OFICJALNE PRZEPROSINY

chciałam oficjalnie wszystkich przeprosić, w szczególnosci rodziców, za to ze ja mam ferie! no przepraszam przepraszam i jeszcze raz przepraszam! macie racje! skoro nie z własnej woli mam 2 tygodnie wolnego to powinnam zapieprzac w domu od rana do switu! przeciez po to są ferie! zeby sprzatac po domownikach i robic w tym pierdolonym domu poprostu wszystko! :/

To się wyprowadz jak niepodoba się

prace domowe dobrze ci zrobia, bedziesz miala rozmaitosc.

przeprosiny przyjęte- wracaj do sprzątania a nie opie..rdalaj sie przy kompie

a jak tak dalej bedziesz psioczyc to ci kieszonkowe zabierzemy i damy zakaz wychodzenia po 17 z domu łap za odkurzacz!!!!!!

rozumiem że to krzyk rozpaczy, też to przechodziłam

no zapieprzaj zapieprzaj od RANA DO SWITU :D poza tym, skoro Oni nie maja ferii tylko zapieprzaja na Ciebie to mozesz sie odwdzieczyc tepa laleczko :O

ciesz sie ze masz dom i mozesz w nim mieszkac i sprzatac- nie podoba sie? to do piwnicy! won

h małp. Powinnaś się wstydzić, jeszcze zabraknie ci tego sprzątania i w ogóle rodziny, domu. Nawet nie jesteś świadoma tego jakią głupotę napisałaś....

soey.. oni juz mieli w swoim zyciu ferie.. a i ja jeszcze bede chodzic do pracy i tych feii miec nie bede

zreszta.. mnie chodziło tylko o tą zawiść co panuje w moim domu. skoro mam ferie to trzeba mi szpileczki powkuwac.. do tego i tamtego. o wszystko co poprosze słysze "nie bo masz ferie!"

malpe bo wlasnie mam sesje jak nigdy w zyciu (2 kierunki) i jak robie sobie 5 minut przerwy (ucze sie po 14 h dziennie) to maja pretensje ze nic w domu nie robie:O

skąd aj to znam? :) całkowicie cię popieram, ok - posprzątać trzeba, ale >dom jest do mieszkania a nie do sprzatania< ;) nie daj sie

nie chcesz sprzątac to mieszkaj w syfie- jeśc tez nie dostaniesz jak sobie na to nie zapracujesz.

ja juz pomijam fakt ze "na po feriach" nauczyciele zadali jak głupi :/ przyjde to na dzien dobry 3 sprawdziany i lektura.. chciałam zeby dzisiaj mnie tata zawiozł do okulisty, usłyszałam w odpowiedzi, ze mnie nie zawiezie bo mam ferie.. i mam czas od 8 rano do wieczora na takie rzeczy (normalnie to by mnie zawiozł) po czym cała awantura o niewyjete garczki ze zmywarki, nieodkurzone, nie zaniesione coś tam coś tam na poczte, chleba nie ma.. powinnam sie o to zatroszczyc! itp itp i ze od 8 rano miałam pełno czasu zeby to wszystko zrobić.. tyle ze ja wstaje o 10, i tu tez przepraszam ze wstaje o 10.. jak ja mogę w ferie no nie? byłam w urzedzie, potem z psem ponad godzine, byłam u kolezanki jakas godzinke, zrobiłam pranie, uprasowałam nie tylko swoje ubrania i z now z tym bydlakiem chodziłam po dworze.. NO BEZ PRZESADY! PO CO TA AWANTURA? ROBIE ILE MOGE, A PRZECIEZ MAM PO COS TE FERIE NIE? PO TO ZEBY ODPOCZAC! :/

a oni jako rodzice powinni mi zapewnic jakis zorganizowany wyjazd.. albo chociaz umozliwic korzystanie z "zimy w miescie"

bydlak- jak go nazwalas byl kupiony na twoja prosbe, wiec z laski swojej zajmij sie nim bo to nalezy do twych obowiązków, a zamiast siedziec u kolezanki i pierdziec w stołek gadajac o debilizmach typu tokio hotel lub inne badziewie, moglas wsiasc w mks i pojechac do okulisty a nie wyslugiwac sie zmeczonym praca i twoim wiecznym narzekaniem i niezadowololeniem ojcem.

Rodzice---jak to dobrze,że ja jestem normalna i mam normalnych rodziców. Współczuję Twoim dzieciom o ile je masz.One się nie prosiły na ten świat i twoim zas*****ym obowiązkiem jest dbać o dziecko,nie ważne ile ma lat.Jak będziesz mądrym rodzicem ,to sobie tak wychowasz dziecko,że nie będzie musiało w przyszłości zakladać takich topików.Samo będzie wiedziało,że w domu trzeba pomóc ale nie ,że ma zrobić wszystko za innych domowników tylko dlatego,że ma ferie.

bydlak nie bym kupiony na niczyją prosbe.. w ogole nie był kupiony a pozostawiony w "spadku" ze tak sie wyraze :P etap tokio hotel i just 5 mam dawno za sobą :P po warszawie mks nie jezdza :P

co by ci tu poradzic? Zrób te porzadki. Zmobilizuj sie w 2 godziny wszystko załatwisz i masz cały dzień dla siebie.

tez mam ferie:P i do mnie jakoś się tak nie burzą, no może poza tym ze pies siedzi pod drzwiami. Staram sie zrobić co tzreba, zaraz po tym jak sie wypsie, a pozniej koleżanki itp. i wszyscy są zadowoleni:):)

o jesu.. nikt widze nic nie rozumie. to nie chodzi o to czy ja robie czy nie.. to chodzi o tą zawistnosc! co z tego ze ja zrobie to i to i tamto jak zawsze sie znajdzie cos co było mozna zrobic, skoro ma sie ferie :/

kochana odpoczywaj do dziesiatej spanie to dobry pomysl wcale nie przesada mozesz sie obijac ale czasami posprzatac jak jest brudno i wyrecz mamcie w zmywaniu po obiedzie to tyle zmywanie zajmie ci jakies 15minut a pzrelecenie odkurzaczem 7 minut i nie musisz odkurzac codziennie co 4 dni wystarcza wypoczywaj

a jak wydaje ci się to męczące, to dla odmiany ugotuj obiad, a jak już po nim pozmywasz przejdx się na spacer a przy okazji kup : ziemniaki 4 kg, chleb, mleko, herbatę, gumy do zucia i proszek bo masz brudne ciuchy i jak wrócę z pracy to je Ci upiorę ;) podpisano mama