Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość świetlistość wody

Czy utrzymywanie kontaktu z byla jest zdrowe dla zwiazku?

Polecane posty

Gość świetlistość wody

Jestem w dość kłopotliwej sytuacji, bo to ja jestem dziewczyna takiego faceta, ktory nie chce sie sobie odpuscic. Na moje prosby o zaniechanie kontaktu od razu sie wscieka i buntuje sie oskarzajac mnie, ze ograniczam jego wolnosc. Tylko ja okropnie cierpie, bo czuje sie olewana i jest mi zle, nie wiem jakie ma intencje ta kobieta. On twierdzi, ze to wylacznie moj problem, bo on nic do niej nie czuje procz sentymentu :( Czy ja jestem taka zazdrosnia czy mam racje, ze tak mnie to wykancza psychicznie? :o Zaznaczam, ze chodzi tu wylacznie o kontakt na gg, ale wiem ze gdyby sie przypadkiem gdzies spotkali, to bylby z tego zadowolony :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drnnnnn
ani dla związku to nie jest zdrowe, ani dla żadnego z partnerów z osobna ale nie wiem co możesz z tym zrobić skoro on sam tego nie widzi myślę że on ucieka w przeszłość, nie rozliczył się z nią, a wobec ciebie jest emocjonalnie nieuczciwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybillla
sentyment, wiec jednak cos czuje. Proponuje dac mu czas np 2 tygodnie, zeby zastanowil sie, kto jest dla niego najwazniejszy i przez ten czas w ogole sie nie kontaktowac z nim pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolektywna
popieram....jak wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monnnia
a ja myśle, że dawanie czasu to najgłupsza rzecz jaką ludzi mówią i robią... wóz albo przewóz... a nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetlistość wody
Poznali sie gdy on przechodzil trudny okres w zyciu i ta znajomosc w jakis sposob mu pomogla. Ale to bylo 4 lata temu. Ja jestem z nim od roku i ta kobieta towarzyszy nam od samego poczatku. Najpierw udawalam, ze nic do tego nie mam, ale zaniepokoil mnie jego nabozny stosunek do jej osoby. Ona jest dla niego autorytetem, nie wiem czy z racji wieku (jest 11 lat od niego starsza) Nie omieszkal na poczatku naszego zwiazku napisac jej o nas, o co mam do niego straszny zal do tej pory. Opisal rozne nasze tajemnice i poczulam sie w pewnien sposob zdradzona emocjonalnie. Potem przyznal, ze to byl blad i juz nic nie bedzie o mnie czy o nas pisal. Ale mi to nie wystarcza, martwi mnie taki układ. Coraz powaznie zastanawiam sie czy by do niej nie napisac. Moze ona nie zdaje sobie sprawy ile zła wprowadzaja ich kontakty do naszej relacji. Z drugiej strony wyjde na jakas desperatke i wariatke. Nie mam zamiaru jej bluzgac, chcialabym tylko po ludzku sobie wyjasnic pewne rzeczy. Z drugiej strony on mi zagrozil, ze jesli zrobie cos takiego, to "nasze stosunki sie pogorsza". Napiszcie cos, bo jestem załamana :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łucja -o
napewno nie jest zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drnnnnn
o diabli, to ja bym nie czekała tylko... sama pogorszyła takie stosunki z taki facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetlistość wody
Pytalam swojego psychologa co sadzi na ten temat i powiedzial mi, ze wina lezy tu po obu stronach. Ja za bardzo dramatyzuje, ale z drugiej strony on nie powinien byl mowic jej o naszych sprawach. Stwierdzil jednak, ze ta relacja jest dziwna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetlistość wody
Czy rozmowa z nia ma jakis sens czy to przyniesie efekt odwrotny od zamierzonego? Ja chce tylko, aby usunela sie z naszego zycia, bo tkwi w nim jak dzazga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam w podobnej sytuacji
dziwne to bo byli kiedyś kochankami. masz prawo czuc się zdradzona skoro mówił jej o Waszych sprawach.. jesli czujesz ze ta sytuacja cie przerasta, nie radzisz sobie z nią to lepiej bedzie jak odpuscisz i zostawisz go...jesli on uwaza ze utrzymuje kontakt z sentymentu to cos tu jest nie tak... to znaczy ze nie potrafi od niej się uwolnić... moze jeszcze cos do niej czuje?????? odnosze wrazenie ze Twój facet ma w nosie twoje uczucia i tylko on jest najwazniejszy, on może ządac Ty nic nie mozesz od niego wymagać.. albo szczerze porozmawiacie bez scen na spokojnie albo spakujesz walizki bo inneego wyjscia nie widzę... jesli on nie umie uwolnic sie od przeszłości to znaczy ze ona jest wazniejsza od Ciebie..przykre ale moze prawdziwe:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetlistość wody
Juz gadalismy o tym wiele wiele razy i za kazdym razem wychodzilo na to, ze to ja mam pozbyc sie tej zazdrosci, bo to ja mam problem :o Z drugiej strony łatwo powiedziec o wystawioniu walizek :o To wszystko nie jest takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne pogadaj z nią
Najlepiej zrób jej karczemną awanturę. Zrobisz jej tylko przyslugę jeśli ona chce znów z nim być. Facet się na pewno o tym dowie. Przerazi się jak zobaczy, że trafil na taką, co nie dość, że go ogranicza, wybiera mu znajomych, nawet nie jest żoną a tylko jakąś tam dziewczyną i to dość krótko, bo co to jest rok, ale szarogęsi mu się w życiu na calego, na dodatek jest totalną histeryczką, której przeszkadzają nawet rozmowy na gg. Co zrobi? Jedyną mądrą rzecz - weźmie nogi za pas, ucieknie od zaborczej panny i to pewnie do tamtej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetlistość wody
Juz pisalam, ze nie chce robic awantury, tylko zasugerowac jej, aby zajela sie wlasnym zyciem. Nie sadze, aby ona chciala z nim byc, ale ale jakis romansik to kto wie :o Spokojnie, raczej watpie aby opcja z rozmowa wypalila, jestem zbyt dumna aby z nbia rozmawiac i za bardzo jej nienawidze aby to mogla bys spokojna konwersacja :( :o Wiem, do dupy, nie umiem sie zdystansowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tobie jak jest u mnie
Mój facet chodzil z dziewczyną 4 lata, potem się rozstali i poznał mnie, chodzilismy ze soba i po ok. 6 miesiącach, jego była chciała żeby do niej wrócił, robiła rózne podchody ..., on mi o tym powiedział , bo uważał, że lepiej jak od niego to usłysze a nie od życzliwych ludzi :-D Oczywiscie rozmawialismy na ten temat, ja powiedziałam mu jasno, że musi wybrać ja lub ona, na pewno nie zdogzę się na to żeby spotykał się z tamtą nawet na zasadzie koleżeńskiej lub przyjacielskiej ....... wybór nalezy do niego No i wybrał, nigdy się nie zdarzyło żeby spotykał się z tamtą, powiedzial jej wprost, że to koniec ona jeszcze próbowała, ale on zdecydowanie powiedział NIE Jestesmy małżeństwem14 lat :-D Jeszcze jedno, piszesz ..."On twierdzi, ze to wylacznie moj problem"... NIE TO NIE JEST twój problem tylko wasz problem , bo twoje problemy są jego problemami i odwrotnie, tak jest jak się kocha kogoś, no chyba, że on kocha tylko siebie ...? To jest niedopuszczalne, żeby opowiadać osobom trzecim o waszych osobistych sprawach, o prywatnych sekretach związku to jest po prostu nic innego jak zdrada psychiczna i meżczyzna o tym powinien wiedzieć. Oczywiscie zrobisz jak uważasz, ale moja rada jest taka, na pewno nie rozmawiałabym z tą osoba, przecież to z nim umawiałaś się co do dalszego waszego wspólnego zycia, nie z nią i mozesz wymagac od niego dotrzymania "umowy" nie od niej. Myślę, że ona jest w waszym związku trzecią osobą i żadna kobieta na to się nie zgodzi (no chyba, ze jesteś wyjątkiem). On po prostu musi wybrać kto dla niego jest najważniejszy i na kim mu zależy na tamtej czy na tobie - musi wybrać, dorosli ludzie dokonuja wyborów ... Najlepiej moja droga porozmawiaj z nim na ten temat, powiedz mu co się tobie nie podoba, na co się nie zgadzasz i daj mu ultimatum albo zakonczysz ta znajomość do np. 15 lutego albo żegnaj :-D Pozdrawiam i zyczę szczęścia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetlistość wody
Zgadzam sie z tym, co tu piszecie, to wszystko jest niestety prawdą :( Sama mialam bardzo podobne przemyslenia, nie moge tylko zrozumiec tego muru jaki sie tworzy gdy ja prosze o przerwanie tych kontaktow. A nawet jesli by sie do tego zobowiazal, to jaka ja moge miec pewnosc, ze faktycznie tak bedzie? Przeciez nie jestem w stanie monitorowac jego wszystkich rozmow na gg :o On moze sie nie odzywac, ale ona nie bedzie dawac za wygrana :( Płakac mi sie chce :( Juz powoli wariuje przez ta sytuacje. To jest jeden z glownych powodow naszych spięć :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --NIKE
ja bym postawiła ultimatum - albo to babsko albo ja - masz czas do jutra i olać go bo będzie coraz gorzej, a nie coraz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetlistość wody
To, ze bedzie gorzej to nie mam wątpliwości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetlistość wody
Teraz jest niby dobrze miedzy nami, więc czy jest sens znowu rozdrapywac ten temat i wszystko psuć ?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli postawisz mu ultimatum,a on nie zrezygnuje z kontaktów z nią,to masz odpowieź-nadal ją kocha lub bardzo pożąda,inaczej wybrałby Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetlistość wody
Zdaje sobie z tego sprawe i nie ukrywam, ze budzi to we mnie lęk :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wlasnie chodzi o to
zeby ten mur zostal zburzony :-D Jeżeli on tobie powie, że nie bedzie kontaktowal się z byłą to po prostu musisz mu zaufać, bo kochac to m.in. znaczy ufać. To musi być rzeczowa, spokojna, wasza rozmowa, najlepiej gdybyś sobie dobrze pomyslała co powiedzieć, moze na neutralnym gruncie jak np. restauracja, idźcie na kolacje i po kolacji zgrabnie możesz przeciez przejśc do tego co ciebie gnębi i co nie zaakceptujesz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetlistość wody
Tylko, ze ilekroc poruszam ten temat, to on sie wyłącza, przestaje ze mna rozmawiac, a wczoraj powiedzial mi, ze ze mna nie wytrzyma, gdy mu nawrzucalam, dlaczego nie chce uciac tej wiezi. :( Tłumaczył sie "bo nie" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widocznie nie
potraficie rozmawiac - wybacz Ma to być rozmowa, nie awantura, a odpowiedź "bo nie" to nic nie znaczy, nie mowiąc już o tym, że tak odpowiada smarkach, a nie mężczyzna. Mozesz godzic sie na to co jest, albo zdecydowanie zadziałać. Ja wybralabym druga opcję, ale to jest twoje zycie i twoja decyzja. Uwazam, że jak nie rozwiążecie tego problemu to wasz związek nie przetrwa, a co bedzie jak poszuka sobie nastepną na gg i tobie powie, że ma prawo i "bo tak" ??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie można mówić o rozmowie,jeżeli on się wyłącza i wyraźnie nie chce na ten temat rozmawiać.Monolog do niczego autorkę topiku nie zaprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co chodzi
jestem z moim facetem ponad rok. on jest juz po 30tce ja mam 24 lata. on jest w dobrych stosunkach ze wszystkimi swoimi bylymi partnerkami tzn, czasami do siebie emailuja albo informuja o waznych wydarzeniach ze swojego zycia itp.-i ja nie mam nic przeciwko. ostatnio jednak jego byla sprzed kilku lat wydzwania do niego i kontaktuje sie z nim bardzo czesto-o roznych porach dnia i nocy! zwrocilam na to uwage i on napisal jej, zeby sie uspokoila. o co tej kobiecie chodzi? wie, ze jestesmy razem i ze jej zachowanie jest niewlasciwe wiec dlaczego jest taka natretna?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę coś podpowiedzieć
Jeśli wydzwaniała...to ja bym sie zastanowiła nad prawdomównościa faceta. Obstawiam...że on dał jej powody. Mój były tak ze mną zaczął "miło i wspominkowo" smsować , z jego inicjatywy to wychodziło itd...aż któregoś dnia dostałam smsa z jego telefonu (potem mi napisał na drugi dzień przeprosiny ,że ona- jego obecna mu grzebała w telefonie i to ona pisała :O), że nie mam godności....bo żebram o jego zainteresowanie i miłość (hmm? nie wiem o co chodzi, bo ja niczego mu nigdy takiego nei pisałam :O)... Ale domyśliłam sie ,ze panience pewnie tłumaczył, kiedy przyszła nie w pore wiadomośc ode mnie ,ze nie daję mu spokoju i zawracam mu głowę. Ja juzw takie tłumaczenia facetów nigdy nie uwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę coś podpowiedzieć
Współczuję tej lasce, mimo ,ze ona zachowała sie wobec mnei nie wporządku, bo on ze mna kiedyś tak też pogrywał :O. A po ty mco się stało teraz wiem co jest grane :O. Też słyszałam, że jakaś małolata napalona zawraca mu głowę bez powodu...taaa jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To proste ...
jezeli mu zalezy wiecej na byłej jak na tobie, a z tego co piszesz pewnie tak jest to dobrze nie wrózy waszemu związkowi Musisz porozmawiac z nim i podjąc decyzję co dalej, ale weź pod uwage to, że wasz związek moze się zakonczyc, wg mnie lepsze to jak łudzic się , ze mu na tobie zalezy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co to za
odpowiedx "bo nie' zachowuje się jak smarkacz. A co by bylo gdybyś ty robiła tak samo jak on, moze warto mu to uswiadomić ? On zachowuje się jak zwykły dzieciuch. Nie mozna uciekac od rozwiazania problemu , jest takie przysłowie ... co wisi nie utonie ... nie mozna odkladac takiej sprawy na potem, jeżeli jestescie razem on nie może robic tylko to co mu odpowiada, bo MUSI LICZYC SIĘ Z TOBA, Z TWOIM ZDANIEM inaczej związek sie rozpadnie i tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×