konkubinat

candida , otóz jak mąz mnie zostawi a ja będe potem na bezrobotnym to przez 5 lat owszem musi mi płacić alimenty ale tylko 5 lat. Potem musze umrzeć z głodu. Nic nie trwa wiecznie. Dowiadywałam sie i wcale tak wesoło niema. tez myslałam kiedys ze po rozwodzie bym siedziała na tyłku w domku a on by płacił. Nie prawda. jakiś czas owszem i musisz szukac pracy. Nie wiem czy teraz mzienili 5 lat na mniej czy więcej. No ale napewno tak wesoło niema. Zaden mąz nie bedzie utrzymywał wiecznie jakieś bezrobotnej ex zony bądz kilku ex żon:)

nie \"nie z jej winy\" tylko z wyłacznej winy męża alimenty przysługują dziecku tak czy inaczej, niezaleznie od winy czy braku winy drugiego rodzica alimenty na byłego współmałżonka przysługują od strony winnej rozwodu, ale tylko wtedy, gdy ta druga strona jest w niedostatku i nie może podjąć pracy w praktyce sądy bardzo rzadko orzekają alimenty dla byłych współmałzonków

Ewo 33 a Ty zyjesz bez ślubu? Kurcze nie miałabym odwagi całe zycie tak. Nie wiem ale jakoś bezpieczniej i chyba lepiej zyć jako zona , po slubie. ja też swojemu mówię ze mieszkanie jest nasze mimo iz jest moje, pieniązki jego są Nasze. Nie mamy podziału moje twoje. Jestesmy jednością. owszem mamy dw portfele, ale i ja i on wydajemy.

AAAAA ... przerąbane , wymysliłam sobie ze bede po kryjomu odkładac pieniadze na konto zeby jak co cos miec

candida a ja tobie to współczuje bo ten twój ananasek cos kobinuje. Zabezpiecza sie na wszelki wypadek a nie martwi sie o ciebie. martw sie o siebie i chciej slub ale bez intercyzy inaczej postrasz go rozpadem. On sobie w kulki chyba leci. Ile on ma lat? jak moze mówic o intercyzie co taki z niego bogacz?

no ma swoja firme i dom

mój tez ma firme a mieszkanie moje, ale chce za kawalera kupic jakies mieszkania na wynajem, wkurzam się i mówie mu co on sobą reprezentuje co to ma znaczyć. ze ja nie dopuzczam rozwodu i ze mieszkanie moje a firma jego i zadnej mi tu intercyzy ma niebyc. W twoim przypadku bym sie zastanawiała. faktycznie jak intercyza będzie zostaniesz z niczym. bez mieszkania żelazka, domu. Ty robisz zakupy a niby dlaczego? powiedz mu ze nie będziesz za swoje pieniązki robiła zakupów skoro ma byc intercyza. Powiedz mu ze jak się rozstaniecie to jakas rekompensata ci sie bedzie nalezała w postaci połowy majatku - a co.....na co on liczy.ze pójdziesz sobie z iczym a ty całe zycie tam wniosłaś? nie dac sie kurde co za baran.

nie wiem, jak będzie dalej, ale jakoś do ślubu mi się nie śpieszy żyjemy sobie w szczęśliwym konkubinacie od trzech lat i nie czuję się jakoś specjalnie niebezpiecznie a co do podziału majątku... jesli ktoś ma coś przed ślubem, to to nie wchodzi w skład majątku wspólnego do podziału po rozwodzie a tak swoją drogą, może ja jestem niedzisiejsza, ale honor nie pozwoliłby mi zabierać w razie W czegoś, co nie było moje, np. żądać połowy domu, który był własnością mojego faceta sprzed ślubu jeszcze albo domagać się po rozwodzie tego, żeby on mnie utrzymywał byłoby mi zwyczajnie wstyd coś takiego zrobić

jak rozmawiamy na te temat intercyzy to mowi ze ona jest po to rzeby chronic firme . KURWA przed czym chyba przede mna??

\"on chce intercyzę, mój tez chce bo on ma kase a ja gołodupiec.\" - to logiczne, ze intercyze chce podpisac osoba, ktora sie czegos dorobila, a \"golodupiec\" nie :D

candida czekaj bo cos mi sie przypomniało jeszcze. Dom to nieruchomośc tak samojak i ja mam mieszkanie. I nawet kiedys tu czytałam jak ewa radziła i czytałam w necie ze na nieruchomośc nie trzeba spisywac zadnej intercyzy bo i tak i tak dom jest własnościa tego kto zakupił przed slubem, czyli twego faceta i w moim przypadku móje mieszkanko. To juz jest moje i nie zabierze mi tego nikt. ja intercyzy więc nawet nie spisuję i ten twój tez nie musi. Mieszkanie jest jego. Tylko ze podział majątku będzie juz na pół po rozwodzie - lodówka na pół, kasa, żelazko :) .tak tak..........więc nie gódz się na intercyzę. Niech mieszkanie bierze ale podział majątku po ślubie. I zadnej intercyzy.

Ewa

Jak dobrze rozumiem te wszystkie mafiozy robia tak ze spisuje interyze i przepisuja wszystko na zony oni nie maja nic . a od niego nic takiego nie usłyszalam

Katarina

edycik mówi tez mówił zeby chronic firmę prze USkarb to ma byc intercyza hahahahahah. jak urząd ma dopaśc go to i tak dopadnie i nie ma znaczenia czy on przelej kase na moje konto czy na jakieś inne swoje. Urzędy i banki wszystko znajdą:) Mojego przekonałam i powiedziałam ty bronisz firmy i potem ja będe stratna. A ja niechce byc stratna powiedziałam i to po rozwodzie ja bym straciła a ty nie- powiedziałam, i zdziwił sie. A ja dodałam- tak tak - żadnej intercyzy. On do mnie ze trzeba firmme chronić a ja mówie to chroń, a ja chronię siebie.

No to juz nie wiem po co mu ta interyza dom jest przed slubem kupiony na niego , samochod jego, firma jego wszystko jest nabyte przed slubem

ewa33 ale popatrz na brata autorki. Tyle lat byli razem i sie odwidziało i w jednej chwili poszedł. Nie było rozwodów, podziałó, prób powrotu, poprostu z jedna parą spodni wyszedł. Już wolałabym miec rozwód, jakies alimenty na dziecko, podział majatku niz żyć w niepewnościw konkubinacie. Tak jak mówiłam, jako zona czuję się pewniej. Ewcia a jak jestescie gdzieś np w urzędach to jak panie mówia o was? moze nie tylko w urzędach......niech pani mąz tu podejdzie i podpisze, albo niech pani z mezem się pojawi, mój mąz tego nie zamawiał, mój mąz tu jeszcze przyjdzie....Ty nie masz męza więc jak mówisz?

candida facet ma niepokolei, nie zgóz się i juz. Zadnej intercyzy.

Moi rodzice maja juz dosyc bratu nie wyszło , a ja tez zyje w dziwnym zwiazku .

ciagle pytaja kiedy dziecko i slub.... ( to dla nich podpisze ta intercyze zeby mieli ziecia )

edycik, ja nikomu nie życzę, żeby musiał przejśc przez rozwód wierz mi, lepiej zrezygnować z tego przysłowiowego żelazka, niż przeżywać stres rozwodu (wystarczy poczytać, ile kobiet np. po czymś takim kończy u psychologa albo psychiatry i potem długo na lekach...) a co do urzędów... nie mamy żadnych wspólnych spraw urzędowych, więc nie ma tego problemu a jak gdzieś jesteśmy razem i ktoś nas tak nazwie, to poprostu tego nie kometujemy co to w końcu za różnica tak jest ludziom wygodniej, dla nas bez znaczenia

ewo ale jak juz musisz mówic gdzieś to obcym jak mówisz - przyjde z partnerem czy męzem? napewno jest jakieś okreslenie. ja narazie jestem narzeczoną , ale wczesniej jak mieszkałam bez łśubu to nie wiedziałam czy mówic chłopak:D czy jak? candida a jednak chcesz intercyzę? czemu tak sie poddajesz? zawalcz. Po rozwodzie wrócisz do mamy z niczym mimo iz tak naprawde by nalezało ci sie połowa majątku. Bedziesz zaczynała wtedy od zera? tylko dlatego ze godzisz sie na intercyzę. Skazujesz siebie na przyszłe(nie daj bóg) zycie u mamy za pieckiem z jedna para majtek.

edycik sorry, ale to śmieszne jest: \"ewo ale jak juz musisz mówic gdzieś to obcym jak mówisz - przyjde z partnerem czy męzem? napewno jest jakieś okreslenie. ja narazie jestem narzeczoną , ale wczesniej jak mieszkałam bez łśubu to nie wiedziałam czy mówic chłopak czy jak?\". Nie masz większych problemów? naprawde cię obchodzi co sobie ludzie pomyślą? Do głowy by mi nie przyszło, żeby się nad tym zastanawiać a co dopiero zamartwiać :D

Nie no nie poddaje sie -spytam sie go co tu mu da ?? ale on ma bardzo silny charaketer zawsze ma racje ... i tak bedzie jak on chce.

Dlatego ja musze odkładac pieniądze- cokolwiek. A tak sobie mysle lepiej byc zona z intercyza niz wcale .

ale przepraszam bardzo...po co byc z kims i brac slub jak sie z gory zaklada, ze sie kiedys bedziecie rozwodzic. Nie wyobrazam sobie takiego wyliczania .. to moze wyliczajcie sobie jeszcze kto ile zjada, jak dlugo sie kapie... przeciez to jakas totalna paranoja!!!!!

mówię poprostu - przyjdziemy we dwoje albo przyjdę z Markiem ja tu nie widzę żadnego problemu

candida- zal mi ciebie, naiwna jestes i mam nadzieje ze to co piszesz to prowokacja. Normalna kobieta nie brała by slubu z intercyzą bo on ma silny charakter, a ty to co jestes ten słaby?

edycik, a dlaczego Ty tak nisko oceniasz candidę? Uważasz, że w wieku powiedzmy 30 czy 40 lat, jeśli się rozwiedzie, to nie będzie potrafiła się utrzymać, zarobić na siebie? Nie widzisz takiej możliwości, że np. będzie miała pracę, wynajmie sobie mieszkanie i będzie miała wreszcie swoją kasę tylko dla siebie??? Dziwne...

Ewa każdy ocenia \"po sobie\" ;)