Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

Gość wiecie co tak sobie
zdradzona zacznij czytac to zobaczysz jak zmieni sie twoja ocena sytuacji co cie spotkala na poczatek masz Susan Forward "Kobiety, ktore kochaja za bardzo i ciagle licza na to, ze on sie zmieni" Susan Forward "Kiedy partner lze jak pies" Susan Forward "Dlaczego on nie kocha a ona za nim szaleje" swietna psychologia !! ja bedac samotna na wygnaniu przeczytalam tony tego i jestem silna !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co tak sobie dzięki:) szkoda tylko że zmądrzałam po czasie....no ale lepiej późno niż wcale;). Ja występuję tu na pozycji byłej kochanki więc trudno mi ostatecznie wypowiadać się w kwestii np. zdradzonej żony, ja jestem inna i inne byłoby moje postępowanie. Ja na miejscu żony \"mojego\" wystawiłabym mu walizki za drzwi a ona z nim żyje jedynie zrobiła awanture mojemu adwokatowi i postraszyła nas pozwem o zniesławiemie jej męża. Więc ... kobiety różnie reagują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wole nie wiedziec co zrobilaby zona mojego M... pewnie zniszczylaby mnie psychicznie.. albo zrujnowalaby mi zycie.. przynajmniej na taka wyglada na zdjeciach ;) tak w ogole to.. odezwal sie do mnie dzisiaj. dlugo nie musialam czekac. i oczywiscie zatkalo mnie tak, ze do tej pory mu nie odpisalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję. Spisałam tytuły. Przeczytam. O ile się nie mylę to moja ciotka posiada wszystkie te pozycje. Na razie czytam Potęge podświadomosci. Idzie mi to jak po grudzie. Rozum przyjmuje , serce wyrzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cassie. Wiem jak możesz się czuć. Ja też zawsze czekałam na sms-a. Nie odpisuj bo wsystko zacznie się od nowa. Wiem sama to przerabiałam. potem boli jeszcze bardziej. W czwartek idę do poradni .moja terapeutka to siekiera na pewno postawi mnie na nogi. Juz kiedyś mnie ustawiła do pionu i przywróciła do życia. Mam nadzieje że i tym razem tak bedzie. Cassie. Trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdradzona. dziekuje. trzymam sie i nie pisze. polozylam telefon z dala od siebie, zeby jak najmniej kusilo. chociaz z drugiej strony mysle, czy by sie nie spotkac i zakonczyc to raz na zawsze.jesli nic nie odpisze,za tydzien znowu pewnie sie odezwie..a przez smsy nie bede zalatwiala takich spraw. tak robia uczniowie ze szkoly w ktorej pracuje... jak myslisz? jak myslisz jako zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cassie Nie spotykaj się. Nie oszukuj się że to cos zmieni. Nie zmieni. Zaczniesz spotykac się z nim na nowo. Nie bedziesz potrafiła powiedzieć ze to koniec. Też tak myślałam, że spotkam się z nim i powiem ze to koniec, że chce sie rozwieść. Dupa za przeproszeniem. Niby mówiłam, ale błagałam w duszy zeby powiedział że nie chce. powiedział, ale to nic nie zmieniło. Nadal jest z nią, a ja wyczekuję nastepnego weekendu. Jak żebrak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hah! swietne okreslenie! jak zebrak. ja tez jestem zebrakiem. czekam jak sep. kraze od kom. do domowego i czekam, a jak juz cos dostane to sie rzucam na maly kasek, jak ktos kto nigdy nie widzial czekolady.. pysznej czekolady. zero godnosci mam w sobie.. czasem sie zastanawiam czy on sie ze mnie nie smieje, dostajac smsa ode mnie, albo wychodzac z mojego mieszkania...tzn w przeszlosci, bo juz sie dlugo nie widzielismy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę ,że rozmowy trwają :) Ale się uśmiałem stwierdzeniem,że jestem sc :D :D :D kokoasnko to pośpiesz się z tą łyżką i wodą bo Ci ucieknę :D sc mój kwiatuszku pojaw się dla potwierdzenia,że jesteś mną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sc 🌻 ale klawo :) to jesteśmy już w dwóch miejscach :) Tęsknisz? Bo ja tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy niebem a ziemią...
witam i kochanki i żony) Byłam i tu i tu wierzcie, nigdzie nie jest pięknie - i w piekle i w niebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy niebem a ziemią...
Bylam zdradzaną żona i o wszystko winiłam kochankę, cierpiałam , ale zawsze miałam wysoko podniesioną głowę, wybaczyłam raz i drugi... o jeden raz za dużo. Żyłam parę lat u boku męża, on ciągle miał kogoś, a My mieliśmy dzieci i dla nich byliśmy. Między nami nic nie było a ja każdego dnia błagałam Boga, żebym przestała G0 kochać... i tak się stało. Stało się tak po paru latach, że pokochałam żonatego mężczyznę, najpierw było porozumienie dusz a potem ciał...Nie szukałam miłości, to wszystko wydarzyło się, jakby było zapisane w gwiazdach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy niebem a ziemią...
Bylam zdradzaną żona i o wszystko winiłam kochankę, cierpiałam , ale zawsze miałam wysoko podniesioną głowę, wybaczyłam raz i drugi... o jeden raz za dużo. Żyłam parę lat u boku męża, on ciągle miał kogoś, a My mieliśmy dzieci i dla nich byliśmy. Między nami nic nie było a ja każdego dnia błagałam Boga, żebym przestała G0 kochać... i tak się stało. Stało się tak po paru latach, że pokochałam żonatego mężczyznę, najpierw było porozumienie dusz a potem ciał...Nie szukałam miłości, to wszystko wydarzyło się, jakby było zapisane w gwiazdach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Było dwóch kumpli.Jeden trafił do nieba ,a drugi do piekła.Ten z nieba dzwoni do tego z piekła i pyta: - i co stary cierpisz teraz te męki piekielne? a koleś odpowida: - ano cierpię ale nie jest źle bo jest wesoło i bibka za bibką.Jeśli chcesz to wpadnij bo chyba się tam na górze nieźle nudzisz przy tych ciągłych modłach Ten z nieba wybrał się więc w odwiedziny.Zjechał na dół patrzy, a tu gołe panienki i świetna zabawa.Koleś z piekła woła : - no stary wskakuj do basenu i zabaw się z panienkami. Koleś wskoczył zaczęło mu się podobać i dobiera się do jednej.W pewnym momencie woła do kumpla: - ty ale one przecież dziurki nie mają. A kumpel na to: - i widzisz to są właśnie te męki piekielne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sie ubawiłam!!!!!!! mały spi dalej ,bajke przeczytałam o nagim królu i zasnął i czytam sobie tu i tam i chce żeby juz było jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mi się nasunęło pytanie po przeczytaniu innych topików. Czy któryś mąż po wyprowadzce z domu do kochanki. Wrócił póxniej do zony. Po jakim czasie i dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdradzona zono - w moim przykladzie moj sie wyprowadzil na tydzien i wrocil, czy byl z nia nie wiem , i juz nie chce wiedziec,. nie zadreczaj sie , prosze ,. wiem jak ciezko , i latwo nam mowić ,. boze daj Tej kobiecie sile ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie czemu sie dziwie? ze kochanki takich facetow chca u siebie, chca sie z nimi wiazac. ja po przejsciach z moim M i po tym jak nie raz przy mnie , przez telefon sprzadawal zonie jakies klamstwa, nigdy nie chcialabym byc z nim \"na dobre i na zle\". jestem przekonana w 100% (odnosnie mojego M), ze duzo czasu by nie minelo a ja stalabym sie ta oszukiwana, a na moje miejsce wskoczylaby kolejna kobieta... jesli facet zdradza, to jest to dla niego zabawa, fajne bzykanie, a skoro ja jestem kochanka, tez powinnam sie bawic i bzykac! zaangazowanie to pulapka. w ktora wpadlam i powoli umieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spadam na spacer z małym i moim K -jedziemy sobie do Wisły mojej kochanej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sc, fajnie, zazdroszcze :( a ja chora w domu, kolezanka prostuje mi lsoy i strasznie mnie szarpie. ;) a ja ani dziecka, ani mojego M ani wypadu do Wisly, ktora tez uwielbiam i spedzilam tam wiele fantastycznych chwil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tigro To juz prawie miesiąc jak z nią mieszka. To wiem na pewno. Coraz bardziej tęsknię.Tez modle się o siłę, której mam coraz mniej. Zapadam sie w sobie i nawet fakt że mam dziecko juz nie pomaga. Chce zasnąź i się nie obudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ka.. na poczatku bawilam sie tak jak on. i niegdy nie myslalam o zwiazku z nim, bo wiedzialam,ze on nie jest moj, nigdy nie bedzie, ze nalezy do innej, ze w pewien sposob ja okradam... ale chcac nie chcac, po roku tak intensywnej znajomosci zaangazowalam sie... i teraz mi ciezko... Zdradzona zono! zabraniam ci tak mowic!masz piekne dziecko, ty jestes piekna atrakcyjna kobieta! masz byc dumna!juz ci to ostatnio mowilam! natychmiast masz sie usmiechnac i zjesc cos slodkiego. albo wez swoja najukochansza pocieche na spacer, na hustawki. jest piekna pogoda. ciesz sie zyciem!!! ono na prawde jest piekne nawet bez nich.nie mozemy udowadniac,ze bez nich nie potrafimy istniec i funkcjonowac normalnie!!! :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cassie Ja już naprawde nie mam siły. Z dnia na dzień tesknota zamiast słabnac nasila się. Zapadam się. NIe umiem już tak żyć. Nie chcę. Moja obsesja smierci nasila się. Nie pomaga już wsparcie rodziny. Gdybym mogła zabrac ze sobą dziecko !!! Boże ratuj !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam ze spacerku-mały spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×