OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Bedzie wszytko dobrze...!!!

ja tylko wpadlam powiedziec dzien dobry!!!:P:P:P:P kurcze, testu nie bylo, bo apteke mi zamkneli....buuu. ale jutro to juz napewno.moze nawet dzis jak nie wytrzymam dziewczyny, mnie dzis w nocy tak strasznie brzuch bolal, takie skurcze kilkusekundowe i przerwa , duzo silniejsze niz na miesiaczke. moze cos zlego sie tam w srodku dzieje, ja chyba zamiast po test do lekarza musze pedzic. zaczynam sie naprawde bac. dzis boli troche mniej, wezme nospe, zobaczymy czy pomoze no i teraz mam dylemat z dentysta, isc musze, co gorsza idzie tez moja mama, wiec nie moge sie dentystce zdradzic, ze rentgena nie zrobie. ale w razie czego zwykle znieczulenie jeszcze chyba nie szkodzi na tym etapie, tylko rentgen prawda?? andzia, trzymam kciuki za ciebie i mezusia!!!!!!!!!!!!!

hej Brydzia a ja myslałam, że Ty test masz ze sobą w walizce a tu takie buty... Ale to dobrze, że @ nadal nie ma :D Wczoraj miałam niezłe sprzątanie w domu, bo mój pies zaczął w nim się rządzić, niestety :( Naprawdę nie wiem co mogę z nim zrobić aby się uspokoił. Zawsze był grzeczny i specjalnie nic nie broił, a teraz porażka. Podobnoż to taki okres, dojrzewa i hormonki dają mu się we znaki, ale ja już po tygodniu mam dość, a nie wiadomo ile to jeszcze potrwa. Moje kochanie już po drugim etapie, pierwszy poszedł mu bardzo dobrze, teraz czekamy, w połowie kwietnia mają zadzwonić co dalej.

wpadlam na momencik... nie bylo badania bo trzeba je zrobic na miejscu w klinice, a najpierw zawiadomienie z kliniki wysla, potem badanka, potem jakies dwa tygodnie na wynikiki trzeba czekac... co zrobic???nic - czekac...a i kolejne jajko mi ucieklo a abstynencja niepotrzebna byla:( plakac mi sie chce, mnie zbadal, powiedzial - zdrowa, juz po owulacji i tyle... do tego i w pracy dziwna atmosfera panuje, ach.... brydziaa - wiesz ze to ciaza, nie??? chyba jakies przeczucia masz, co??? powodzenia robaczku:)

a najgorsze jest to, że my nie mamy prawie w calym mieszkaniu drzwi (tylko do łazienki i małego pokoju, które i tak sobie potrafi otworzyć, bo są zsuwane) więc ma niezłe pole do popisu. Trener nam mówi, że mamy się cieszyć, bo i tak mamy spokojnego psiaka.

hej Andzia no szkoda, szkoda, ale skąd miałaś wiedzieć że tak będzie. Mogli Was uprzedzić, trudno :( Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem :( Ty pewnie za chwile wyjeżdzasz, to przyjemnego lotu i szybciukto wracaj do nas. I niech Ci się wszystkie sprawy w końcu wyprostują.

trzymajcie sie kobietki i do zobaczyska........

dziewczyny...tylko prosze jeszcze bez emocji!!!!!!!!!!!, jest cien cienia drugiej kreski, ledwo widoczny w dobrym swietle...jestem spokojna, gleboko oddycham i zastanawiam sie czy powiedziec o tym mamie...bo u dentystki musze powiedziec,,,,a one sie znaja i bedz nimi dwoma w gabinecie boze, polecialam po test bo przeczytalam na kafe ze znieczulenia nie wolno, jejku jak sie trzese, az w klawisze nie trafiam....prosze, nie gratulujcie, jutro rano powtorze test......tym razem z porannego moczu jestem jak sparalizowana.... andziu, czuje sie slaba i zmeczona, wiecej objawow brak....dlatego moge szczerze powiedziec ze nie bylo przeczucia...i nadal nie ma!!!!!!!!

to pewnie jakas torbiel czy cysta,to na pewno nie to.....ta kreska za slaba, mnie nic nie boli, jejku, dlaczego to wszystko takie skomplikowane, do tego musze mamie powiedziec szybciej niz mezowi...jejku, nie wiem co robic

a jak narobie mamie nadziei a potem sie okaze ze jednak nie...???????co myslicie, mam powiedziec objektywnie o tym ze MOZE toto???

Brydzia spokojnie kochana weź 3 głębokie oddechy po pierwsze to co ja wyczytałam: zawsze druga kreska świadczy o ciąży, nawet jak jest ledwo widoczna po drugie powiedz mamie, że podejrzewasz ciążę

miało być po trzecie: gratuluję

dzieki iti, tak chyba zrobie, ale ona bedzie sie tak strasznie cieszyc, nie chce jej zawiesc...

Brydzia skoro piszesz, że i tak się dowie u dentysty lub bezpośrednio od dentysty to chyba lepiej aby dowiedziała się od Ciebie. Powiedz spokojnie, skoro nie chcesz nikogo nakręcać, że jeszcze nie masz 100% pewności Wszystko będzie dobrze Brydzia

powiedzialam, przyjela to super spokojnie twierdzac ze drugiej kreski to rzeczywiscie prawie nie widac i mam na razie byc spokojna,,,

boze a ja tyle chlalam ostatnio, tyle kul na bowlinku powan 15 kilo rzucalam, jaka ja durna jestem, nigdy sobie nie wybacze jakby co... ale rzeczywiscie, pojade saobie na spacer nad morze, bede spokojna i nie bede myslec o niczym zlym

Brydzia kobitko nie zamartwiaj się a to mało kobitek imprezowało, sam mam kilka koleżanek które nieźle imprezowały np. jedna całe święta i sylwester iparę dni po sylwku okaząło się że była już w ciąży a dzidzia zdrowa się urodziła. Spkojnie wszystko będzie dobrze, masz rachję czas się zrelaksować. Nie po to do mamy się przyjeżdża aby się teraz zamartwiać i chodzić smutna.

tak zrobie iti, dzieki!!!tylko ze pol slupska bedzie cos podejrzewac przed moim mezem, bo przeciez juz teraz piwka nie bede pic, tymczasem jak przyjezdzam to zawsze sie nim wrecz nacieszyc nie moge, niemieckie piwo smakuje duzo gorzej :) wiec wszyscy sie domysla co jest grane. ale wytrzymam....mezus sie dowie jak wroce i jak wyjda dwie grube krechy:):) albo jak zdjecie dostane, wczesniej nie uwierze!!!

jutro raniutko jak zrobisz test na pewno będzie mocniejsza kreska :) ja bym nie wytrzymała nie mówiąc mężowi chyba. A co do piwka i znajomych zawsze można ich uraczyć małym kłamstewkiem, choć pewnie i tak wszyscy nie uwierzą :P Kiedy wracasz do Berlina? bo zapomniałam :(

a reszta dziewczyn nie zagląda i nic nie wie :(

wracam w sobote wieczorem. baaardzo mnie podbrzusze boli.gdybym byla u siebie to bym do lekarza pobiegla, a tutaj to nie wiem.pewnie bez terminu sie nie da. zreszta tak wczesnie to itak nic nie bedzie widac, ponoc w slupsku nie maja zbyt dobrego sprzetu. ale tak sie martwie tym bolem...

Brydziu weź nospę albo apap. Do lekarza dużo za wcześnie, mój mi kazal przyjść min. 2-3 tygodnie po teście pozytywnym. Oprócz testu możesz zrobić betę i to chyba nawet dzisiaj byś mogła, bo tego nie trzeba na czczo

o kurcze, tylko zebym ja wiedziala gdzie...chyba w dowolnym laboratorium co?? poczekam chyba jednak, pojde jak tylko wroce do mojego lekarza i wszystko bedzie jasne... mam bardzo duzo sluzu plodnego, i w spodnie sie nie moge dopiac, cokolwiek zjem albo wypije mam balona. zaczynam sie nakrecac.... co ma byc co bedzie, postaram sie oszczedzac i nie stresowac, niech sie dzieje wola nieba!!!:D:D:D:D i na cmentarz pojde zapytac sie babci czy to ona zastepstwo zeslala....

brydziuchna, slonce - strasznie sie ciesze...oczywiscie mi smutno troszke ze to znowu nie ja ale wszystko po kolei.... nie zamiartwiaj sie tylko z samego ranka tescik jutro zrob....a wierze ze druga krecha mocniejsza bedzie... ja mam samolot o 17.30 i jeszcze w pracy jakas godzinke...

dziekuje andzia....ja tez mocno wierze, ze bedzie dobrze....musi byc!!! i nic sie nie martw, jestem pewna ze juz wkrotce wszystkim nam sie uda!!!

u mnie dzis 33dc, a najdluzszy jaki mialam mial tylko 27. wiec mam prawo miec juz nadzieje....wiem ze duzo jeszcze moze sie zdarzyc, ale musze myslec pozytywnie, prawda?

tak bardzo bym chciala zeby nam wszystkim sie juz teraz udalo, tobie andziulku, dominiczce, begusiowi, iti i calej reszcie....bede wzsyla tony fluidkow, o ile wszystko sie potwierdzi. dziekuje kochane za wsparcie.... kurcze jak sie robi kwadratowe nawiasy na polskiej klawiaturze?????????????????oj ja jestem naprawde blond

tak Brydzia myśl tylko pozytywnie a u mnie 8dc :( dopiero :( testy owulacyjne czekają, wiesiołek się łyka nie wiem co z moją temperaturą tylko, bo dziś znowu spadła, w poprzednim cyklu podczas owulacji była na poziomie 36,40 a teraz od 3 dni wacha się między 36,3 a 36,4 gdyby to że to dopiero 8dc pomyślałabym że to owu. Skoro na owu tempka spada to ja nie wiem ile ona u mnie wyniesie. Może to skutek przesilenia wiosennego, nie wiem już sama :(

Brydzia one są koło literki "P" i robisz je bez zadnych innych klawiszy :D

dzieki, jejku jak mi wstyd, czlowiek jednak szybko sie odzwyczaja....;) iti, ja ostatnie dni mierzylam tempke rano i byla bardzo niska, kolo 36,4. ale to byly tylko przypadkowe pomiary bez kontekstu