co z ta temperaturą??

od 12 dni mam temp 37 w dzień. Podobna była rano mierzona w pochwie. Teraz od 4 dni rano mam 36.6-36.7 ale w dzien wzrasta do 37.0-37.3. Czy to moze swiadczyc o ciąży bo ja juz sama nie wiem. Chyba zaczynam schoizować

odwdzięcze sie komentarzem :) ja bym się nie sugerowała temperaturą bo np jesli o moj organizm chodzi to zadnej zaleznosci nie ma......temp raz taka raz inna....

No to sie dobrałysmy:)

już wiele razy było pisane o tej temperaturze..ale powtórzę TEMPERATURĘ mierzymy zawsze rano przed wstaniem z łóżka mierzymy w pochwie lub ustach (nie pod pachą!) I faza cyklu (zmienna)- temp. niskie po skoku temp. - przynajmniej o 0,2 kreski (dzień przed skokiem jest owulacja) II faza (stała=14 dni)- temp. wyższe tuż przed kolejną @ temp. spada i zaczyna sie kolejny cykl oczywiscie zdarzaja się wahania temp. w I i II fazie ale dopiero na wykresie widać tą dwufazowość (jak są cykle owulacyjne) inaczej \"prosta krecha\" w ciągu dnia temp. wzrasta i tym sie nie należy kierować wyższe temp. czyli ok., 36,8-37 i więcej to są te wyższe choć u każdej ta wyższa może być inna (np. jak się ma b. małe w I fazie to te wyzsze nie muszą być 37) ale przeważnie w tych granicach sie utrzymują i nie świadczy to o ciąży ...jeszcze...dopiero jak sę utrzymuja po terminie kolejnej @ to moze być oznaka inaczej to naturalna sprawa oczywisćie jak się ma zaburzenia hormonalne to wykres na pewno nie bęzdzie idealny ( dwufazowy) ale to już inna sprawa