za pare godzin wyjezdzam daleko...

a na wyciągniecie ręki siedzi facet, ktorego kurde kocham. wiem, ze on tez mnie kocha, ale z wielu powodow nie jestesmy razem. powiedziec mu, ze ma na mnie czekac, czy pozwolic, ze zaczal sie angazowac w zwiazek z inna kobieta. pomocy! czas leci!

powiedz mu bo pozniej cale zycie bedziesz zalowac - ja nie powiedzialam i zaluje bardzo i wciaz kocham... ale jest za pozno..

tylko malenki problem polega na tym, ze juz mu to jakby aluzyjnie powiedzialam (ze go kocham) a on chyba nie zrozumial, czy nie chcial. i teraz sie gryze, co dalej. nie chce go stracic, ale tez nie moge go do niczego przymuszac...

gdyby cie kochał nie miałabyś takich rozterek. pa! miłej podrozy.

dzieki. chyba masz racje. nie jest to mila mysl, ale....

a ja bym powiedziala prosto z mostu nie ma co owijax w bawelne "KoCHAM CIE"

tylko, że wiesz....ja nie moge z nim byc tak od razu. musialabym przemodelowac swoje zycie. nie wiem czy starczy mi do tego sily i odwagi. on z kolei po dlugim czasie, kiedy mnie kochal, nazwijmy to z grubsza, nieszczesliwie - twierdzi, ze znalazl kogos, kto byc moze, ale tylko byc moze, mnie zastapi. ja oczywiscie cierpie ale nie moge dac jemu i osbie gwarancji, ze nam wyjdzie i ze sie odwaze na calkowite zmieny w zyciu. wiec nie wiem, czy moge go prosic o to, zeby na mnie poczekal. to jest jakis zugzwang....

moim zdaniem jesli naprawde kocha to poczeka :D i tak juz tyle czeka... skro mowi ze ktos moze ciebie zastapic to sygmal ze wciaz cie kocha - proste.

wiesz bibibibi, twoja logika jest nieco pokrętna :))) jak ktos moze mnie zastąpić to chyba mnie juz nie kocha, co?

jezus!!!! wychodzi. ide do niego.

i co,i co...

nic. dupa zbita. przytulilam go na pozegnanie i teraz siedze i rycze....

mowilam ci zebys mu powiedziala wiec teraz nie rycz :D zawsze mozesz jeszcze smsa napisac :D latwiej ?D

no, mozna. tylko kurde, po co.... ja nie jestem kobieta dla niego, on nie jest facetem dla mnie, ja nie moge dac mu tego, czego on potrzebuje, on nie da mi poczucia bezpieczenstwa (emocjonalnego, materialne mam w dupie) z drugiej strony nie chce go stracic i jak zobacze go w ramionach innej kobiety, to chyba oszaleje.

niech mnie ktos pocieszy....buuuuuu.....

musisz mu to powiedziec!! powiedz ze chcialas zeby to wiedzial i zostaw go z tym, niech przemysli :) bedzie dobrze :)

Szybko, powiedz mu to albo napisz!

a w razie czego -pokaż mu nasze wpisy i na nas zrzuć.

musisz powiedziec, nic nie stracisz a zyskasz pewnosc ze wykorzystalas szanse!!!! odwagi :)

jedz w pi**u POWODZENIA:)

jak jestes tchorzem i faktycznie uwazasz ze on nie dla ciebie a ty nie dla niego, to po co sie zastanawiasz???? wyjedz i daj zyc sobie i jemu.... żenuła:o

powiedz wprost jesli naprawde kochsz ,a jesli on to odwzajemni to jest Twoj,jesli nie,nie bedziesz sie zadreczac co bybylo gdyby...i tyle!!!

a czas leci!!!!powiedz i nie mysl ze on nie dla Ciebie POWIEDZ.....bedziesz zalowac jak juz zamkniesz za soba drzwi!!!