czy znacie takie naprawde stare panny/kawalerow???

bo tak mi sie wydaje ze to bardzo zadkiebylo, kiedys pewnie przy pomocy swatki wszyscy sie dobierali w pary a widze ze nasze pokolenie bedzie samotne do konca zycia przesadzam??? ja takich osob starszych i wolnych znam naprawde kilka

np moja psiapsioleczka ma juz 22 lata ijest sama, ja zreszta tez a mam 21. moj kolega ma 25 i nie ma dziewczyny

_enter__ja mam kreske wiecej i latek tez wiecej :P

Znam jednego kawalera - starego, wlasnie smacznie chrapie w naszym lozeczku. Ja zreszta tez stara panna....hehe jakos tak wyszlo,ze zapomnielismy sie stawic w Urzedzie Stanu Cywilnego

dzis niestety swatek nie ma i nie chca pomocy,bo uwazaja,ze to wstyd przyjac od kogos pomoc w postaci wyszukanego partnera/ki

i nie uważam tego za coś strasznego. Sama niedługo pewnie do nich dołączę, bo nie widzę się w roli żony. Zwłaszcza u boku jakiegoś kretyna.

hej ale mi chodzi o takich 50latkow i wzwyz

a i nie uważam, żeby ich "samotność" byłą wynikiem tego, że nie ma dziś swatek. Przypuszczam, że był to ich własny wybór. Może po prostu tak wysoko cenią swoją osobę i wolność?

no i mi o takich chodzi

pewnie masz racje :) dlatego pytalam czy nie przesadzam

dziewczyno, naprawdę myślisz, że pokolenie dziesiejszych 50-60latków korzystało z usług SWATEK???? Naprawdę nie wiesz nic o latach 50-tych? Może oglądałaś ostatnio "Skrzypka na dachu"?! :D :D Ostatni okres działalności swatów i swatek przypada na okres 20-lecia międzywojennego, a i to na wsi i w małych miasteczkach... Policz sobie, ile lat musieliby mieć dzisiaj ci ludzie :O

moze przymruzcie troche oczko na to napisalam bo widze ze przesadzacie to byla lekka ironia dlatego dodalam slowko pewnie lecz pzryznam przydalaby sie ta ikonka ;) :P

w okolicach 50, mówię jej po imieniu, zresztą wszyscy w rodzinie mówia jej po imieniu, bo ciociu do niej nie pasuje. Mała, szczupła, drobniutka, bardzo ładna, wiecznie roześmiana i w wiecznym pospiechu. wyglada na góra 38 latek. Jest architektem wnętrz, nieźle zarabia, a zarobione pieniadze przeznacza na wycieczki . Objeździła kawał świata, przy czym to nie są wędrówki z biuremn podrózy, tylko z plecakiem po bezdrożach. Za mąż nie wyszła bo jakos nie spotkała nikogo, na kim by jej wystarczajaco zależało. Uczucia macierzyńskie przelewa na nas - dzieci rodzeństwa, kuzynek, kuzynów i znajomych. Mam nadzieję, że jesli zostane stara panną, to będę podobna do niej. A kandydatów do ręki nadal jej nie brakuje ;)

Nigdy nie zapomnę \"cudownej\" pani od polskiego jeszcze ze szkoły podstawowej.Czterdziesci pare lat, nie znosiła długich włosów u chłopców i jeansów, bo twierdziła,że spodnie te w przeszłości służyły głównie robotnikom i źle świadczą o ich posiadaczu:O

Ja jestem starą panną :) A właściwie to wiecznym singlem :))))

kilku takich mężczyzn - kawalerów, z jednym z nich przyjaźnimy się i żal mi go, tego jak się mu życie nie układa. Ma wszystko - jest przystojny, ma dobrą pracę (pracuje na kierowniczym stanowisku), świetny kontakt z dziećmi, słowem - złoto człowiek, takiego ze świecą szukać. Ma pod 40stke. Nie może znaleźć swojej drugiej połowy, dlaczego? myślę, że przez sporą nieśmiałość. Często mówi że ma dość takiego życia, oboje z mężem staramy się go podnosić na duchu, ale wiadomo - niewiele to daje :(

Wśród moich znajomych..... Chętnie się zapisze do niego w kolejke oczekujących do zaszczytnej funkcji żony :))))).......

Znam jednego, ma cos pod 50, nie wiem dokladnie ile. Od ok 2 lat jest z jakas kobieta, przedtem byl sam, bo jest alkoholikiem. Od wielu lat niepijacym. Moze kiedys bylo wiecej malzenstw i mniej rozwodow, ale to nie znaczy, ze ludzie byli szczesliwsi. Nacisk spoleczenstwa byl wiekszy i czesto te malzenstwa powstawaly i byly ze soba, bo taki byl porzadek rzeczy, bo nie chcieli byc inni od reszty.

ja znam jedna nauczycielke,ma juz kolo 50 i przynajmniej od 20 lat niema nikogo i zawsze wyglada tak samo. jara szlugi i jest falszywa malpa.

A teraz niestety taki porządek rzeczy, że nie wypada się przyznać, że chciałoby się wyjść za mąż / się ożenić! Wśród moich znajomych --> dopisz i mnie do listy chętnych :) w moim otoczeniu kawalerów niet :(

mojego kolege. ma 45 lat jest sam a to dlatego ze pije opierdala sie i nikogo nie szanuje.nie dba o siebie.inni maja rodziny ale on chyba zawsze juz bedzie sam.

bardzo samodzielna, duzo podrozuje, wszytko potrafi naprawic sama z samochodem wlacznie, swietnie gotuje,troche mi szkoda, bo fajna by byla zona,ale jakos sie nie ulozylo

przyznaję się bez bicia :)

kawalerze w Polsce - Jarosławie Kaczyńskim.

ja mam 33 letnia kuzynke. wiem ze jeszcze nie taka stara tylko problem polega na tym ze naprawde nie sadze by ona kogos znalazla. mowi ze szuka kogos ale ciezko jest znalezc ksiecia z bajki jak byla nastolatka to umawiala sie z chlopakami. jej mama wtedy urzadzala jej awantury ze ma jeszcze czas na to ze niech sie lepiej zajmie nauka i zajela sie. skonczyla dwa kierunki studiow. dobrze zarabia w dodatku jest bbbbbb ladna (nie przesadzam, zawsze ma wielu adoratorow w swoim otoczeniu) tyle ze z wiekiem poprzeczka jej sie podnosi i tak za chudy, za gruby, za niski, za wysoki, za... itd. nie ma ukonczonych studiow, nie jest inteligentny, nie taki nie owaki a jej mama teraz panikuje ze corka sama zostanie :O

Ja znam taką typową "smutną" starą pannę (to określenie najbardziej pasuje, nie żaden singiel ani takie tam) - to siostra mojej znajomej, jest tuż przed 40, jest bardzo samotną osobą, chociaż ma dobrą pracę, własne mieszkanie itp., ale niemal żadnych kontaktów z ludźmi. Z wiekiem coraz bardziej dziwaczeje, niestety, potrafi np. rozpłakać się z powodu krzywo przyciętej grzywki itp. wakacje spędza z rodzicami. Ma taką smutną twarz zawsze....

:O

to fajna babka była, mimo że tzw. stara panna robiła najfajniejsze lekcje polskiego, jakie można sobie wyobrazić :) prowadziła zastęp zuchów, organizowała wycieczki, jej dom, a raczej willa, zawsze był pełny dzieci i młodzieży, zawsze jakieś nowe pomysły :)

zuchów i harcerzy też ;)