Dom Przyjec ELIZA Katowice

Hej !16.06.07 mamy wesele w Elizie.Poleciala mi ten Dom Przyjec klozezanka ktora miala tam wesele i byla zahwycona.Chcialabym poznac jeszcze inne opinie osob ktore mialy kontakt z Eliza.

i kontaktuję się z wieloma osobami,mam ci podać ich dane? :p

Jak Ty jestes Eliza?Jestes wlascicielka czy jak?

a jak masz kontakt z tymi osobami o ktorych wspomnialas to prosze podaj

Zartuje:)Tak jak Ty;)

I co nikt nie mial tam wesela?

Boginka a mozesz cos wiecej powiedziec o tym Domu Przyjedz ELIZA?

hej - teraz ja jestem w takiej sytuacji jak ty przed rokiem czyli wesele w Elizie przede mną - jakbys miała chwilkę czasu bardzo cię proszę o opinie na temat tej resturacji - z góry wielkie dzięki pozdrawiam Ola

Witam seredecznie przedewszystkim Ciebie EBOLKA.No coz moje wesele bylo stosunkowo dawno temu ale podziele sie odczuciami.Ja mialam wesele na duzej sali , 94os+ 5 grajkow.Sala jest naprawde duza i moja ilosc gosci spokojnie pomiesila a i miejsca na tance bylo duzo.Co do jedzenia to bylam poprostu w szoku.Bywalam na wielu weselach przed moim ale tyle jedzenia jeszcze nie widzialam i dodam ze bardzo dobrego jedzonka.Zreszta pamietam ze kolezanki bedace na tym weselu pytaly mnie ile kosztowal mnie ten zestaw bo napewno kupe kasy.W trakcie naszego wesela na malej sali odbywalo sie inne wesele i z tym faktem wiazalam duze obawy tzn czy bedziemy siebie zagluszac.No ale nie bylo takiej opcji bo nawet nie wiedzialam kiedy te drugie wesele przyjechalo.Dobrze odcielone sa te sale.Obsuga-kelnerki- no musze przyznac chociaz chcialam kelnerow(teraz to wlasciwie nie wiem dlaczego)ze dziewczyny bardzo dobrze wykonywaly swoja robote,nie bylo jakis przestojow.Duze wrazenie bylo przy podaniu obiadu bo w jednym momenice pojawilo sie 6 kelnerek i zwinie podaly obiadek.Co i tu jeszcze na pisac.AAA podworze to jest chyba najwiekszy plus tego lokalu w porownaiu do innych sal na slasku(no moze do tych co odwedzilam w trakcie szukania sali a malo tego nie bylo).Lokal ustytuowany jest w spokojnym miejscu gdzie nie ma duzego ruchu aut a za lokalem jest duuuuuzzzzoo miejsca i piekny park.Rok temu w lipcu bylam na weselu mojego brata i on mial wesele na malej sali i kurcze jest lepsza miz ta duza bo jest taka kameralna,z barkiem fajna no ale ja mialam za duzo gosci na ta sale.Widzialam ze sale zostaly wzbogacone o nowy sufit tnz barizol-robi wrazenie!Zreszta wlasciciel wpusil mnie na duza sale(wkoncu jestem stra dobora klientka:D)odbywalo sie wesele i tez tam byl ten barizol.Szkoda ze jak ja mialam wesele to tego jeszcze nie bylo.W parku pojawilo sie miejsce dla dzieci tzn chustawki,zjezdzalnie itp itd.To bardzo duzy plus bo przynajmmniej dzieci maja co robic.Zapomnialam dodac ze po weselu dostalismy kupe jedzenia zreszta ztego powodu byla mala awantura pomiedzy rodzicami bo nie wiadomo bylo kto co ma zabrac.Na weselu mojego brata poprosilismy wlascicieke zeby podzielila te jedzenie na dwie czesci no nie bylo juz poroblemu .Kurcze ale sie rozpisalam.Ebolka jak bedisz miala jakies pytania to pisz :)pozdrawiam

ja też tam miałam wesele i to całkiem niedawano 09,08.08 :) Wesele mieliśmy na małej sali 65 gości i 3 muzyków Ogolnie jestem bardzo zadowolona, tak jak juz pisała Moooonia na małej sali jest bardz ogustowny barek można było samemu sie częstować alkoholem typu winka, piwka itp, wódeczka zawsze oczywiście stała na stole. Obługa bardzo dobra, jedzenia na prawdę mase, na szybkosc obługi tez nie ma co narzekać, zawsze czyste talerzyki, ale sprzed nosa nikt Ci jedzenia nie sprzątał:) Jedyna rzecz jtóra nas na początku wkurzła to to, że było gorąco, mijał czas obiadu wszyscy bylo mokrzy a klima nie chodziła, dopiero poszlismy powiedziec i wlaczyly, więc lepiej o to sie odrazu upomnać jak masz wesele w lecie. Bardzo dużym atutem jest faktyczne duzy plac kolo restauracji, wszedzie kosteczka brukowa laweczki, mozna sobie fotek natrzaskac, hustawki dla dzieciakow, jest gdzie wyjsc i odetchnąć:0 My sami z mezem co jakis czas wychodzilismy pooddychac powietrzem i na chwilke odpoczac:) Ja ogolnie polecam te reataruracje :))) A kiedy Ty masz weselko?

OOO to bardzo milo czytac takie opinie poniewaz ja mam slub przed soba.Jak bedzie po to napisze jak bylo:)Narazie moge tylko stwierdzic ze wlascicielka Elizy jest bardzo sympatyczna :)

Ja będąc na studiach tam pracowałam i uciekłam stamtąd, bo szefowa jest po prostu koszmarna!!!!!!!!! Tak naprawdę liczą się dla niej tylko pieniądze, jeśli nie przedłużył ktoś godzin imprezy to kazała nam obsłudze wchodzić i sprzątać wszystko!!! Nie wspomnę jaki to był wstyd dla obsługi, gdy goście jeszcze się bawili. Nigdy nie pozwalała nam usiąść nawet na chwilę, nie było ani jednego krzesła, cały czas musiałyśmy stać, bez względu na to, ile trwała impreza, nawet po 15 godzin, co zdarzało się nie tak rzadko! To było już jakieś 5 lat temu, ale wspomnienia mam nieciekawe, kelnerki i kucharze stamtąd uciekali :(

Witam! Ja już mam zarezerwowaną małą salę na przyszły rok. 52 gości + 2 grajków i fotograf. No i w nocy przebudziłam się z krzykiem: Tam będzie za mało miejsca do tańczenia... Proszę! Rozwiejcie mój koszmar senny lub jeśli ktoś z Was ma doświadczenia i twierdzi, że miejsca będzie za mało - to dajcie znać! Dzięki za informacje!

Ostatnio byłam na imprezie, właśnie na tej sali, gdzie było 35 osób. Same stoły zajmowały dużo miejsca, ale tańczący mieli przestrzeni wokół siebie. Przypominam, że jest tu mowa o trzydziestu paru osobach, więc proszę sobie dodać dwadzieścia osób więcej. Radziłabym zmienić salę na większą. Życzę udanej zabawy;)

Aktualnie jestem kelnerem w Elizie, nie wiem jak pracowała Beata, ale oczy mi się szerzą ze zdumienia gdy czytam Jej post, ponieważ pracuję w tym lokalu drugi sezon i nie ma tragedii. Nie będę wychwalał, bo każdy do swojego szefa może się doczepić, ale takie sytuacje jak Ty opisałaś są absolutnie niestworzone. Mamy przerwy, pracujemy na zmiany, zarabiamy po 12 zł/h, szefowa zawsze częstuje nas obiadem, kawy też mamy pod dostatkiem, nierzadko zdarza nam się też poobijać (liczę, że szefowa tego nie przeczyta ;P) przypuszczam, że nie potrafiłaś pokombinować i dopasować się do pracy jaką wykonywałaś, bo nie każdy nadaje się i ma predyspozycje na kelnera/kelnerkę. Emi_1981 jak w przyszłym roku masz wesele to pewnie jeszcze ktoś Ci odpadnei z listy gości, a poza tym mieliśmy na mniejszej sali wesela na 60 osób i też wszystko było ok, miejsca do tańczenia było w sam raz, nie słyszałem, żeby goście na brak miejsca narzekali. A co odchodzenia z Elizy personelu, to ja akurat pracuję z dwiema dziewczynami, którą są tam od 6 lat a kucharz jest niezmiennie ten sam od początku istnienia lokalu- masz błędne informacje więc nie sprzedawaj ich na ogólnym forum.

Czesc Matleno:-) Jak fajnie czytac taka opinie:-) Mam pytanie: czy dekoracji sie zmieniła od czasu tych zdjec na stronje Internetowej? Czy jest dalej ta sama? I

powiem tak... oczywiscie, wystroj sali duzej sie zmienil i to bardzo. sa nowe lampy. (Dzieki nim sala wydaje sie wieksza) Co do malej sali to wiem tylko to od przyjaciolki, ze zaslony sa nowe w kolorze ciemnego kremu. pozdrawiam.

Witam. A ja nadal jestem w Elizie kelnerem ;) to tak na potwierdzenie tego, że Beata pewnie była z konkurencji pisząc brednie o obsłudze. Wystrój. Owszem zmienił się i to całkiem sporo się zmieniło. Obie sale miały dodatki pomarańczowe (u nas na to łosoś mówią) ale w ostatnim czasie sala mała zmieniła barwy na złoto. Zmieniły się zasłony i dodatki na stołach właśnie na ten złoty. Na dużej sali był niedawno remont i są zmienione jak słusznie zauważyła anonimmowa żyrandole i kinkiety, są też nowe tapety i z tego co słyszałem za jakiś czas będą zmieniane kolejne rzeczy. Na stronie są w tej chwili zdjęcia sali sprzed remontu, nie są aktualne. Pozdrawiam Matleno

ja tam byłam na weselu teraz w sierpniu, wystrój może i ładny sala ładna, wszystko pod tym względem dobrze alllle.....jedzenie, no cóż nie które rzeczy niejadalne. Tak robione aby oszukać ludzi a więcej zgarnąć dla siebie. każdy kto ma odrobinę pojęcia o gotowaniu i gotuje w domu to powie, rzuca się się to w oczy. najlepiej wychodzi im dekoracja z pomidorów.... jedną sałatą lodową oblecieli całe wesele, uwierzcie tyle było tej sałatki na tych talerzykach żed dla jednej osoby. dobre wesele dla gości na diecie. I Beata ma rację z tym zbieraniem ze stołu....okropne! a byłam ostatnio na wielu weselach i to pod tym wzgldem było najgorsze, ja byłam głodna

To że byłaś głodna na weselu to niestety wina młodych,wzieli najmniejszy zestaw menu

Bylam na weselu we wrzesniu .Wystroj sali taki sobie ale jedzenie super i bardzo duzo i co wazne naprawde smaczne..Ja nie wiem non profit bylas na weselu ale abo sie pomylilas z domami przyjec albo za szybko sie nawalilas...lub poprostu jestes z konkurencji i sobie piszesz na portalu

hehe non profit jak Ty w ELIZIE po weselu byłas głodna to naprawde musisz sobie wygladac.

słuchajcie może i nie wiarygodne ale np. nie które rzeczy nie słone zupełnie a galareta nie doprawiona do smacznych nie należy. poza tym nie byłam sama i niestety wiele osób podziela moją opinię!!!! A może to prawda że zależy to od młodych, co zamawiają może. choć mięsa na obiad i później podane całkiem smaczne...... ale jako ciekawostkę powiem że pozostałe roladki wołowe pokruszone były później w tym czymś podanym po północy (chyba bogracz, strogonow---ale to tylko moje domysły co do nazwy) .Mój znajomy jest kucharzem na weselach i komuniach, jego jedzenie przy tym to jak BMW i maluch! i wcale się nie nawaliłam!

Ale ty non profit to jestes nienormalna -roladki wolowe pokruszone w tym czyms?!!!!Dobrze ze tam pracuje i moge potwierdzic fakt ze nie kruszy sie roladek do BOGRACZU zreszta jakby to wygladało.Poza tym taka jestes obeznana w kuchni a nie wiesz jak nazywa sie zupa BOGRACZ??No z konkurencji jestes na bank.A ile osob podziela Twoja opinie to wlasnie widzimy-popatrz co napisała anonimowa21,Ewciajarosz,Nathaile i itp.Nie jestem przesadnie"zakochany"w swojej szefowej no ale takich głupst poprostu nie da sie czytac bez podwyzszonego cisnienia.Szkoda słow dla takich troli jak Ty....

Witam.W zeszła niedziele organizowałam w Elizie roczek dla mojego syna Patryczka.Imprezka była na najmniejszej sali poniewaz pozotałe dwie były juz zajete.Musze przyznac ze mimo ze byłam wkurzona ze nie zapisałam sie wczesniej i musiałam(dosłownie musiałam zamowic w Elizie bo moja mama miala tam abrahama i zakochana w lokalu i tylko tam)zamówic ta mala salke jestem pozytywnie zaskoczona było bardzo fajnie.Super wystrój tej salki i wcale nie jest taka mała.Co do jedzenia to tak jak ostatnio bardzo smacznie.Polecam Elize na roczki:)

Mam tam wesele w 2015 r :D juz sie nie mogę doczekac:)

Witam, z własnego doświadczenia zdecydowanie odradzam przyjęcia w Elizie. Jedzenie jest wyjątkowo niesmaczne i tłuste - wszystko smażone na starym i śmierdzącym tłuszczu. Mają też niesprawną kanalizację - wieczorem tak śmierdziało na zewnątrz, że goście nie mogli wychodzić na ogród. Nie miło wspominam również kontakt z właścicielką, która jest wyjątkowo nieuprzejma.

Jakoś nie odczuwałam będąc na przyjęciu, że jedzenie było tłuste, smażone na starym oleju-wręcz przeciwnie-jedzenie przepyszne! Co do właścicielki to nie mogę się wypowiedzieć, bo byłam tylko gościem, ale siostra pozytywnie się wypowiadała o właścicielce, więc albo ci się coś pomyliło, albo byłaś w innym lokalu. ;)

Matleno- dziekuj***ardzo za pozytywne opinie o naszym lokalu. Jestem troszke zdruzgotana na temat jaki tutaj co niektórzy wypisują o nas. Serdecznie zapraszamy do obejrzenia naszego lokalu na żywo . PS-Matleno z tym podjadaniem to uwazaj sobie tyczy to sie Ciebie jak i calego personelu. Pozdrawiam Wlascicielka Lokalu weselnego Eliza

W dniu 26.03.2015 r. organizowaliśmy uroczystość pogrzebową "stypę" w Domu przyjęć ELIZA w Panewnikach. Dania, które nam podano były bardzo złe jakościowo. Rosół był zrobiony z kostki lub proszku rosołowego. Słony i ohydny. Na drugie danie były odmrażane rolady wieprzowe i wołowe, które przy krojeniu się rozpadały. Najgorszym daniem były Kotlety de volaille , które były odmrożone chyba w kuchence mikrofalowej. Pod wpływem tych czynności napęczniały i tryskały gorącym tłuszczem, w wyniku czego moja córka poparzyła sobie rękę, a wielu innych gości zostało narażonych na poplamienie i zniszczenie odzieży. Po tym obiedzie wszyscy uczestnicy mieli problemy żołądkowe, a moja córka dostała zatrucia i całą noc wymiotowała. Restauracja absolutnie nie godna polecenia . Cena 50zł od osoby jak na takie "dania" i 2 godziny zdecydowanie przesadzona. Radzę omijać !