Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama już nie wiem co robic

Okłamał mnie...

Polecane posty

Gość sama już nie wiem co robic

Witam. Mój meżczyzna mieszka sam...za 2 miesiące mam się do niego wprowadzic. W sobotę mieliśmy imprezę z której w zamrażalce została butelka alkoholu (to takw roli wyjaśnienia). Wczoraj On sie poszedł kąpać a ja chciałam zrobić kolacje....Zaglądam do zamrażalki...alkoholu nie ma! Wiem ze się paskudnie zachowałam ale zajrzałam na jego gg, i wiem ze w niedziele wieczorem byli u nieg koledzy...po tym jak On zawiozł mnie do domu. Nie chciałam sie przyznac ze czytalam jego gg( bo wiem ze to jest swinstwo i zachowałam sie nie fair ale to było silniejsze ode mnie) wiec zapytalam co sie stalo z tym alkoholem. Zaczał mnie kłamac w zywe oczy....a ja mu nie mogłam powiedzie cze wiem....Mówilam ze lepsza najgorsza prawda niz nawet małe kłamstewko....Nie przyznawał sie przez 3h...Potem stwierdzil ze był u niego dawno nie widziany kolega....Kolejne klamstwo!!! Nie rozumiem takiego zachoawania i nei weim jaks ię zachować....Nie lepiej byłoby powiedzieć prawde??przeciez nie ejstem jakas heterą i rozumiem duzo rzeczy...Wystarczy powiedizec prawde....Sama nie wiem jak sie teraz w stosunku do niego zachować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama już nie wiem co robic
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
O kurcze... Facet to zrobił, żeby nie było Ci przykro!!! Wiesz, takie małe, białe kłamstwo. Stało się coś komuś??? :) Każdy kłamie, ty z pewnością też... Obyś miała tylko takie problemy! :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dramatyzuj :) Moim zdanie, on nie wie, co Ty sobie pomyślisz i stąd ta spirala kłamstewek.... Głupio robi, ale to jeszcze nie świadczy o tym, ze jest nałogowym krętaczem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz mu w końcu nie zdradził Cie nic wielkiego się nie stało ja tez czasami tak mam że wydaje mi się że jak powiem dziewczynie prawde ze coś przeskrobałem to bedzie jazda a jak cos naściemniam to może bedzie luz ale czesto prawda wychodzi na jaw bo kłamstwo ma krótkie nogi poprostu chłop sie Ciebie boi i nie chce żebys mu jazde robi ła a z czytaniem gg to troche przesadziłas po zazdrosnym chłopie bym sie tego spodziewał ale kobieta wstyd !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama już nie wiem co robic
rozumiem za zazdrosny chłop może czytać gg kobiety a zazdrosna kobieta juz nie?? Ale czego tu się mnie bać?? Przeciez wie że bym pozowliła...A teraz to juz mi sie takie jazdy w głowie robią...ze On tak często, kilka razy w tygodniu...Obawiam się że bede teraz domysły robić...nie bede ufać...ehh...głupi cżłowiek ze mnie...wolałabym chyba nie wiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ty chyba bardzo młoda jeszcze jesteś, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem co robić
Nie....24 lata mam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaaaaaaaa
Nie obraź się, ale jeszcze wiele Cię czeka... Nigdy pewnie jeszcze z nikim nie mieszkałaś, co? Wtedy dopiero jazdy się zaczną! ;) Myślisz, że on tak łatwo zrezygnuje z wieczorów z kolegami? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no na ogół sie słyszy że to zazdrośni kolesie swoim dziewczynom czytaja smsy czy gg nie popieram tego bo to jest przesada a zreszta teraz sama żałujesz że się o tym dowiedziałaś zapomnij o tym i powiedz mu tak nie nawiązując do tej sytuacji że zawsze byś chciała od niego usłyszec prawde jeśli go o cos pytasz nawet jeśli ta prawda jest bolesna jeżeli bedzie wiedział że jestes wyrozumiała to nie bedzie ściemniał zapomnij o tym i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Oj moja droga... czytasz jego gg, może jeszcze sprawdzasz pocztę i telefon to jest niedopuszczalne, karygodne jak tak można? Brak kultury osobistej i taktu w związku... nie przeprowadzaj sie do niego bo szkoda fatygi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaaaaaaaaaa
Nie przesadzajcie... każdy postępuje wedle swojego sumienia. Dla was może być to niedopuszczalne, dla innych to żadna ujma. Trzeba dziewczynę raczej uspokoić, powiedzieć, żeby się nie nakręcała, bo to co się stało to żaden problem w porównaniu z tymi, które wynikną ze wspólnego mieszkania razem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle halasu o nic. Moj maz rzadko powie prawde - wlasnie w takich pozornie blahych sprawach. I przez to moga byc problemy. Nie moze tlumaczyc sie ze sie obawia, boi bo to on w tym domu jest awanturnikiem, nie umie nad soba panowac i z byle powodu wrzeszczy, rozstawia wszystkich po katach. Popelnia zas bledy z braku wyobrazni. Ukryje rachunek telefoniczny ktory przeciez i tak trzeba zaplacic a jak wyjdzie na jaw to bedzie sie wypieral w zywe oczy, obwinial kogo sie da po czym wyczerpawszy wszystkie mozliwe opcje - zrobi awanture z wypominkami odnosnie mnie i tego co zrobilam. co zamierzalam zrobic albo co jeszcze prawdopodobnie moge zrobic. Ostatnio malo nie doprowadzil do kalectwa malego pieska ktorego znalazl, schowal do garazu i... ukryl przede mna ten fakt! On chyba wierzy ze ja jestem jakims potworem (a w tym samym czasie jest nie do zycia ze swoimi zmianami nastrojow, planow, podejscia, zdania itp; potrafi ze zlosci rozbijac sprzety, kopac w drzwi, bic glowa w sciane, wyzywac, wrzeszczec i nigdy nie wiadomo kiedy i co mu odbije - czasami to samo co zaaprobuje za chwle stanie sie katalizatorem awantury). Znalazlam pieska to sie zapieral najpierw i... sugerowal dzwonic po sasiadach ze to czyjs i zginal, potem nagle stwierdzil ze ktos go podrzucil... Ale jak to prawda zawsze na jaw wyjdzie - i wyszla. To sie wlasnie tak tlumaczyl - nie chcial zebym robila wymowki! Kiedy ja kur*a jakies wymowki robilam! Ja na to nie mam ani miejsca ani czasu bo to on jest od tego! Piesek jak sie okazalo mial polamane obie przednie nogi, zawiozlam go (wlasciwie ja bo to suczka) do weterynarza, ma teraz lapki w szynie na kilka tygodni. A moglo jej sie zle zrosnac i mogla miec klopoty z chodzeniem gdyby jeszcze dluzej przebywala w garazu bez opieki lekarskiej. Mamy kilka zwierzat i to oczywiste ze nie pozwolilabym zadnemu stworzeniu cierpiec, niewazne koszty. Mysle ze maz mnie nie zna i poznac nie chce, zreszta nie widze wielkiej przyszlosci w takim ukladzie. Nie wierze mu po tylu nawet drobnych klamstwach, nie mam zaufania - nasz zwiazek nie ma podstaw. A te klamstewka (wlele z nich mogloby zostac przemilczane bo sa to takie bzdury ze nie warto sobie zawracac glowy ale on mimo to klamie zamiast nic nie powiedziec na przyklad) pomagaja w agonii. Nie powiem - sa sprawy ktore mozna przemilczec; ale po co klamac gdy i tak wszystko wyjdzie na jaw a tak naprawde nie jest to jakas wielka sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem co robić
dziękuje Wam bardzo...pomogliście mi bardzo... Ewaaa to fakt nie mieszkałam jeszcze z żadnym facetem... Dziękuje za te dobre i złe słowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×