Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fdnklfnvnvnvn

proszę o ocene składu kosmetyku

Polecane posty

Gość fdnklfnvnvnvn

jest to krem do cery wrażliwej i naczynkowej. A oto skład: INCI:aqua, glyceryl stearate, hydroxypropyl starch phosphate, prunus armeniaca, macadamia ternifolia, rosa canina, chamomilla recutita, glycerin, sesamum indicum, triticum vulgare, buxus chinensis, helianthus annuus, rosa damascena, lavandula angustifolia, hamamelis virginiana, vitis vinifera, melilotus officinalis, ruscus aculeatus, aloe barbadensis, sodium cetearyl sulfate, parfum, sorbic acid, dehydroacetic acid, citric acid, geraniol, linalol, citral, limonene. Czy to jest napewno kosmetyk naturalny? czy spełni swoja funkcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdnklfnvnvnvn
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owsianka22
a co to dokladnie za krem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdnklfnvnvnvn
nie chciałabym pisać żeby nie sugerować. jeśli ktos oceni ten skład dam linka do niego, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdnklfnvnvnvn
i góra. nie wierzę że nikt się na tym nie zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brozczarowana
dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskooookaaa22
j aisę na tym nie znam za bardzo, ale widac że nie zawiera substancji zapychających powinien koic i nawilżac (np. oczar, rumianek, aloes) no i na pierwszym miejscu ma wodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdnklfnvnvnvn
a coś więcej? czy dla takiej cery jest odpowiedni, i czy nie ma jakiś szkodliwych składników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juyhtgrfeds
Spytaj się dziewczyny o nicku Chomik, ona się na tym zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdnklfnvnvnvn
rumianek jest akurat częstym i silnym alergenem, z tego co wiem. Ja całe szczęście nie jestem na niego uczulona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskooookaaa22
a i często kosmetyki naturalne uczulają i mają intensywny zapach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co to moze być za krem
i "pocieszę" Cię :/ żaden krem nie leczy tej przypadłości cery. Ewentualnie może tylko nei szkodzić i chronić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brozczarowana
mpim zdaniem dobry, ja bym kupila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co widze ma mnostwo
substancji i wyciagow naturalnych z aloesem i roza...hm...nie wiesz czy to dobrze nawilza? podaj nazwe, moze sie skusze i sama kupie:) szkoda ze perfumowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdnklfnvnvnvn
nie mam cery typowo naczynkowej, ot kilka na polikach i kolo nosa. Cerę mam jednak bardzo wrażliwą, mimo tego iż mieszaną, ma skłonności do bywania suchą. Zawsze dbam o to żeby była nawilzona, mimo to bywa problemowa. pozostaje jeszcze pytanei ile prawdy jest w tym co piszą w składzie? Nigdy nei kupowałam tego typu kosmetyków, trafiłam na nie przypadkiem, ale moze warto spróbować? a to link do tego kremu: http://www.biolander.com/index.php?main_page=product_info&cPath=29_112&products_id=67

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś mnie tu wywołał do tablicy - zanim wkleiłaś linka do kremu to spojrzałam na skład więc postaram się nie sugerować faktem, że jest on ze strony z kosmetykami naturalnymi:) skład jest niezły - miałabym zastrzeżenia do dwóch składników - glyceryl stearate - może powodować podrażnienia - nie musi, ale może dehydroacetic acid - konserwant - pochodzenie jego może być różne, więc cięzko stwierdzić Reszta składników pyszna i o ile na naczynka to chyba faktycznie cudów nie zdziała, o tyle na skórę wrażliwą (jesli of kors glyceryl stearate nie podrażni) - będzie dobry. Ma olej z pestek moreli i makademia (makademia działa cuda u mnie - expresowa regeneracja skóry ), ekstrakty z rózy, aloes itd. Powinien to być fajny, regenrujący, odżywczy kremik - patrząc po opisie, bo sama go nie używałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdnklfnvnvnvn
dzięki za pomoc. Mam tylko pytanie jeszcze do Ciebie, o dobry krem ale nawilżający. Skor ten jest regenerujący odżywczy to wolałabym go uzywac na noc, a w dzien czegos typowo mocno nawilzającego?czy ten tez byłby dobbry na dzień, do takeij cery jak moja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy ten byłby dobry - wiesz z kremami to jest tak, że każdem służy co innego. ja z własnego doświadczenia mogę polecić kilka kremów nawilżających, których używałam (mam skórę suchą): lavera - krem różany - ma lekką konsystencję, wchłania się szybko, ale jednocześnie dobrze nawilża - zostawia taką cieniutką powłoczkę na skórze, ale nie tłustą. Mnie nie zapycha, ale to kwestia indywidualna. weleda - krem irysowy - nawilżenie pełną gębą :) jeśli ktoś nie jest uczulony na olejki eteryczne których tam sporo chyba sądząc po zapachu (geraniowy taki ) to będzie zadowolony - wystarczy go dosłownie ociupinka, żeby nawilżyć skórę, w większych ilościach może się rolować. babylove - krem dla dzieciaków - ładnie nawilża, wchłania się, i dobrze chroni zimą - właśnie na porę zimową jest bardzo dobry. Mi potrzebne są dwie warstwy tego kremu żeby czuć się komfortowo, ale pojemnośc 75 ml to dużo - więc paćkam się ile mogę. martina gebhardt - krem z masłem shea - ekstraklasa kremu, treściwy, ale ładnie się wchłania - bardzo dobrze zabezpiecza skórę przed wpływem śrdowiska - i znów nie można przesadzić z ilością, bo się klajster robi - ale naprawdę b.d. krem i to chyba tyle jeśli chodzi o kremy nawilżające które moge polecić. Na naczynkach się nie specjalnie znam - więc tu nie pomogę. A i kremów z biolandera nie używałam - więc się nie mogę wypowiedzieć może na topicu \"Natura Górą\" dziewczyny będę mogły coś napisać. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdnklfnvnvnvn
bardzo Ci dziekuję za tak wyczerpującą odpowiedź. napewno kupie którys z tych kremów. Pozastaje mi tylko wyszukanie gdzie mozna je kupic. Ale google zawsze pomogą ;-) Jeszcze raz serdeczne dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkie możesz kupić na www.apmp.natura.xip.pl - wszystkie poza babylove - na niego poluję na allegro - bywa systematycznie. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miasia asia konfacela
chomiku czy ja rowniez moglabym prosic o ocene skladu dwoch kremow? pierwszy: aqua, caprylic/capric triglyceride, cetearyl ethlylhexanoate, glycerin, diisostearoyl polyglyceryl-3 dimer dilinoleate, ethylhrxyl methoxycinnamate, bacopa monniera extract, PEG-8, hydroxyethylcellulose, lanolin, dimethicone, ethylhexyl palmitate, luffa cylindrica seed oil, magnesium sulfate, panthenol, sodium hyaluronate, tocopheryl acetate, cera alba (beeswax), hydrogenated castor oil, sodium benzoate, 2-bromo-2-nitropropane-1, 3-diol, parfum, citric acid drugi: aqua, hexyl laurate, isohexadecane, glycerin, ethylhexyl methoxycinnamate, bacopa monniera extraxt, PEG-8, hydroxythylcellulose, PEG-20 stearate, glyceryl stearate, hydrogenated palm kernel oil, sodium acrylate/acryolyldimethyl taurate copolymer, isohexadecane, polysorbate 80, glyceryl stearete citrate, propylene glycol, butyrospermum parkii, glyceryl stearate, dimethicone, ethylhexyl palmitate, luffa cylindrica (seed) oil, panthenol, sodium hyaluronete, tocopheryl acetate, acrylates/C10-30 alkyl acrylate crosspolymer, methylparaben, ethylparaben, butylparaben, propylparaben, isopropylparaben, potassium sorbate, diazolidinyl urea, parfum, sodium hydroxide z gory dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadnego bym z nich nie kupiła, bo zawierają peegi, olej mineralny, silikony, i parabeny - czyli chemia po całości i potencjalne zapychacze...to tak w skrócie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miasia asia konfacela
dzieki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe stężeni trujących składn.
wszystko jest w porządku, zastanawia mnie tylko ta substancja sodium cetearyl sulfate Sodium Lauryl Sulfate Sodium Laureth Sulfate Ammonium Lauryl Sulfate Sodium Myreth Sulfate Laurylosiarczany sodu Typowe detergenty syntetyczne, stosowane od dawna w przemyśle do odtłuszczania i mycia urządzeń oraz pomieszczeń. Obecnie są niemal w każdym toniku, balsamie, żelu myjącym, zmywaczu, szamponie i płynie do kąpieli. Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, upośledzają czynności gruczołów apokrynowych, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przyczyniają się do powstawania plam, guzków zapalnych i cyst ropnych (w tym prosaków). Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych. Powodują podrażnienie oczu i zapalenie spojówek. W razie dostania się do jamy nosowej, np. podczas mycia powodują nieżyt nosa. Przenikają ze skóry do krwi wywołując działanie ogólne. Ulegają kumulacji w ustroju. Są metabolizowane w wątrobie. Uszkadzają układ nerwowy i układ odpornościowy skóry. Obniżają stężenie estrogenów, mogą wzmagać niekorzystne objawy menopauzy. Wcierane w piersi i narządy płciowe mogą indukować nowotwory i uszkadzać spermatogenezę oraz owogenezę. Uszkadzają osłonki włosów powodując łamliwość i rozdwajanie włosów. SLS i SLES wchodzące w skład kosmetyków mogą być zanieczyszczone rakotwórczymi dioksanami (dioxane). SLS są mutagenami uszkadzającymi materiał genetyczny. Nazwy handlowe składników sugerują, że są to naturalne produkty, a tak nie jest. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sodium cetearyl sulfate może być pochodzenia roślinnego. zaś przytoczone informacje, że SLS/SLES może powodować raka, zostały już naukowo zdementowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×