Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolejna zaniepokojona

NIC NIE MAM do MLODZIUTKICH MAM jeśli mają trochę oleju w głowie

Polecane posty

Gość do net-ar
14:22 net-ar " wyprowadziłam się z domu, i utrzymywałam samodzielnie, a kochani rodzice mieli głęboko gdzies jak sobie radze----dokładnie tak było!!!!!!!!!!!! " Widzisz,k każdy ma spojrzenia na pewne sprawy jakie ma. Dla mnie rodzivce , ktorzy tak się zachowują to patologia , dla ciebie to normalne. Dla ciebie sposob w jaki traktuje cie twój partner jest normalny dla mnie to patologia. Sorry dziewczyny, zazdroscic to ci nie ma naprawde czego, ale trudno , są kobity , ktore lubią byc domowym popychadłe, wszystkiego najlepszego, co mi do tego. Zeby mozn abyło z toobą porozmawiać , musiałabys zobaczyc, jak można życ normalnie, jak się kochać, szanować, i nie koniecznie musi to być zwiazane, z utrzymaniem chłopa n aciażę z niby wpadki. Ty sobie pisz co chcesz, ja wiem co mam wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessuuu
A mnie sie niedobrze robi jak czytam glupoty o tym ze dziecko w niczym nieprzeszkadza. I jesli juz ktos jest bardziej wyluzowany to kobiety ktore urodzily swiadomi i zaplanowanie, zrobily w zyciu to co mialy do zrobienia i zostaly matkami. A skoro wam tak dziecko w niczym nie przeszkadza to sprobujcie sobie z tym dzieckiem za granice wyjechac popracowac albo kawalek swiata poogladac. Zwlaszcza z niemowlakiem, ciekawam jak daleko zajedziecie. I naprawde, nie prosciej zrozumiec ze ludzie roznie sie realizujaniz robic glupawe podsumowania ze mlode matki lub starsze matki sa bardziej wyluzowane?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjaaaa
agul - dla jednego prawdziwy dom oznacza siedzaca w domu z dzieckiem zone a dla innych kobiete pracujaca zawodowo. I nie ma co sie oburzac bo fakty sa fakatami, ze zdradzane sa w wiekszosci kobiety ktore siedza w domu i nic nie robia, co jest oczywiste, bo rozdzwiek miedzy mezem a taka kobieta staje sie coraz wiekszy z czasem. Jesli Ty chces zpotem realizowac swoje plany - to dobrze, chwala ci za to, ale nie ma co wyważać otwartych drzwi, spojrz obiektywnie, wiekszosc kobiet siedzacych w domu przestaje o siebie dbac, tyje, istnieje tylko dziecko i dziecko. Nie z taka kobieta mezczyzna sie zeni. I to ze ty nie planujesz taka byc to nei znaczy ze tak nei jest - bo w wiekszosci przypadkow tak jest!! A potem czytasz na forum o kobietach ktore maz zdradzil ale one nie odejda bo nie maja co ze soba zrobic bo poza gotowaniem i praniem nic nie umieja - i to sa dopiero prawdziwe dramaty! I nie ma sensu sie oburzac dla samego faktu oburzania sie - spojrzec trzezwo i bez nerwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
pomaranczowe ile macie lat mam wrazenie ze rozmawiam z dziewczynkami z gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany ale
przecież nikt nie współczuje net-ar, że szybko się usamodzileniła, tylko jak sama napisała 'kochani rodzice mieli głęboko gdzieś jak sobie radzi' - czy wyście do reszty pogłupiały ? Przecież net-ar sama się do tego przyznała: rodzice mieli ją głęboko w d***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co jest złego w szybkim usamodzielnieniu ?Czy to jakas hanba mieszkac bez rodziców w wieku 18 lat Wiele nastolatek by tak chciało ale niewiele moze sobie na to pozwolic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessuuu
net-ar , trozke obiektywizmu. Mowic ze mlode matki maja lawyiej jest co najmniej przesada. To po pierwsze. A po drugie - ja nadl zupelnie nie rozumiem,dlaczego nie mozna zrozumiec ze ktos nie chce dzieci przed 30-stka. Jak chca sobie miec w wieku 18 lat - niech maja, ja wole po 30 - kazdy ma swoje zycie jak tu czesto piszecie wiec nie rozumiem dlaczego te ktore w mlodym wieku chca robic kariere nazywane sa od razu materialistkami:) zaspokoje glod sukcesu i zobaczenia swiata - moze obudzi sie we mnie instynkt i wtedy zdecyduje sie na dziecko. Gdybym wpadla - urodzilabym i wychowala ale moje plany musialyby ulec totalnym zmianom. I zupelnie nie rozumiem tego calego rabanu i wojny miedzy tymi ktore chca robic kariere i tymi ktore chca byc matkami - wolnoć tomku w swoim domku i przestancie wmawiac komukolwiek ze kobiety chcace robic kariere to wyzute z uczuc materialistki, tak samo jak ja wam nieusiluje wmawiac ze kobiety ktore chca zostac matkami w wieku lat 17 to reproduktorki, jak to Fredro napisał UMIARU MOCIUMPANIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mumioo
a kto powiedział ,że "może robić co chce bo ma 18 lat",znaczy że bedzie ćpał itp.Zależy od wychowania i charakteru osoby.jak się myśli to i biednie może być a dobrze ,porządnie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówkazet
najczęsciej te 18nastki ,które się szybko usamodzielniły,doceniają to,co mają i są o wiele lepszymi ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 33 lata,moje dzieci 14 i 11.w wieku 18 lat radzę sobie bez pomocy rodziców.Moje dzieci mają szczęśliwą rodzinę,wiedzą co w życiu jest ważne. Moje koleżanki rodziły dzieci przed 30stką,radzą sobie o wiele gorzej i to z pomocą dziadków wszystko zależy od człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cornelia Blumsz
matko siwet ajak mozna takie rzeczy opowiadac, ze 18 ktore sie pierwsze usamodzielnily sa lepszymi ludzmi....rece opadaja...idac tym tokiem rozumowania studenci studiow wieczorowych sa lepszymi ludzmi niz studencie studiow dziennych bo wczesniej zaczeli pracowac. Czlowieku zastanow sie czasem zanim cos napiszesz:) Mozna powiedziec ze szybciej staja sie zaradne albo ze szybciej staja na nogi ale co to ma wspolnego z byciem lepszym czlowiekiem?!?! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum
jedno mnie tylko zastanawia, kto powiedzial ze mlode matki odrazu sa skazane na dozywotnie siedzenie wsrod pieluch i garow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
kto powiedzial ? ano......... powiedziały to wszechwiedzce wszystkomajace matki miłosierdzia na tym kafe, którym brak odwagi na ujawienie nie sie pod stałym nickiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamahalina
oj babki, co niektore nie moga przebolec ze mlodym moze isc lepiej niz nie jednej 30 latce ja swoja corke urodzilam przed 30-to moje pierwsze dziecko moja corka zas 1 dziecko urodzila w wieku 19 lat, z niczego nie zrezygnowala i dzis moge powiedziec (a obecnie ma 21 lat) ze wiedzie im sie lepiej niz nam, maja swoja firme, wlasny duzy dom, nie sa na niczyim utrzymaniu mysle ze dziecko dalo im kopa zeby nie zalamywac rak a dzialac i moja corka nie wyglada wcale jak kura domowa, jest zadbana, nadal sie uczy, tak samo jak jej maz, ma czas na impreze od czasu do czasu, ciagle utrzymuje kontakty ze znajomymi i mysle ze taki stereotyp ze mloda mamusia=kura domowa juz dawno nie istnieje, chcecie poprostu wierzyc ze tak jest i tym samym podniesc sie na duchu, jezeli ulzy to w waszych cierpieniach to myslcie sobie tak dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna zaniepokojona
Młode mamusie a raczej dzieci które maja dzieci to w dużej mierze gimnazjaliści. Mamusie które mają już 19-tkę (i wzwyż) na karku często są samodzielne i myślą życiowo. Nie można jednoznacznie oceniać wszystkich młodych ludzi. Prawdą jest to co napisała jedna z forumowiczek że czasami mam przed 30 -tką ma pstro w głowie i nie umie zadbać starannie o dziecko ale takie przypadki zdarzają się sporadycznie. Zakładając ten topik wcale nie myślałam o żadnej zawiści ani o obrażaniu bardzo młodych mam tylko o mądrej dyskusji z której ktoś w końcu coś wyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca inaczej...
No coż, jaką samodzielnością może wykazać się w dzisiejszych czasach 19 Latek? Chyb a NIE FINANSOWĄ,? Jakie perspektywy ma dziewczyn a, zaraz po maturze, o ile oczywiście ją ma.? Ilez ona moze zarobić? Jeżeli nawet dostamie gdzies pracę, to bedzie to bylejakie zajęcie za bylejakie pieniądze. Wiec młode dziewczę, z uzaleznienia od rodfziców, przeskakuje n a łaskawy chlebus faceta(o ile oczywiście rodzice tez nie muszą łożyc dalej). Macie duze problemy ze zrozumieniem pojęć własnie MOherowe berety, i ojciec Rydzyk, popierają taka role kobiety, jaką spełniacie. Czyli młoda kobieta jak najwczesniej m a rodzic, jak najwięcej miec dzieci, siedziecx w domu zajmowac się dzieciakami, domem i mężusiem, wobec którego m ap ełnic służebna rolę. Wikt, sprzatanko, prasowanko, a na dester dupencja. Solą w oku berecików, są kobiety samodzielne. Takie , które zdobyły solidne wykształcenie , dobrze zarabiaja i potrafią byc samowystarczalne. Wykształcenie to PRZYWILEJ, jaki kobiety sobie wywalczyły, i mądre dziewczyny, to wykorzystują, bo to najlepsza inwestycja w siebie i swoją przyszłość. Zeby nie być na łasce jakiegoś Facia, którego " z wielkiej miłośći" poślubia się w wieku nastu lat. Rozejrzyjcie się, żadne studia zaoczne, nawet jak sie za nie wezmiecie, (między pieluchami), nie dadza wam tego, co normalne dzienne, i robienie w tym wieku stazu. Kobieta około 30, nawet ze studiami , ale zaqocznymi bez zadnego doświadczenia w pracy, nie przedrze się przy tej konkurencji do zadnej dobrej, rozwijającej pracy, będzie co najwyzej mogła wykonywać pośledniejsza , prace urzedniczą(okienko n a poczcie?) za marne grosze.Takie sa realia. Także dziewczynki, trzymać kurs w przyszłość, nóżki złączone, bo te parę lat, może zadecydowac o dalszych klikudziesięciu. A nie wydaje mi się, żeby wycieranie kurzy, i czekanie z obiadkiem n a mężusia, było fascynującym zajęciem. Nie powiększajcie grona zacofanych , ciemnych kobiet, które jedyne spełnienie upatrują w jak najszybszym zamożpojsciu i spłodzeniu dziecka. Kobieta to tez człowiek, m aprawo się realizować zawodowo, m a prawo byc samodzielna. A tylko dobre wykształcenie może jej dac dobre pieniądze, a kto ma pieniądze, ma prawo decydować, jest równorzędnym partnerem. Bądzcie partnerkami dla swoich mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśląca inaczej--> niby taka inteligentna, doświadczona, obyta w swiecie, a jednak tak naprawdę zacofana i ograniczona:( nie dla każdego dziecko to koniec wszystkiego!! kobieta ambitna nawet mając 3 dzieci zrealizuje się zawodowo.. pomijam fakt, że każdy ma inne priorytety. ja nie muszę zarabiać 10000 zł miesięcznie czy wiecej, spedzać każde wakacje i ferie na krecie i teneryfie:) żeby Ciebie czasem nie spotkało, że trafisz na buraka, który Cię tak omota, że będziesz ze swoimi 3 fakultetami mu obiadki pod nos podstawiała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslaca inaczej ale ........ całkiem ci cnota \"odwaliła\" pracuj pracuj praca czyni wolnym niby wykształcona a taka prosta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 latka (chyba net-ar w nowej postaci ;P) myśląca inaczej mądrze gada :) jakie masz argumenty przeciw, z czym się nie zgadzasz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do myslaca inaczej ,znam kobiete ktora zaczela studia majac 20 zaoczne -nie dzienne -bo na dzienne musza dawac rodzice hehe czyli tez bylas uzalezniona od nich -przeciez musieli ci dawac na transport ,jedzenie ,ksiazki chyba ze sie puszczalas za kase -studia dzienne sa dla takich jak ty czyli wolniej myslacych a nie\"inaczej myslacych\" studia zaoczne ucza samodzielnosci i pracowitosci student zaoczny zazwyczaj idzie do pracy zeby zarobic na swoje studia takwiec kolezanka majac 20 poszla na prawo -zaocznie pracowala na studia tak ze bezproblemowo mogla je sobie sama oplacac,a nie jak ty z kieszeni rodzicow prostaczko:P,poznala faceta i w wieku 22 lat urodzila dziecko ,studiwoala dlaej z calkiem ladnymi ocenami po studiach pracuje w kancelarii adwokackiej i zarabia 3 tysiace jak nie wiecej -ma dziecko ,ma faceta i jest samowystarczalna i co ty na to tępa babo gdzie u ciebie te wyzsze widac chyba manie wyzszosci i chyba jakas prywtna szkole robilas ze takie tlumona wzieli na studia..bozeee widzisz a nie grzmisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowa346, za tekst \'studia dzienne sa dla takich jak ty czyli wolniej myslacych a nie\"inaczej myslacych\" studia zaoczne ucza samodzielnosci i pracowitosci\' przyznaję Ci nagrodę \'największej Ziuty na kaffe\' nie musisz dziękować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowa, wyhamuj z ubliżaniem, dobrze? nie zachowuj się jak przekupa z targu, jeśli masz coś do powiedzenia to bez epitetów proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablasialalala
wymyslacie ..juz widac ze czepiac sie nie macie czego-zaoczni -jak kasy nie maja na studia -to pracuja -dzienni -sie ucza bo na prace czasu nie ma .czyli ci drudzy sa leniwi!!! a ci i sie ucza i pracuja zapier**** jednym slowem-szybciej zycia nauczeni a jak jeszcze dziecko dochodzi...to jest prawdziwie zecyie -a nie slzjnie sie po akademikach ..dyskotekach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslaca inaczej......twoim celem jest chyba uczenie sie do 50-tego roku życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablasialalala
Paulina 123 no na moic studiach sa studenci w wieku 40 lat pracuja juz np.jako nauczyciele i porostu robia drugi fakultet co dzien chodza do szkoly(pracowac) i co drugi weekend zjazd to kiedy oni maja sie uczyc -jedynie wieczorami -nie wiem czy to jest takie proste?hmmm?? .A dzienni studenci co maja innego do roboty jak nie nauka -chleja i chodza na dyskoteki jeszcze zamiast sie uczyc! koniec kropka -niczego nie sa nauczeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablasialalala
macie mniej materialu bo macie rozlozone -a na zaocznych jest wszystko po trochu i sam musisz jeszcze siedziec w domu i notatki robić (jestem wiecej skłebionego materialu) wy macie co dzien regularnie -na talerzu podane .Nie gadaj ze jest trudniej sie uczyc na dziennych niz na zaocznych bo cie wszyscy wysmieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja jeszcze chodzilam na studia-zaocznie to sami mlodzi ludzie tam byli, najstarsza osoba miala....26 lat walsny dom i rodzine reszta zaraz po maturze jak ja moj M tez studiuje i u niego jest juz np mieszanie, polowa to osby w jego wieku (23 lata) reszta to ludzie po 30-tce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×