odchudzanie bez wiecznego katowania sie ?? czy tak wogóle można ? TAK !!

Witam was bardzo serdecznie , moja przygoda z odchudzaniem rozpoczela sie kilka miesiecy temu . Najpierw byl adipex , niestety zero efektow , potem dieta , wyrzeczenia - generlanie super - udalo sie schudnac 5 kg. potem chwila slabosci i juz - ooo plus 2 kg !! Ciagle wyrzuty sumienia , liczenie co zjadlam a czego nie ... wieczna meczarnia. Oczywiscie oprocz diety nie bylo ŻADNEGO ruchu bo przeciez JA NIE LUBIALAM, A JAK NIE LUBIALAM TO CO SIE MIALAM MECZYC. ŻE NIBY JA SIE MAM WYSILAĆ? O NIE ! łatwiej mi bylo miec pretensje do calego swiata niz do siebie samej. Pewnego dnia woila , przymuszona przez chlopaka zakupilam orbitreka. Na poczatku bylo ciezko - nie powiem. Ja wieczny leń i tu trzeba sie cos poruszac. Ale po kilku tygodniach codziennego godzinnego cwiczenia ( czasem pol godziny , czasem 40 min ale za to codziennie !!) zmierzylam sie i oczom nie wierzylam !! Po 4 tyg cwiczenia 5 cm mniej w obwodach ( dodam ze nie mialam duzo do zrzucenia tak wiec te 5 cm to wiele przy moich 62 kg ). Dodam ze jadlam normalnie tak jak zawsze a nawet mialam nieraz i nie dwa wpadk i ito maksymalne nie takie jakies malutkie tylko np 20 dag ciastek. Przy tym wyzbylam sie zupelnie wyrzutow sumienia !! Bo wiem ze jak spalilam 800 - 1000 kcal na orbitreku to te ciasta to pikuś:) Przedemna jeszcze dluga droga obwody musza spac conajmniej o 8 - 10 cm tak zebym sie czola dobrze ale robie to w 100 % zdrowo i mysle ze gdyby dozla do tego jeszcze jakas dietka niskoweglowodanowa to byloby idealnie !! Dlatego zachecam was , naprawde warto cwiczyc !! Ja jestem tego najlepszym przykladem a takrze przykladem na to , ze nie ma wymigiwania sie " a ja że nie moge, że nie mam czasu ble ble ble ". Chcesz schudnac i nie meczyc sie cale zycie? Uprawiaj sport a wszystko bedzie duzo latwiejsze i mozliwe do zniesienia !!

wow odkrylas ameryke:)

ale w sumie moze takie na nowo odkrywanie ameryki pokaze niektorym ze nie warto sie glodzic:/niszczyc sobie zdrowie, jak mozna schudnac bez efektu jojo, zdrowo i do tego byc szczesliwym (bo kto na diecie moze byc szczesliwy?)

Na mnie jakos sport nie dziala, zawsze przerabialam go przy dietach i guzik, tak naprawde schudlam dopiero po porodzie jak sie zaczelam NORMALNIE odzywiac i karmic piersia. Teraz jem normalnie a sport uprawiam wylacznie dla przyjemnosci (jazda konna, basen, spacery, ale bez zmuszania sie, zadne aerobiki ani bieganie, bo ich nie znosze!)

ja jakoś cwiczyłam i nic nie traciłam centymetrów a chodziłam po 2 godziny dziennie na siłownię a od miesiaca ograniczyłam jedzenie cwicze w domu ok 20 min dziennie i jest 2,5 kg mniej. na mnie same cwiczenia nie działają:-( chyba ze bym musiała dzien i noc cwiczyć.

ci masy mięśniowej,a mięśnie ważą wiecej niż tłuszcz ?

to wiem ze miesnie waża wiecej a mają mniejszą objętość ale przynajmniej po cwiczeniach powinnam wygladać inaczej czyli szczuplej. a niestety nie było zadnych zmian w wygladzie.

LUBIAŁA? kto Cię uczył polskiego w szkole?

nie wierze, ze cwiczac dwie godziny dziennie na silowni ktos nie chudnie nic a nic w obdowodach. to po prostu fizycznie niemozliwe. mialam kiedy kolezanke, co tez tak mowila. ze cwiczy i w ogole. az kiedys zobaczylam ja jak wychodzila z tej swojej silowni. i wiecie gdzie skierowala pierwsze kroki? do budki z fast foodami hahaha :P

ludzie jestescie beznadziejni. Dziewczyna pisze o swoich doświadczeniach, chce się tym podzielić z innymi być może dla innej osoby bedzie to motywacja aby zacząć się ruszać. Więc po co ta krytyka! Nie podoba Wam sie to co napisała badz jak napisała to nie czytajcie, żałosne.

UWAGA TANIO sprzedam adipex retard czeski preparat na odchudzanie, wysylka w ciagu 24 h nie odpowiadam na smsy oraz meile - prosze telefonowac. Jeśli interesuje Państwa tylko orginalny lek zachecam do skorzystania wlasnie z mojej oferty 608257577 anonimowosc i dyskrecja gwarantowana.

ja tam od miesiac chodze na silownie i basen 2 ray w tygoudniu i nic nie schudlam,nawet wizualnie,nie mowie o wadze......jem mmniej niz jadlam

Po ile teraz mozna kupić 30 tabletek adipexu?

czesc ja uwazam ze adi jest super, nie mam tak silnej woli ani wytrwalosci 30 tabl w pl kosztuje nawet do 130 zl to zdzierstwo kompletne, ja kupuje prosto z czech wychodzi taniej i pewniej,pozdrawiam

ja tez uwazam, ze jak sie cwiczy 2 godiny dziennie i mniej je to nie ma bata, trzeba schudnac. mialam okres w swoim zyciu, ze mowilam, ze cwiczei nie chudne a inni moga jesc co chca i sa szczupli i jak ten swiat jest niepsrawiedliwy. ale spojrzmy prawdzie w oczy. cwiczylam moze raz na tydzien, 20 minut wieczorem i spodziewalam sie bog wie czego, konkretnie najlepiej z 5 kg mniej na drugi dzien. po drugie jadklam jak prosiak. chociaz wtedy mi sie wydawal, ze to malo. no ale to bylo niemal 4000 kcal dziennie, srednio, jak kiedys policzylam. no a ci inni co jedza wzytko a nie tyja ... no fakt, szczupla kolezanka je pizze ale zostawia brzegi i w ogole pol pizzy bo sie najadla. ja zjada cala, wylizuje sos chociaz jestem maksymalnie zapchana. impreza .... kolezanki jedza po pare chipsow a ja ciagam po kilka i po jakims czasie cala miska jest pusta. urodziny. szczuple kolezanki mowia \'maly kawalek\' a ja jem jak najwiekszy i jeszcze na dokladke drugi. oto te sekrety szczyplosci. jedza wszytka ale z umiarem. cwicza czesciej niz raz na tydzien. tyle i az tyle. gdybym kiedys byla taka madra ... to w zyciu bym nie doszla do 20kilogramowej nadwagi.

hej lady! szukałam cię trochę, Parę topików temu. widze ze u ciebie ok - czyli waga bez zmian a nawet troszkę na minusie! gratuluje! mi również udaje się utrzymać wagę. pozdrawiam cię serdecznie! miło poczytać coś twojego, zwłaszcza kiedy bywa się na kafe bardzo rzadko!

Można:) sama się o tym przekonałam...:) od 29 lutego straciłam 18.5 kg:) zaczynałam z adipexem, dzięki któremu nauczyłam sie jeść a nie obżerać. I nawet na jakiegos łodkiego słodycza się czasami skusze i nie mam wyrzutów sumienia:):):)

A ja zaczęłam od zmiany nawyków żywieniowych. Ograniczyłam ilość węglowodanów i słodyczy na korzyść białka i warzyw/owoców. Żadne diety, bo za leniwa na nie jestem a i problem z wagą to jakieś 5-7 kilo za dużo, więc nie ma czym głowy zawracać. Poza tym znam siebie. Zaczęłam umiarkowanie ćwiczyć i generalnie więcej się ruszać. Schudłam, ubrania zrobiły się luźniejsze. Co prawda wspomaganie suplementami było (l-karnityna + omega-3) ale za to nie muszę rezygnować z jedzeniowych przyjemności. Po prostu zwracam większą uwagę na to co i ile jem :) Życzę wszystkim pozytywnych zmian bez znęcania się nad własnym ciałem - w końcu ma nam długo i dobrze służyć :)