noc z eks pod niebem smutku

cuz wiecej dodac....bylam z chlopakiem pol roku ... skonczylam ten zwiazek bo mnie zle traktowal... po2 miesiacach blagalam o powrot...a co on na to \\\"chyba nie\\\" \\\"nie bo juz raz nie wyszlo\\\" a teraz.....wszystko wrocilo sam wrocil...ale po co...chyba sie grobo pomylilam myslac ze do mnie.... bawi sie moimi uczuciami wie ze zasze moze worcic ze czekam ze mozke kozystac... po piatkowej nocy myslalam ze znowu jestesmy razem,...ale chyba nie jestesmy...starsznie sie boje...pare dni spedzialm w chmurach a teraz patrzac na to wsyztko i jego zykle rozmowy ze mna widze ze sie mna zabawil...co robic?? czy jest jakas szansa....ja naprawde kocham...

skoro skonczyłas związek bo zle Cie traktował to po co chciałas zeby wrócil??

bo tak mi go brak...bo zaluje ze wszytko sie tak skonczylo .. myslalam ze da mu to do myslenia ze mzoe wreszcie mnie doceni... ;( nie rozumie dlaczego terwz wrocil...skad ta nagla zmiana...co robic zeby go zatrzymac? jak wszytko naprawic ??

Bo z bylym nie chodzi sie do lozka to zelazna zasada, niestety mogl Cie tylko wykorzystac i ta noc wcale nie oznaczala powrotu

czyli zmarnowalam swoja sznase?? nic nie zrobie??