Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madlen22

dobra decyzja?

Polecane posty

Gość Madlen22

moj chłopak powiedział mi wczoraj, ze dobrzeby bylo rozstac sie na jakis niedlugi czas.. powiedzialam, ze bo uwazam ze nie ma czegos takiego jak rozstania wtedy jak jest zle. mysle ze jak sie z kims jest to trzeba umiec przezyc te dobre i te zle sytuacje, a nie odrazu sie rozstawc. myslicie ze dobrze zrobilam nie godzac sie na to? dodam tylko ze nie jestesmy ze soba kilka miesiecy, tylko troche dluzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrrgf
tak tak rzucaj go pewnie chcial sie podupczyc na boku fuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen22
ale wlasnie ja sie na to nie zgodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrrgf
to jak to? nadal jestescie razem? po co byla mu ta przerwa?cos tu smierdzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen22
bo nam sie ostatnio nie za bardzo układa.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona____
Uwazam ze bardzo slusznie mu powiedzialas. Podobnie mysle, ze nie ma czegos takiego jak ucieczka od problemow w zwiazku. Dla mnie jesli ktos chce przerwy to znaczy ze nie chce ze mna byc i o nas walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam takich problemów
jak facet proponuje takie cos to znaczy ze chce w delikatny sposób odejść...nie zgodziłaś się? licz sie z tym ze facet nie wytrzymuje takiej sytuacji i odejdzie bo ma dośc. proponuje szczera rozmowę bo czuc na odległośc ze nie wiecie co to dojscie do porozumienia i kompromis prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen22
podobnie mu powiedzialam z tym ze juz mu na mnie nie zalezy. powiedzial ze zalezy i ze mnie kocha tylko cos go "blokuje". tzn ma namysli troche moj charakter... i ze przez to nie moze czasami byc dla mnie taki jaki chcialby byc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona____
A czy wiesz co konkretnie mu w Tobie nie odpowiada? To musi byc cos powaznego, skoro stawia Wasz zwiazek na ostrzu noza. Jesli wiesz co to jest to zastanow sie czy mozesz to zmienic, czy tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen22
to ze sie wtracam troche do jego zycia i czesto robie niepotrzebne problemy... przez to klotnie.. placz, łzy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam takich problemów
jestem z moim facetem ponad półtora roku...i gdy pojawiał się mały kryzys cos mi nie odpowiadało i kryłam głowę w piasek to mój chłopak mówił mi ze zawsze trzeba byc szczerym i mówic co denerwuje co wkurza... itp to on nauczył mnie ze dobra komunikacja w związku to podstawa i teraz pracuję nad tym. nie chowam głowy w piasek a kiedy sa problemy to siadamy do stołu i wspolnie powoli rozmawiamy o tym co jest źle co mozna zmienić...idziemy na kompromisy i ty zaproponuj szczera spokojna rozmowe a nie kłotnie bo widac ze facet sie wycofuje a i ty nie jestes bez winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen22
to znaczy nie powiedzial mi ze to mialby byc koniec na zawsze.. na koniec naszej rozmowy dodał ze szkoda by mu bylo tych wszystkich dobrych sytuacji ktory moglyby go ze mna ominac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam takich problemów
to skoro wiesz co on uwaza ze za bardzo wchodzisz w jego zycie to znak ze powinnas z tym przystopować i dac mu troche wolności... mniej wtracac się w jego zycie... jak nie chce mówic o problemach swoich to nie ciagnij go za jezyk tylko poczekaj az sam zacznie o tym mówić.. musisz panować z emocjami bo chyba sie stara a Ty nie panujesz nad swoimi emocjami. moze małe poczucie własnej wartosci? zazdrość? moze dobrze by było isc do psychologa? ja chodzę i to tez mi bardzo pomogło...zrozumiec moje zachowanie i w moim zwiazku jest duzo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybko reagujacy
moja zona po 7 latach ,oznajmila mi ktoregos ranka ze chce sobie odemnie odpoczac iiiii dalem jej pol godziny czasu na wyprowadzke i zmienilem zamki ja b dobrze zrobilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona____
To pomysl, moze rzeczywiscie robisz problemy z niczego i klotnie o blahe sprawy? Czasem warto przymknac na niektore rzeczy oko, potem z dystansu widac, ze nie byly warte sprzeczki. Wiem jak to jest, bo tez jestem taka troche czepialska i czesto mam wyrzuty, ale nie dalam mu przerwy i sie teraz z tego ciesze, bo jest lepiej i nadal jestesmy ze soba. Jesli Ci mowi ze mu zalezy to tak jest, tylko wydaje mi sie ze nie chce tak zyc jak teraz, klocac sie z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen22
nie mam niskiego poczucia wartosci, czesto ludzie mowia ze wlasnie mam za dobre zdanie na swoj temat... a zazdrosna jestem.. ale nie o dziewczyny.. tylko... o... czas spedzony z kolegami. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona____
Zalezy jeszcze jak czesto sie spotyka, jesli raz w tygodniu albo rzadziej to powinnas odpuscic wyrzuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen22
zawsze jak sie poklocimy i wracam do domu to czuje ze nie bylo to potrzebne.. czasami czuje to juz nawet po 15 minutach.. ale jakos czasami nie potrafie sie opanowac i nie zwrocic na cos uwagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen22
spotykamy sie 2 razy w tygodniu czasami 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona____
Mam tak samo jak Ty, nie umiem czasem odpuscic, chociaz wiem ze robie niepotrzebne zamieszanie. Nad tym da sie zapanowac, trzeba pocwiczyc. Nastepnym razem jak najdzie Cie smutek albo zlosc, powiedz sobie ze odczekasz pol godzinki a potem mu wygarniesz jesli bedzie o co. Po takim czasie spojrzysz trzezwo na problem i nie bedzie problemu :) Nie smuc sie, bedzie dobrze, tylko sie starajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen22
staralam sie juz dosyc dlugo... ale ostatnio usyszalam cos co mi sie nie spodobalo, najgorsze ze nie dotyczylo to wcale mnie.. no i powiedzialam pare słow.. on sie zdenerwował a ja juz sie do niego nie odezwalam tego dnia.. ani nastepnego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruletkaaaa
myślę, ze dobrze zrobiłas, nie ma co sie tak szybko zniechecac... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×