mialam dziwny sen

snilo mi sie ze bylam na wlasnym pogrzebie... konkretnie to dzialo sie to gdzies w polach gdzie stal pusty grub, ja mialam sie zabic i polozyc do niego.. siedzialam na laweczce przed tym grobem, a na wprost mnie stali znajmoi i rodzina, a w tle (jeszcze za nimi) osoby ktore znam mniej, albo takie z ktorymi sie kiedys znalam wszyscy podchodzili do mniei zegnali sie ze mna placzoc, a mnie smucilo to ze nikt nie powiedzial ze mam tego nie robic..jak jus pozegnalam sie ze wszytkimi to kazalam im isc..i jednak tego nie zrobilam , nie zabilam sie i nie weszlam do tego grobu. bardzo dziwny sen:( tak dziwnie sie po nim czuje ehh