Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytanko dziwne

Jak często sie wyprózniacie?

Polecane posty

Gość a czy to normalne
"stan, zeby się dowodnić. Jeżeli tak masz, to pewnie nerwowe... Mój tata miał nerwicę i biegał do kibelka tak TYlko zjadł rosół i juz biegł za 10 minut go wysrakać z kluskami w całości" - wątpie, że to nerwowe. Podejrzewam nadwrażliwość jelita - tylko nie wiem na co. A to, że ide po obiedzie to nie wiem czy to ten obiad co go zjadłem czy coś innego, wcześniejszego - jedzenie może być przetrawione w 10 minut? "nie no, jeśli czasami to ok, każdy tak pewnie czasem ma, ale jeśli trwałoby to przez jakis czas to z całą pewnością nie jest to normalne, bo stolec powinien być 'zwarty'" - czasami to też tak napisałem ni w pięć, ni w dziesieć. Generalnie nie pamiętam żebym miał ostatnio taki porządny, zwarty, bananowaty stolec. Jak byłem chory i leżałem całymi dniami to miałem - czy to może być od tego, że za dużo siedzę?? heluska - mnie pytasz? Ja jestem wysoki i ważę prawie 100 kilo ;) (jestem facetem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanko dziwne
do ....ja chodze do kibelka (swoją drogą co za nick:)) Jestes szczuła, jak na ten wzrost masz idealna wagę, a kto wie, czy nie niedowage. Dla mnie najlepsza waga 51, a ty masz przy twoim wzroscie 52 - dajże spokój :) No, dzieki za wpisy. Ciesze się, ze nie jestem nienormalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano zawsze, zaraz po wstaniu z łóżka czuję potrzebę. Potem czasami po południu i zawsze wieczorem, czasami nawet w czasie pomiędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodzę do kibelka
spoko:) w takim razie takich nienormalnych jest całkiem sporo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to normalne
ja nie wiem czy jest się z czego cieszyć :) Ja muszę uważać co jem, poza tym nie wiem co powoduje moje rajdy do toalety toteż nie jestem za bardzo mobilny i siedzę w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to normalne
niecały kwadrans temu zjadłem kanapki z szynką, pomidorem i cebulą i już zaczynam mieć gazy i niepokój w żołądku :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to normalne
wszyscy zdezerterowali i sam zostałem. Jak macie gazy to bierzecie jakieś lekarstwa na to, jakieś manti, ranigasty itp rzeczy?? Bo ja nie biorę nic, a może takie objawy to już standard w tych czasach, taka choroba cywilizacyjna i należy się w takie specyfiki zaopatrzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalegający kał jest w pewnym sensie trucizną, zatem najsemsowniej wyrobić nawyk oddawania stolca wczas rano, by również oprócz pozbycia się toksycznego materiału, mieć warunki na zabiegi higieniczne typu \"umycie d..py\", by z kolei nie nabawić się hemoroidów.Szczegóły na poniższej www

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to normalne
pozbyłem się trucizny, jasnobrązowej, o nie-stałej konsystencji :/ Ktoś może wie co jeść by konsystencja była stała??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B.O.
czekolada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B.O.
ciesz się, z takowej konsystencji, bo zatwardzenie jest o niebo gorsze. Jeśli to nie sraczka, to wszystko OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyśs
Zespół nadwrażliwego jelita, mam tak samo. Tego się niestety nie leczy. Z tym się żyje (a raczej się męczy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze po śniadaniu
czasami przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyśs
Pytałeś o leki. Na nadwrażliwe leki są trzy: debridat, duspatalin i meteospasmyl. Pomagają baaaardzo średnio. Ale idź do lekarza i próbój. Z czasem niestety jest coraz gorzej. Mnie to rujnuje całe życie towarzyskie, bo ja po prostu nigdzie nie wychodzę. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyśs
Próbuj.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem ze to nie na miejscu
ale bardzo mnie smiesza niektore sformuowania np Zwarty kał :D no nic,moja kolezanka robi po 2 razy kupe w domu z rana i jeszcze jak przyjdzie do pracy robi raz :D Co do mnie to robie raz na 2 dni najczesciej,nie jem duzo. Ale jak sie duzo najem to tez codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to normalne
Mnie też właśnie rujnuje - tzn. czasami mogę wyjść i wszystko ok, ale czasami boli mnie żołądek no to gdzie pójdę - nie wiadomo kiedy nastąpi "atak"... Przez to też popsuło się w moim związku wiele rzeczy. A nie mogłem tego wytłumaczyć bo mi było głupio. B.O. - czekolada, no nie wiem, wczoraj zjadłem prawie całą i nie pamiętam bym zrobił "rogalika"... No i sraczka to to nie jest, sraczki też miewam, ale to już rzadziej. ;> A z tym jelitem - był tu temat o tym, o grzybicy jeszcze też był - czytałem to kiedyś. Ludzie starają się to leczyć... Ja właśnie poszedłbym, ale nie wiem kompletnie co powoduje u mnie te stany żołądkowe. Trzeba będzie przejść na sucharki chyba. Może organizm się odkazi sam. A nie znacie jakichś homeopatycznych środków? Do zmiany flory bakteryjnej czy coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owocowe ciasto
a jak wyrobic sobie taki nawyk???????????? ja dzisiaj juz tez bylam 3 razy w kibelku, ale czasami zdarzaja sie dni ze wogole nie jestem tam na dluzszym posiedzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zizunia
Ja okolo raz na kilka dni . Odchudzam sie wiec i przemiana materii sie spowalnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyśs
Sucharki mają średni sens. To nic nie daje oprócz dakszego zawężania pola tolerancji jelit. U mnie działa to tak, że reaguje szczególnie gwałtownie na nowe pokarmy, inne od tego, co jem na codzień. Więc wszelkie eksperymenty z dietą nie są wskazane. Generalnie trzeba zmienić jedzenie na dobre: oczywiście nic ciężkiego, tłustego, a dużo warzyw, jogurtów itd. Ważne jest jedzenie regularne. Eksperymentowanie ze stylem życia, przestawianie pór wstawania i zmienianie rytmu dnai tez nie jest dobre. Z czego się to bierze - nie wiadomo, ale na pewno pogarszają sprawę sytyacje stresujące. U mnie w każdym razie przybiera to formy już naprawdę dramatyczne, zjedzenie czegokolwiek to pasja przygoda ryzyko. Nie jem generalnie poza domem, mowy nie ma, ale ostatnio zaczyna na mnie pobudzająco działać sam zapach albo widok pożywienia. No masakra.:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B.O.
spróbuj zająć organizm wg poniższego porządku a powinieneś wyrobić nawyk regularnego, prawidłowego stolca: 1) odżywianie wysokowitaminowe, optymalnie-białkowe, optymalnie błonnikowe 2) wysiłek fizyczny na poziomie potu wg zasady 3 x 30 x 130 3) higiena w pełnym tego słowa znaczeniu 4) pozytywne nastawienie psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyśs
Owoocowe ciastko, monitorowac to, co się je. Musi zauważyć, po czym chodzić cześciej. Będą to zapewne warzywa i owoce, rzeczy bogate w błonnik. Albo kup sobie błonnik w proszku. Albo otręby - można dodawać do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B.O.
ponieważ w fizjologii treningu sportowego istnieje pojęcie "diurezy przestartowej", to TY pewnie masz "sraczkę przedstartową" spowodowaną przypuszczalnie stresogennym życiem. Jedyna rada, to daj se na luz i dostosuj się do wspomnianych wyżej 4 warunków determinujących zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to normalne
co do mnie to mam bardzo nieregularne pory kładzenia się/wstawania. Stresu jako takiego nie mam, nie mam czym się stresować. Chyba, że to jakiś podświadomy stres. No i zero wysiłku fizycznego u mnie :/ A niektórzy robią co chcą i mają wszystko w porządku... Chyba, że tak mi się tylko zdaje. Co do nowych potraw w menu - mam tak samo. Też wolę jeść to co sprawdzone. Mam wrażenie, że jak zjem coś nowego to jelita nie wyrabiają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyśs
Z tym wysiłkiem fizycznym to u mnie nie zadziałało. Zaczełam chodzić reguralnie na siłownię, schudłam, owszem, czuję się znacznie lepiej i może nawet zredukowałam problem wzdęć (mocniejsze mięsnie). Ale pozostałe dolegliwości mi się pogorszyły w ciągu tego roku.:) :) A tak naprawdę, to ja próbowałam już wszystkiego, mam idealną dietę wg wszelkich zaleceń, zdrowy tryb życia, wysypiam się, wylecznyłam depresję, a z tym cholerstwem jest tylko gorzej i gorzej. Wrrrrrrr.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B.O.
cyt.: No i zero wysiłku fizycznego u mnie :/ A niektórzy robią co chcą i mają wszystko w porządku odp.: czy Ty umiesz czytać? i sięgać po porady? Parę postów wyżej znalzłbyś/złabyśtemat "Hipokinezja", który by Ci otworzył oczy. Skoro jesteś tak leniwy/wa to wklejam Ci fragment z "Hipokinezji": Hipokinezja, czyli niedostatek ruchu, wysiłku fizycznego. POWODUJE: utrudnia wykorzystanie spożytych pokarmów, sprzyja obstrukcjom a one hemoroidom(żylaki odbytu) sprzyja otyłości a ona miażdżycy, utrudnia leczenie, upośledza krążenie wieńcowe i obwodowe krwi, zarazem tempo regeneracji tkanek. Wyobraź sobie:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe same pomaranczki prawie
temat nie jest jkis nienormalny wg mnie,ale skoro wszyscy na pomaranczowo(no chyba budyn i piesek na czarno) wiec i ja:p//wiecie co..ja odkad pamietam chodzilam po 4-5 razy dziennie do wc w tych sprawach(zeby tez myje ok 4 razy dziennie-czasem czesciej-jak czuje potrzebe:p) ,no,ale od ok roku,bo moze 8 miesiecy chodzie z reguly (czasem i zdarzy sie 4 ) po 3 razy dziennie...jakos przywyklam...czasem kostka czekolady mnie po 15 min pogoni...:p no,ale jak na to ile jem,to dziwie sie,ze waze 50 kg przy 160 cm wzrostu...naprawde..:p i wszyscy sie dziwia (szczegolnie w rodzinie-bo ja widza ile pochlaniam jedzenia,slodyczy ) ze jeszcze sie nie tocze i wygladam tak dobrze przy tym...no,ale wszystko co zjadam szybko wydalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyśs
I jak sobie z tym radzisz, przecież to jest potwornie upierdliwe jak jesteś w pracy i w publicznych miejscach. Poza tym ja mam taką pracę, że nie mogę wszystkiego rzucić i leciej do wc. Przeżywam tortury czekając na przerwę. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to normalne
B.O. - ja nie siedzę na forum zdrowie i uroda, wyobraź sobie. Wszedłem tu z ciekawości i zajrzałem do najświeższych tematów czy coś takiego i tam ten temat był. Trza się wziąć za siebie po prostu. Może to pomoże. A jak nie to przybiję piątkę "kiedyśs" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyśs
No i ja jakoś nie zauważyłam cudownych skutków przemiany materii u mnie. I tak jest tyle co wróbel napłakał, bo najbezpieczniej jest nic nie jeść w ogóle, a wagę trzymam z dużym trudem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×