Solarium

Czy korzystacie z uslugi solarium? Jesli tak, to opalacie sie nago czy np w majtkach? bo zastanawiam sie czy na golasa opalanie w solarium jest zdrowe :]

solarium jest passe :P

opalanie w ogóle nie jest zdrowe, niezależnie od noszenia majtek :P

Wiesz co ja chodze na solarium juz sporo czasu i nigdy nie opalalam sie w bieliznie bo pozniej zostaja takie glupie slady.I kolezanka z gory ma racje opalanie w solarium nie jest zdrowe ale daje ladne i dlugotrfale efekty:)Milego opalania

oczywiście, że długotrwałe. powiedziałabym, że wręcz nieodwracalne :P

Jeżeli masz się opalać, to nie za dużo! To niszczy twoje włókna kolagenowe!

ja chodze do solarium na mocne jeszcze lampy zawsze sie zjaram i chodze regularnie ale jak przez miesiac nie chodzilam to opalenizna mi zeszla to ze niby sie utrzymuje dlugo to sciema znam duzo osob co chodzi i nazekalo ze sie trzyma krotko. nonaoewno dluzej niz jak na sloncu .

solarium jest niemodne. Mieszkam w Londynie i naprawde bardzo malo tu solariow a jak jakas zjarana laska idzie to wiadomo ze Polka......no chyba ze naturalnie ciemna jakas ciapatka.Szlachetnie jest miec jasna karnacje ,ciemne ryje maja rumuni ,cygany,i inne czarne masy. szkoda mi was.. passe.......prowincja

popieram wypowiedz powyzej ...

a juz napewno nie w wylegarni raka

oj naiwniaczko...a kogo to obchodzi czy cos jest modne czy nie chyba tylko takie prowincjuszki jak ty ktore pojechały na zmywak do londynu i zesikały się z podniecenia ze widza wielki świat!nie mówiąc o tym ze bije z ciebie prowincjonalny rasizm hmmm chyba to jest passe ?:P

bo opalenizna dodaje urody. Solarium oszusza wypryski i dodaje koloru skórze, która wygląda na bardziej promienną. Blada skóra zanika i nie widać pod nią naczynek. Wystarczy tylko więcej o nią dbać, odpowiednie kremy nawilżające i utrzymujące skórę w dobrej "spręzystości" a żadnego problemu nie będzie. Lepiej pod lapmpami niż pod słońcem, mniej promieniowania i zdrowiej. Zawsze bez bielizny, bo p cóż ona, nikt nie widzi. A po co naszym mężczyznom takie białe ślady na pięknie opalonej reszcie? Solarium to nie głupia moda. Solarium służy nam, kobietom i to jest najważniejsze. Jeśli ktoś lepiej się czuje z opaloną skórą niż prześwotującą, to nic, tylko solarium. Bo słońce nie wszytskich bierze i nie można regulować siły wiatru:)

więcej promieniowania jest w solarze niż na słońcu (ileś tam godzin musiałabyś się smażyć na słońcu, żeby tyle do twojej skóry przeniknęło ile w 10 min w kabinie zbierasz). i jest to gorsze promieniowanie, uva. gorsze dla skóry rzecz jasna. i ile by się nie dbało, ona od środka jest wysuszona (czemu po kilku latach korzystania z tego opalania kobiety mają skórę na twarzy jak tarka? mam na myśli te dbające i te które stać na zabiegi u kosmetyczki itd, nie małolaty z zawodówek piszę z perspektywy fanki opalonej skóry niestety..

nie opalam sie bo jest to nie zdrowe wole kremy brzujace, solarium nawet w dawce 1na 10 dni prowadzi do szybszego powstawania zmarszczek jestem z zawodu m.in kosmetologiem wiec wiem co pisze

btw. ja chodziłam dwa razy w sesjach kilkumiesięcznych na solarium, 15min tygodniowo, nawilżałam czym się dało, chodziłam na jakieś maski nawilżające etc, łykałam hydrocontrol, i że tak powiem NIC to nie daje.. też nienawidzę siebie bladej, ale wciskanie kitów, że solarka w małych ilościach nie szkodzi mnie trafia.. małe ilości to 10-15 minut miesięcznie!

pod lampami mniej promieniowania? przecież to skoncentrowana dawka, 15 min. na solarium to jak cały dzień na słońcu. na plaży może i nie ma nawiewu, ale nie ma też bakterii z nim związanych. wentylatory to siedlisko przeróżnych bakterii, powodujących np. łupież pstry. tak więc nie pomaga mycie łóżka. solarium służy kobietom? chyba rakowi najbardziej służy, bo nie wyobrażam sobie, jak może służyć kobietom. na opalonej skórze naczynka może i są mniej widoczne, ale to błędne koło i oszukiwanie samej siebie, bo opalanie właśnie powoduje pękanie naczynek. opalenizna nie dodaje urody, dodaje lat, zmarszczek i przebarwień, postarza.