Gość monalisa23. Napisano Maj 15, 2008 WITAM. Mam 24 lata. Tydzien temu wybralam sie do psychiatry.Stwierdszil stany deprsyjne i lekowe.I ERytrofobie(zauwazyl moje czerwone plamy na szyi i dekolcie). To nie byla moja pierwsza wizyta u takiego lekarza, przez osttanie dwa lata bralam seroxat na stany lekowe.Niesttey zaczelam naduzywac alkoholu, i w efekcie pojawily sie stany depresyjne. Od wczoraj biore nowy lek, mam nadzieje,ze pomoze mi...Podjelam tez decyzje o wizycie u terapeuty.W prszyszlym tygodniu sie tam wybieram. Ale przejde do sednaq sprawy..erytrofobii, ja mam tą gorszą wersje jej poniewaz mam plamy..na szyi dekolcioe twarzy..w sumie lkepiej byloby rownomiernie sie czerwienic,.,,a nie tak plamiasto bo wygladam wtedy jak tredowata( strasznie mi to utrudnia zycie).Jedyny moj spoosb na to to opalanie sie..wteyd mniej widoczne są plamy. Pierwsze objawy pojawily sie jak mialam 18lat. Dopiero tydzien temuy dowiedzialam sie co mi tak naparwde jest,,,bo zawsze myslalam ze mam taki typ cery. A zapomnialam wogole o tym,ze poprostu boje sie kontaktow spolecznych..boje sie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Białasek Napisano Maj 16, 2008 monalisa23. A ja zawsze myślałam, że to moje buraczenie się to po prostu dojrzewanie.. no, ale w końcu stwierdziłam, że w wieku 26 lat już się nie dojrzewa :-( Tzn.. kilka lat temu byłam u Pani Dermatolog na Kasę Chorych, ale zupełnie olała mój problem.... :-( Ale ja raczej tej choroby nie mam... spotykam się ze znajomymi, do niedawna pracowałam i wracam na jesień do pracy znów.... ale nie lubię gadać publicznie, bo nie lubię komentarzy głupich.... behhhhh..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyy Napisano Maj 24, 2008 pytanie do nie cierpiących na erytrofobie... : spotykacie na ulicy kogoś znajomego (np płci przeciwnej), a ta osoba na wasz widok natychmiast spala buraka... Co myślicie sobie o takiej osobie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Białasek Napisano Maj 26, 2008 ja nie odpowiem... bo to ja robie się czerwona... hmmm..... :-( Ale Ci co mnie dobrze znają... bardzo dobrze... to chyba nic złego sobie nie myślą... :-) Gorzej chyba z dalszymi znajomymi, bo pewnie mają różne dziwne myśli wtedy :-( A całkiem obcy to pewnie mjąją mnie albo za debila albo złodzije (powiedzmy przy kasie w sklepie) :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Białasek Napisano Czerwiec 22, 2008 up Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ratunku ku Napisano Czerwiec 23, 2008 .....teraz jak slonko grzeje cale 12 godz. jestem to rozowa to czerwona . kremy juz nie pomagaja .. laser mnie czeka ale sie strasznie boje o pogorszenie mego stanu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agata_r. Napisano Lipiec 13, 2008 Kochani mam to samo :( To jest straszne!!! Moja erytrofobia jest bardzo silna. Czerwienię się na twarzy, ramionach, dekolcie, udach, plecach... Kompletnie wycofałam się z życia. Dodatkowo od kilku lat leczę się na depresję. Teraz mam silny nawrót przy czym erytrofobia się nasiliła jeszcze bardziej. Poza tym cierpię na zaburzenia odżywiania. Nie wierzę, że jeszcze wytrzymuję to wszystko. To koszmar, który nigdy nie mija. Stałam się wrakiem człowieka.Kompletnie sobie nie radze!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyy Napisano Lipiec 19, 2008 Witam Was;* Widze ze nie tylko ja mam takie problemy;/ Ja tez probuje sobie wmawiac, ze to nie jest az taka straszna choroba, ale przy kazdym zaczerwienieniu no juz nie moge... a najgorsze jest to ze nieraz no nie wiadomo czemu? i mi sie robi jeszcze głupiej;/ juz nie wspominajac gdy rozmawiam z plcia przeciwna;/ dlatego tez nie moge znalezc sobie nikogo... Tylko mi sie ktos spodoba i czuje ze nawet by cos mogło wyjsc z tego, to momentalnie ja odcinam sie od tamtej osoby, bo wiem ze i tak to nie ma sensu przez ta głupia chorobe;/ Jednak 3mam kciuki za Was i za siebie!!!!!!!, bo wieze ze jest jakis sposob na te chorobe, albo na radzenie sobie jakos z tym wszystkim;* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj Napisano Sierpień 25, 2008 ja też choruję na tę chorobe;/ jednak od kąd lecze swoją psychike jest o niebo lepiej:) luuudziska.., nie róbcie tej piekielnej operacji!!! idźcie do specjalisty.. on Wam pomoze:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wojtekkkkkkkkkkkkk Napisano Wrzesień 30, 2008 Witam, mam na imie Wojtek, mam 18 lat i jestem z Katowic. Odkad pamietam borykam sie z erytrofobia (lekiem przed czerwienieniem sie w sytuacjach interpersonalnych). Stadium mojej choroby uwazam za dosc zaawansowane gdyz boje sie i unikam sytuacji w ktorych jestem narazony na stres. Nigdy nie bylem u psychologa, wstydze sie dzielic moim problemem z innymi osobami. Jestem osobom dosc wesola (na pozor) i kontaktowa, jednak ta wstretna choroba ogranicza mnie i doprowadza do szalu. Niewiem co mam dalej robic, przychodza mi do glowy rozne glupie rzeczy. Zaczalem duzo palic (papierosy) i unikac kontaktow z ludzmi. Kazda prosta czynnosc, ktora wykonuje na codzien wsrod ludzi konczy sie tym samym, czyli kleska dla mnie. Uwazam ze jestem osoba dosc inteligentna i nie wyrozniam sie za bardzo z tlumu (rzecz jasna oprocz tej przypadlosci). Chcialbym zyc jak normalni ludzie, bardzo tesknie do normalnego zycia, choc tak naprawde moge sobie tylko wyobrazic jak moze takie wygladac. Wszystko mi sie sypie. Chcialbym rozpoczac leczenie farmakologiczne, mimo skutkow ubocznych, jednak wiadomo ze laczy sie to z wizyta u specjalisty itp. prosze o jakiekolwiek wskazowki i porady na maila: wojtus18.18@o2.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Baha Napisano Październik 16, 2008 Ludzie ja juz nie wytrzymam. NIe wiem co robic. Mam to samo. Nic mi przez to nie wychodzi. Poleccie jakis krem lub zabieg ... please. Zastanawiam sie nad: Antirogeurs creme riche, diroseal, ruboril, synchrorose, rubilaline, iwostin capillin, rosaliac. Dodam, ze chodzi mi o napadowe czerwienienie. To moj najwiekszy problem z ktorym borykam sie od 25 lat :] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Baha Napisano Październik 16, 2008 Hilfe !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Baha Napisano Październik 16, 2008 mam nadzieje ze jest ktos tam kto moze mi pomoc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniusiaaa 0 Napisano Październik 17, 2008 Już było kilka razy tu napisane, wejdź sobie na to: http://www.czerwienienie.prv.pl/ Trzeba się zarejestrować, ja to zrobiłam i czekam już cały dzień na aktywowanie konta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
co.za.zycie 0 Napisano Październik 19, 2008 siemacie wszyscy tutaj obecni... nie bede oryginalny i powiem ze mam to samo...dziwi mnie jedno??? dlaczego po alkoholu najpierw jestem czerwony totalnie tzn oczywiscie miedzy ludziskami , a pozniej im wiecej alkoholu to poprostu zdrów jak ryba,wszystko w d... i zero przejecia... no ale całe zycie nie mozna przeciez pic ;D apropo tego forum co podala nam S.P.DEE wczesniej... nie moge tam wejsc tzn dostałem linasa na maila ale nydy rydy tam sie wbić... zamierzam zrobic ta operacje ale co jak wiem tyle o niej co kot napłakał i w dodatku nie moge wejsc na ta str... jezeli ma ktos jakas podobna str to prosze o jakiegos linasa.. ;D pozdro dla wszystkich walczacych z tym dziadostwem... p.s ``Dopóki walczysz , jestes zwyciezcą...`` Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniusiaaa 0 Napisano Październik 19, 2008 Ja mam właśnie tak samo, jak wypije wszystko jest ok. Rozmawiam ze wszystkimi, gadam głupoty i nie jest mi w ogóle wstyd, ani raz nie zrobię się czerwona. Aż wszyscy moi bliżsi znajomi dziwią się, że ja rozmawiam:-) Ale co z tego, jak na następny dzień jak rozmawiamy o tej np imprezie co była, zacznie się gadka o mnie to od razu robię się czerwona. Dlatego jak zaczynają o tym rozmawiać to ja najczęściej wymyślam coś, żeby tylko wyjść i nie być przy tej rozmowie. To jest głupie i już nie do wytrzymania. Nie wiem czy mam tą chorobę, z tego co już wyczytałam to wydaje mi się, że tak. A najgorsze jest to, że prawie nikt nie wierzy, że taka choroba może być. Mówią, że oni też czasem się zawstydzą. Ale tu nie o samo zawstydzenie chodzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniusiaaa 0 Napisano Październik 19, 2008 I też nie mogę wejść na to forum, nawet nie ma jak do nich napisać. Już mnie to denerwuje, bo nic się nie da zrobić, a chciałabym się coś dowiedzieć o tej chorobie i o operacji. Może właśnie ktoś zna jakąś podobną stronę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
co.za.zycie 0 Napisano Październik 19, 2008 Dokładnie Cie rozumiem...zreszta...nie wiem czemu ale po wypiciu jest na kacu chyba dwa razy gorsza twarz bo ja to tak odczuwam,ale dostłem teraz wiary w siebie poniewaz postanowiłem ze chce sie dostac na ta operacje jesli tak kolorowo ma byc jak pisza to trzeba sie nie bać!!! Troche to duzo mamony ale dam rade.. tym bardziej ze jesli sie powiedzie plany mam duze... ale jak tu sie czegos dowiedziec??? pozdro dla wszystkich tych którzy wierzą!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość co tak Napisano Październik 23, 2008 ucichło??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Massrafi Napisano Październik 27, 2008 Witam nie wiem czy to jest dobry pomysl, ale moze bezbolesny byl by zwiazek dwojga ludzi opetanych przez erytro... Mam tu na mysli fakt ze dwojgu takich ludzi bedzie sie lepiej dogadac miedzy soba, co do planow, zycia codziennego ect. Kwestia rozumienia sie tych ludzi w zwiazku i dogadania w wielu sprawach moze byc tak mi sie wydaje zbawienna.ja sam zerwalem z dziewczyna ktora byla dla mnie wszystkim to nie mialo wiekszego znaczenia, poniewaz moja choroba nas rozlaczyla,mimo ze mnie akceptowala dodawala mi otuchy, rozumiala mnie to i tak to ja dokonczylem dziela. Wiec czy nie czas na zwiazek z rozsadku>>?? piszcie co na ten temat sadzicie. sekty mnie nie interesuja, spadajcie na drzewo;p masaz1@tlen.pl ahas patent na sportowe zycie to tez mi sie wydaje trafiony, siatkowka, plywanie, rower, co wiecej>> moze podroze:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ilovelove Napisano Październik 28, 2008 Massrafi masz racje, tylko problem jak i gdzie i jak poznac taką dziewczyne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joannia Napisano Listopad 3, 2008 ;D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tutini Napisano Listopad 3, 2008 :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tylkoja2008 Napisano Listopad 6, 2008 Witam! Ja wlasnie dzisiaj postanowilam poszukac informacji na temat czerwienienia sie i doszlam do wniosku ze tez choruje na erytrofobie. Mysle ze u mnie zaczelo sie to gdzies w liceum. Czerwienienie sie jest strasznie uciazliwe. Okropnie utrudnia mi to zycie i nie wiem co bym dala zeby sie tego pozbyc. Z tego co widze nielatwo jest to wyleczyc (jezeli w ogole mozna). Jak narazie jedyne chyba skuteczne wyjscie to operacja. Chcialabym jednak dowiedziec sie czegos wiecej na ten temat. Nadal czekam na zalogowanie sie na forum czerwienienie. Jezeli jednak ktos wie cos na temat ETS (czy jest ona ryzykowna, jakie moga byc skutki uboczne, itp.) prosze o informacje. Pozdrawiam wszystkich ktorzy borykaja sie z tym problemem i zycze wytrwalosci! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim007 Napisano Listopad 12, 2008 SPROBUJCIE POMAGA!!! Aspiryna ok.100mg dziennie. Pomaga na flushing czyli napadowe czerwienienie sie ale skonsultujcie sie najpierw z lekarzem.(konsultacja jest potrzebna poniewaz nie kazdy moze stosowac aspiryne......rozrzadza krew) Biore od miesiaca i juz po tygodniu zauwazylem efekty. Zero uczucia piekacych policzkow. POLECAM !! Jesli znacie jakies inne pomocne leki prosze pisac w temacie ! pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BURAKBURAKBURAKBURAK Napisano Listopad 18, 2008 Do autora powyżej-to nie jest dobry pomysł.Ktoś może wziąśc Twój komentarz,naprawdę na serio i łyknie...byc może będzie uczulony? Ale ja nie o ty,bo gdybym do Ciebie mówił w rzeczywistości,byłbym burakiem. Nie mam już siły,czerwienie się non stop,ostatnio zaczęłem się izolowiac w domu z tego,że poprostu nie potrafię sobie z tym poradzic.Nie mam siły! Co robic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ninja Napisano Listopad 19, 2008 wlasnie jakies 20 min temu uswiadomilam sobie ze jestem chora na erytrofobie!! odechcialo mi sie wszytskiego teraz, przeciez jestem wygadana,towarzyska od dziecka,nie mam kopmleksow... i pale cegle przy kazdej okazji jaka tylko jest mozliwa! Blagam niech mi ktos napisze co robic :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vivaitalia 0 Napisano Listopad 20, 2008 mam pytanie: a czy nie próbowaliście jakichś masci albo koncentratów na naczynka, specjalne do cery naczynkowej własnie? bo przeciez to jest kwestia naczyń które są położone blisko pod skórą..... a tak wogle to tez miałam duzy problem z czerwienieniem sie, ale jak zazywałąm lek izotek. to było straszne... wiec Was rozumiem. Izotek brałam na trądzik który był juz zaawansowany. I szcczerze wam powiem ze erytro jest chyba gorsze od tego gówna ktore leczyłam... Czerwieniłam sie jak tylko sie ktos do mnie odezwał, ba, jak ktos sie na mnie popatrzył ... A jak było ciepło to miałam okropne wypieki. to nie były wypieki, to były sińce. Wielkie, bordowe, sine wręcz plamy na twarzy , które utzymywały sie przez dłuzszy czas. moja psychika przez okres zazywania tego leku drastycznie sie pogorszyła. zamnknełam sie w sobie i niestety nie jestem juz taka pewna siebie, mimo ze wyleczyłam sie z trąddziku. Teraz tez jeszcze czesto mi sie to zdarza, ale nie jest to juz takie czeste i wypieki zdarzają sie juz jak jest naprawde gorąco, i nie są takie bordowe. Ot, takie rumieńce. Stosowałam wiele kremów o cery naczynkowej i sądze ze one tez w duzej mierze mi pomogły i mam wrazenie ze jest coraz lepiej, chociaz tez jeszcze sie bardzo izoluje przed ludźmi. szczególnie przed płcią przeciwną... nie mam chłopaka i pewnei przez to nigdy nie bede miała , ale mam nadzieje ze kiedys mi to przejdzie, walcze z tym w koncu. Jezeli ma wam to pomóc to napisze ze teraz stosuje taki żel z kolastyny do cery naczunkowej, powinno sie stosowac punktowo, ale ja stosuje na całą twarz, oprócz czoła, które (juz ) mi sie nie czerwieni. Mam nadzieje ze pomogłam. :) pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynkaaaa88 Napisano Listopad 21, 2008 mam takie pytanko czy ktos robil jakos teraz ETS??? ile to teraz kosztuje?????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Airwave Napisano Listopad 22, 2008 Witam wszystkich :) Jak widzę sporo osób tutaj ma taki sam problem jak ja, naprawde dobrze spotkaćludzi którzy cię zrozumieją i nie będą śmiać się z Twojej przypadłośći. ALe do rzeczy. Mam 21 lat ,studiuję na 1 roku Na Uniwersytecie Zielonogórskim. Z erytką mam do czynienia praktycznie od 5-6 lat, nigdy nie probowałem coś z tym faktem zrobić, aż do niedawna. Czerwienienie towarzyszy mi praktycznie przy każdej sytuacji wymagającej kontaktu z inną osobą/osobami. Najgorzej jest jak wiadomo w szkole, gdy wezwany do odpowiedzi, zalewa mnie nagle fala gorąca+te okropne poczucie ,że wszyscy się na mnie patrzą. Człowiek chcę wtedy jak najszybciej odwrócić uwagę od tego . Wiem, że jestem ambitny i mógłbym wyrażać własne zdanie publicznie, ale to "coś" bardzo mnie blokuje :/ Przeczytałem artykuł http://www.charaktery.eu/charaktery/2007/10/362/Gdy-twarz-cie-zdradza/ i muszę powiedzieć ,że to w 200% mój przypadek. Trzeba w końcu wziąć się w garść i coś z tym zrobić . Pozdrówka :) Nie jesteście sami/same :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach