Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niespodziankaaaa

oswiadczyny

Polecane posty

Gość niespodziankaaaa

Czesc:) Pamietacie jak wygladaly Wasze oswiadczyny?? Napiszcie jak wsponinacie ten dzien i co wtedy powiedzieliscie Co chcielibyscie zmienic poprostu wszystko o tym dniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aris_84
nic bym nie chciala zmienić zmienić, zjawil sie w najmniej oczekiwanym momencie, w walentynki, kiedy ja jeszcze ubrana "po domowemu" a on wystrojony jak na jakiś bal, nie mialam wogóle zielonego pojęcia że coś takiego może sie zdarzyć, a jednak, no a teraz zostalo tylko pozalatwiać papierki do ślubu, bo to już niebawem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespodziankaaaa
gratuluje:) ja tak pocichu tez sie spodziewam oswiadczyn w walentynki.... akurat w ten dzien wypada nasza 3 rocznica. Wiem ze cos planuje, u niego co w duszy mu gra to od razu na twarzy widac:) Dlatego pytam :) Jak Cie o to zapytal i co odpowiedzialas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
Ach wspaniale było wszyscy wiedziely oprócz mnie....Nic bym nie zmienila wszystko bylo wspaniale.... Poprosila mojego tate czy odda mu corke a pozniej uklakl na kolanach przede mna i poprosil mnie o reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aris_84
przyjechal przywiozl dwa bukiety, dla mnie i dla mojej mamy i taka dużą torbę na prezenty, bylam przekonana ze to prezent na walentynki, w środku bylo mnóstwo pocietych gazet i na dnie pierścioneczek, najpierw zapytal mojej mamy, a potem mnie czy tez sie zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mężczyna deń wcześniej poszedł do takiego dość eleganckiego baru.Zamówił stolik jego przyjaciel miał odbrać kwiaty..wszystko było załatwione....czułąm że coś kombinuje.Następnego dnia kiedy do niego przyjechałam był troche zesttesowany i widziałam to.Domyślałam się i kiedy wychodziliśmy to powiedział że zabierzemy jego przyjaciela i pojedziemy więc mnie zbił z tropu i już myślałam że nic z tego...Był nasz stolik zamówiliśmy obiad zjedliśmy a moje kochanie mówi że czas na deser.... i kelnerka wyniosła tacę z pięknymi kwiatami i deserem z lodów a w deserze był mój śliczny pierścionek:) to było piękne naprawdę nie spodziewałam się że tak to zrobi...myślałam o wielu innych sposobach ale nie tym:) Zaskoczył mnie bardzo pozytywnie mnie zaskoczył niezapomniana chwila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojechalismy na weekend wakacyjny lipcowy w prześliczne miejsce spedzic milutko dwa dni...a nie spodziewałam sie ze bedą aż tak milutkie!! Sliczny stylowy hotel, w dzien spacery, upal ,lody, statek, powrót do hotelu -elegancka kolacja we dwoje... A jestesmy oboje przciętnie sytuowani, niedawno po studiach, dopiero zaczynamy sie rozkręcac, wiec luksus takich pięciogwiazdkowych zajazdów w zadnym wypadku nie jest dla nas codziennościa....tym większe robilo to wszystko wrażenie... No ale moment najważniejszy....:) Oto on :Wracamy po wykwintnej kolacji do pokoju, on otwiera drzwi każe mi zamknąć oczy, jestem posłuszna:) wchodzę otwieram oczy a tu....kosz pełen kwiatów, szampan chłodzący się w lodzie a On na kolanach...z pierścionkiem.....poplakaliśmy sie oboje!!!!!!!!!!!!:):):) Nie spodziewałam się!!:) A On mial to wszystko ustalone na dwa miesiące wczesniej z obsługą hotelu:):)Już jak przyjechaliśmy to powitali nas w jakiś szczególny sposób, co mnie tylko troszeczkę zastanowiło -\"Aha nasz klient nasz pan:):):)\" Ach lato było piękne tego roku :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewicha 1
"Kto prawdziwie kocha, ten nie troszczy się o nagrodę za swoją miłość, lecz tylko o to, aby kochać coraz lepiej."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi moj narzeczony tez oswiadczyl sie w Walentynki, teraz bedzie rok :) A bylo to tak: 2 dni przed powiedzial mi ze w Walentynki mam sie ladnie ubrac, wziac szczoteczke do zebow, cos na przebranie, nie chcial nic wiecej powiedziec. Okazalo sie ze zabral mnie do pieknego eleganckiego hotelu. Poszlismy na kolacje. Podczas deseru zapytal czy przyjme jeszcze jeden prezent, powiedzialm ze za duzo juz tego wszystkiego, a on wyjal pierscionek, ukleknal przede mna i poprosil o reke. Cudownie bylo. Niczego bym nie zmienila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My byliśm w Krakowie, siedzielismy sobie na takim pomoscie na Wiśle. Ja opierałam się o mojego ukochanego i podsypaialm i wtedy on mi sie oswiadczył. Poryczałam się i nie mogłam wykrztusi słowa \"tak\". Ale ze mnie pierdoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×