Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość za stara

przeklete 26 lat - czy juz za pozno??

Polecane posty

Musisz wziac sprawy w swoje rece. Jesli facetowi spodoba sie kobieta to nie ma sily, ktora go od niej odciagnie. Ale Ty tez zrob jakis krok w jego strone, nie czekaj na cud. On tez jest tylko czlwiekiem i musisz go zachecic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brednie mowicie
Weszlam tutaj aby ukazac wam, ze wcale to nie jest takie proste. Nie jestem osoba o depresyjnym nastawieniu do swiata. Nie mam zamiaru nikogo dolowac. Taka prawda, ze czesc osob znajduje ta druge polowke... albo sie rozstaja i wiaza sie z kims innym szczesliwie albo sa ze swoim ksieciem dlkugo . Inna osoby do konca zycia nie potrafia stworzyc zwiazku, wszystkie sie rozpadaja. Reszta jest sama do konca zycia i to wcale nie na wlasna prosbe( czesc ludzi owszem woli samotnosc) . I po co tu pisac brednie typu: kazda zmora znajdzie swojego amatora? Nie kazda , nie kazda kochani.... nie koloryzujcie wszystkiego. Komentarze typu: nie martw sie, na pewno kogos znajdziesz i bedziesz kochana- to stek bzdur. A jaka macie pewnosc ze kazdy kogos znajduje, ta swoja druga polowke? Trzeba prowadzic intersujace zycie, nigdy nie uzalezniac zycia od posiadania partnera, nie uzalezniac swego samopoczucie i poczucia wartosci od mezczyzny , kobiety. To moze byscie komus doradzili a nie teksty typu: na pewno kogos znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tez macie racje. Czasami tak bywa ze sie nigdy nie ustatkujemy, a czasami robimy to ale dosc pozno. Moja kuzynka ma 33 lata, dopiero teraz zaszla w ciaze. Przez prawie 10 lat zyla z facetem z ktorym raz byla, a raz nie. Sama nie wiedziala czego pragnela od zycia, zazdroscila mi kiedy to ja bylam w ciazy, a teraz w koncu sama spodziewa sie dziecka i nie pytajcie sie mnie czy jest szczesliwa. A takie zycie \"na sile\" wszystko przed uplywem zegara biologicznego.... czy moze byc szczesliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milosc przychodzi i powala jak grom z jasnego nieba, czy jak tam to szlo :P wszystko jest mozliwe anytime anyplace :) zycze powodzenia i wiary w siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chce wyjsc za maz po 30
a po co mi wczesniej byc żoną? mam 25 lat i nie w głowie i mąż i dzieci, robie kariere musze sie jakos ustawic w zyciu nie chce byc narazie kurą domową mysle ze jeszcze kogos sobie znajde a jak nie to świat sie nie zawali !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chce wyjsc za maz po 30
zreszta moja mama wyszła za maz w wieku 28 lat a babcia po 30- tce i jakos nie było za poźno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis w kepskiej formie
hej... 26 lat!!! jak bym chciała znów tyle mieć. ja mam 31 i nawet nei wiem, czy o facecie, z którym się spotykam mogę mówić, że jestesmy razem... Do tej pory nie mam za sobą żadnego długiego związku. W ubiegłym roku postanowiłam skorzystać z serwisu randkowego. Poznałam Piotra, który wydał mi się sympatyczny. Wymienialiśmy maile, potem SMSy, rozmawialiśmy na GG... ale moje propozycje spotkania on zbywał. Mówił: nie tak szybko... Wieć straciłam nadzieję, pomyślałam, że ot kolejna znajomość internetowa, która już taką pozostanie. W międzyczasie tą samą droga poznałam Łukasza. Znikał, pojawiał się. spotykaliśmy się sporadycznie... Łukasz zaproponował wspólne wakacje... Piotr po jakimś czasie znikniecie się pojawił znów... I znów głównie wirtualnie... Ale pewnego dnia zaproponował spotkanie. Wtedy powiedziałam o Łukaszu. Przez kilka dni pisał SMSy, że niepotrzebnie tyle zwlekał... przepraszał, prosił, bym jednak się zastanowiała... Spotkalismy sie i od razu ustalilismy, że to będzie po prostu znajomośc... Wakacje spędziłam z Łukaszem - po wakacjach mnie zostawił. Bez słowa.. Po prostu przestał odbierac telefony. Piotr wrócił z wakacji z inna dziewczyną. Po kilku miesiącach rozstał się z nią i zaczęliśmy się spotykać... Przez chwilę byłam szczęśliwa.. Dziś zaczęłam rozmowę o planach wakayjnych... Piotr zakomunikował, ze od roku ma zaplanowane te wakacje. Pojedzie na Krym - tam, gdzie ja byłm rok temu z Łukaszem. Ja nie mogę jechać. Rok temu zaplanował z ekipą z poprzednich wakacji, że spędzą je razem. Mają komlet do autokaru... Ze mną może spędzić pozostałą część wakacji. Gdzieś niedaleko i tanio. Może nad zalewem sulejowskim - blisko... Ja już byłam na Krymie i rok temu nie chciałam z nim spędzac wakacji - więc nie powinnam miec teraz pretensji... Po tej rozmowie nawet nie dostałam buzi na pożegnanie jak wychodził. Uważa, że nie mam zaufania do niego... bo nie chcę pozwolić na wakacje oosbno... A mi jes t po prostu przykro... I co? 26 lat to problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie 33 lata to nie jest za
pozno na dziecko!! macie jakies zasciankowe myslenie ze dziecko powinno sie miec do ukonczenia 30 lat !! bez przesady teraz kobiety coraz pozniej decyduja sie na pierwsze dziecko bo chca sie ustawic w zyciu cos osiagnąć a dziecko to wiadomo powazna zmiana w zyciu a co maja powiedziec kobiety które zachodza w ciaze w wieku 40 lat bo przecie sa i takie to co one powinny usunąc swoja ciaze bo sa na nia za stare!! ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty się zastanów może
26 lat to mnóstwo czasu na wszystko :) Mam 32 latka, rok temu zmieniłam faceta na lepszy model :P (i nie zastanawiam się nad tym, czy to na całe życie, czy nie), niedawno zaczęłam studia. Nie spędzaj czasu na "czekaniu na miłość", tylko zajmij się swoim życiem. Inaczej możesz przeczekać - i przegapić - coś ważnego. Chyba małżeństwo nie jest Twoim jedynym celem? Nie sądzisz chyba, że bez faceta jesteś nic nie warta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dzis w kiepskiej formie
olej obu tych facetów od tych wakacji to bez sensu sie z nimi zadawac idz do biura matrymonialnego tam moze znajdziesz męża:-) znajomosci internetowe sa najczesciej na chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za stara
enamorada - co masz na mysli piszac ze musze wziac sprawy w swoje rece? Jak okazac mezczyznie ze mi sie bardzo podoba w ten sposob,zeby (jesli myle sie ze on rowniez darzy mnie sympatia) nie zepsuc z nim relacji kolezanka - kolega? Gdzie jest ta granica ktorej nie powinnam przekroczyc. Z doswiadczenia wiem, ze nie moge wprost okazac swojej sympatii do Niego, bo jesli on nie ma wzgledem mnie takich zamiarow jak mi sie wydaje to potem nie bedziemy juz tak lekko i przyjemnie prowadzic rozmowy, bedzie skrepowanie z obu stron...i strace kolege. Jak zasygnalizowac mu ze jestem zainteresowana jego osoba a rownoczesnie dac nutke niepewnosci, ktora pozwoli mi na ewentualne wycofanie sie bez chowania glowy w piasek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym sie pokrecila kolo niego, usmiechy, zarty, szukanie jego bliskosci, zainicjuj flirt, zobaczysz, ze w to wpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monovitamina
za parę dni też kończę 26 lat i jakoś mnie nachodzą podobne myśli do autorki topicu... mam dobrą pracę, mieszkanie i tylko drugiej osoby mi brak...dwa lata temu rozstałam się z ostatnią miłością, gdzieś po drodze były jakieś przelotne znajomości... do szczęścia naprawdę brak mi tylko kogoś z kim mogłabym Żyć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja mam 28.5 :) Rzucił mnie facet pół roku temu. Wszyscy wokół mi powtarzaja, że jestem fantastyczną kobietą i on jescze to odcierpi, bo wypuścił taki skarb jak ja. Nie szukam, nie zastanawiam się nad tym, będzie coma być. i Tobie radze to samo. Podobam się wielu, lecz oni mi nie odpowiadają. Też mam czasami chwile zwątpienia, że nie doświadczę już nigdy tego wspaniałego uczucia, że z nikim tak fajnie się nie dogdaam itp. Ale dlaczego nie? Może tak... :) Myśl pozytywnie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dziewczyn zdolowanych swoim wiekiem - Waszym problemem tak naprawde nie jest wiek (bo na co moze byc za pozno w tym wieku???) tylko po prostu samotnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda mineralna
Jesli ktoras z was twierdzi, ze do zycia nie potrzebuje milosci, to jest mi was zal. Jestescie wyjalowione z uczuc. Takie zycie jest pelne egoizmu. Kazdy normalny czlowiek potrzebuje milosci, ktora dodaje sily do zycia. I nie rozumiem dlaczego dla was milosc oznacza odrazu urodzenie i wychowywanie dziecka :| Chociaz z drugiej strony troche wam zazdroszcze. Bo jak ja milosci nie doswiadczam, to nie potrafie zyc, wam nie robi to roznicy. W dzisiejszych czasach brak wrazliwosci i wyjalowienie z uczuc jest na pewno pomocne w zyciu. W koncu mamy takie czasy, ze tylko egoizm sie liczy. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam soecznie, choc szaro za oknem :) ja moze dosc filozoficznie podejde do tematu, ale mam wrazenie ze wiekszosc z nas milosc utozsamia jedynie ze zwiazkiem z mezczyzna i najpierw intensywnie poszukuje obiektu swoich uczuc, a nastepnie kurczowo sie go trzyma. Enamorada napisala, ze to raczej paniczny lek przed samotnoscia i ma racje. Czlowiek jest zwierzeciem stadnym, ale mozna byc szczesliwa nie majac przy sobie mezczyzny non stop. Milosc tak naprawde mozna znalezc wszedzie, to moze byc milosc do rodzicow, braterska itp. Najwazniejsze jest abysmy byly otwarte na innych ludzi, zyczliwe i szczesliwe. Bo jak bedziemy szczesliwe znami samymi, okaze sie, ze i UKOCHANY MEZCZYZNA z nienacka sie pojawi. Nie bojmy sie zycia w pojedynke, jesli tak uklada nam sie zycie, bo po pierwsze taki stan nie bedzie trwac wiecznie, a po drugie bycie sama nie oznacza bycia samotna. czasem zwiazek z kims nieodpowiednim daje poczucie wiekszego osamotnienia niz takie czasowe bycie w pojedynke. Trzymajcie sie dziewczyny i usmiechajcie do swiata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za stara
znowu po pracy... znowu sama... Pamietacie jak pisalam ze podoba mi sie kolega z pracy? Kolezanki odradzaja mi go bo jest o 3 lata mlodszy (23). Mowia szczerze? Czy 23 latek mysli juz powaznie o stalym zwiazku?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za mlody dla ciebie
CO??!! TY MASZ 26! ON POTRZEBUJE MLODEJ DZIEWCZYNY ZEBY SIE ZABAWIC, WYSZALEC!!! Daj sobie spokoj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co ze młodszy
ranyy to nie az taka duza róznica wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za stara
no wiec mysle teraz tylko o Adamie (bo takie piekne imie ma moj kolejny obiekt westchnien). CZY TRAKTUJE GO JAK LEKARSTWO NA SAMOTNOSC? Nie wiem. Na prawde nie wiem co we mnie siedzi... Juz nie wierze ze moge byc z kims szczesliwa. Smutno mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×