Związki na odległość...

Jej :/ nie wiem gdzie mój temat wcięło :/ :D Czy ktoś z Was poznał kogoś w necie, zakochał się ale z braku kasy nie może się spotkać z ukochaną osobą? :( To jest koszmar. Czuję, że to jest ten, na którego czekałam całe życie...Łączy nas prawie wszystko, ale dzielą dwie rzeczy: religia i odległość ;(:(...

Nie chce zle wrozyc,,,ale zwiazki na odleglozc nie wroza szczescia,,,choc oczywiscie sa wyjatki ;) Czego ci serdecznie zycze,,

tak ja poznałam...nio ale nie mam tego problemu z kasą.....Kocham Go bardzo:) dziekuje tym co wymyslili internet:)

Dzięki Nicelly ;):D:) Orseo :) Życzę Ci wiele Szczęścia - a ja nadal jestem w matni :(

A jakich jesteście wyznań, jeśli mogę wiedzieć?? Widzieliście się już w ogóle, czy tak tylko przez internet się znacie?? Bo nie chcę być złym prorokiem, ale takie internetowe miłości po spotkaniach w realu z reguły kończą sie wielkimi rozczarowaniami, nawet gdy wydaje się, że zna się kogos najlepiej na świecie... Ale życzę powodzenia.

nie marwt się teraz co będziesz mieć odłozysz na bilet;) A teraz to on do Ciebie przyjedzie Potem Ty do niego:) jak sie kocha to związek nie ma nic do rzeczy a religia? on kochał JP2, uzywał jego słów - wymagasz cos od innych, najpierw wymagaj sam od siebie:) Mówił poznacie po owocowach:) a jak mu oczy zalsniły jak dziewczyna spiewała po goralsku:) A gorali kochał JP2 widziałam jak sie usmiechnął kiedy jedna rzekła ze jej idolem jets nie jakis tam hendrix ale JP2. Podoało mu sie to:) potem meandry zycia, złe i nieodpowiednie osoby jak jad wbiły mu siebie w Duszę... dzis mowi ze jest ateista:):P Ale to nieprawda :) Tez kocham gorali, ich spiew. Spiewaja sercem:)

Ja jestem Katoliczką, On Muzułmaninem :(