18 lat roznicy wieku /

Ja mam 21 lat a on ma 39, nie powiedzial mi na poczatku znajomosci ile lat ma tak naprawde,oszukal mnie i powiedzial ,ze ma 34.Niby tylko o 5 lat mnie oszukal ,tylko o 5 lat czy az o 5 lat? Poza tym zostaje nadal bardzo duza roznica wieku. On juz ma w zyciu wszystko o czym marzy wiekszosc ludzi(poza rodzina-wlasnej jeszcze nie zalozyl).Co ja mu moge dac?Im dluzej sie zastanawiam tym bardziej utwierdzam sie w przekonaniu,ze nic i ze pobawi sie mna jakis czas a pozniej znudzony malolatą zostawi. Chociaz twierdzi,ze mu na mnie zalezy i ze jego serce bije dla mnie.

wierze ze wam sie uda

no ja tez mam takiego gdzi eróznica wieku wynosi 18 lat....oszukał mnie ale w innej kwestii...na poczatku znajomosci zapytałam czy ma zone a on ze nie ma....jak sie potem okazało ma zone ale sie rozwodzi, ma tez 2 dzieci:( niby mamy czysty układ...przyjazn i sex ale ja cos do niego czuje...

chodz moj romans nie przetrwal ja mialam 17 lat a on 38

Dlaczego jesteś taką pesymistką? Jeśli sie kochacie to różnica wieku nie jest ważna.

ja jestem pewna,ze nie ma i nie mial zony i dzieci tez nie ma

mnie oszukal byl zonaty ale nie doszlo miedzy nami do zblizenia z czego sie ciesze do dzis

pass -trafilas na zwykla swinie ;/

sprobuj szczesciu trzeba pomagac

Mam kumpele- ona ma 22 lata, jej facet 50:) I wszystko gra:) Zreszta ona zawsze miała słabośc do słabszych... Jeden szczegół, o jej związku wie tylko jego 25 letni syn... Jej rodzice nie wiedzą... A ona jest wniebowzięta:)

wiesz dzis jestem juz duzo starsza i mam meza ale jakis tam sentyment zostaje

coraz mocniej sie zastanawiam czasem jak nie jestesmy razem przez 2-3 dni potrafi miec wylaczony tel,nie kontaktuje sie ze mna,moze takich jak ja jest wiecej i dzieli nas na rozne dni ;)

do mnie startuja o 10 lat mlodsi nie wiem dlaczego

Pewnie tak jest. :( Przykre.

dziub-moze tak mlodo wygladasz:)

mój tez sie potrafi do mnie nie odzywac i tez nie mam 100% pewności ze ja jestem jedyna bo twierdzi ze z zoną nie mieszka juz...

tiaaa- no wlasnie , po jednym klamstwie juz sie tak nie ufa,zeby nie wiem co,sam mnie tego nauczyl

nie bardzo mlodo mam nadwage z ktora walcze

okłamał ja sie chciałam wycofac....ale poszłam na układ bo zdązyłam cos do niego poczuc...jest moim przyjacielem i kochankiem...ja jestem sama...czasami nie wiem czy on cos czuje czy tylko sie mna bawi niby jest ok bo zasady sa ustalone:( czasami mówi ze we mnie mozna sie zakochac i jeszcze troszke i on si ezakocha a potem mówi ze musi sie napracowac zebym ja sie w nim nie zakochała ani on we mnie....nie wiem co robic i na czym stoje....ale gdy chce odejsc a robiłam juz to wiele razy on staje sie inny , tak miesza mi w głowie ze ja juz nie wiem:(

Mnie też podrywają młodsi i to dużo młodsi, a ja wolałabym nawet kilkanaście lat starszego...

Hmmm....jak sie urodziłas on był juz dorosły.......

to inne pokolenie...

bylam w podobnym ukladzie ,ja mialam 20 lat on 24,sciemnial mi rowno,dawal identyczne teksty a pozniej mi napisal "spadaj mala"

reksonka...ale to tylko 4 lata róznicy a ja musze sie z tym kryc:(

tez racja

nie wyobrazam sobie przedstawienia Go moim Rodzicom;/ chyba mnie zabija:) mala roznica wieku jest miedzy moim wybrankiem a nimi:)

ja go nie przedstawie i mimo ze wiem ze to TEN to nie bedziemy razem...ja mam 23 lata on 41....on sie rozwodzi i ma dzieci i mimo ze uwaza mnie za swoją najlepszą laske jak mówi to.....czuje sie dziwnie w tym wszystkim, zagłuszam samotność...gdy chce odejsc on robi wszystko zebym została ale ja chce tylko troszke uczucia:(

boje sie ze u mnie bedzie podobnie :(

a po co wam takie stare dziady?Zastanówcie się i pomyslcie o przyszłosci. za pare lat bedziecie im pampersy zmieniac.

czuje ze on sie mna bawi...jestem z nim 1,5 roku ale widujemy sie 3-4 razy w miesiącu ze względu na jego pracę i on nie mieszka w moim miescie....nie umiem tego przerwac...tęsknie za nim....ostatnio sie martwiłam ze cos mu sie stało bo przez 4 dni miał włączonego kompa non stop i miał ten sam opis...zawsze jak gdzies jedzie zabiera kompa...bałam sie ze miał jakis wypadek albo cos...jak mu powiedziałam o tym zatkało go.... nie wiem co robic...nie potrafie sie w nikim innym zakochac, a próbowałam juz...ale gdy zaczynałam spotykac sie z kims innym on zaczynał działac, zebym nie odeszła:(