mieszkałam sama i bylam w dole, ale teraz to i tak nieważne, mam nauczkę.

w koncu ktos jej prawde powiedzial :D juz nie da sie czytac o tych problemach licealistki ktora ma wszystko w dupie i "wyjebane w to" :D boze, jakie to prostackie, naprwde some bizarre, starasz sie zrobic z siebie taka niezalezna i olewajaca caly swiat, nie wychodiz ci to za chiny ludowe, jeszcze sie pograzasz...

aha - zaraz Cię tu zjadą ...uwaga......

tak, zjada za to ze codziennie prawie pojawia sie jej topik tutaj a w nim napisane "mam to w dupie, mam wyjebane w to, olewam caly swiat i jestem zajebista" :o dzizas...

i mam radę: sama wyjaśniaj swoje sprawy i nie oczekuj, że osoby trzecie będą postępować lojalnie, bo wierzyć to mozna sobie i to też nie do końca.

Po prostu z pania Bizarre ejst taka sprawa,ze ciagle wszystko pieprzy, ma w dupie, wali, przejebuje...Jka sie cos ma w dupie to am sie w dupie i sie tym nie zajmuje. A nioe zaklada tysiac topikow o jednaj i tej samej tresci. p. bizarre chcialaby byc taka "cool" "olewajaca" i "walaca", ale prawda jest taka,ze ejst zakompleksiona malolata, ktora ciagle wszytskie swoje zjebane cechy charakteru i wszelakie dbeilne zachoania tlumaczy swoja wada wymowy i pokurwionym ojcem :O

hmm niestety nie zawsze przyjaciel okazuje sie naprawde.. pozatym gdy wchodzi w grę\" konkurencja o zwiazki\" najłatwiej sie przejechać... i fakt - najlepiej samemu zalatwiac swoje sprawy poprzez ROZMOWE . popatrz wolalabys byc informowana przez jego kumpli czy aby wzial Cie na kawe i powiedzial nawet najgorsze prawdy i wszystko? lepiej mowic mowic i jeszcze raz mowic . nie przejmuj sie , to nie Twoja wina :*

przecczytałam opis i sie przerazilam , naprawde jestes Narcystyczna? o nie .. jak to sie objawia?

narcystyczna nie jestem...to taka forma ironii byla kiedys tam....... nawiazujac do tej sprawy to im wiecej bede nad nią glowkowala rozapaczala tym satysfakcja z ich zwyciestwa bedzie wieksza...........

coz analizy osobowosci autorki robic nie bede \bo nie mozna wydawac opinii na czyis temat po ilus tam wypowiedziach:> Abstrahując do tematu to: owszem przez swa gwaltownosc moglas wiele stracic,ale od jutra zachowuj sie neutralnie...tzn dumnie, nie najezdzaj na niego,wogole przy tych "kolezankach"nie poruszaj jego tematu, jak sie usmiechnie to odpowiedz tym samym, nie zgrywaj obrazonej przy nim... Jesli by byl naprawde w porzadku to mimo twego ostatniego zachowania powinna go ta cala sprawa gryzc i predzej czy pozniej o ile ma odrobinę honoru i empatii dla 2osoby tę sprawe wyjasni z tobą...

hmm szachownico i tak tez postąpię

Intrygi i gierki to najgorsza rzecz. Jedyne wyjście to olewka:O Ps: naoglądały się debilki mody na sukces i intrygi im w głowach ;)

Nie przejmuj się. :) Będzie dobrze... :D:D

olej falszywe przyjaciolki a jemu powiedz prawde

hmm jutro na gg zagaję...tyle,ze to moje intuicyjne przypuszczenia na podstawie analizy ich zachowan et cetera...wiec nie wiem...zaczne,ze musimy sobie pare spraw wyjasnic,bo za bardzo nie wiem o co w tym biega?najpierw obiecywal przyjazn a teraz\" jutro i tak mnie w szkole nie bedzie wiec mogą go dalej \"pocieszac\" :P

wiem,ze przynudzam ale ta rozmowa nie ma sensu... gdy osoby zyczliwe powiedzialy mu o mych bluzgach(co prawda bylam rozogoryczona i zdezorientowana jego postepowaniem) to nie wiem czy bedize mial ochote.... dodatkowo podejrzewam,ze wlamal mi sie na gg:p(ktos mu moze pomogl) i mogl z archiwum to wszystko wyczytac....chociaz w co niektorych fragemntach jak byk jest napisana prawda...

niestety wiem co to falszywe przyjaciolki....wole samotnosc i przyjazn z facetem niz taka oblude....

teraz nawet z przyajzni nici..pozostanie niesmak,oszczerstwa na moj temat, niechęc i ogolnie jestem tą zła i najgorszą suką a one święte...................... przytlacza to mnie niezojnie....te suki doprowadzily mnie az do pogranicza depresji :O

abstrahując do tego nudnawego tematu chyba czas sobie dac spokoj.... na przerwach ponoc ciagle z tą suczką gada:> a teraz dobija mnie opisem na komunikatorze Moja M. :* dupek:P

Wykasuj go z kontaktów

a i owszem pierw dam opis \"i od dzisiaj wynajęty morderca ma pilnowac drogi do mojego serca\" :>

naprawde czas, aby wyluzować :(

moze i racja,ale chce zeby intryga tych suczek wyszla na jaw...nie dam sie zeszmacic i wyjsc w swietle wszystkich(juz wyszlam)jako ta najgorsza itd itp....... mam swoj honor i bede go bronic,mimo,ze brzmi to infantylnie...