karmienie piersia-celibat

Nie wiem, a może twój mąż ma kogoś na boku, albo ma opory przed seksem. Pytałam swojego, co by wybrał w takim wypadku. Wszystko byle nie celibat. Taka była jego odpowiedź. Zresztą chyba wam brakuje bliskości, a Tobie siły przebicia skoro to on o wsyztskim decyduje.

tez mi sie tak wydaje że tu jest brak bliskości i rozmowy o tym wszystkim

nikogo nie ma-tego jestem pewna moze to po czesci kwestia wieku(35lat) i wyseksowania sie juz? a co do gumek to powiedział ze to jakby całowac sie przez szybe i dochodzi tu np lek z jego str przed zostaniem drugi raz tatusiem a w sexie bylismy spoko dobrani-ale pod wzgledem emocjonalnym tak sobie:(

no własnie a chodzi tu o emocje

Nie ma w tym nic dziwnego. Mój facet też nie uznaje gumek i już się do tego przyzwyczaiłam. Prezerwatywa psuje jego doznania i momentami w ogóle nie miał orgazmu.

jeżeli regularnie i często karmisz piersią to masz bardzo wysoki poziom prolaktyny, a przy hiperprolaktynemii ciężko jest zajść w ciążę

nie uwazam zeby karmienie piersia było jakimkolwiek srodkiem zapobiegajacym ciazy...

Moja siostra zaszła w ciążę karmiąc piersią. Ja na Twoim miejscu zastosowałabym zastrzyk albo spiralę.

macie jakiegos linka do spirali dla karmiacych?

A sex bez penetracji? Robicie sobie dobrze nawzajem, ale bez pelnego stosunku? To moze byc jakies rozwiazanie w celibacie ;) No i poswieccie troche wiecej czasu na strone emocjonalna :(

nie sądze żeby seks bez penetracji komuś wystarczył biorąc pod uwage że niektóre jak mówiłam nawet 2 lata karmią... ja w poniedziałek dostane zastrzyk, potem wam napisze jak działa, czy coś mi sie dzieje po nim czy też wszystko jest ok