Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolejna zaniepokojona

NIC NIE MAM do MLODZIUTKICH MAM jeśli mają trochę oleju w głowie

Polecane posty

Gość o rajuśku
dzienni kontra zaoczni..... Moherowe berety kontra feministki wyzowlone.... przeczytałam ledwie jedną stronę i aż mi się w głowie od stereotypów..... jeden słuszny scenariusz, życia dla wszystkich chcecie ustalić? studiujecie niby a sądzicie, że to możliwe? pomiędzy zahukaną kurą domową a ostrą samowystarczalną bizneswomen.... jest jeszcze całe spektrum innych rozwiązań.... chyba z rasztą znacznie lepszych, rozsądniejszych i normalniejszch!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mokra dziewczyna
Jasne, tylko studia , to w znacznej mierze rowniez dyskusje na wykładach, życie społeczne . Trudno komus kto m a tak okrojony materiał, pracę, i ryczące dzieciaki w domu , narzekającego małżonka skupić sie tak poważnie n a nauce, po prostu zalicza się, egzaminy dla zdobycia papierka. A gdzie przyjemność intelektualna? I skąd tylu magistrow i inżynierow mocno niedouczonych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no proszę ja WAS
NO właśnie dla przykładu , co sądzicie o "SKŁĘ BIONYM MATERIALE".To pewnie napisał jakiś przyszły magister .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga kolejna zaniepokojona no cóż widzę , że tylko tego typu młode matki znasz bo może tylko takie dostrzegasz oczywiście umknżł Ci fakt kiedy konkubent 30 - latki tak kopałjej s3- letniego syna ,że asz mu wątroba pękła , ale przecież tylko młode matki są złe te po 30 roku to już nie są ani meliniarami , nie sprzedają swoich dzieci za paczke papierosów itd. bo lista jest długa . Droga zaniepokojona może swój niepokój przełoż na swoją rodzine to może Ci to na zdrowie wyjdzie a młodym matką pozwól wychowywać dzieci bo niejadnokrotnie są lepszymi matkami niż Ci się wydaje i nie pieprz głupot , że nie chcesz obrazić inych młodych matek bo już to zrobiłaś!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzia jestem. a co
hehehe najwięcej do powiedzenia o studiach zaocznych mają, jak widac studenci dzienni - skat taka szeroka wiedza o czyms, czego nie doświadczyliscie??na zaocznych ludzie sie obijają?? głupota! studiuję prawo zaocznie i na egzaminach mamy takie same zestawy pytań, jak na dziennych. TAKIE SAME!! wykładowcy także Ci sami i tyle samo wymagają. Różnica jest taka,ze dają z siebie mniej, bo i mniej czasu na to mają. Wszystko praktycznie robimy sami. Np. na jeden z ostatnich egzaminów 2/3 materiału przerabiałam samodzielnie, bo wyłożono tylko 1/3 ( na tyle czasu było..) . I to nie ma nic do rzeczy, ile powiedzą na wykładach. Obowiązuje nas cały materiał i kropka. Tyle,co studentów dziennych. Moja przyjacółka studiuje dziennie i ma masę wolnego czasu, ciągle imprezuje i dziwi sie mi,że siedze tylko przy książkach. Mowi, ze tak by nie potrafiła.Czasem uczę się całymi dniami - dosłownie! to co dzienni robią na uczelni z wykładowca mi ja robię sama w domu - taka róznica.. i chyba tym pierwszym łatwiej, że ktoś ich za rękę prowadzi...A na zaocznych są rózni ludzie. starszych - ok 40 jest niewielu. wiekszosc to ludzie młodzi, dopiero po szkole średniej, albo studiujących dziennie na innym kierunku. Niewielu poszło na zaoczne z przymusu, bo nie dostali sie na dzienne. Większosc nawet nie próbowała, bo świadomie wybrali ten tryb studiowania. Niektórym po prostu odpowiada samdzielna organizacja czasu, inni studiują też dziennie, inni pracują lub wychowują dzieci. Czxy to są obiboki?? heheh! czy ludzie którzy spędzą parę godzin dziennie na uczelni, tam im wszystko podyktują, wyjaśnią, omówią, a reszta dni spędzana jest na piwku z kumplami.. co to praca, żaden z nich nie wie... zaoczni po studiach czesto mają już jakieś doświadczenie zawodowe, bo w ich czasie pracowali często w tej czy pokrewnej "działce". Potrafią świetnie organizowac właśny czas i przez to są już "wyrobieni". Dzienni jeśli chodzi o praktycze przygotowanie, są jak licealisci dopiero co mamie od cycka oderwani.. zanim się taki obudzi i zorientuje , czym jest praca, to trochę czasu minie.. A czy studiują zaocznie "nadziani" ?? róznie, tak jak i na dziennych.. w moim mieście jest tylko jedna podrzędna prywatna uczelnia, od której trzymam sie z daleka. Wiec na uniwerek dojeżdżam do inego miasta. Gdybym miałą studiowac dziennie, szłoby mi na stancję itp. wydatki związane z odległością uczelni od miejsca zamieszkania mniej więcej tyle samo kasy, ile wynosi czesne na zaocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzia jestem. a co
co do złego traktowanania dzieci przez młode matki - bzduraaa!!! stereotyp ograniczonych ludzi żerujacych na plotkach..jestem raczej spostrzegawcza, a nie zauważyłam związku miedzy wiekiem matek, o których słyszy sie w tv, czy czyta w gazetach, ze cos dziecku zrobiły, czy nie upilnowały, a ich zachowaniem. tak to po prostu jest, ze jak 30-40 letnia baba krzywdzi czy zaniedbuje dziecko, to się ludzie dopatrują przyczyn w jej psychice, charakterze. A jak sytuacja dotyczy matki młodej, to zaraz doszukują się winy jedynie w jej wieku... przecież tu tak samo,jak w poprzednim przypadku, jej zachowanie to kwestia charakteru, wpojonych wartości itp. Tak samo matki tzw. młode jak i 30 40 letnie bywają okrótne i nieodpowiedzialne.. sama jestem młodą matką i nigdy nie przyszłoby mi do głowy skrzywdzic mojego dziecka. mam parę koleżanek, które są młodymi matkami i wszystkie są troskliwe, niektóre nawet przesadnie :-P natomiast z widzenia, czy słyszenia znam parę "matek" mieszkających w mojej okolicy, które albo zaniedbywały swoje dzieci, albo sie znęcały nad nimi itp. I żadna z nich nie jest w wieku lat nastu, czy nawet dwódziestu paru. raczej blizej 30, czy grubo po. Obraz tego mam dobry - znajoma jest kuratorka i zajmuje sie takimi przypadkami. nie słyszałam ,zęby jej "klientkami" były nastolatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzia jestem. a co
wiem wiem - błędy robię :-D właśnei na nie patrzę i sie łąpię za głowę. przepraszam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×