Gość Mirendella Napisano Styczeń 21, 2007 Mojej Mamie na USG wyszedł guz na tarczycy. Na razie czeka z wynikami na wizytę u lekarza, ale facet od tego prześwietlenia dość bezmyślnie rzucił parę idiotycznych haseł typu "ho ho ho, ale guz", zaczął opowiadać o operacji i innych powaznych skutkach itp.... bardzo się martwię..co za idiota! Mam nadzieję, że w ten sposób leczy swoje kompleksy, bo byc może nie dostał się na medycynę, to i chce się chwilę poczuć panem bogiem! Powiedzcie mi proszę co oznacz guz tarczycy? Czy można z tym żyć jeśli nie jest złośliwy, nie powiększa się, nie ma innych skutków złych dla organizmu? czy trzeba przejsć operację? Dodam, że moja Mama nie jest już najmłodsza i w tym wieku każda ingerencja chirurgiczna to na pewno osłabienie organizmu dzięki za każdy głos! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach