Yasirah 0 Napisano Luty 5, 2007 cierpi ktos z was na ta chorobę? ja niestety tak,i życie mi sie sypie, nie wiem co mam zrobic :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiulek 0 Napisano Luty 5, 2007 Hej ja też. Jakoś sobie radzę, chociaż jest ciężko :( Nie załamuj się. Ja mam raz lepsze dni i wtedy mam to gdzieś (a jak o tym nie myslę, to i objawy są dużo mniejsze) a innym razem gorsze i mi się odechciewa wychodzić z domu. Chociaż w domu też mnie to może spotkać, bo przecież zawsze może ktoś przyjść :o Ciężko jest, ale pocieszam się, że poza tym jestem zdrowa i nie mam co narzekać!! Ludzie mają większe problemy i dramaty, więc głowa do góry!! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość naiu Napisano Luty 5, 2007 co to za choroba? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
trtrtr 0 Napisano Luty 5, 2007 (\"większość zdrowych tylko dodatkowo utrudnia Ci życie\" no to jest właśnie chore, znam takich ludzi, nie wiem co z nimi, na pewno mają bardzo niską inteligencję emocjonalną, w każdym razie takie pytania brzmią niezwykle prymitywnie) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiulek 0 Napisano Luty 5, 2007 No niestety. W takiej chwili mam wrażenie, że ta osoba normalnie robi na złość. Bo niby co mam odpowiedzieć w takiej chwili?? Co to za durne pytanie!!! \"Dlaczego jesteś taka czerwona?\" No naprawdę nie wiem jakiej odpowiedzi wtedy oczekują!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Luty 5, 2007 nie jest to psychotrop tylko antydepresant a to zasadnicza roznica,antydepr.sa na depresje ,nerwice,fobie spoleczna ,erytrofobie natomiast psychotropy na choroby psychiczne jak np.schizofrenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
S.P.Dee 0 Napisano Luty 5, 2007 odnośne leku seroxal to Misiek (tak nazwijmy tu mojego mena :D) brał go ale 2 dni tylko. Lek był bardzo skuteczny, ale po dwóch dniach musiał odstawić bo go bardzo nerki bolały. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
S.P.Dee 0 Napisano Luty 5, 2007 do autora wpisu powyżej: jeżeli nie masz pojęcia czym jest erytrofobia, jak potrafi utrudnić życie to lepiej nie wypowiadaj się na ten ci temat. Z całym szacunkiem, ale widząc ten topik nie musiałeś tutaj wchodzić ani tym bardziej wypowiadać się jak nie masz nic mądrego do powiedzenia. Życzę ci żebyś nigdy nie musiał/a nigdy zmagać się z tą lub jakąkolwiek inną chorobą chociaż gdyby cię to spotkało to może przynajmniej miałbyś coś mądrego do powodzenia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rety reetyy Napisano Luty 6, 2007 tez to mam :O czerwienie sie w bardzo roznych sytuacjach, kurcze nawet gdy kupuje bilet pkp itd :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Yasirah 0 Napisano Luty 6, 2007 Szkoda,że Twój Misiek nie chce spróbować :( ale skoro wie,że mu nie pomoże,a operacja jest pewniakiem w tej sytuacji to wiadomo... A jak On dowiedział się,że ma erytrofobie? Czy wie jakie mogą być tego przyczyny? rety reety ja też nie martw się :( Boże jak ja zazdroszcze tym, którzy na to nie cierpią :( Czy ty się gdzieś leczysz,albo masz zamiar?jak długo t masz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiulek 0 Napisano Luty 7, 2007 Im mniej o tym myślę tym jest lepiej. Ja niestety przez erytrofobie nabawiłam się nawyku wyciskania warzy. Po każdym stresującym dniu staję przed lustrem i duszę nawet najmniejsze zaskórniki :( To taka reakcja odstresowująca. No ale chyba nie muszę mówić jak bardzo zniszczyłam sobie tym cerę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiulek 0 Napisano Luty 7, 2007 oczywiście twarzy miało być ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SaraSz Napisano Luty 7, 2007 dziewczyny, ja chyba tez to mam, ale czeriwienie sie w sytuacjach stresujacyh, jak sie denerwuje albo bardzo czyms emocjonuje. Czasem czuje jak sie robie czerona gdy musze np wystapic publicznie albo odezwac sie w jakiejs dziwnej sytuacji do nowej osoby. Ale walcze z tym! sama zadaje sobie cwiczenia, ktore mi pomagaja. Czasem sie zaczerwienie bez powodu, ale wtedy np mowie, z emi goraco. Bardzo pomaga dobry, kryjacy podklad, czuje sie wtedy pewniej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiulek 0 Napisano Luty 7, 2007 Ja bez podkładu nie dałabym rady ;) Tylko on mnie jakoś ratuje i się jeszcze trzymam :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pani s Napisano Luty 9, 2007 @trtrtr - erytrofobia raczej nie ma nic wspolnego z pieknymi zarozowionymi policzkami laleczki. to jest choroba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bily Napisano Luty 9, 2007 http://alfabeta.terramail.pl/medy/medyafir.htm sluchajcie ja tez mialem z tym problem ....wiem jaka to jest dziadowska choroba ...momentami dostawalem szalu jak nie moglem zapomniec o tych dreczoacych mnie myslach ze bede czerwony...bylem u psychologa ale tak naprawde nic mi nie pomogl..od pewniego czasu zaczalem interesowac sie jogą, medytacja, autosugestia. ZRozumialem ze ten problem jest w mojej w glowie. Jezeli nie zaczne myslec pozytywnie, to ten problem nigdy nie minie. Popatrzcie...problem erytrofobii jest taki ze caly czas nakrecamy sie ze bedziemy czerwoni...nasze organizmy przyjely takie zachowanie i gdy tylko przychodzi nam ta mysl , jestemy czerwoni:D Ale jesli spojrzec na to z innej strony...nauczmy sie wyobrazac sobie, ze jestemy pewni siebie, ze jestemy fajni, ludzie nas lubia...wmawiajmy to sobie tak jak to, ze jestemy czerwoni i ni9e umi9emy z tym nic zrobic. Sam zdaje sobie sprawe z tego, ze jest to trudne i wymaga duzo czasu aby nasz umsyl zaczal inaczej reagowac. Ale sami wiecie ze to wlasnie on wymaga naprawy i jezeli nic z tym nie zrobimy i nie poprawimy naszego myslenia, to nikt nam nie pomoze...MOWIE WAM TO DZIALA wejdzcie na stronke, ktora podalem czytajcie ksiazki o jodze i medytacji ...MAM NADZIEJE ZE ODNIESIECIE SUKCES TAK JAK MI SIE TO UDAJE:D:DPOWODZENIA!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ta pięknie to brzmi Napisano Luty 23, 2007 ale z wykonaniem gorzej ale coś w tym jest, bo jak jestem po alkoholu, to wtedy o tym nie myśle i chyba sie nie czerwienie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hathaaaaaaaa Napisano Luty 23, 2007 to prawda...dlatego ja czesto pije, bo wtedy sie nie czerwienie.... Zabija mnie ta choroba,boje sie chodzic na zajecia,przez to mam zawsze problemy z zalizcaniem,bo wole nie pojsc i sie nie czerwienic,niz przezyc upokorzenie....a fluid u mnie nic nie zalatwi,bo puszczam konkretnego buraka,a najgorsze są uszy:/ masakra,a meczy mnie to jeszcze bardziej z tego pwoodu,ze nie wyobrazam sobie nie wychodzic z domu,nie chodzic do pubow,na dyskoteki....ale jestem strasznie niesmiala,nie moge normalnie pogadac z zanym facetem i jestem ciagle sama:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luu Napisano Luty 23, 2007 O Jesu...Wy tez na to cierpicie???? Ja niestety tez!!!Mecze sie z tym dziadostwem juz spory kawal czasu!i powiem szczerze,ze przy okazji nabawilam sie deprechy,nerwicy,itp! Z tego co sie orientuje,to erytrofobia jest rodzajem fobii spoleczniej-wiec nic dziwnego,ze najwieksze problemy mamy wtedy,kiedy przebywamy z ludzmi! Ale to jest tragicznie meczace!!!Ja caly czas mysle o tym,ze pewnie zaraz puszcze buraka!I co najgorsze,pewnie ktos "zyczliwy"zaraz zauwazy:Ty,ale sie zaczerwienilas!I to juz jest koniec!Mam ochote wtedy umrzec! Jejciu...zna ktos jaka metode na to??? Moze napiszcie cos wiecej o tej operacji,bo ja zdesperowana jestem!wiec moze i bym sie zdecydowala!Chociaz boje sie skutkow ubocznych-bo takie ryzyko pewnie jest!:( Pozdrawiam wszystkich czerwieniacych sie!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiolkaaa Napisano Marzec 28, 2007 Witam wszystkich.ja tez na to cierpie i chyba pozostaje mi operacja:/ boje sie,ale lepsze to,niz taka męka psychiczna.ja dostalam od tego jeszcze nerwicy naczyniowej(plamy na brzuchu i dekolcie)i raz na jakis czas lapie depreche:( staram sie walczyc z tym,ale roznie to bywa.ostatnio pomaga mi syrop neospasmina(za 5 zeta w aptece),ale trzeba prawie pol butelki wypic,zeby pomoglo(wtedy moge wychodzic normalnie,bo wszystko mi lotto:). ktos juz z was przeszedl ta operacje?prosze napiszcie.pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiulek 0 Napisano Marzec 28, 2007 Jejku dajcie spokój z operacją!!! Ja tez mam z tym wieeelki problem, ale nawet nie myślę o operacji. Mój chłopak uważa, że przesadzam i że tego w ogóle nie widać, a nawet jeśli, to co z tego! Ale ja wiem swoje, jestem bardzo jasną blondynką z jaśniutką cerą i takie bordo okropnie widać!! A przed nim się ukrywam, więc on tych \"buraków\" nie widzi :DBędziecie się ciąć na własne życzenie?? I jeszcze tyle kasy :o Dla zupełnie zdesperowanych polecam psychologa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiulek 0 Napisano Marzec 28, 2007 A i jeszcze za rok wychodzę za mąż, więc nie wiem jak dam radę na ślubie utrzymać twarz w \"normalnych\" kolorach, i to jeszcze przy białej sukience będzie widać jak cholera ;) Kupię jakbardziej kryjący fluid na świecie i jakoś przeżyję :D Pozdrawiam I nie róbcie żadnych operacji!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała_Lenka 0 Napisano Kwiecień 3, 2007 też tak mam ale chyba trochę mniej bo przy rodzinie lub kumplach czy kolegach i koleżankach nic mi nie jest tylko przed klasą lub nauczycielami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luu Napisano Kwiecień 3, 2007 zabija mnie to buraczenie!!! Kuzwa,mam juz tego dosc!!!Ciagle sie czerwienie a ludziska sie gapia jakby nie wiem co to bylo!I wtedy czuje sie jeszcze gorzej!!! ... a mam pytanie do tych co sie nie czerwienia:jak wy odbieracie takich buraczacych sie ludzi?Co sobie o nich myslicie?To dla was smieszne,czy nie zrozumiele??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alive 0 Napisano Kwiecień 22, 2007 Mój boże! Życie mi się rozpadło, właśnie z powodu tego draństwa. Straciłem dziewczynę z mojej winy bo bałem się ludzi i przyszłości z tą fobią. Bałem się nawet ślubu. Jeśli jestem w centrum uwagi to okrutnie cierpię. Mam cholerną depresję już ponad pół roku. W pracy spotykam dużo ludzi, czasem zebrania - istna tortura w mojej głowie. W pracy też w końcu stracą cierpliwość do mnie. Żyć chcę ale już nie daję rady. Czy ktoś sobie z tym poradził? Czy jest jakaś chemia na to, czy zbierać na operację (lista skutków ubocznych jest masakrująca)? PS Resztki nadziei i wiary jeszcze mam - inaczej bym mnie już nie było. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaa Napisano Wrzesień 24, 2007 up Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaa Napisano Wrzesień 24, 2007 up Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaa Napisano Wrzesień 24, 2007 up Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karolcien19 Napisano Luty 16, 2008 mam ten sam kłopot to jest okropne!!! w mojej klasie ja mam tylko ten problem i to mnie bardzo boli bo nikt tego nie rozumie( najgorzej jest przy odpowiedzi ustnej- TRAGEDIA KATOSTROFA) NIE PANUJE NAD TYM, NIE DA SIę TEGO KONTROLOWAć, moja psychika totalnie siadła przez to, unikam kontaktów, jestem zamknięta w sobie jak widzę takich ludzi którzy takie cos mają to ich doskonale rozumiem i to jakos akceptuje ale jak to widze u siebie to sami wiecie:( :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość erytro_ Napisano Marzec 31, 2008 :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach