Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozumiem

Życzę mu wszystkiego dobrego

Polecane posty

Gość rozumiem

Mój były. Miłość mojego życia. Skrzywdził, porzucił, złamał serce. Dochodzę do siebie 2 lata. Nie chcę być z nim, ale życzę mu wszystkiego najlepszego, żeby spotkał kobietę swoich marzeń, żeby zrealizował się jako człowiek, mąż, ojciec... Choć mnie w jego życiu już nie będzie. Czasem jeszcze do niego tęsknię. Miałam fazę rozpaczy, zaprzeczania i buntu. Ale nie chcę czuć w sobie nienawiści, nie chcę się wypalić. To oczyści moje serce skuteczniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szlachetna jesteś
zazdroszczę, ze jeszcze tak nie umiem chociaż się bardzo staram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem
etam;) to decyzja woli, podjęta gdy dojrzałam. Wcześniej... ugh.... nie będę pisać szczególnie do osoby, która uważa, że jestem szlachetna:D. A poważnie. To duzo daje. Uczucia idą za rozumem (po jakimś czasie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mojemu zycze by ktos pokochal go tak mocno jak ja jego i zeby nigdy nikt nie skrzywdzil go tak jak on mnie...a skrzydzwil najmocniej jak sie da... i miejmy nadzieje, ze dla nas zaswieci jeszcze slonce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem
jeśli chcesz opowiedzieć... co zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem
On chce się zabić? Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem tylko on wie.po prostu wyznal mi co zrobil i powiedzial zebym sie nie martwil bo i tak juz niedlugo go nie ebdzie na swieci i zebym nie przychodzila na jego pogrzeb. juz gorszych slow mi nie mogl powiedziec. mysli ze mu ciezko, a co ja mam czuc..ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna-mam pytanko do
ciebie, gdzie dokładnie były robione te zdjęcia-chodzi mi o miejscowość, z góry dziękuję..Piękna ta Chorwacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem
Średnio to o nim świadczy:( Mam nadzieję, że tylko straszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna-mam pytanko do
sorki,że tak od tematu odbiegam i się wtrącam,ale akurat się pojawiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mysle ze straszy ale pomysl jak ja sie czuje czytajac takie rzeczy..bez komentarza..chce znow byc szczesliwa...kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem
współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem
Myślę, że będziesz jeszcze bardzo szczęśliwa z Prawdziwym Mężczyzną, z któym poczujesz się bezpiecznie i dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miejmy nadzieje a jak nie to trudno..na szczescie mozna jeszcze byc szczesliwym uszczesliwiajac innych i pomagajac im, jak samemu nie mozna...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem
:) jeśli masz takie pragnienie w sercu to NA PEWNO spotkasz Kogoś:) Dużo szczęścia Ci życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem
DZięki:) ja właśnie zrozumiałam, że Bóg otworzył mi okno:) Dbaj o siebie! Zmykam spać:) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa lata rozpaczy to chyba za dlugo. Swiadczy to tylko o tym, ze nie prowadzisz aktywnego zycia i niczym sie nie zajelas. Wtedy wracasz myslami do tego czego w zyciu zaznalas a nowego wiele nie zaznalas wlasnie bo sie w sobie zamykasz. Natomast, straszenie samobojstwem jest tylko i wylacznie szantazem emocjonalnym. Skoro cos sie robi trzeba byc odpowiedzialnym za swoje czyny i liczyc sie z tym ze partner nie przepaczy (niektorzy przebaczaja). Po prostu sa ludzie, ktorzy nie poddaja sie szantaza i to jest chyba jedyny, rozsadny i logiczny sposob postepowania. Poddawanie sie szantazowi jet glupota bo do niczego nie prowadzi i nieczego nie rozwiazuje, tylko pogarsza sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zdaje sobie ze to szantaz tylko nie wiem czemu on sluzyl bo to on stwierdzil ze juz teraz razem byc nie mozemy wiec tym bardziej te jego slowa sa dla mnie niezrozumiale...niektorzy zasad nie maja..ech..bedzie jeszcze dobrze..ale z czasem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem
dzięki Kuna111 za wypowiedź. Wiem, że to długo, tym bardziej, że związek nie był długi (niecałe 2 lata). Niestety, mimo iż miałam sporo zajęć (angielski, 2 etaty, sport) nie umiałam o nim nie myśleć i nie wyszłam do ludzi. Żadnych imprez, sporo użalania się nad sobą. Ciągle się jeszcze łudziłam, że może to wróci. W ciągu tych 2 lat przez moją słabość i tęsknotę a jego instrumentalizm wylądowaliśmy w łóżku paręrazy co uważam za swój największy błąd:( No i tak się ciągnęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podrzut w górę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×