Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość konsystencja serca

znowu...

Polecane posty

Gość konsystencja serca

drogi M. znowu siedzę tu sama, stęskniona, poskręcana smutkiem, poszarpana łzami... siedzę wtulona we własne ramiona- Twoich ramion niestety brakło. Brakło... dla mnie. Wypijam trzeci kubek kawy zmęczona bezsenną nocą... boję się zasnąć, by nie śnić o Tobie... kochany między nami nigdy nic nie było... było tylko zawsze coś w moim sercu... Myślę, ze Ty domyślasz się wszystkiego, a jednak bezlitośnie wbijasz nóż w moje pocharatane serce... przychodzisz, mącisz, szybko znikasz... po raz kolejny wracam myślami do Twoich usmiechów, spojrzeń, uścisków... pięknych słów... do tego, co nic nie znaczyło dla Ciebie, a co mnie przybliżało do nieba... co zrobić z myślami? gdyby można je zamknąć w szkatule zapomnienia, otwieranej tylko na szczególne okazje... jesteś wszedzie- widzę Cię w każdym ludzkim uśmiechu, męskich twarzach... i niczym w koszmarnym śnie szybko zdaję sobie sprawe, ze za każdym razem to jednak nie Ty... 'jesteś wielka, wspaniała, cudowna....' nie jestem, drogi M. mogłabym pojechać z Tobą na koniec świata, być szczęśliwą i śmiac się całe życie ciesząc się Twoją obecnościa... brakuje mi herbaty z Tobą, Twojej radości, przegadanych nocy... kilometrowych spacerów, tanców... brakuje mi Ciebie... szczęścia... dziś wiem, ze ten brak nigdy mnie nie opuści... i jak ja mam z tym żyć...? drogi M.? jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do lekarza
najlepiej psychologa, a jemu pozwól odejść :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obie nadajecie się do
wariatkowa buhahahahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsystencja serca
lekarza? psychologa? on odszedł, ja go nie zatrzymywałam. Pozwoliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsystencja serca
do wariatkowa... obyś nigdy się nieszczęśliwie nie zakochała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do lekarza
i bardzo dobrze, że mu pozwoliłaś. nikogo nie zmusisz swoim żalem do miłości. a pisanie tu o tęsknotach za iluzją jest chore. dlatego lekarz jest niezbędny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsystencja serca
nie uważam, żeby pisanie tego było chore bardzo chciałam to z siebie wyrzucić, puścić w świat. ale jednak wiem, że powiedzenie tego jemu byłoby z mojej strony egoistyczne, bo pokrzyżowałoby mu plany życiowe. do lekarza się nie wybieram. melancholia- ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsystencja serca
a swoim żalem nigdy zmusić do miłości nikogo nie chciałam... nigdy... do miłości nie da się nikogo ZMUSIĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do lekarza
'pusciłaś w świat' i czego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsystencja serca
niczego nie oczekuję, możecie komentować jak chcecie, nie interesuje mnie Wasze zdanie, Wasz śmiech i pogarda dla mojego żałosnego nieszczęście. ważne, ze mi w jakiś sposób ulżyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do lekarza
żałosna jesteś sama. 'świat' nie jest od tego by uzdrawiał Twoje złudne nadzieje. Ty sama musisz się uporać z odejściem tej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsystencja serca
a czy ja Was proszę o jakieś uzdrowienie? żałosna? dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do konsystencja serca
nie odkrywaj się tu, bo Cię zdepczą. Chyba, ze samotność, która Cię oacza zmusila Cię do napisania tutaj - ale i tak Cie zdepczą te trole, bo same są nieszczęśliwe i sfrustrowane, pełne kompleksów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona xxxxxxxxx
a czemu odszedl?mial kogos?czemu nie mozecie byc razem?....z'i tylko czas nasz krol moze zeslac cud,moze za rok kto wie ,wszystko zmieni sie..."trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do lekarza
bo piszesz do kogoś, kto Cię zostawił i nigdy tego listu nie przeczyta. poczułaś ulgę ale to złudna ulga bo i tak wspomnienia będą walczyły z Tobą. jesteś osobą słabą, dlatego potrzebujesz kogoś, kto Cię wysłucha. najlepiej jak będzie to koleżanka lub lekarz psycholog. pisząc tutaj ośmieszasz się. ale jeśli taka Twoja wola pisz sobie. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona xxxxxxxxx
poprzedniczka miala racje....nie przejmuj sie glupimikomentarzami...to pisza same sfustrowane matrony pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsystencja serca
dziękuję Wam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do konsystencja serca
oni tu lubi deptać. Pogadaj z kimś, najlepiej z przyjaciółką, choć te to często zostawiają w chwili próby. Jesli mogę coś poradzić - nie rozpamiętuj i zajmij się czymś, coby nie myśleć tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsystencja serca
od jakiego R?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsystencja serca
staram się i na ogól mi to wychodzi- zajmowanie się czymś innym. Nie daję po sobie poznać, że jest mi źle. Przyjaciólka? nie potrafi pomóc, w sumie chyba też bym nie wiedziała co zrobić. tylko w takie samotne niedziele... wraca wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do lekarza
to piszą ludzie, którzy wiedzą, że takie pisanie na forum nic nie da. to trzeba przepracować z własnymi uczuciami. możesz napisać tu elaborat jeśli chcesz na temat tego co Cię spotkało. jeśli jednak nie przepracujesz uczuć jakie Tobą w tej chwili zawładnęły, nikła jest nadzieja że opuści Cię żal i przygnębienie, a także uczucie odtrącenia. do ja ona xx...- żałosne jest to, co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byla tu taka laska co pisala o uczuciach i podpisywala sie Twój R. dodam ze podawala sie za mezczyzne dokladnie ten sam styl pisania co Ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsystencja serca
idź do lekarza- zauważyłam, że dla Ciebie wszystko jest żałosne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do lekarza
niekoniecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsystencja serca
kobitka jakaś- nie spotkałam takiego topiku. jestem na kafe od niedawna. i nie podaję się nigdy za faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona xxxxxxxxx
doidz do lekarza....sama jestes zalosna idiotko,Twoje wypowiedzi sa na poziomie zerowym,dziewczyna chciala sie tu wyplakac,a Ty zgrywasz madralinska od siedmiu bolesci,idz stad lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko złośliwie
wytknę, że jak się pisze takie pseudo poetyckie posty, warto zadbać o ortografię. Błędy w kontekście treści śmieszą. Poharatane serce lepiej wygląda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×